Wróżenie z wykresów- czarownice w oparach absurdu
-
WIADOMOŚĆ
-
Amelcia wrote:A będą miejsca stojące , czy tylko siedzące? Bo ja idę wcześniej na pika w dupę (w której mam sławetny luz) i z doświadczenia wiem, że z siedzeniem to będzie ciężko
Edit:
A sabat to nie powinien być w sobotę????
Ahahahahaha, to sabat, nie szabas, zabieramy miotły, a nie jarmułki
lauda., Amelcia, Maczek lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyzwei_kresken wrote:Ahahahahaha, to sabat, nie szabas, zabieramy miotły, a nie jarmułki
O kurde, chyba pomyliły mi się wyznania
Ale z tego co wiem, to sabat musi być podczas pełni księżyca! Czy będzie takowa 1 lutego???? A czy każda prawdziwa wiedźma ma zabrać ze sobą oprócz miotły też kota????
-
nick nieaktualny
-
Amelcia wrote:O kurde, chyba pomyliły mi się wyznania
Ale z tego co wiem, to sabat musi być podczas pełni księżyca! Czy będzie takowa 1 lutego???? A czy każda prawdziwa wiedźma ma zabrać ze sobą oprócz miotły też kota????
Pełnia jest 4 lutego, ale to przecież biforek
Koty mogą być, ale nie są obowiązkowe
-
Matleena wrote:Ahahahaha, lekko nie wytrzymałam i odpisałam. Co do matki z klasą, to taka chcę być. Tylko, że ja nawet w dniu ślubu nie miałam takiej figury ale jak zostanę matką, to tak będę wygląda,, mówię Wam
Btw, ostatnio jedna laska pisała, że starania dla niej stały się wymówka, że nie opłaca się przechodzić na dietę. I tak oto siedzi w domu z małym dzieckiem, stara się o drugie, nie chce schudnąć, nie dba o paznokcie, nie farbuje włosów i nie ubiera się ładnie (jak napisała) od kiedy zaszła w pierwszą ciążę, bo nie widzi sensu. Podziwiam jej faceta, że ma siły jeszcze brać udział w staraniach z zaniedbana żoną. Wytłumaczcie mi o co kaman?
hmm...czuję się zobowiązana odpisać, bo to ja jestem tą "laską". Co do diety to nie padło tam ani razu stwierdzenie o odchudzaniu (na szczęście nie muszę się odchudzać, bo ważę 53 kg:)), a cały post nie odnosił się do popadnięcia w skrajne zaniedbanie, tylko raczej o to, że przy małym dziecku czasami nie ma się chęci stroić, jeśli głównie przebywa się z nim w domu i zapuszczać długich paznokci, bo są zwyczajnie niepraktyczne. Napisałam, że w stosunku do "starej mnie" teraz czuję się lekko zaniedbana, bo nie poświęcam swojemu wyglądowi tyle czasu co wcześniej. A poza tym chyba nie doczytałaś dalszego ciągu dyskusji...heh
PS przekażę mężowi wyrazy współczucia -
nick nieaktualny
-
Ktoś mi kiedyś opowiadał, skąd się wzięło owo "latanie na miotłach".
Mianowicie... podobno "wiedźmy" urządzając sabaty brały kołki od miotły, smarowały sobie różnymi odurzającymi specyfikami i wtykały sobie w miejsca niesforne (jakby to powiedział lektor w Monty Pythonie)
Potem miały od tych narkotyków wizje i takie tam...zwei_kresken, Katarzyna87 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyprzyszła mama:) wrote:wracając do naszej imprezy..
znajdziecie coś..hmmm,że tak powiem w biegu z racji tego, że mam wkręta na ćwiczenia, pijąc driny na imprezie musze od razu je spalać
Jak musisz spalać od razu, to będziesz nam biegała do Tesco(czynne cała dobę) po nowe używki
Ewentualnie jakoś taniec na rurze - znaczy miotle, coś się wymyśli, nie martw się
-
nick nieaktualny
-
przyszła mama:) wrote:jenyyy paczajcieeeee!!!!!!!!!
https://ovufriend.pl/forum/starajac-sie-ogolne/jak-myslicie-jest-szansa,6125.html
perła nad perłami...nie wytrzymałam:/
Kurna... też wścibiłam trzy grosze. A miałam się nie udzielać nigdzie poza naszym grajdołkiem...
Edit: i teraz mnie poprzyjcie tam, bo zara będzie lincz... !!!Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 stycznia 2015, 21:14
-
nick nieaktualnyhehe ja tez miałam sie nie udzielać i nie zwalczać głupoty na własną rękę ale nie wytrzymałam:)
ja piperze, pytać sie na forum czy jest sens bzykać się z własnym mężem:)
Lauda ja pójdę z odsieczą wszędzie, gdzie trzeba siać ziarno mądrości i szczerości:)lauda. lubi tę wiadomość