WIARA CZYNI CUDA
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyEmilciu jak się czujesz?
Własnie dziś rocznica módlmy się o Cuda w naszym życiu , wiem cos o tym jak byłam w Rzymie modliłam się wtedy za małżeństwo które starało się o dzieciątko drugie ale juz kilka lat się starali. Prosili mnie abym przy grobie Jana Pawła II złożyła prośbę i pomodliła się o Cud i wiecie,że miesiąc później okazało się,że ona jest wciązy i urodziła.... bliźniaki
Także momo trudności z wiarą każdej z nas módlmy się tak jak potrafimy a najlepiej sercem czasem nawet krzykiem, buntem..On na całe szczęście rozumie to lepiej niz ludzie....Wspieram pamięcią każdą z WasPaula90, Tinka85 lubią tę wiadomość
-
inessa wrote:Emilciu jak się czujesz?
Własnie dziś rocznica módlmy się o Cuda w naszym życiu , wiem cos o tym jak byłam w Rzymie modliłam się wtedy za małżeństwo które starało się o dzieciątko drugie ale juz kilka lat się starali. Prosili mnie abym przy grobie Jana Pawła II złożyła prośbę i pomodliła się o Cud i wiecie,że miesiąc później okazało się,że ona jest wciązy i urodziła.... bliźniaki
Także momo trudności z wiarą każdej z nas módlmy się tak jak potrafimy a najlepiej sercem czasem nawet krzykiem, buntem..On na całe szczęście rozumie to lepiej niz ludzie....Wspieram pamięcią każdą z Was
hej Inesska, wczoraj wieczorem się modlilam do JP II, dzis rano dostałam pracę.. Nigdy, przenigdy nie zapomnę wczorajszego Dnia Zmartwychwstania, Wierzę że Bóg potrzebował mojego skarbeńka, wierzę, że Ono teraz nas słyszy, widzi jak cierpimy i poprosi Bozię o następne..może to była proba naszej wiary, siły, wytrwałości... Wierzyć nie przestanę, teraz mam dla kogo walczyć, wiem, że trzeba. nawet mąż-ktorego miałam za twardziela- skruszał.. Bóg ma na nas plan i teraz go realizuje, niech On wie- że nadal bedziemy wierzyć, silniej niż do tej pory, że nigdy juz nie przestanę się modlić i nigdy nie zwatpię. Niech tylko już nigdy nikogo w taki sposób nie uczy, niech da każdej z Was cząstkę siebie w postaci nowego zycia pod sercem, niech tylko w taki sposob napełnia nas wiarą, niech szczędzi łez..inessa, samira, aisa, Paula90, czarnulka lubią tę wiadomość
Zawsze będziemy Cię kochać !!!
10 tydz- Maleństwo 6.06.2013 [*]
Kalendarz ciąży BellyBestFriend
Św. Dominiku- dopomóż! Wierzymy! -
nick nieaktualnyEmilka WSK wrote:inessa wrote:Emilciu jak się czujesz?
Własnie dziś rocznica módlmy się o Cuda w naszym życiu , wiem cos o tym jak byłam w Rzymie modliłam się wtedy za małżeństwo które starało się o dzieciątko drugie ale juz kilka lat się starali. Prosili mnie abym przy grobie Jana Pawła II złożyła prośbę i pomodliła się o Cud i wiecie,że miesiąc później okazało się,że ona jest wciązy i urodziła.... bliźniaki
Także momo trudności z wiarą każdej z nas módlmy się tak jak potrafimy a najlepiej sercem czasem nawet krzykiem, buntem..On na całe szczęście rozumie to lepiej niz ludzie....Wspieram pamięcią każdą z Was
hej Inesska, wczoraj wieczorem się modlilam do JP II, dzis rano dostałam pracę.. Nigdy, przenigdy nie zapomnę wczorajszego Dnia Zmartwychwstania, Wierzę że Bóg potrzebował mojego skarbeńka, wierzę, że Ono teraz nas słyszy, widzi jak cierpimy i poprosi Bozię o następne..może to była proba naszej wiary, siły, wytrwałości... Wierzyć nie przestanę, teraz mam dla kogo walczyć, wiem, że trzeba. nawet mąż-ktorego miałam za twardziela- skruszał.. Bóg ma na nas plan i teraz go realizuje, niech On wie- że nadal bedziemy wierzyć, silniej niż do tej pory, że nigdy juz nie przestanę się modlić i nigdy nie zwatpię. Niech tylko już nigdy nikogo w taki sposób nie uczy, niech da każdej z Was cząstkę siebie w postaci nowego zycia pod sercem, niech tylko w taki sposob napełnia nas wiarą, niech szczędzi łez..
no i prawie się poryczałam jak przeczytałam ...wzruszyłaś mnie a ja od jakiś dwóch dni jakoś tak łatwo się wzruszam ehhh...
jedyne dobre w tym wszystkim ze masz pracę ona chociaż trochę zajmie twoja głowę i przykre myśli :*inessa lubi tę wiadomość
-
samira wrote:Emilka WSK wrote:inessa wrote:Emilciu jak się czujesz?
Własnie dziś rocznica módlmy się o Cuda w naszym życiu , wiem cos o tym jak byłam w Rzymie modliłam się wtedy za małżeństwo które starało się o dzieciątko drugie ale juz kilka lat się starali. Prosili mnie abym przy grobie Jana Pawła II złożyła prośbę i pomodliła się o Cud i wiecie,że miesiąc później okazało się,że ona jest wciązy i urodziła.... bliźniaki
Także momo trudności z wiarą każdej z nas módlmy się tak jak potrafimy a najlepiej sercem czasem nawet krzykiem, buntem..On na całe szczęście rozumie to lepiej niz ludzie....Wspieram pamięcią każdą z Was
hej Inesska, wczoraj wieczorem się modlilam do JP II, dzis rano dostałam pracę.. Nigdy, przenigdy nie zapomnę wczorajszego Dnia Zmartwychwstania, Wierzę że Bóg potrzebował mojego skarbeńka, wierzę, że Ono teraz nas słyszy, widzi jak cierpimy i poprosi Bozię o następne..może to była proba naszej wiary, siły, wytrwałości... Wierzyć nie przestanę, teraz mam dla kogo walczyć, wiem, że trzeba. nawet mąż-ktorego miałam za twardziela- skruszał.. Bóg ma na nas plan i teraz go realizuje, niech On wie- że nadal bedziemy wierzyć, silniej niż do tej pory, że nigdy juz nie przestanę się modlić i nigdy nie zwatpię. Niech tylko już nigdy nikogo w taki sposób nie uczy, niech da każdej z Was cząstkę siebie w postaci nowego zycia pod sercem, niech tylko w taki sposob napełnia nas wiarą, niech szczędzi łez..
no i prawie się poryczałam jak przeczytałam ...wzruszyłaś mnie a ja od jakiś dwóch dni jakoś tak łatwo się wzruszam ehhh...
jedyne dobre w tym wszystkim ze masz pracę ona chociaż trochę zajmie twoja głowę i przykre myśli :*
Dokładnie.. D mówi, że widocznie to taki plan, kiedyś powiedzialm, że nasze dziecko będzie mialo wszystko, że będzie mialo lepiej niż my kiedyś, kochających rodziców, dom.. ale bez pracy niestety nie osiągnelibyśmy nic.. mam tez Wasze wsparcie, zawsze jesteście blisko, jak siostry, wiem, ze moge się wyplakać i nikt mnie za to nie pogoni, a w dodatku zrozumie.. Wiem też, że po coś musiałam założyc ten wątek, wszystko dzieje się po coś, wszystko ma swój cel.
[*]samira, inessa lubią tę wiadomość
Zawsze będziemy Cię kochać !!!
10 tydz- Maleństwo 6.06.2013 [*]
Kalendarz ciąży BellyBestFriend
Św. Dominiku- dopomóż! Wierzymy! -
nick nieaktualnyEmilka WSK wrote:samira wrote:Emilka WSK wrote:inessa wrote:Emilciu jak się czujesz?
Własnie dziś rocznica módlmy się o Cuda w naszym życiu , wiem cos o tym jak byłam w Rzymie modliłam się wtedy za małżeństwo które starało się o dzieciątko drugie ale juz kilka lat się starali. Prosili mnie abym przy grobie Jana Pawła II złożyła prośbę i pomodliła się o Cud i wiecie,że miesiąc później okazało się,że ona jest wciązy i urodziła.... bliźniaki
Także momo trudności z wiarą każdej z nas módlmy się tak jak potrafimy a najlepiej sercem czasem nawet krzykiem, buntem..On na całe szczęście rozumie to lepiej niz ludzie....Wspieram pamięcią każdą z Was
hej Inesska, wczoraj wieczorem się modlilam do JP II, dzis rano dostałam pracę.. Nigdy, przenigdy nie zapomnę wczorajszego Dnia Zmartwychwstania, Wierzę że Bóg potrzebował mojego skarbeńka, wierzę, że Ono teraz nas słyszy, widzi jak cierpimy i poprosi Bozię o następne..może to była proba naszej wiary, siły, wytrwałości... Wierzyć nie przestanę, teraz mam dla kogo walczyć, wiem, że trzeba. nawet mąż-ktorego miałam za twardziela- skruszał.. Bóg ma na nas plan i teraz go realizuje, niech On wie- że nadal bedziemy wierzyć, silniej niż do tej pory, że nigdy juz nie przestanę się modlić i nigdy nie zwatpię. Niech tylko już nigdy nikogo w taki sposób nie uczy, niech da każdej z Was cząstkę siebie w postaci nowego zycia pod sercem, niech tylko w taki sposob napełnia nas wiarą, niech szczędzi łez..
no i prawie się poryczałam jak przeczytałam ...wzruszyłaś mnie a ja od jakiś dwóch dni jakoś tak łatwo się wzruszam ehhh...
jedyne dobre w tym wszystkim ze masz pracę ona chociaż trochę zajmie twoja głowę i przykre myśli :*
Dokładnie.. D mówi, że widocznie to taki plan, kiedyś powiedzialm, że nasze dziecko będzie mialo wszystko, że będzie mialo lepiej niż my kiedyś, kochających rodziców, dom.. ale bez pracy niestety nie osiągnelibyśmy nic.. mam tez Wasze wsparcie, zawsze jesteście blisko, jak siostry, wiem, ze moge się wyplakać i nikt mnie za to nie pogoni, a w dodatku zrozumie.. Wiem też, że po coś musiałam założyc ten wątek, wszystko dzieje się po coś, wszystko ma swój cel.
[*]
:* :****Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 kwietnia 2013, 12:58
inessa lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyH30 wrote:oj dziewczyny ja chyba oszaleję, już zaczynam się zastanawiać czy przypadkiem nie mam urojonej ciąży jakby tak dało się wyłączyć głowę od myślenia
niestety nic na to nie poradzimy ;( kobiety musza miec nerwy ze stali i anileska cierpliwoscinessa, samira lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
anja385 wrote:H30 wrote:oj dziewczyny ja chyba oszaleję, już zaczynam się zastanawiać czy przypadkiem nie mam urojonej ciąży jakby tak dało się wyłączyć głowę od myślenia
niestety nic na to nie poradzimy ;( kobiety musza miec nerwy ze stali i anileska cierpliwosc
Oj to masz rację nerwy ze stali ...
inessa lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyH30 może zrób bete kochana? Ano własnie jak to zrobić żeby głowe wyłączyć?
Wiecie też zaczynam mysleć,że na wszystko musi przyjść czas, że wszystko ma swój cel i sens. Ci którzy wiedzą o naszym procesie adopcyjnym mówią nam,że potem jeszce uda się nam mieć dzeciątko bilogiczne, choć trudno mi w to uwierzyć ale wiem ,że często tak się dzieje. Mamy troche przeszkod z procesem adopcyjnym ale wierzę,staram się wierzyć,że to ma jakiś sens, że chociaż aż to nam się uda.
Emilciu Ty dostałaś prace,to cudownie może tak miało być wiem,że to trudne słowa ale licze na to,że teraz napewno się Wam uda i będziecie szczęśliwisamira lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
No wydaje mi się, ze wszystko ma jakiś sens, cel, nic nie dzieje się bez przyczyny. Myślę, ze fakt, iż każda z nas stara się tak bardzo o swoją małą pociechę to też jest po coś. W moim przypadku sądzę, że mąż ma wyciągnąć z tego lekcje. Raz, że on jak do tej pory w życiu co chciał to miał bez większego wysiłku, a teraz .... no niestety nie jest tak prosto przez co czasami jego zachowanie świadczy o tym jak jest niedojrzały, zachowuje się jak mały chłopiec co nie dostał klocków lego ... tłumaczę mu że to po to aby nauczył się pokory i zaczął wierzyć ...
anja385, inessa, Emilka WSK lubią tę wiadomość
-
Emilka WSK wrote:samira wrote:Emilka WSK wrote:inessa wrote:Emilciu jak się czujesz?
Własnie dziś rocznica módlmy się o Cuda w naszym życiu , wiem cos o tym jak byłam w Rzymie modliłam się wtedy za małżeństwo które starało się o dzieciątko drugie ale juz kilka lat się starali. Prosili mnie abym przy grobie Jana Pawła II złożyła prośbę i pomodliła się o Cud i wiecie,że miesiąc później okazało się,że ona jest wciązy i urodziła.... bliźniaki
Także momo trudności z wiarą każdej z nas módlmy się tak jak potrafimy a najlepiej sercem czasem nawet krzykiem, buntem..On na całe szczęście rozumie to lepiej niz ludzie....Wspieram pamięcią każdą z Was
hej Inesska, wczoraj wieczorem się modlilam do JP II, dzis rano dostałam pracę.. Nigdy, przenigdy nie zapomnę wczorajszego Dnia Zmartwychwstania, Wierzę że Bóg potrzebował mojego skarbeńka, wierzę, że Ono teraz nas słyszy, widzi jak cierpimy i poprosi Bozię o następne..może to była proba naszej wiary, siły, wytrwałości... Wierzyć nie przestanę, teraz mam dla kogo walczyć, wiem, że trzeba. nawet mąż-ktorego miałam za twardziela- skruszał.. Bóg ma na nas plan i teraz go realizuje, niech On wie- że nadal bedziemy wierzyć, silniej niż do tej pory, że nigdy juz nie przestanę się modlić i nigdy nie zwatpię. Niech tylko już nigdy nikogo w taki sposób nie uczy, niech da każdej z Was cząstkę siebie w postaci nowego zycia pod sercem, niech tylko w taki sposob napełnia nas wiarą, niech szczędzi łez..
no i prawie się poryczałam jak przeczytałam ...wzruszyłaś mnie a ja od jakiś dwóch dni jakoś tak łatwo się wzruszam ehhh...
jedyne dobre w tym wszystkim ze masz pracę ona chociaż trochę zajmie twoja głowę i przykre myśli :*
Dokładnie.. D mówi, że widocznie to taki plan, kiedyś powiedzialm, że nasze dziecko będzie mialo wszystko, że będzie mialo lepiej niż my kiedyś, kochających rodziców, dom.. ale bez pracy niestety nie osiągnelibyśmy nic.. mam tez Wasze wsparcie, zawsze jesteście blisko, jak siostry, wiem, ze moge się wyplakać i nikt mnie za to nie pogoni, a w dodatku zrozumie.. Wiem też, że po coś musiałam założyc ten wątek, wszystko dzieje się po coś, wszystko ma swój cel.
[*]
masz racje..widocznie tak mialo byc..tak bylo pisane..pobobno nic nie dzieje sie bez przyczyny. gratuluje pracy!!
Ps.Emilka a dlaczego zalozylas nowe konto?to ze abonament wygasl nie znaczy ze konto tez zniknelo..tyle ze nie ma juz niektorych dodatkow np. detektora ciazy, co i tak uwazam za zbedne bo tylko niepotrzebnie moze nakrecac:)inessa lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Do Moniaak- Kochanie za pracę podziękowałam... zaraz napiszę dlaczego i wstawię link do opinii aby przestrzec przed tym obozem pracy! oto link http://forum.gazetalubuska.pl/opinie-na-temat-aek-t89504/, a zaraz opiszęZawsze będziemy Cię kochać !!!
10 tydz- Maleństwo 6.06.2013 [*]
Kalendarz ciąży BellyBestFriend
Św. Dominiku- dopomóż! Wierzymy! -
Powrót do domu opisalabym jednym slowem: zje***a jak pies... nie było to biuro biuro-bo muszę poczekać na formalności ( czyli to podkładka)- bylam na krajalni skór do mebli tapicerowanych - rezultaty: krwotok z drog rodnych come back, plecy okropnie bolą- 8 godzin w pozycji pochylonej na stojąco, uciety serdeczny palec lewej ręki, cała jestem w okruszkach od stóp do głów- praca za darmo na razie, bo to przyuczenie.. Kur** mać, płakałam jak wyszłam, bo jestem jedyną babką tam, to ciężka robota, tak ROBOTA... Matka D na to : " no cóż...coś trzeba robić..." Dodam ze 8 godzin bez jedzenia, picia i wc... Po 8 godz zmienilam podpaske dopiero... Dzis doczekałabym sie tam zgonu.. i dopiero sie dorobiła.. Mąż kategorycznie zabronil tej pracy. Dzięki Bogu bo wstając dzis rano nie wiedziałam jak się nazywam. Kładąc się o 20 spać wczoraj ( bo o 4 raniutko pobudka zeby dojechać) balam sie zamknąć oczy, wynikiem tego byla bezsenna noc z planem zrobienia podwójnej kawy o 3:00 zeby dotrwać do 4:00...
Powiem tak: Wierzę w Boga, wierzę w Jego moc i cuda... Ale czego miały mnie nauczyć ostatnie dni? Strata, ten kierat... Błagalam Boga o ciążę, o pracę... niby dostalam to o co prosilam, ale jakie? Dlaczego tak? To próba wiary? Przeciez nie przestanę wierzyć...nigdy..mimo wszystko...Zawsze będziemy Cię kochać !!!
10 tydz- Maleństwo 6.06.2013 [*]
Kalendarz ciąży BellyBestFriend
Św. Dominiku- dopomóż! Wierzymy! -
Emilko nie załamuj się nawet nie jestem w stanie określić tego co robi się w tamtym zakladzie pracy, czasy niewolników już dawno minęły ale widać że nie wszędzie. Dobrze że Twój mąż nie chce abys tam wracała a z czasem na pewno uda się znaleźć coś lepszego.
Pomyśl że po tych złych, gorszych chwilach w życiu przyjdą te lepsze, weselsze, a te zostaną tylko złym wspomnieniem.
Widać że silna z Ciebie dziewczyna i dlatego to dotyka Ciebie, bo ktoś inny mógłby tego nie wytrzymać.
A wierzyć musimy bo to czyni nas silnymi ....Emilka WSK lubi tę wiadomość
-
H30 wrote:Emilko nie załamuj się nawet nie jestem w stanie określić tego co robi się w tamtym zakladzie pracy, czasy niewolników już dawno minęły ale widać że nie wszędzie. Dobrze że Twój mąż nie chce abys tam wracała a z czasem na pewno uda się znaleźć coś lepszego.
Pomyśl że po tych złych, gorszych chwilach w życiu przyjdą te lepsze, weselsze, a te zostaną tylko złym wspomnieniem.
Widać że silna z Ciebie dziewczyna i dlatego to dotyka Ciebie, bo ktoś inny mógłby tego nie wytrzymać.
A wierzyć musimy bo to czyni nas silnymi ....
Bez wiary już dawno bym uciekla i się gdzieś schowała w kąt...Bóg mi tego bez powodu nie robi, chce zebym miała siłę i wytrwałość i może w nagrodę...aisa lubi tę wiadomość
Zawsze będziemy Cię kochać !!!
10 tydz- Maleństwo 6.06.2013 [*]
Kalendarz ciąży BellyBestFriend
Św. Dominiku- dopomóż! Wierzymy!