Wróżenie z wykresów- czarownice w oparach absurdu
-
WIADOMOŚĆ
-
Mnie też dzisiaj pomógł ten obrazek. Byłam pierwszy dzień w pracy po 4 miesiącach przerwy. Stres, emocje i tak dalej... Ale moje biurko stoi, lapek leży i czeka. Papiery podzielili pod moją nieobecność pomiędzy kilka osób, także nie jest źle. Najgorsze te współczujące spojrzenia, no ale na to już nic nie poradzę.
-
nick nieaktualny
-
Wiadomo, że jak małż wykończony, to jest inaczej. Ale to też czasem trzeba chyba chłopu odpuścić i dać się wyspać, a tutaj na forum jak się biedak nie zmobilizuje do pytongowania na zawołanie w owulację, to jest niedobry i powstaje konsylium dyskutujące, jak go tu zmusić do zapładniania, bo się miesiąc marnuje przez niego
A jak już Alexis sobie pójdzie, to seks? Jaki seks? A po co?Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 stycznia 2015, 12:12
przyszła mama:), Basik122, Matleena lubią tę wiadomość
-
zuzzi wrote:Wiadomo, że jak małż wykończony, to jest inaczej. Ale to też czasem trzeba chyba chłopu odpuścić i dać się wyspać, a tutaj na forum jak się biedak nie zmobilizuje do pytongowania na zawołanie w owulację, to jest niedobry i powstaje konsylium dyskutujące, jak go tu zmusić do zapładniania, bo się miesiąc marnuje przez niego
A jak już Alexis sobie pójdzie, to seks? Jaki seks? A po co?
Nic nie poradzisz że niektóre laski mają nasrane we łbie. Trza się bzykać kiedy się da bo potem jak będzie dzidzia już nie będzie tak łatwo. My zaczęliśmy pytongowanie pierwszy raz po 4 miesiącach i jak się udało raz w miesiącu przez pierwsze pół roku to było dobrze. Nasz syn budził się w nocy co dwie godziny na karmienie w dzień też było co robić bo też miał niezłe humorki. A poza tym mieszkaliśmy z moimi rodzicami i wszystko było słychać więc sex tylko w weekend kiedy rodzice wyjeżdżali
-
Basik122 wrote:Nic nie poradzisz że niektóre laski mają nasrane we łbie. Trza się bzykać kiedy się da bo potem jak będzie dzidzia już nie będzie tak łatwo. My zaczęliśmy pytongowanie pierwszy raz po 4 miesiącach i jak się udało raz w miesiącu przez pierwsze pół roku to było dobrze. Nasz syn budził się w nocy co dwie godziny na karmienie w dzień też było co robić bo też miał niezłe humorki. A poza tym mieszkaliśmy z moimi rodzicami i wszystko było słychać więc sex tylko w weekend kiedy rodzice wyjeżdżali
O masakra Tak właśnie myślę, że trzeba korzystać ile wlezie, póki nie ma niemowlęciaBasik122, Emma80 lubią tę wiadomość
-
U nas głównie z powodu wspólnego mieszkania z rodzicami było mało pytongowania. Ale nasz mały rozdartek też dał na nieźle popalić. To był typowy pępek świata, nieraz naprawdę nie mogła iść do wc bo od razu płakał o pytongowaniu to już mowy nie było. Mieliśmy raz z nim taką jazdę przy że za każdym razem co małż już we mnie wchodził to mały jak na komendę zaczynał się drzeć jak poparzony. Chyba po 5 takich próbach płakaliśmy już ze śmiechu i daliśmy sobie spokój z
Maczek, Emma80, Blondik, Katarzyna87 lubią tę wiadomość
-
zuzzi wrote:Dobrze, że nie mieszkam z rodzicami. Teraz dziecka jeszcze nie ma, jesteśmy we dwójkę, to można latać na golasa po mieszkaniu, jak się ma ochotę
Dobra uciekam bo księciuniu w przedszkolu na mnie czeka -
Witajcie laseczki z luzem w dupjeee
dzisiejszy dialog z Babcią:
- babcia a ty jedziesz z dziadkiem do sanatorium
- gdzie tam, powariowalas? Drzewa do lasu nie zabieram!
Uwielbiam jąBlondik, lauda., Maczek, przyszła mama:), Matleena, Basik122, zwei_kresken, Malibu, Katarzyna87 lubią tę wiadomość
-
hehe;) fajna babcia;)
tamto pokolenie było bardziej zdystansowane do zycia. nas kiedys taka odpicowana pańcia sprzedawczyni lustrowała w "butiku" od stóp do głów, mnie i moja babcię, która mieszkała na wsi...wtedy miała jakieś 85 lat, chustkę na głwoie, laskę itp, no wiecie;) i ta pańcia wypindrzona się nas pyta czy nam pomóc patrząc z góry...na co moja babcia; tak, ubrania na smierć szukam laskę zatkało, a babcia wyszła zadowolona chihrając się pod nosemWiadomość wyedytowana przez autora: 19 stycznia 2015, 14:39
lauda., Matleena, mar, Emma80 lubią tę wiadomość
-
Patrzcie, gdyby była moderacja, to takich reklamowych wątków by nie było
https://ovufriend.pl/forum/starajac-sie-ogolne/oeparol-ktory,6010.html
Kurczę, zmęczona jestem, może jakąś kąpiel sobie wieczorem zrobię? Może pytong mnie w kąpieli napadnie?
Macie jakieś sprawdzone kule / płyny do kąpieli? Muszą być na maksa delikatne, bo mnie niektóre rzeczy uczulają... Kiedyś kupowałam z Lusha, jak się bardziej opłacało albo jak byłam w przejazdem w UK...
Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 stycznia 2015, 17:25
lauda. lubi tę wiadomość
-
Matleena wrote:W akademiku mamy tylko prysznic, jeszcze nie próbowałam go brać z kulą do kąpieli, ale kto wie, może powinnam? U mamy wrzucam sobie płatki róż, zanim się rozpuszcza tak fajnie wyglądają...
-
nick nieaktualnywitam wieczorową porą tak pisałyście o kulkach, kąpielach i chyba ja się skuszę
zapalę świeczki, wezmę wino, dziwny dzień, więc mi się należy...
w sobote nad ranem mój żon wraca, na całe 3 dni!! tak się cieszę
znacie jakies dobre filmy, historyczne, kostiumowe...? znacie na pewno, podzielcie się, może czegos jeszcze nie oglądałam a mam chęć na takie filmidło. -
Zwei, namiętnie ostatnio traktuję kosmetyki wszelakie z mydlarni u Franciszka www.ufranciszka.pl - a jeszcze namiętniej podchodzę do tych kosmetyków od owego Franciszka, którymi zostałam obdarowana.
Puder do kąpieli zielono-herbatowy uwielbiam oraz kulę "oliwa".
I też miałam uczulenie od wielu kosmetyków maści przeróżnej, a te od Franka sprawdzają się na mnie bosko.
Używam całą linię biologiczna oliwa http://www.ufranciszka.pl/biologiczna_oliwa.html
Polecam każdemu. Bałam się na początku, że zapach będzie ostry, jak oliwy extra vergine, ale pachnie delikatnie, nienachalnie i jest ah i oh.Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 stycznia 2015, 19:22
mar, zwei_kresken lubią tę wiadomość
-
zwei_kresken wrote:Patrzcie, gdyby była moderacja, to takich reklamowych wątków by nie było
https://ovufriend.pl/forum/starajac-sie-ogolne/oeparol-ktory,6010.html
Weee, zoba to:
https://ovufriend.pl/forum/starajac-sie-ogolne/czy-to-ciaza,6026.htmlprzyszła mama:), Katarzyna87 lubią tę wiadomość