Wróżenie z wykresów- czarownice w oparach absurdu
-
WIADOMOŚĆ
-
Ja się tylko spytałam o to w jaki sposób jest niepełnosprawna, choć moim zdaniem to kwestia psychiki ;p
Mam blisko siebie taki przypadek, dziewczyna po urodzeniu synka nie interesuje się już chłopem (ma synusia), ostatnio jej chłopak żalił mi się, że powiedziała mu, że na chwilę obecną nie jest jej potrzebny, bo swoje zadanie wykonał...co w takiej sytuacji zrobić? Nie wiem. Niby próbowałam do niej zagadać, ale nie jesteśmy za blisko, więc nie do końca wyszło tak jak powinno.
Może taki facet w końcu jak mu kobieta DA, to już nie patrzy jak ona wygląda, czy tłuste włosy, pipka jak dżungla i połowy gry wstępnej próbuje się przez nią przedostać - strzelam, nie byłam i mam nadzieję, nie będę w takiej sytuacji -
Bleh, dałam się wtrollować...
Cóż za nieodpowiedzialność. To ja się martwiłam i odkładałam macierzyństwo, bo walczyłam ze sobą, czy jest sens przekazywać dalej moje autoimmunologiczne choroby, a ludzie po prostu bez refleksji decydują się na dziecko i oczekują nie wiadomo jakiego wsparcia w jego wychowaniu...Katarzyna87 lubi tę wiadomość
-
zwei_kresken wrote:Bleh, dałam się wtrollować...
Cóż za nieodpowiedzialność. To ja się martwiłam i odkładałam macierzyństwo, bo walczyłam ze sobą, czy jest sens przekazywać dalej moje autoimmunologiczne choroby, a ludzie po prostu bez refleksji decydują się na dziecko i oczekują nie wiadomo jakiego wsparcia w jego wychowaniu...
To samo jej napisałam, że na miejscu mamy, która ma się opiekować chorym ojcem, potem nią, wnukiem i jej dwoma kotami - no sorryzwei_kresken lubi tę wiadomość
-
lauda. wrote:No cóż... w świetle powyższego pozostaje mi tylko pogratulować pomysłu dwuletniego mieszkania z "wyczerwującymi" ludźmi ze wsi...
Nic dziwnego, że rodzice sa przerażeni, że zaszła w ciążę, skoro mają być głównymi opiekunami tego dziecka, jego matki i jej kotów, tym bardziej jak pan przyszły dziadek jest tak ciężko chory.przyszła mama:) lubi tę wiadomość
-
zuzzi wrote:Nic dziwnego, że rodzice sa przerażeni, że zaszła w ciążę, skoro mają być głównymi opiekunami tego dziecka, jego matki i jej kotów, tym bardziej jak pan przyszły dziadek jest tak ciężko chory.
Dokładnie tak jak napisała Zwei: coż za nieodpowiedzialność... -
nick nieaktualny
-
przyszła mama:) wrote:trzeba to przepić wiedźmy:)
Nie mogę teraz, mam do zrobienia kilka pudełek do pracy na jutro dla mnie i dla Małża. Najpierw obowiązki, potem przyjemności
Jestem odpowiedzialna -
Ja jak przeczytałam posty T... to mi ręce opadły. Szkoda, że wino sobie kupię dopiero jutro bo na trzeźwo ciężko się to czyta.
Ja się zastanawiałam do 30-stki czy się zdecydować na dziecko, bo praca niestabilna, nie mamy mieszkania tylko tułamy się na wynajmowanym. A tu trzeba było zachodzić i wymagać od innych, żeby później za mnie rozwiązali wszystkie problemy -
nick nieaktualnyzwei_kresken wrote:Zależy gdzie mieszkasz, jak w którymś z naszych miast, to leć już teraz nakupić na zapas, bo szybko się skończą
Ja to jestem po tym antybiotyku i ketonalu rozstrojona, jakoś tak nic nie potrafię wyczuć czy to płodne czy nie, ale w tym miesiącu doszłam do wniosku że nic na siłę bo tylko małża stresowałam, więc teraz cieszymy się sobą
I jak tak was podczytuje to coraz więcej tego luzu nabieram.
No i w ogóle to muszę moje dupsko ruszyć, bo od grudnia zaniedbałam treningi i jak tylko okaże się że wszystko mi się w tej gębie pogoiło, to wracam do biegania bo mi się przybrało 3kg. No i powrót do crossfit'u obowiązkowyWiadomość wyedytowana przez autora: 25 stycznia 2015, 18:07
-
Eva82 wrote:Ja jak przeczytałam posty T... to mi ręce opadły. Szkoda, że wino sobie kupię dopiero jutro bo na trzeźwo ciężko się to czyta.
Ja się zastanawiałam do 30-stki czy się zdecydować na dziecko, bo praca niestabilna, nie mamy mieszkania tylko tułamy się na wynajmowanym. A tu trzeba było zachodzić i wymagać od innych, żeby później za mnie rozwiązali wszystkie problemy
No widzisz? Za dużo odpowiedzialności. Trzeba było zachodzić i rodzić ile wlezie, a potem mieszkać z rodzicami
Nam do pełnej stabilizacji dużo brakuje, ale i tak myślę, że ogarniemy Moi rodzice byli o wiele mniej poukładani i w o wieleeee mniej stabilnej sytuacji, jak pojawiłam sie na świecie, więc skoro oni jakoś dali radę, to my tym bardziej Bierzemy pod uwagę, że trzeba korzystać, póki miewam odwiedziny Alexis, bo kto wie, co będzie za kilka lat, może się na mnie obrazić i przestać wpadać.
-
nick nieaktualnypoleciałam do lidla a tam czekał na mnie żart....zamknięte:)
cały dzień sie wybierałam jasna cholera:)
w międzyczasie dzwonił żon ...idę i mu mówię.. "lecę po czerwone seco do Lidla bo ovufriendki mówiły, że dobre...czuje , że alexis przychodzi, bo brzuch mnie boli i pojawia się bagno, dobrze, że musiałes w niemczech zostac jeszcze kilka dni, jak mnie teraz nie dopadniesz to przynajmniej mam pewnosc , że ridż przyjdzie , a teraz po zmianie decyzji, to bardzo na niego będę kazdego miesiąca czekać"
rozłączył się, po czym zadzwonił gdzie jestem, co palę albo co piję, ze tak gadam od rzeczy:)
uśmiałam się, zapomniałam,że on bidny nie wie o co chodzi:)zwei_kresken, Amelcia, lauda., Emma80 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyDrogie i kochane wiedźmy! Melduję, że wraz z mym dziadkiem wychlaliśmy całą flaszkę szampana Dziadek zdążył niestety jeden kieliszek, reszta towarzystwa odpadła w przedbiegach i całość dostała się mojej kochanej osobie. I wyszło na to, że z zebranego towarzystwa chleje tylko dziadek i najstarsza wnuczka Ciekawe kto kogo rozpija Geny są jednak niezawodne
Edit:
W szale radości z zaistniałej zimy, założyliśmy z małżem biegówki i jak dzieci zjeżdżaliśmy z górki za domem. Ale była frajda Dobrze, że sąsiadów nie mamy z tej strony domu
A że wcześniej oglądaliśmy TV, to chciałam jeszcze ze sobą zabrać wiatrówkę i urządzić biatlon, ale małż zaprotestował, że on nie ma i zawody będą nie fer
Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 stycznia 2015, 19:59
zwei_kresken, lauda., Eva82, mar lubią tę wiadomość
-
Katarzyna87 wrote:
Zwei bez dyskusji, 1.02. urządzamy Ci party, więc racz się pojawić
Dobraaaaaaa.
WalęWTynkowe Before Party hosted by Zwei Kresken celem ujrzenia zwei kresken.
Gwarantuję jedynie świetne towarzystwo Wiedźm- napoje niestety już we własnym zakresie
1 lutego!
Przybywajcie na Sabat!
lauda., mar, odrobinacheci lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyzwei_kresken wrote:Dobraaaaaaa.
WalęWTynkowe Before Party hosted by Zwei Kresken celem ujrzenia zwei kresken.
Gwarantuję jedynie świetne towarzystwo Wiedźm- napoje niestety już we własnym zakresie
1 lutego!
Przybywajcie na Sabat!
A będą miejsca stojące , czy tylko siedzące? Bo ja idę wcześniej na pika w dupę (w której mam sławetny luz) i z doświadczenia wiem, że z siedzeniem to będzie ciężko
Edit:
A sabat to nie powinien być w sobotę????
Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 stycznia 2015, 20:10
-
Amelcia wrote:A będą miejsca stojące , czy tylko siedzące? Bo ja idę wcześniej na pika w dupę (w której mam sławetny luz) i z doświadczenia wiem, że z siedzeniem to będzie ciężko
Po kilku prosecco z Lidla mogą być nawet leżącelauda., Amelcia lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
przyszła mama:) wrote:poleciałam do lidla a tam czekał na mnie żart....zamknięte:)
cały dzień sie wybierałam jasna cholera:)
No taaaa... bo niedziela, Lidl do 18...
przyszła mama:) wrote:w międzyczasie dzwonił żon ...idę i mu mówię.. "lecę po czerwone seco do Lidla bo ovufriendki mówiły, że dobre...czuje , że alexis przychodzi, bo brzuch mnie boli i pojawia się bagno, dobrze, że musiałes w niemczech zostac jeszcze kilka dni, jak mnie teraz nie dopadniesz to przynajmniej mam pewnosc , że ridż przyjdzie , a teraz po zmianie decyzji, to bardzo na niego będę kazdego miesiąca czekać"
rozłączył się, po czym zadzwonił gdzie jestem, co palę albo co piję, ze tak gadam od rzeczy:)
uśmiałam się, zapomniałam,że on bidny nie wie o co chodzi:)
Mój już ogarnia Jak mu jęczałam w tym cyklu, że Ridż taki wredny i mi dokucza, to pomstował na Ridża, że jak śmie mu żonę tak sponiewierać
Mamy dużo swoich "kodów", ale akurat bagno, Ridż i pytongowanie się przydają w obecności osób postronnych, takich jak moje jakże niewinne młodsze siostry Które przed dwiema godzinkami opuściły nasze skromne progi... i mogliśmy uczcić to pytongowaniem Dzieci sa fajne. Najbardziej wtedy, kiedy śpią albo sobie idą