Wróżenie z wykresów- czarownice w oparach absurdu
-
WIADOMOŚĆ
-
przyszła mama:) wrote:Mar, cóż za cudowny avatarek!....taki diabeł na ramieniu, szepcze Ci do ucha i podpowiada , te wszystkie milutkie komentarze, które mnie nie raz bawią do łez!!
przyszła mama:) lubi tę wiadomość
-
Marribell wrote:Dziewczyny dopadłam neta na tym końcu świata. Musze Wam koniecznie oznajmić, ze przed chwila robilam test i wyszedł kurcze pozytyw! Boli mnie brzuch jak na Ridża a kreska nie jakiś cień cienia ale gruba nieco bledsza od kontrolnej. Zrobie jeszcze jutro rano bo zabrałam dwa teściory. Jutro Wam powiem co wyszło i może zapodam focie jak bedzie net chodził
Ahahahahaha, a możesz podać w centymetrach, jak duży luz miałaś w dupie? Będziemy se mierzyć nasz i porównywać, hahahahahahaha!
Miodzio, że tak powiem.
Ja w tej chwili robię po godzinach za dwie laski w zagrożonych ciążach, więc zgodnie z 1826252 Prawem Murphiego powinnam zajść w ciążę jak tylko tamte dostaną od lekarza zwolnienie aż do końca ciąży, bo na razie przynoszą co miesiąc -
Matleena wrote:Zuzzi, nie wiem co Ty jesz, ale podziel się tym.
Maribell, właśnie doczytałam, gratuluję!
Wiecie co? Zawsze jak jakaś laska oznajmiała, że ma dwie kreski, to czułam takie lekkie ukłucie zazdrości, a teraz nic. Bez ani jednego nanometra tego wrednego uczucia cieszę się z naszej nowej ciężarówki. Czyli mój luz w dupie jest realny, a nie wmówiony sobie.
Ale to Marribell! Przy wiedźmach nie ma ukłucia -
Matleena wrote:Zuzzi, nie wiem co Ty jesz, ale podziel się tym.
Chwilowo pożarłam kurczaka w sosie pomidorowym i warzywa z mrożonki, a potem zagryzłam nerkowcami z żurawiną
Matleena wrote:Wiecie co? Zawsze jak jakaś laska oznajmiała, że ma dwie kreski, to czułam takie lekkie ukłucie zazdrości, a teraz nic. Bez ani jednego nanometra tego wrednego uczucia cieszę się z naszej nowej ciężarówki.
Ej, mam tak samo
Chyba nie mam aż takiego całkowitego luzu w dupie, żeby nie robić obserwacji i nie mierzyć tempki, no bo jednak nowy lekarz się znalazł, monitoring mam mieć, to ciężko mi tak całkiem olać i nie czekać na to, czy jajco urośnie i pęknie
Aczkolwiek parcia na dzidzię w tym momencie w ogóle nie czuję Coraz mocniej mi chodzi po głowie, że chciałabym najpierw schudnąc, z 10 kg co najmniej, na dobry początek, żeby się lepiej czuć. Zająć się jakimś sportem. Znaleźć sobie pracę i ją zacząć chociaż... Prawo jazdy mi chodzi po głowie. Szkoła językowa... Poza tym w zasadzie krótko po ślubie jestem i dobrze mi tak z mężem mym we dwójkę A jak tak nagle pojawi się brzdąc, to wszystko się poprzestawia.
Ale i tak się jaram na szpiegowanie, czy w ogóle odwiedza mnie Alexis.
I dalej pozostaję staraczką Bo będziemy się radośnie pytongować ile wlezie, płodne, czy niepłodne, jak tylko ochota nas najdzie
-
A jeszcze co do podtykania sobie chusteczek... My czasem robimy myk z chusteczką albo ręcznikami papierowymi podtykanymi pod mój zadek, jak pytong wyskakuje - tyle się tego czasem wychlapuje, że tylko dzięki temu prostemu zabiegowi mamy suche i niepoplamione wyrko Ale czasem nam się nie chce, szczególnie w ferworze pytongowania w różnych położeniach
A tu patrzcie... najwyraźniej dzięki temu zajdę w ciążę! Tylko jeszcze nie wolno mi się myć po seksie, hmm...
Dziewczyny pociągnęły temat i już sie znalazły chętne do zastosowania w praktyce.
https://ovufriend.pl/forum/starajac-sie-ogolne/styczniowe-groszki-2015,4721,116.htmlWiadomość wyedytowana przez autora: 21 stycznia 2015, 23:40
-
Ja właśnie dzisiaj przekroczyłam magiczną liczbę pół opakowania Donga. Jak jutro nie będzie dalej wzrostu tempki to będę musiała go brać dalej i na kolejny cykl muszę dokupić
Jeśli Dong działa jak Clo, to czy mogę go połączyć z faktem, że w 2 tygodnie przytyłam 3 kilo??? Wlazłam właśnie na wagę i szok! Nie widać tego po ciuchach, mierzę się co tydzień w brzuchu i też bez zmian, więc podejrzewam, że to woda... Dramat! Moje magiczne pudełka do pracy wyglądają dokładnie tak samo, jak standardowe posiłki z mojej diety bezglutenowo- bezsojowo- przeciwcukrycowej, trzymałam wagę od tylu miesięcy, a tu zonk! Fitnesuję się , siłuję, biegam.
Dongu! Ty szmato!
Jak tak dalej pójdzie, to luzu w dupie nie bede mieć, a luzu w spodniach- na pewno! -
lauda. wrote:Uwaga! Odśpiewuję hymn:
Zagnieżdżona, zagnieżdżona, zagnieżdżona, zagnieżdżona-aaa
DO HYMNU POWSTAŃ!
Bosko dwie wiedźmowe mamuśki Z Naszym luzem w doopie to się teraz posypie że hej! Nie chcę małża za bardzo w wykresy wprowadzać, wystarczy że mnie to stresowało, wiec w tym cyklu - tym bardziej jak nie mierzę temp - zastosowałam inny system. Napisałam na karteczce samoprzylepnej kiedy mam teoretycznie płodne, przykleiłam na kalendarzu i małż sam dzisiaj za mną chodził i pytał czy to już ten 25.01 bo wtedy on startuje z pytongowaniem tak, że się nie opędzę ;p -
zwei_kresken wrote:Ja właśnie dzisiaj przekroczyłam magiczną liczbę pół opakowania Donga. Jak jutro nie będzie dalej wzrostu tempki to będę musiała go brać dalej i na kolejny cykl muszę dokupić
Jeśli Dong działa jak Clo, to czy mogę go połączyć z faktem, że w 2 tygodnie przytyłam 3 kilo??? Wlazłam właśnie na wagę i szok! Nie widać tego po ciuchach, mierzę się co tydzień w brzuchu i też bez zmian, więc podejrzewam, że to woda... Dramat! Moje magiczne pudełka do pracy wyglądają dokładnie tak samo, jak standardowe posiłki z mojej diety bezglutenowo- bezsojowo- przeciwcukrycowej, trzymałam wagę od tylu miesięcy, a tu zonk! Fitnesuję się , siłuję, biegam.
Dongu! Ty szmato!
Jak tak dalej pójdzie, to luzu w dupie nie bede mieć, a luzu w spodniach- na pewno!
Nie wiem czy dong jest jak clo, ale ja po clo nie tyję -
Eva82 wrote:A u mnie Ridż chyba czegoś zapomniał bo właśnie wrócił Tylko nie wiem po co w 9 dc
-
Eva82 wrote:A u mnie Ridż chyba czegoś zapomniał bo właśnie wrócił Tylko nie wiem po co w 9 dc
-
Dziś drugi test tez pozytyw. Wczoraj bolał brzuch jak na Ridża ale coś mi mowiło, zeby zrobić test. Zdjecie testów zapodam jak wróce bo ciagle mi zrywa połączenie...kurcze ale jaja dzięki za wsparcie bo byłam pewna, ze bedzie klapa. Najpierw miałam straszną chcice na zupki chińskue vifona a potem straszne pragnienie. Piłam cole z gwinta non stop mimi, ze za nią nie przepadam.
mar, przyszła mama:), zwei_kresken, lauda., Basik122, Amelcia, Blondik, Emma80 lubią tę wiadomość
DAWID 03.09.2015 Nasz Cud
ZUZIA 12 tydz [*] 13.08.2016 Nasz Aniołek
BĄBELEK termin 11.10.2017 rośniemy
Pessar w 27 tc- wytrzymaj -
Katarzyna87 wrote:Nie wiem czy dong jest jak clo, ale ja po clo nie tyję
Moja kumpela po 3 cyklach na Clo wyglada monstrualnie...
Ovu nie widzi Alexis. Kurde, laska ma zawsze zajebiste stroje, blyszczy z daleka, jak jej mozna nie zauwazyc
Kiedys nie docenialam Joan Collins za ta kreacje aktorska, na starosc zmienilam zdanie. W maju robimy wielka bibe z okazji urodzin Alexis!lauda., Basik122, Emma80 lubią tę wiadomość