Wróżenie z wykresów- czarownice w oparach absurdu
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
Yousee wrote:Ja też kupiłam ocet ten z rossmana ale mi buzke wykręciło
nie moge tych suplementów
ale ja pije nie na bagno, ale na talie
Serio? Mi nie pomaga. Ale mi nic nie pomaga...
-piję ocet- nie chudnę
-ćwiczę- nie chudnę
-jestem na diecie- nie chudnę
-biorę Euthyrox- nie chudnę
-biorę metforminę- nie chudnę.
Pewnie w przeciwieństwie do większości dziewczyn w pierwszym trymestrze ciąży też nie schudnę -
Się tak nie śmiejcie z tego nie robienia kupy w ciąży bo to straaaaszne! Jak jak zazdroszczę mojemu B. jak on sobie czasem nawet 2 razy dziennie idzie kupę a ja raz na kilka dni
a tu jeszcze takie tematy na wiedźmowym forum. I jak tu mieć LwD jak kupa postanowiła zastrajkować?
Zwei ja też nie chudnę od niczego, jedyne co mi pomogło to jak prowadziłam prawie studenckie życie tylko zamiast studiować pracowałam w pewnej znanej i dość lubianej sieciówce. I jak zapierniczałam w magazynie
A od początku ciąży przybyło mi już 4 kg ;/Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 marca 2015, 21:23
Robimy drugiego Dziedzica
-
zwei_kresken wrote:Serio? Mi nie pomaga. Ale mi nic nie pomaga...
-piję ocet- nie chudnę
-ćwiczę- nie chudnę
-jestem na diecie- nie chudnę
-biorę Euthyrox- nie chudnę
-biorę metforminę- nie chudnę.
Pewnie w przeciwieństwie do większości dziewczyn w pierwszym trymestrze ciąży też nie schudnę"I jaśniejsze niż południe wzejdzie ci życie,
a choćby ciemność zapadła, będzie ona jak poranek.
Możesz ufać, bo jeszcze jest nadzieja..."
Księga Hioba -
Yousee wrote:Zwei ja schudłam po diecie warzywno owocowej dr dąbrowskiej. A teraz staram sie trzymać. Póki co udaje sie, ale biegam i na prawdę patrzę na to co jem. No i brzuchy codziennie. A ocet dopiero zaczynam wiec nie wiem czy działa.
O nie nie, to nie dla mnie... ja jem absolutne minimum owoców z powodu insulinooporności. Dopóki nie unormuję skoków cukru jem owoce kilka razy w tygodniu, czasem robię do pracy kilka porcji zapiekanej jaglanki z twarogiem- na sześć porcji starczających na 3 dni mam aż 2 jabłka i cieszę się jak głupia, że są... Bez białka też nie dałabym rady. Z moją insulinoopornością i chorą tarczycą nie mogę mieć ani za mało węgli, ani za mało białek. Udało mi się dojść do idealnej proporcji, dzięki której nie tyję. To już coś! Poniżej pewnej kaloryczności też tyję- w sensie im mniej jem tym grubsza jestem. Kilku dietetyków doprowadziłam do załamania emocjonalnego. Niestety żaden z nich nie oddał mi kasy za nieskuteczne poradyOd kilku miesięcy znowu piję alkohol. Że niby na endometrium ;P Jego odstawienie jakoś nie wpłynęło na spadek wagi
więc sobie nie odmawiam... Nie mam radości z owoców, nie mogę jeść chlebusia i pizzy, prawie nie jem słodyczy, poza sernikiem od czasu do czasu, więc te kilka kalorii w winie już sobie daruję.
-
Przy Crohnie warzywa i owoce surowe tez nie są wskazane ale zaryzykowałam bo to nie tyle dieta co sposób oczyszczenia organizmu i przywrócenie do stanu równowagi. Wiele chorób sie cofa, a spadek wagi to "skutek uboczny"
Popatrz w wolnej chwili. Ciekawe to."I jaśniejsze niż południe wzejdzie ci życie,
a choćby ciemność zapadła, będzie ona jak poranek.
Możesz ufać, bo jeszcze jest nadzieja..."
Księga Hioba -
Składam oficjalną skargę! Mój cionżowy wonteczek nagle zniknął, przepadł w czarną dziurę... tak po prostu! czemu? kto to zrobił i z czyjej woli? przecież ja tam nikogo nie obraziłam... napisałam tylko, że chce mi się rzygać i spytałam czy jestem w ciąży - czyli zrobiłam to co robi co druga osoba na tym forum - po to jest to forum żeby pytać. Skoro mój wątek został usunięty to powinien zostać usunięty co drugi wątek na tym forum gdzie zadawane są głupie pytania!
jestem podirytowana i jeszcze bardziej chce mi się rzygać z tego powodu
martwię się o nasz wiedźmowy wąteczek - jak myślicie, czy on też tak może nagle zniknąć?!
btw... rzeczywiście szatan mnie podkusił.
http://www.iv.pl/images/10594661155385735030.jpglauda., Blondik, Maczek lubią tę wiadomość
-
Yousee wrote:Przy Crohnie warzywa i owoce surowe tez nie są wskazane ale zaryzykowałam bo to nie tyle dieta co sposób oczyszczenia organizmu i przywrócenie do stanu równowagi. Wiele chorób sie cofa, a spadek wagi to "skutek uboczny"
Popatrz w wolnej chwili. Ciekawe to.
Nie Yousee, czytałam o Dr. Dąbrowskiej kiedyś, to bardzo przypomina pierwszą fazę South Beach, na której nieopatrznie byłam kiedyś dawno temu, zanim wyszło mi Hashi. Tylko bez mięsa. Nie byłam w stanie zrobić nic więcej niż dotrzeć do pracy, przewegetować tam i wrócić. Nie miałam sił na nic. A na pewno nie na siłkę 3 razy w tygodniu i bieganie. I na kreatywne myślenie, a na tym polega moja praca. Miałam zaćmienie mózgu zupelne bez węglowodanów.
Z powodu insulinooporności nie powinnam jeść warzyw korzeniowych w wersji innej niż surowa, bo ugotowana marchewka ma taki IG, jakiego powinnam unikać. Pjure z pietruszki jadałam kiedyś często, teraz to wspomnienie. Kiedyś nałogowo jadłam warzywa z piekarnika- frytki z marchwi i pietruchy. Teraz mogę sobie pomarzyć... Z powodu niedoczynności tarczycy powinnam unikać kapustnych, chyba, że od czasu do czasu i to bardzo rozgotowane. Bleh. Owoców za bardzo nie mogę. Poza tym weź z tych pozostałych warzywek, które mogłabym jeść, wydziub 1600 kalorii [wiem, to jeszcze za mało dla aktywnej fizycznie osoby, ale nie jestem w stanie w ciągu dnia zjeść więcej niż 1600, nawet z winem] Poniżej 1400 kalorii zaczynam znowu tyć, więc musiałabym caly dzień jeść sałatę zagryzaną marchewką, źeby wyrobić absolutne minimum 1450kcal.
Nie schudłam od 10 lat mimo, że dbam o to, co jem, kiedy jem, że ćwicze. Myślałam, że akcja z metforminą coś mi da, ale niestety. Żeby nie było- nie jestem otyła. BMI mam w normie. U góry, ale w normie. Tylko że lepiej sie czułam ważąc 15 kilo mniej. Kiedy nie byłam brzuchatym bałwankiem. Chociaż już nie tak brzuchatym jak półtora roku temu, bo po odstawieniu glutenu zlazło mi nieco opony. Ale reszta nadal dziarsko się trzyma
Greenpeace w każdym razie mógłby mnie wziąć za morświna i wciagać do Bałtyku w ramach akcji ochrony środowiska ;P
Zaczęlam sobie znowu skrupulatnie rozpisywać posiłki, może coś się ruszy. Nadzieja umiera ostatnia, buhahahaha. Póki nie ma 100 na liczniku wagi, jest nadzieja
Ze wszystkich tych dietetyków najlepiej poradził sobie trener personalny- dał mi rozkład białek/węgli/tłuszczów dobry dla mojej tarczycy i dający siły do ćwiczeń. U niego nigdy nie liczyłam kaloryczności warzyw [poza korzeniowymi i ziemniakami oczywiście] bo warzywa mają tyle blonnika, że ich strawienie kosztuje nas więcej energii, niż same dostarczają. Dlatego jak bym miała jechać na samych warzywach, to chyba bym zemdlała przy moim trybie życia
-
mar wrote:Składam oficjalną skargę! Mój cionżowy wonteczek nagle zniknął, przepadł w czarną dziurę... tak po prostu! czemu? kto to zrobił i z czyjej woli? przecież ja tam nikogo nie obraziłam... napisałam tylko, że chce mi się rzygać i spytałam czy jestem w ciąży - czyli zrobiłam to co robi co druga osoba na tym forum - po to jest to forum żeby pytać. Skoro mój wątek został usunięty to powinien zostać usunięty co drugi wątek na tym forum gdzie zadawane są głupie pytania!
jestem podirytowana i jeszcze bardziej chce mi się rzygać z tego powodu
martwię się o nasz wiedźmowy wąteczek - jak myślicie, czy on też tak może nagle zniknąć?!
btw... rzeczywiście szatan mnie podkusił.
http://www.iv.pl/images/10594661155385735030.jpg
Nie pozwolę na to. Ale mam pomysł- zgłaszajmy każdy kretyński wątek jako >>urągający "intieligiencji" uzytkowniczek szanownego forum, oraz niewnoszący nic nowego do dyskusji <<. Jeśli dobrze pamiętam dziki wątek z Bellą w roli głównej nie został usunięty cały, wyczyszczono tylko niektóre posty. Wynika z tego,,że admini polegają tylko na zgłoszeniach od użytkowniczek, sami tego nie czytają. A nie na tym polega administracja forum.
Obiecuję Wam, że jeśli kiedykolwiek zlikwidują nam Wiedźmuszki, zrobię Wam nasze prywatne forum. Tylko dla zalogowanych. Tylko dla nas. Tylko z czego się wtedy będziemy podśmiewać?
mar, lauda., Emma80, Maczek lubią tę wiadomość
-
Zwei polecam Ci topinambur, idealny na problemyz cukrem, smak po doprawieniu super.
U mnie nawet nie będzie testowania, właśnie przy badaniu szyjki odkryłam przyczajonego za rogiem psiego dzyndzla Ridża.
24 dzień cyklu, czyli cykl 23 dniowy. do dupy z tym wszystkim -
sniezka81 wrote:Zwei polecam Ci topinambur, idealny na problemyz cukrem, smak po doprawieniu super.
U mnie nawet nie będzie testowania, właśnie przy badaniu szyjki odkryłam przyczajonego za rogiem psiego dzyndzla Ridża.
24 dzień cyklu, czyli cykl 23 dniowy. do dupy z tym wszystkim
Ridż się tak podniecił z tego powodu, że nastąpił przedwczesny wyridż
Marzę o krótkich cyklach, ale 24 dni to jakiś żarcik na botoksie
Nowy cykl, nowe...
Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 marca 2015, 06:14
lauda. lubi tę wiadomość
-
Zwei, Ja do końca sie nie znam, po prostu wiem że mi pomogło, miałam tez obawy o zmęczenie itp, ale o dziwo po 3 dniach miałam wiecej energii niż zwykle. Jak wróciłam do normalnej diety to momentalnie śpiąca i w ogole detka.
Super że Ty znasz tak swietnie swój organizm, ja niby tez wiem co powinnam a co nie, ale moja silna wola jest tak słaba ze często odpuszczam.
Kurde, z tym wątkiem Mar to jakies jaja! Trzeba zrobić akcje protestacyjna! Kazdy nowy post o pierdołach do usunięcia!!!
A tak fajnie tam byłoWiadomość wyedytowana przez autora: 26 marca 2015, 07:34
"I jaśniejsze niż południe wzejdzie ci życie,
a choćby ciemność zapadła, będzie ona jak poranek.
Możesz ufać, bo jeszcze jest nadzieja..."
Księga Hioba -
Z tym wątkiem Mar dziwna sprawa, bo raptem jednej czy dwóm laskom się nie podobało co tam piszemy (chyba, że coś mnie popołudniu ominęło). Wyjatkowo nawet dziewczyny z kijkiem w dupie znalazły swój luz i traktowały wątek jako odskocznie.
czyżby wystarczyły 2 zgloszenia, żeby go skasować? Wyczuwam spisek!!!
Swoją drogą admini mają spaczony gust, poród online ok, a cionsza nie -
OvuFriend
-
Matleena wrote:Jak chodziłam do podstawówki, to był taki program. Najlepsze, że wzięła w nim udział nasza babka od chemii, a jej siostr,, matematyczka była przy porodzie. Cała szkoła miała potem ubaw. Wszyscy to oglądali.
Program o hodowaniu kwiatków bagna?
Nie mów, że poród nakręcili na żywca?
A wątek o sesji porodowej i filmowaniu jeszcze jest, może zdążysz nadrobić zanim go usuną.
Starania od 09.2011r.
sierpień 2014 - I operacja usunięcia mięśniaków,
14 c.s.
luty 2016 - II operacja usunięcia mięśniaków,
wrzesień 2016 - usuwamy polipa...