Wróżenie z wykresów- czarownice w oparach absurdu
-
WIADOMOŚĆ
-
Dziewczyny najbliższy termin do ginki mam dopiero 13.02... to bedzie 7 tydz... jak mam wytrwać? Endokrynolog zabronił mi brać eitaminy prenatarne.. jedynie kwasDAWID 03.09.2015 Nasz Cud
ZUZIA 12 tydz [*] 13.08.2016 Nasz Aniołek
BĄBELEK termin 11.10.2017 rośniemy
Pessar w 27 tc- wytrzymaj -
Marribell wrote:Dziewczyny najbliższy termin do ginki mam dopiero 13.02... to bedzie 7 tydz... jak mam wytrwać? Endokrynolog zabronił mi brać eitaminy prenatarne.. jedynie kwas
Hmm... no ale przynajmniej w 7 tygodniu powinno już być widać dzidzię
A na razie łap luz w dupie Jak bardzo potrzebujesz, to możesz spróbować szukać kogoś innego prywatnie z bliższym terminem, ale to zawsze jest loteria... Ostatnio chyba jest modne, że lekarz się gapi na ciążę zbyt wczesną, żeby ją było widać, a że nie widać, to mówi, że pozamaciczna. Debile, debile wszędzieEmma80 lubi tę wiadomość
-
Byłam dzisiaj zbadać progesteron i toxo.
Jednoznacznie upewniłam się dzisiaj, że panie w laboratorium (a właściwie punkcie pobrań) mało orientują się co do badań. Po prostu pobierają krew i tyle.
Jak ostatnio lekarz na karteczce napisał mi niewyraźnie badanie na toksoplazmozę i nie wiadomo było czy IgM, czy IgG, to podpowiedziałam pani, że chodzi o to, które pokazuje, czy kiedykolwiek doszło do zakażenia, a nie czy niedawno (nie pamiętałam, które jest które, a nie przyszło mi do głowy, że powinnam wszystko przewidzieć i wcześniej się upewnić). Zdziwiłam się, że pani nie wiedziała i oczywiście okazało się, że badanie musiałam powtórzyć.
Dzisiaj według pani z punktu miałam pobranie na progResteron.
To już teraz wiem, że nie bardzo można na nich polegać.
To karteczka, którą dostałam żeby udać się do okienka zapłacić.
Miałam czas na robienie zdjęć, bo jakoś wyjątkowo długo nie mogłam zatamować krwi, chyba z 15 minut.
Przypomniała mi się jeszcze sytuacja z innego laboratorium, jak kilka lat temu dowiedziałam się skądś o badaniu FSH i postanowiłam skontrolować, czy zostało mi jeszcze dużo jajec. To było jeszcze przed staraniami. Napisałam na karteczce drukowane FSH, żeby pamiętać i pokazać pani, a dostałam wynik TSH.
Normalnie aż się wtedy poryczałam, bo z niecierpliwością czekałam, czy wszystko ze mną w porządku, najpierw na odpowiedni dzień cyklu, potem na wynik, a jak się okazało, że zbadano mi nie to co chciałam, a kasa wyrzucona w błoto, a na następne badanie muszę czekać cały miesiąc i nawet nie było sensu iść i się przegadywać z babką, to się wściekłam.
Od tej pory dokładnie zwracam uwagę na to co ma być badane, bo wtedy nawet kartka z nazwą badania nie pomogła.
Edytowanie:
W końcu udało mi się prawidłowo wkleić zdjęcie. Grrr...
Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 stycznia 2015, 14:58
Ania_84 lubi tę wiadomość
Starania od 09.2011r.
sierpień 2014 - I operacja usunięcia mięśniaków,
14 c.s.
luty 2016 - II operacja usunięcia mięśniaków,
wrzesień 2016 - usuwamy polipa... -
Łoo Emma Ty to masz przygody, może progresteron to coś innego niż progesteron?
progres - rzeczownik, rodzaju męskiego oznaczający posuwanie się na przód, rozwój, z łac. progressus
Co do drugiego członu nazwy...mam dwie wizje
1) Tero z hiszpańskiego oznaczającego ziemię
2) Theron, z ang. nazwisko pięknej aktorki o imieniu Charlize
Co za tym idzie może owy progresteron to sprawdzanie czy dobrze rozwija się ziemia w Twoim ograniźmie albo postęp w stawaniu się się piękną Charlize?
Emma80, przyszła mama:), zwei_kresken lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Blondik wrote:Basiu, to jeszcze raz oficjalne gratulacje;) nie opuszczaj nas tutaj;) powiruskuj nam trochę no i zdradź jak to zrobiłas, hehe;)
-
nick nieaktualny
-
Katarzyna87 wrote:Basik! Wywróżyłam Ci ciążę z sikacza, teraz Wywróż mi coś z wykresu! Ostatnio parę tempek zmierzyłam
Katarzyna87 lubi tę wiadomość
-
Blondik wrote:Basiu, to jeszcze raz oficjalne gratulacje;) nie opuszczaj nas tutaj;) powiruskuj nam trochę no i zdradź jak to zrobiłas, hehe;)
Po pierwsze makrela
Po drugie trzeba pytongować również w dni nie płodne
Po trzecie trze mięć Luz w dupie
A po czwarte trze mieć na wykresie fujowy karabin maszynowy do odstraszania Ridża
A po piąte tak na serio to myślę że pomogła mi metformina. Odstawiłam słodycze i zarzuciłam w sumie dzięki wam i temu wątkowi trochę luzu. Po za tym nie robiłam nic specjalnego typu wkładanie sobie chusteczek w cipke Wg gina metformina miała poprawić jakość pracy moich jajników bo żołnierzyki są nawet w porządku więc może to u mnie zadziałałoAnia_84 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyApropo zsynchronizowania się.
Marribell i Basik zgrały się, więc będziemy mieć praktycznie naraz dwa wiedźmowe bobaski
A może po prostu nikt nie zrozumie ciężarnej tak jak druga ciężarna? I dlatego właśnie kobiety zachodzą i rodzą kolektywnie - bo w kupie to jednak zawsze raźniej
Czekamy na następną chętną do tej "kupy"
Basik122, Maczek lubią tę wiadomość
-
Basik122 wrote:A jakim sposobem to zrobiłam to już ci mówię.
Po drugie trzeba pytongować również w dni nie płodne
Po trzecie trze mięć Luz w dupie
matko przeczytalam ze pytongowac rowniez w dupieBasik122, Eva82, Katarzyna87, Blondik, odrobinacheci, Maczek lubią tę wiadomość