Wróżenie z wykresów- czarownice w oparach absurdu
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyzwei_kresken wrote:Ala, super! Ty kujonie
Jesteś naspidowana hormonem cionrzowym, to pewnie dlatego
Idę robić granolę w piekarniku- zwykle nie jem takich rzeczy, bo na mleku roślinnym to w sumie same węglowodany, a ja zwykle jem zbilansowane posiłki, ale teraz stwierdziłam, że miło w pracy będzie zjeść coś słodkiego. Trudno. Na jeden posiłek zjem samo białko z tłuszczema na drugi węgle. Mniam!
ja na sniadanie statnio wsuywam płatki ryzowe gotowane razem z jagodami goji, na talerzu ddoaję łyzeszkę dżemu. Tez zabieram śniadanie do pracy, bo w domu nie mogę o tak wczesnej porze nic poza kawą przełknąć... a wiem, ze to niezdrowo.
ps. kupiłam sobie ocet jabłkowy, mi to nawet smakuje ! -
Ala jakie krechy! I to jeszcze z popołudniowego siku. Bliźniaki jak nic.
Żyje. Jednak koper włoski zadziałał najlepiej.
Emaj ja ptasie cycki zapiekam w rękawie, w miodzie, albo robię rissotto (pewnie źle napisałam, taki ryż z mięsem)
Krzyś [*] 38tc 13.01.2015 - maleńka duszyczka a brakuje tak wiele... -
nick nieaktualnyCytrynka_ wrote:Alu jestem z Ciebie dumna. I z egzaminu i z krech popoludniowych.
Zajadam się smażona kiełbasa. Mniam. Wieki nie jadlam.
Marta jak czasami w domu zapomnr wypić ocet to w pracy pije wodę z cytryną. Smakowo ocet wygrywa
a wode z cytryną albo limonką lubie też, ja chyba ogolnie kwaśne lubiędo awokado leję sok z całej limonki, wszyscy patrzą na mnie w pracy jak na durnia gdy to widza
-
Droga Alealu,
Bardzo dziękuję, że wczoraj wspaniałomyślnie pozwoliłaś mi wpisać swoją zgagę w wykres, żebym zebrała w tym cyklu jakiekolwiek punkty lojalnościowe na Kleksa. Gdybyś na tym poprzestała, byłoby naprawdę super. Nie musiałaś zsyłać dziś na mnie wieczorem zgagi połączonej z mdłościami i Blejkiem, ponieważ jak wszystkie wiemy jest ograniczona ilość punktów dziennie do otrzymania, naprawdę mogłaś to rozdzielić na kilka kolejnych dni. Najbardziej mi przykro z powodu Blejka, ponieważ po bardzo dobrym obiedzie pozostał mi tylko niesmak, który próbuję przepłukać wodą z imbirem. Następnym razem bądź troszkę bardziej wyważona w swojej szczodrości.
Załączam wyrazy.
Głównie niecenzuralne.
Twoja Zwei
Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 stycznia 2016, 23:09
aleala, Maczek lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyCytrynka_ wrote:Marta ja niby kwasne tez lubie. Ale ja pije kubek wody i sok z calej cytryny. I to juz troche za duzo.
-
Martus no to jestes dziwolagiem
Ciasto fasolowe w piecu. Zrobilam 2. Jedno zwykle z orange blossom water (woda z kwiatu pomaranczy? Eee. Nie wiem jak to po polskiemu). Drugie z siekanymi orzechami.
Ale ja mam jakis inny przepis. Bo Marta mowila cos o ubijaniu piany a ja nic ubijac nie musze. Zblendowac wsio razem i gotowe -
Droga Zwei,
Przykro mi z powodu Twojego obiadu. Zobowiązuje sie do oddawania Ci już tylko tych objawów, które sama wybierzesz.
Bez wyrazów.
Chyba że do Kleksa ( ujawniaj sie, bo Matka mi rachunek za wyblejkowane obiady przyśle)
Twoja Aleala
P.s. czy zamawiasz jakieś objawy na jutro?
Prosze o przemyślany wybór. -
nick nieaktualnyMarta.83 wrote:ps. kupiłam sobie ocet jabłkowy, mi to nawet smakuje !
Pierwsze dni miałam odruch wymiotny, teraz już się nawet przyzwyczaiłam.
Ale faktycznie mi pomaga - nie mam takich nudności ciągle. Niestety dupa wcale nie zmalała.
Ktoś się orientuje, jak ocet jabłkowy wpływa na zęby i dziąsła?
Edit: Kwaśne, mówicie? Ze smakiem popijam wodę z ogórków kiszonych, zamiast ciastka chętnie wyjem sporo kiszonej kapusty (takiej surowej), na mały garnek pomidorowej daję cały słoiczek przecieru plus co najmniej puchę pomidorów wraz z zalewą, do talerza z żurkiem dolewam sobie ekstra porcję zakwasu. A cionrzy ni ma...Jak żyć?
Wiadomość wyedytowana przez autora: 31 stycznia 2016, 00:06
-
Cytrynka no między innymi, że 2,5h w samolocie, że dziecko będzie cierpiało.
Zuu nie no :p Pewnie gdybym miała ją tu na 14 dni zostawić to niech mówią wyrodna, ale my ją bierzemy ze sobą
Oczywiście jak dziadki będą chciały na dwa tygodnie dziecko brać, niech biorą, ale za jakiś czas. Może jak będzie miała 4 lata, może 7...zależy od dziecka i dziadków.
Co do wymykania to mnie tak rodzice raz zrobili, byłam w wieku przedszkolnym. Bałam się, że mnie zostawili na zawsze. Płakałam. Już więcej tego nie zrobili.
Ala no no chyba już jest czego gratulowacSuper Krecha
Niemniej czekam na focie
Przekazuj magiczne CLO dalej
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Cytrynka_ wrote:A czy ja moge miec prosbe do wiedzm ciezarowek? Obsmarkacie mi nowy wykres? Prosze
Ps: Dzisiaj chyba jest pierwsza oficjalna bezsenna noc mej ciąży -
Odnośnie wyrodnych matek. Moja ciotka zostawiła 10cio miesieczną córeczkę babci na 2 tyg i pojechała na wczasy. Mała szybko się przyzwyczaiła bo babcia ją bawiła codziennie. Ale jak przyjechała matka, to dziewczynka wrzeszczała, nie chciała iść do mamy, tak jak by zapomniała, że to mama. Więcej dziecka nie zostawiła
Krzyś [*] 38tc 13.01.2015 - maleńka duszyczka a brakuje tak wiele...