Wróżenie z wykresów- czarownice w oparach absurdu
-
WIADOMOŚĆ
-
Cytrynka_ wrote:Morwa znaczy cyklu bola zeby Ci przypomniec ze sa bo przeciez mozna o noch zapomniec.
No, mój mąż by mi nie dał o nich zapomnieć, to niewykonalne w moim przypadku.
A co do ziółek na progResteron, to podobno dobra jest mieszanka w równych proporcjach: przywrotnika, krwawnika i pokrzywy (oczywiście w drugiej fazie cyklu).Starania od 09.2011r.
sierpień 2014 - I operacja usunięcia mięśniaków,
14 c.s.
luty 2016 - II operacja usunięcia mięśniaków,
wrzesień 2016 - usuwamy polipa... -
Nie zdążyłam zrobić sobie mieszanki ale pokrzywa sie zapijałam (na zmianę z winem;)
Morwa lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyWitajcie, Wiedźmy
Nie ma szans, żebym Was nadrobiła.
Melduję, że owulka mija mi na abstynencji.
Nie mam nawet sił, żeby się tym przejmować.
Intensywnie szukam sobie zajęcia.
Przedwczoraj była śnieżyca, wczoraj 19 stopni C i piękne słońce, a dzisiaj pizga, pruszy śniegiem i ledwo zero stopni temperatura przekracza. Nie nadążam za pogodą Wiosno, gdzie jesteś?
Edit:Baronowa_83 wrote:Nie zdążyłam zrobić sobie mieszanki ale pokrzywa sie zapijałam (na zmianę z winem;)
No i oczywiście bujnej czupryny tam, gdzie niekoniecznie byś chciała?
Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 kwietnia 2016, 20:01
-
No to mam swoją krzywą
Obciążenie 75 g glukozy.
Na czczo: 86,30 mg/dl (norma)
Po 1 godz.: 215,80 mg/dl
Po 2 godz.: 138,20 mg/dl
No to mi ją wywaliło w kosmos po godzinie Jak tak sobie czytam, to po dwóch godzinach powinnam mieć do 140 (powiedzmy, że się łapię), zaś po jednej - do 180.
I że niby wystarczy w jednym punkcie przekroczyć normę, żeby się zakwalifikować na cukrzycę ciążową.
Czyli ten... że cukrzyca?
Szczawiany z siuśków mi zniknęły (ostatnio nie jadłam garściami surowego szpinaku)
Za to kolejny raz mam podwyższone ponad normę monocyty - i w liczbie, i procentowo.
A coś nie czuję się w przewlekłym stanie zapalnym. Ki czort?
Jeszcze czekam, aż mi proga rzucą na stronę Może chociaż prog będzie śliczny.
-
nick nieaktualny
-
Impresja wrote:Przedwczoraj była śnieżyca, wczoraj 19 stopni C i piękne słońce, a dzisiaj pizga, pruszy śniegiem i ledwo zero stopni temperatura przekracza. Nie nadążam za pogodą Wiosno, gdzie jesteś?
U nas dzisiaj było lato. A właściwie nadal jest, bo w tej chwili na zewnątrz jest 19 stopni C. Wczoraj było przyjemnie, ale jednak wieczorem i rano było sporo chłodniej.Starania od 09.2011r.
sierpień 2014 - I operacja usunięcia mięśniaków,
14 c.s.
luty 2016 - II operacja usunięcia mięśniaków,
wrzesień 2016 - usuwamy polipa... -
Impresja wrote:Maczku, no ja bym obstawiała cukrzycę niestety
A czujesz to jakoś?
Dobrze pamiętam, że Ty i tak dietę trzymasz?
Kciuki, żeby odpowiednimi posiłkami dało się to ogarnąć szybko.
Cóż, z tą moją dietą to różnie bywa. Tzn. nie zaczęłam nagle jeść cukru i białej mąki na tony, ale muszę przyznać, że zdarzało mi się podeżreć trochę czekolady, czy pizzy albo nawet pozwolić sobie na schabowego! Panierowanego w MĄCE (razowej co prawda, no ale...). Raz zjadłam LODY. No i bardziej sobie pozwalałam na jedzenie owoców, głównie pomarańczy, bo mi się ich chciało i picie rozcieńczonych soków.
Nie, nie czuję nic. Tylko piję dużo wody i czasem chce mi się spać po jedzeniu. Ale ja zawsze dużo piję. A spać się może chcieć z różnych przyczyn. Trochę się czułam trafiona po tej glukozie dzisiaj - tak właśnie po 30-60 minutach, ale po takiej dawce na raz uznałam, że to nic dziwnego.
No nic... W sumie i tak się tego spodziewałam - od początku byłam w grupie ryzyka.
Czas wrócić do konserwatywnej diety IO
-
nick nieaktualnyTak sobie, myślę, Maczku, że to może kwestia tego shota z glukozy.
Może jest tak, że cukrzycę masz (w sensie predyspozycje duże), ale na co dzień wcale nie masz podwyższonego poziomu, bo jednak trzymasz dietę. A jak dostałaś czystą glukozę, to wywaliło wyniki w kosmos. Pozostaje chyba śledzić sytuację z glukometrem w łapie na co dzień. Ja się tak załatwiłam jedząc cytrusy właśnie. Ale jak zrobiłam bana na pomelo i mandarynki, to krzywa wyszła w porządku
Mimo wszystko, człowiek już wie, że musi się pilnować.
Piszę to po 1,5 szklanki świeżego soku z pomarańczy, także... ekhm... -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Impresja wrote:Ale w takich ilościach?
Zjadłabym taki swojski, śmietankowy twaróg z chrupiącą bułą, marzenie...
Trzeba tylko kupic te cholernie drogie mleko organic (w porownaniu z cenami zwyklego mleka jest ponad 2 razy drozsze). Ale smakuje jak mleko. I twarog wychodzi pyszny. -
Zuu, fakt troche wysoki ten cukier... Kiedy wizyta u gienia?
Powiem Wam a propos ProGresteronu, że żarłabym lutkę jak cukierki Lutka, lutka, więcej lutki
Impra!staramy się od września 2015
,,Zwycięzcy nigdy nie rezygnują, rezygnujący nigdy nie zwyciężają"
-
Vesper wrote:Zuu, fakt troche wysoki ten cukier... Kiedy wizyta u gienia?
Powiem Wam a propos ProGresteronu, że żarłabym lutkę jak cukierki Lutka, lutka, więcej lutki
A fuuuj
Wizyta dopiero 26.04. Najwyżej rozważę przejście się do internisty - powinien dać odpowiednie skierowanie, nie?