Wróżenie z wykresów- czarownice w oparach absurdu
-
WIADOMOŚĆ
-
no nie wiem. ja bym chętnie piła kawę z krowim mlekiem, najlepiej bez kawy
żegnam się bo pędzę do domu, a tam pewnie już dziś na neta nie zajrzę.
pozdrowionka
ps. cieszę się że można tu wyrazić swoje zdanie i nie zostać zlinczowanym. to dla mnie ważne.Maczek lubi tę wiadomość
Flp 4,6-7 -
Maczek wrote:Yousee, może spróbuj sobie zrobić roślinne? Ja lubię kozie sery, ale mleko w kawie może być trochę dziwne, przez ten charakterystyczny zapach. Swoją drogą, gdyby do kawy lac prawdziwe krowie mleko, a nie tę biała wodę UHT z kartonu, to pewnie też by była trochę paskudna ta kawa
Zuu ja bym chciała takie prawdziwe mleko od krowy a nie z kartonu. Pamiętam jako dziecko piłam takie u babci. Pychota.
A do roślinnego zabieram się jak pies do jeża. Mam składniki, ale jakoś mi nie po drodze... może jutro..."I jaśniejsze niż południe wzejdzie ci życie,
a choćby ciemność zapadła, będzie ona jak poranek.
Możesz ufać, bo jeszcze jest nadzieja..."
Księga Hioba -
No właśnie takie mam zamiar robić. Mam migdały w płatkach. Wyzwanie na jutro
ooo! i dodam kokosa.
Ale raz już robiłam i jakieś dziwne wyszło...
no nic jutro test!
Kto tu się ogłaszał z książkami na kindla?
Marta? i ktoś jeszcze?Marta.83, Morwa lubią tę wiadomość
"I jaśniejsze niż południe wzejdzie ci życie,
a choćby ciemność zapadła, będzie ona jak poranek.
Możesz ufać, bo jeszcze jest nadzieja..."
Księga Hioba -
myshka84 wrote:może się teraz podkładam, ale zapytam: a nie jest tak?
in vitro pomaga rozwiązać problem pt. "chcę dziecka", ale nie pomaga na przyszłość. więc nie leczy.
inna sprawa, jak używa się słów "niepłodny" i "bezpłodny", ponadto jestem za rozpatrywaniem płodności pary, a nie jednostki.
no i wg mnie cenniejsze jest znalezienie przyczyny niepłodności i usunięcie jej jeśli to możliwe, niż pójście na skróty i "zrobienie" dziecka w inny sposób.
ale to tylko moje zdanie, nie trzeba się z nim zgadzać
Myshka, chodziło mi o to, ze nie zawsze jest problem po stronie kobiety, a w tym liście od biskupów założenie było, ze wina leży po winie kobiety. Zawsze.
-
nick nieaktualnya ja uważam, ze każdy z nas płaci składki i każdy powinien sobie sam móc zadecydować, na co przeznaczy pieniądze, które latami wpłacał on, jego najbliżsi itp.
Od lat nie korzystam z państwowej słuzby zdrowia, ortodonta właściwie nie istnieje, stomatolog i ortopeda również... widzę co roku ile kasy wpłacam na słuzbę zdrowia, która nie oferuje mi nic kompletnie.Maczek, Morwa, Emma80, Katarzyna87 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Yousee wrote:No właśnie takie mam zamiar robić. Mam migdały w płatkach. Wyzwanie na jutro
ooo! i dodam kokosa.
Ale raz już robiłam i jakieś dziwne wyszło...
no nic jutro test!
Kto tu się ogłaszał z książkami na kindla?
Marta? i ktoś jeszcze? -
Wiedźmy kochane, powróżycie mi z wyników tarczycowych?
Bo ja na tarczycy się kompletnie nie znam, zawsze była ok, a tak patrzę na to i coś mi się wydaje, że mi powiecie, że zaczyna nie wydalać...
TSH: 1,87 µIU/ml (norma I trymestr: 0,01-2,32 uIU/ml)
FT3: 3,05 pg/ml (norma I trymestr: 2,41-4,30 pg/ml)
FT4: 1,02 ng/dl (norma I trymestr: 0,90-1,62 ng/dl)
Już jestem taka "mondra", że sobie w necie wyliczyłam z tego procenty i dla FT3 jest to ok. 34%, a FT4 16,7%.
I co teraz powinnam zrobić?
A tak to... glukoza mi wyszła pierwszy raz w życiu poniżej normy. 68,3 przy normie 70-99. Ups. To musi być świeża sprawa, bo 3 tygodnie temu była w normie.
anty-HCV i wszelkie przeciwciała przeciw tokso ujemne, więc to ok
EDIT: Dodam, że hashi się nie spodziewam, bo robiłam niedawno anty-TG i nic nie było, a anty-TPO było robione co prawda dawniej, bo chyba w marcu 2014, ale też było ok. Miałam robione USG tarczycy w marcu 2015 i była w porządku.Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 stycznia 2016, 19:26
-
Maczku, ja Ci nie pomogę, bo nie jestem specem od tarczycy. Patrząc na Twoje wyniki niby wszystko w normie, no ale faktycznie wysycenie nie powala
Może Zwei coś powróży
"Skoro nie można się cofnąć, trzeba znaleźć najlepszy sposób, by pójść naprzód" P. Coelho -
Zuuu do endo się wybierz koniecznie , coś trzeba wspomóc tarczycę. No I ja bym powtórzyła mimo wszystko oba przeciwciała bo w ciąży ich nie robiłaś ,więc nie wiesz czy od czasu tamtego starego badania nic się nie zmieniło. Ale zrobisz jak uważasz ja potrafiłam w jednym miesiącu badać i mieć przeciwciała zerowe, w kolejnym miesiącu mieć biochemiczną a za kolejne 4 miesiące odkryć Hashimoto. Ono może się uaktywnić w każdym roku życia i spowodować to może bardzo wiele. Także ja w jednym roku potrafiłam nie mieć hashi a po jakimś czasie już być tą "szczęśliwą posiadaczką".
Poczekaj na opinie Zwei ale ja bym się rozglądała mimo wszystko już za endo . -
Morwa wrote:Zuuu do endo się wybierz koniecznie , coś trzeba wspomóc tarczycę. No I ja bym powtórzyła mimo wszystko oba przeciwciała bo w ciąży ich nie robiłaś ,więc nie wiesz czy od czasu tamtego starego badania nic się nie zmieniło. Ale zrobisz jak uważasz ja potrafiłam w jednym miesiącu badać i mieć przeciwciała zerowe, w kolejnym miesiącu mieć biochemiczną a za kolejne 4 miesiące odkryć Hashimoto. Ono może się uaktywnić w każdym roku życia i spowodować to może bardzo wiele. Także ja w jednym roku potrafiłam nie mieć hashi a po jakimś czasie już być tą "szczęśliwą posiadaczką".
Poczekaj na opinie Zwei ale ja bym się rozglądała mimo wszystko już za endo .
No właśnie anty-TG badałam w ciąży. Anty-TPO mogę powtórzyć.
To jeszcze poczekamy na Zwei, a ja rozpoczynam plebiscyt: gdzie na śląsku znajdę endo, który mi nie powie "ale co pani chce, wyniki są w normie"?Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 stycznia 2016, 20:57
-
Maczek wrote:No właśnie anty-TG badałam w ciąży. Anty-TPO mogę powtórzyć.
To jeszcze poczekamy na Zwei, a ja rozpoczynam plebiscyt: gdzie na śląsku znajdę endo, który mi nie powie "ale co pani chce, wyniki są w normie"?co do endo na Śląsku to ja niestety nie pomogę, na dolnym to owszem:) napewno któraś wiedźma ma jakiegoś zaufanego by polecić, trochę ich jest ze Śląska
-
Mam pytanie z innej beczki. Wydaje mi się ,że zrobiło mi się coś w układzie moczowym. Jakieś zapalenie pęcherza , cewki moczowej. No niby objaw taki sam jak nie raz miałam ale mało sikam a dużo wody piję, także nie dobrze. Czyżby moje suple już odbiły się na nerkach?
No w sumie to zazwyczaj to piłam alko to i sikałam więcej , no ale teraz tez mi się wydaje ,że jednak za mało w tej toalecie przebywamkiedyś siku pod koniec dnia było tak jasne ,że hej a teraz jest ciągle takie same(żółte przechodzące w pomarańcz). To źle czy dobrze ? Ktoś coś ? Mogę sobie w takim przypadku furagine na zaś zarzucić w małej dawce 2 tabletek , czy lepiej nie ?
-
najlepiej idź zbadać jutro siuśki ... myślę że nie ma sensu brać leków bez badania, a boli Cię coś czy tylko martwisz się ilością i kolorem?... Ewentualnie możesz sobie wziąć żurawinę i urosept bo to ziołowe. Bierzesz może witaminę B compleks?IG: dinozaur_nieplodnosci
you tube: ciazooporna
PCOS, insulinooporność, hiperinsulinemia poposiłkowa, hiperprolaktynemia, niedoczynność tarczycy, hiperandrogenizm (zbyt wysoki DHEAs androstendion), nietolerancja glutenu, mleka krowiego, mutacje: MTHFR 1298ac, Leiden, PAI, DTRR, nieszczelne jelita... -
nick nieaktualny