Wróżenie z wykresów- czarownice w oparach absurdu
-
WIADOMOŚĆ
-
Blondik czyli obie mamy w weekend zakaz rodzenia ;p
Lauda wiem, że leżenie jest męczące (wbrew pozorom), ale staraj się jednak leżeć, tak żeby nie było nacisku na szyjkę. O to chodzi w jej przedłużaniu.
U Nas na pewno będą bajki, bo je z mężem bardzo lubimy. Jak śpi u Nas chrześniak zawsze rano w weekend oglądamy bajkę, a potem o niej rozmawiamy (dlaczego było tak a nie inaczej). Potrafimy dyskutować o bajce dłuuugo. Wiadomo nie cały czas, ale ostatnio jadąc na spacer zastanawialiśmy się czy bajka potoczyłaby się inaczej gdyby była w tym parku rozgrywana i w sumie "napisaliśmy" w głowie nową
Ja już mam wyobraźnię lekko zwichrowaną, choć wiecie same, że jest lekko poryta np. wróżąc z wykresów, ale wyobraźnia dziecka to jest hardcore
Basik z tym pisaniem, że 5/6 letnie dziecko to nie to samo co 9 letnie, chodziło mi o to, że Twój synek ma jeszcze trochę czasu, to nie był "napad" tylko przyznanie racjiBlondik, emaj lubią tę wiadomość
-
Katarzyna87 wrote:Blondik czyli obie mamy w weekend zakaz rodzenia ;p
Lauda wiem, że leżenie jest męczące (wbrew pozorom), ale staraj się jednak leżeć, tak żeby nie było nacisku na szyjkę. O to chodzi w jej przedłużaniu.
U Nas na pewno będą bajki, bo je z mężem bardzo lubimy. Jak śpi u Nas chrześniak zawsze rano w weekend oglądamy bajkę, a potem o niej rozmawiamy (dlaczego było tak a nie inaczej). Potrafimy dyskutować o bajce dłuuugo. Wiadomo nie cały czas, ale ostatnio jadąc na spacer zastanawialiśmy się czy bajka potoczyłaby się inaczej gdyby była w tym parku rozgrywana i w sumie "napisaliśmy" w głowie nową
Ja już mam wyobraźnię lekko zwichrowaną, choć wiecie same, że jest lekko poryta np. wróżąc z wykresów, ale wyobraźnia dziecka to jest hardcore
Basik z tym pisaniem, że 5/6 letnie dziecko to nie to samo co 9 letnie, chodziło mi o to, że Twój synek ma jeszcze trochę czasu, to nie był "napad" tylko przyznanie racjiStaram się zawsze wziąć poprawkę na to że ze sobą nie rozmawiamy osobiście tylko przez neta
-
Ogólnie staram się wypowiadać zrozumiale, jednak czasami się nie da. Chyba wrócę do opisywania dodatkowych emocji w <>, choć na telefonie dość ciężko <leniwa>.
Blondik ja ostatnio po programie jakimś miałam ochotę na eklery! Specjalnie poszłam do cukierni i nie było, musiałam zadowolić się ptysiem.
Co do wyników, mogę Was prosić - Morwa lub Zwei - na zerknięcie
TSH 2,51 (norma 0,3 - 4,5)
FT3 2,51 pg/ml (norma 2 - 4,4)
FT4 0,96 ng/dl (norma 0,9 - 1,7)
Nie wiem jak się te % liczy, ale cały czas chyba średnio ta moja tarczyca wygląda.
Strach myśleć co by było, gdybym leków nie brała w ogóle ;/
EDIT:
Znalazłam na jakiejś stronce gdzie sie wpisuje dane i wyliczyło mi tak:
FT4 7.50% [ wynik 0.96, norma (0.9 - 1.7)]
FT3 21.25% [ wynik 2.51, norma (2 - 4.4)]
Dla porównania sprawdziłam wcześniejsze wyniki (w innym labie, więc inne normy, ale czy to możliwe żeby wynik % był na minusie)
FT4 6.90% [ wynik 0.95, norma (0.89 - 1.76)]
FT3 -5.26% [ wynik 2.2, norma (2.3 - 4.2)]
Ogólnie jest lipa, ale chyba jest trochę lepiej?
Wynikami samego TSH tak jak pisałyście się nie sugeruję.
EDIT nr 2.
z pierwszego badania TSH miałam 1,47, z drugiego 2,38.
Anty TPO i Anty TG mam w normie (TPO 7,68 przy normie <34, TG 15 przy normie <40)Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 października 2015, 12:19
Blondik lubi tę wiadomość
-
Kasia tu wpisz swoje wyniki i wszystko Ci program wyliczy
http://www.chorobytarczycy.eu/kalkulator
Edit : teraz tak to wygląda
FT4 7.50% [ wynik 0.96, norma (0.9 - 1.7)]
FT3 21.25% [ wynik 2.51, norma (2 - 4.4)]
Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 października 2015, 12:22
-
Morwa własnie tą stronkę znalazłam i edytowalam w międzyczasie swoją wypowiedź
Chyba lipa nie? Wyczytałam, że najlepiej jakby były w okolicy 50%
Dla porównania podałam też swoje wyniki sprzed dwóch miesięcy, gdzie TSH było super, ale reszta masakra!
Jednoczesnie znalazłam wynik z 11 listopada 2014, po poronieniu, gdzie moje TSH było ponad 4, ale znów FT3 i FT4 znacznie lepsze...
FT4 35.63% [ wynik 1.2, norma (0.89 - 1.76)]
FT3 22.11% [ wynik 2.72, norma (2.3 - 4.2)]
Kurde i bądź tu mądrym ;/
EDIT: w przychodni teraz robię, bo Diagnostykę mi zamknęliWiadomość wyedytowana przez autora: 3 października 2015, 12:27
-
A wiesz dlaczego pytałam ? Bo w diagnostyce takie normy jak podajesz są normami ogólnymi dla kobiet nie będących w ciąży .
Normy dla III trymestru wyglądają tak :
Ft4 0,7 - 1,2
Ft3 2,01 - 3,27
Wtedy twoje wyniki wyglądały by zajebiście
FT4 52% [ wynik 0.96, norma (0.7 - 1.2)]
FT3 39.68% [ wynik 2.51, norma (2.01 - 3.27)]
nie masz u siebie podanych osobnych norm dla ciąży ?
-
Morwa wrote:A wiesz dlaczego pytałam ? Bo w diagnostyce takie normy jak podajesz są normami ogólnymi dla kobiet nie będących w ciąży .
Normy dla III trymestru wyglądają tak :
Ft4 0,7 - 1,2
Ft3 2,01 - 3,27
Wtedy twoje wyniki wyglądały by zajebiście
FT4 52% [ wynik 0.96, norma (0.7 - 1.2)]
FT3 39.68% [ wynik 2.51, norma (2.01 - 3.27)]
nie masz u siebie podanych osobnych norm dla ciąży ?
Niestety nie ma norm dla ciąży. Są ogólne dla nieciężarnych. Kurcze Morwa pewnie jest tak jak piszesz i wszystko jest cacy
Dziękuję Ci Kochana :* TSH pow. 2 na razie się nie przejmuję, bo czuję się dobrze, a wyczytałam, że to też ma znaczenie i nie ma co się tak tych cyferek trzymać, jeśli włosy, skóra ma się ok (jest znacznie lepiej niż rok temu, choć wtedy uważałam, że jest normalnie!). Jestem trochę zmęczona, ale to na karb ciąży zrzucam, w końcu noszę 3kg kulę w brzuchu, a sama w dupie mam już z +15!
EDIT: +15kg licząc z kuląWiadomość wyedytowana przez autora: 3 października 2015, 12:38
Morwa lubi tę wiadomość
-
Kasia ja bym się w takim razie nie przejmowała. Kobiety w ciąży mają inne normy niż nieciężarne, a twoje laboratorium podaje takie normy jakie są normami dla wszystkich. Czyli wszystkich na jedną szale czy jesteś facetem , kobietą po menopauzie , dzieckiem czy kobietą starając się o dziecko , nie wspominając już o kobietach w ciąży masz te same normy, to nieco dziwne co nie ? Każdy ma przecież inne zapotrzebowania i inaczej do danej osoby się podchodzi. No ale to tylko moje zdanie :p zrobisz jak uważasz , skonsultować się z lekarzem zawsze można - nie zaszkodzi a może pomóc
Katarzyna87 lubi tę wiadomość
-
Katarzyna87 wrote:Niestety nie ma norm dla ciąży. Są ogólne dla nieciężarnych. Kurcze Morwa pewnie jest tak jak piszesz i wszystko jest cacy
Dziękuję Ci Kochana :* TSH pow. 2 na razie się nie przejmuję, bo czuję się dobrze, a wyczytałam, że to też ma znaczenie i nie ma co się tak tych cyferek trzymać, jeśli włosy, skóra ma się ok (jest znacznie lepiej niż rok temu, choć wtedy uważałam, że jest normalnie!). Jestem trochę zmęczona, ale to na karb ciąży zrzucam, w końcu noszę 3kg kulę w brzuchu, a sama w dupie mam już z +15!
EDIT: +15kg licząc z kulą
15kg to dobra waga moja kumpela przytyła 40kg a dzidzia miała 3500g. -
O a'propos snów to śniło mi się ze wysikalam dwie kreski więc to chyba jakaś kumulacja proroctwa ciazowego
Część Wam tak na marginesieIG: dinozaur_nieplodnosci
you tube: ciazooporna
PCOS, insulinooporność, hiperinsulinemia poposiłkowa, hiperprolaktynemia, niedoczynność tarczycy, hiperandrogenizm (zbyt wysoki DHEAs androstendion), nietolerancja glutenu, mleka krowiego, mutacje: MTHFR 1298ac, Leiden, PAI, DTRR, nieszczelne jelita... -
No poniekąd się sprawdził tylko nie u mnie :pIG: dinozaur_nieplodnosci
you tube: ciazooporna
PCOS, insulinooporność, hiperinsulinemia poposiłkowa, hiperprolaktynemia, niedoczynność tarczycy, hiperandrogenizm (zbyt wysoki DHEAs androstendion), nietolerancja glutenu, mleka krowiego, mutacje: MTHFR 1298ac, Leiden, PAI, DTRR, nieszczelne jelita... -
Kachu, w Twojej sytuacji najważniejsze jest to, że tendencja jest zwyżkowa
Uzupełnianie hormonów idzie Ci wolno, bo Młoda mimo wszystko nadal podkrada
Ale idzie. I najważniejsze, że jesteś na lekach. Nawet najkijowsze wyniki tarczycy rokują lepiej, jeśli codziennie zarzucasz tabsa
Pamiętaj tylko, żeby leczyć się też po porodzie, w takim momencie często przytrafia się poporodowe zapalenie tarczycy- takie Hashimoto dla ubogich, ono mija, ale trzeba mieć pod kontrolą i dbać o dobrą dawkę leku.
Spędziłam cudowne pół dnia! Najpierw godzinka czekania na pobranie krwi, potem trzy godzinki w aucie w poszukiwaniu miejsca, w którym mogłabym zrealizować moją receptę na Kleksę. Potem pół godziny stania w kolejce w aptece, gdzie mieli wszystkie 10 sztuk Kleksy. Potem stanie w korku, żeby wyjechać z centrum handlowego, do którego pojechałam po żwir dla Pana Kota. Aż chce mi się spędzić resztę dnia w podobnym klimacie!
Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 października 2015, 13:24
Katarzyna87 lubi tę wiadomość
-
Morwa nie będę tego konsultowała, bo wydaje mi się, że póki czuję się dobrze, a wyniki jakby na to nie patrzeć się poprawiły nie ma sensu.
Dziękuję Ci bardzo za pomoc
Korzystając z danych internetowych nie wychodzi tak źle te 15kg
Pod koniec ciąży dodatkowe kilogramy powinny rozkładać się tak:
- Dziecko ~3 kg
- Macica ~2 kg
- Płyn owodniowy ~3 kg
- Łożysko ~1kg
- Piersi ~1kg
W sumie mam 10kg + 5kg tłuszczyku, który będę musiała wybiegać, więc tragedii nie ma
Zwei ja bym nawet z samochodu pod domem nie wysiadała, poproś małża, żeby Ci tam obiadek zaserwował ;p
Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 października 2015, 13:25
-
hmmm, własnie w środę mam pytać mjego gina o to czy przy karmieniu piersią można brać leki na tarczyce, bo wszędzie piszą, ze nie. do tej pory jakoś nie wpadłam na to żeby o to zagadac...
ale upałWiadomość wyedytowana przez autora: 3 października 2015, 13:41
-
Blondik wrote:hmmm, własnie w środę mam pytać mjego gina o to czy przy karmieniu piersią można brać leki na tarczyce, bo wszędzie piszą, ze nie. do tej pory jakoś nie wpadłam na to żeby o to zagadac...
ale upał -
A w ogóle zapomniałam w moim śnie jeden z testów pokazywał od razu wartość CHAbety :p taka technologia :p
ktosiowa, odrobinacheci lubią tę wiadomość
IG: dinozaur_nieplodnosci
you tube: ciazooporna
PCOS, insulinooporność, hiperinsulinemia poposiłkowa, hiperprolaktynemia, niedoczynność tarczycy, hiperandrogenizm (zbyt wysoki DHEAs androstendion), nietolerancja glutenu, mleka krowiego, mutacje: MTHFR 1298ac, Leiden, PAI, DTRR, nieszczelne jelita... -
Mnie lekarz nic nie wspominał o odstawianiu leków.
Jestem z siebie w połowie dumna...umyłam okna i posprzątałam całą kuchnię oraz wszystkie drzwi w domu.
W połowie dumna, bo jeszcze kurze w salonie i podłogi w całym mieszkaniu.
No i może kajbello (na tym punkcie mam fioła).
O 18:00 mam gości, więc teraz czas na przerwę przy paru kostkach (czyt. wszystkich) czekolady i potem dalej.
Na szczęście zakupy mam już zrobione
emilanka wrote:A w ogóle zapomniałam w moim śnie jeden z testów pokazywał od razu wartość CHAbety :p taka technologia :p
Są testy, które pokazują, w którym tygodniu się jest, więc w sumie prawie jakby pokazywały poziom chabety:)Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 października 2015, 15:18