Wróżenie z wykresów- czarownice w oparach absurdu
-
WIADOMOŚĆ
-
Są jeszcze inne metody. Podobno w Indiach są jogini, którzy wierzą, że sperma jest życiodajnym sokiem (nie tylko w przypadku poczęcia nowego życia) i opanowali sztukę wytrysku "wstecznego" tzn. do wewnątrz. Są również tacy, którzy po ejakulacji w pochwie partnerki, wysysają spermę, tak by nic się nie zmarnowało, a życiodajny płyn powrócił do nich.
BTW, takie wyssanie... w sumie to mogłoby być całkiem przyjemne doświadczenie... -
Matleena wrote:No to ja kończę 30 w tym roku i nic Wam więcej nie powiem. Będzie okazja do picia.
Do tego dziś mój 20dc przy cyklach 26dni. Ktoś się wcześniej Ridża spodziewa, czy ja pierwsza go biorę? A jutro chleję u brata, bo się rozwodzi. Albo będę go pocieszać albo świętować. Niestety paskudnie trafił. -
zwei_kresken wrote:Ty niewdzięcznico! Małż Cię obdarza nasieniem, a Ty je odpompowujesz! Połowa lasek z Ovu rzuca w Ciebie w tym momencie chusteczkami! Przecież należy się zaczopować i robić świecę!
Kochana teraz się robi świecę i wkłada świecę! Koniecznie trzeba ją zapalić. To jest jak te rury z gazem - póki będzie płonęła, znaczy że coś jest INSIDE!
lauda. wrote:Są jeszcze inne metody. Podobno w Indiach są jogini, którzy wierzą, że sperma jest życiodajnym sokiem (nie tylko w przypadku poczęcia nowego życia) i opanowali sztukę wytrysku "wstecznego" tzn. do wewnątrz. Są również tacy, którzy po ejakulacji w pochwie partnerki, wysysają spermę, tak by nic się nie zmarnowało, a życiodajny płyn powrócił do nich.
BTW, takie wyssanie... w sumie to mogłoby być całkiem przyjemne doświadczenie...
Ja jestem za wysssssysaniem -
Wróciłam z pracy, masakra jakaś ale jutro koniec męczarni
To ja też się przedstawię: jestem Ewa co spadła z drzewa
A co do terminu nowego party to chyba najlepszy na walę-w-tynki U mnie powinien być już Ridż albo i nie, to zależy czy będą korki w jajowodach. No ale dzisiaj jadłam śledzia to jest szansa, no nie???
-
zuzzi wrote:Odpompowuję Specjalna instrukcja jest!
Nalezy sobie do godziny po pytongowanku iść do kibelka, wysikać się, a następnie jest najlepsza część zabawy Zrobić kilka serii ćwiczeń mięśni Kegla, po każdej serii wykonując lekkie parcie i przecierając papierem.
Co w praktyce sprowadza się do odpompowania właśnie Wszystkie resztki, które by potem wyciekały przez następny dzień na majty, lądują w klopie i nie psują obserwacji bagna
Uwierzcie, jak siedzieliśmy u instruktorki od creightona i nam to tłumaczyła, to dostalismy z mężem takiej glupawki, że się nie mogliśmy uspokoić
Ma to swoje korzyści Odkąd mam wyćwiczone te mięśnie Kegla, to mam fajniejsze orgazmy I pewnie nie będę mieć problemu z popuszczaniem siuśków za kilka lat -
Eva82 wrote:Wróciłam z pracy, masakra jakaś ale jutro koniec męczarni
To ja też się przedstawię: jestem Ewa co spadła z drzewa
A co do terminu nowego party to chyba najlepszy na walę-w-tynki U mnie powinien być już Ridż albo i nie, to zależy czy będą korki w jajowodach. No ale dzisiaj jadłam śledzia to jest szansa, no nie???mar lubi tę wiadomość
-
Eva82 wrote:Wróciłam z pracy, masakra jakaś ale jutro koniec męczarni
To ja też się przedstawię: jestem Ewa co spadła z drzewa
A co do terminu nowego party to chyba najlepszy na walę-w-tynki U mnie powinien być już Ridż albo i nie, to zależy czy będą korki w jajowodach. No ale dzisiaj jadłam śledzia to jest szansa, no nie???
Basik122 lubi tę wiadomość
-
mar wrote:no to to walimy w tynki na kolejnej imprezie najlepiej 13 tego żeby 14sty pozostał dla naszych pytongow ukochanych (my planujemy ambitnie 50 twarzy Greya - mężu powiedział że zacisnie poślady i pojdzie ze mną ^^)
A co do powrotu Ridża to zwykle wracał po góra 2 dniach, a tu mnie zaskoczył po dłuższej nieobecności W poniedziałek idę na USG to zobaczę jak wygląda moje życie wewnętrzne -
Basik122 wrote:A jak się ćwiczy wogóle te mięśnie kegla, dla fajniejszego orgazma i czystych majtek mogę sobie też poćwiczyć
Przyznam się bez bicia, że kupiłam sobie kulki do ćwiczenia ich, ino ani razu nie zaaplikowałam, bo jakieś wielkie mi się wydają... Poza tym bez posmarowania nie wlizą, więc muszę do tego zakupić siakiś żel...
Ćwiczę sobie normalnie bez kulek, zaciskając i rozluźniając, ino to za bardzo nie pomaga, bo jak ostatnio bardzo chorowałam i miałam straszny kaszel, to pare razy mięśnie nie podołały ;(
Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 stycznia 2015, 23:01
-
ZAPRASZAMY WSZYSTKIE CZARNOWNEWNICE NA RIDŻ - OWU PARTY
Miejsce: Forum, mam nadzieję, że strona 200!
Czas: cały przed waniętynkowy dzień
Stroje: jak na czarownice przystało - motyw Dynastii
Alkohole: załatwimy se All Inclusive, zwane czasami przez Klientów w biurze gdzie pracuję Ol Eksjuzmi
Przy okazji proponuję zmienić nazwę dnia walentynki na pytontynki, bo to zadanie każdej na ten dzień!lauda., Maczek, odrobinacheci, Blondik, Basik122, Amelcia, przyszła mama:) lubią tę wiadomość
-
Basik122 wrote:A jak się ćwiczy wogóle te mięśnie kegla, dla fajniejszego orgazma i czystych majtek mogę sobie też poćwiczyć
Basik!!! ćwiczenia mięśni kegla to obowiązek każdej kobiety! I nie dla lepszych orgazmów (chociaż to jest bardzo przyjemny powód) a dla zdrowia!
Ćwiczenia mięśni Kegla polegają na naprzemiennym napinaniu i rozluźnianiu mięśni okolic pochwy i krocza. Nie są one trudne, trzeba tylko wiedzieć, o które mięśnie chodzi, i zabrać się do działania.
Dlaczego w ogóle warto ćwiczyć mięśnie Kegla czyli mięśnie dna macicy? Bo dobrze wyćwiczone ułatwiają poród i przyspieszają dojście do formy po urodzeniu dziecka, zwiększają satysfakcję seksualną (obojga partnerów!), znacznie zmniejszają też ryzyko takich dolegliwości jak nietrzymanie moczu czy wypadanie pęcherza.
Ćwiczenia mięśni Kegla są bardzo skuteczne, pod warunkiem że są wykonywane systematycznie i prawidłowo. Doktor Kegel zalecał wykonywanie ćwiczeń trzy razy dziennie przez minimum 5–10 minut. Aby ćwiczyć prawidłowo, powinnaś:
* napinać mięśnie dna miednicy (otaczające pochwę, cewkę moczową i odbytnicę), ale bez napinania mięśni pośladków i brzucha
* unikać ćwiczeń podczas oddawania moczu, bo utrudnia to opróżnienie pęcherza, co może wywołać infekcję
* normalnie oddychać (nie wstrzymywać oddechu).
Uwaga: efekty ćwiczeń będą widoczne dopiero po kilku tygodniach, ale na pewno przyjdą, jeśli rzeczywiście regularnie je wykonywałaś.
Gdzie są mięśnie Kegla?
Zidentyfikujesz mięśnie Kegla, przerywając strumień moczu podczas sikania – to właśnie o te mięśnie chodzi. Napinając je, jednocześnie zaciskasz zwieracze odbytu, cewki moczowej i wejście do pochwy. Zapamiętaj to uczucie, by dalej ćwiczyć „na sucho”. Lekarze odradzają wykonywanie ćwiczeń podczas oddawania moczu, bo wtedy pęcherz nie zostanie opróżniony do końca, a to może doprowadzić do zapalenia dróg moczowych.
Innym sposobem wyczucia mięśni Kegla jest włożenie dwóch palców do pochwy (najlepiej na leżąco). Gdy napniesz mięśnie, poczujesz, jak zaciskają się one wokół palców. Na początku ucisk może być słaby, ale stopniowo będzie coraz silniejszy.
Jak ćwiczyć mięśnie Kegla?
Kiedy już wiesz, o które mięśnie chodzi, połóż się na plecach lub stań w lekkim rozkroku. Napnij tę grupę mięśni, policz do 5 i powoli je rozluźnij. Chwilę odpocznij i powtórz ćwiczenie. Na początek zrób serię 5 skurczów i rozkurczów i powtarzaj ją 3 razy dziennie. Po tygodniu zwiększ liczbę skurczów do 10–15 i wykonuj codziennie po kilka serii. Możesz modyfikować ćwiczenia Kegla, np. wydłużając skurcz do 10 sekund lub napinając i rozluźniając mięśnie tak szybko jak potrafisz. Wariantów jest wiele. Ważne, by ćwiczyć regularnie i jak najwięcej.
Podczas ćwiczeń Kegla mięśnie brzucha nie powinny być napięte, dlatego na początku najlepiej ćwicz na leżąco, kładąc dłoń na brzuchu i kontrolując, czy go nie napinasz. Nie wstrzymuj też oddechu.
Na początku ćwiczenia te mogą wydawać się ciężką pracą, ale gdy będziesz je robić systematycznie, szybko tę sztukę opanujesz, a wtedy możesz je wykonywać w różnych pozycjach ciała (siedząc, stojąc) i w różnych sytuacjach, np. podczas oglądania telewizji, stania w kolejce czy czekania na zielone światło w czasie jazdy samochodem. Ćwiczenia mięśni Kegla mają tę zaletę, że są niezauważalne dla otoczenia, więc można je wykonywać w każdym miejscu. I nie zniechęcaj się, choć efektów nie będzie widać od razu.Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 stycznia 2015, 23:04
-
lauda. wrote:Basik!!! ćwiczenia mięśni kegla to obowiązek każdej kobiety! I nie dla lepszych orgazmów (chociaż to jest bardzo przyjemny powód) a dla zdrowia!
(...)
Przeczytałam całe i w czasie czytania cały czas sumiennie ćwiczyłamlauda., zwei_kresken, Basik122 lubią tę wiadomość
-
Basik122 wrote:A jak się ćwiczy wogóle te mięśnie kegla, dla fajniejszego orgazma i czystych majtek mogę sobie też poćwiczyć
Nooo... Ściskasz mięśnie przy pipce, cewce moczowej i tyłku - tak jakbyś np. była w trakcie sikania i nagle chciała zatrzymać strumień. Ściskasz tak mocno, jak dasz radę i przytrzymujesz przez chwilę. A potem puszczasz. I już pierwszy "kegel" zrobiony Z czasem się mięśnie robią silniejsze, dłużej da się wytrzymaćBasik122 lubi tę wiadomość
-
Matleena wrote:A czy wy w ogóle obchodzicie ten dzień? Bo nam się jeszcze nie zdarzyło, jakoś tak mnie to nie rusza. Małża też nie za bardzo.
My się śmiejemy z komerchy, ale i tak po swojemu świętujemy. Każda okazja dobra, żeby uzasadnić randkę!mar, Blondik, Basik122 lubią tę wiadomość
-
Matleena wrote:A czy wy w ogóle obchodzicie ten dzień? Bo nam się jeszcze nie zdarzyło, jakoś tak mnie to nie rusza. Małża też nie za bardzo.
Z powodu przykrych wydarzeń rodzinnych mających miejsce 14 lutego onegdaj, udajemy, że ten dzień nie istnieje w kalendarzu. A w tynki walimy właściwie w większość pozostałych dni. Śmiejemy się, że wszystko, co popsuliśmy w naszym mieszkaniu, popełniliśmy podczas seksumar lubi tę wiadomość