Wróżenie z wykresów- czarownice w oparach absurdu
-
WIADOMOŚĆ
-
lauda. wrote:No i zbij go na gołą dupę...
BTW. Pierwsze womity za mną. I to podczas mycia zębów, o losie...
Ja jeszcze nie wymiotowałam o dziwo ale mdłości mam cały dzień. Przy pierwszej ciąży zwymiotowałam zawsze śniadanie ale potem miałam spokój
Katarzyna ja od 3 lat mam spokój ze święceniem bo moje dwa chłopy chętnie chodzą święcić ja w tym czasie szykuję obiadek
Wiedźmuszki ja również życzę wam zdrowych i spokojnych świąt i "mokrego" dyngusa
odrobinacheci, Matleena, Katarzyna87 lubią tę wiadomość
-
lauda. wrote:
BTW. Pierwsze womity za mną. I to podczas mycia zębów, o losie...
Pierwsze womity za płoty
Wesołych Świąt Babeczki!
odrobinacheci, Matleena lubią tę wiadomość
hashi, pcos, hiperinsulinemia, insulinooporność, trombofilia, 3 x biochemiczna
-
Ja już mam święta, wyprasowałam moim chłopakom garniaki i kolusze na jutro i na poniedziałek bo całe święta jesteśmy w gościach. Jutro też informujemy moich teściów o fasolce, wiem że to za szybko ale jak wytłumaczę ciągłe mdłości i obrzydzenie do mięsa, będą mieć miły prezent na zajączka
-
Matleena wrote:
A że tak się zapytam, czy któraś zamierza sikać koło 15-go?
Możliwe, że ja w okolicach 13-15.04, o ile jednak zarejestruję odwiedziny Alexis. A jeśli dalej będę mieć tak dziwny cykl, to pewnie będę sikać później, bo troche się to może pociągnąć, jak w porządnej Modzie na Okres. Mam nadzieję, że jednak mój cykl nie będzie próbował pobić rekordu Zwei.
U nas dużo zamieszania, bo dużo rodziny w jednym miejscu, a to zawsze wtedy tak wygląda
Ale wczoraj pogotowane i popieczone, baba cytrynowa mi wyszła, jajca ładne
Mąż się nauczył malować woskiem, bo wcześniej nie umiał - u niego w domu się tego nie robiło. A ładne pomalował
Dziewczyny, wszystkiego dobrego
Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 kwietnia 2015, 21:59
Matleena, odrobinacheci lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Hej dziewuszki, jak tam świąteczne spotkania z rodzinami?
U nas czas miło spędzony, siedzimy sobie teraz razem z małżem, wypoczywamy.
Wracając do domu widzieliśmy dwa boćki w locie. Nad naszym domem leciały! Biorę to za dobry znak
P.S. Pogoda świąteczna słaba, ale w Niedzielę Miłosierdzia ma być już prawdziwa, gorąca wiosna!
http://www.iv.pl/images/09068261156710388089.jpg
Blondik lubi tę wiadomość
-
Ja też pożegnałam rodzinkę i odpoczywam. Jeszcze jutro te chrzciny
a tak bardzo chciałabym w domu zostać i leniuchować. Moj cykl powoli zmierza ku końcowi. Ciekawe co bedzie dalej. Muszę znów wizyty umówić u lekarzy Eh czasami mam did ciągłego rozkładaną nóg przed ginami
Spokojnego świętowania wiedźmuszki moje
"I jaśniejsze niż południe wzejdzie ci życie,
a choćby ciemność zapadła, będzie ona jak poranek.
Możesz ufać, bo jeszcze jest nadzieja..."
Księga Hioba -
Ja jeszcze u rodzinki, ale już jutro u siebie.
Pamiętajcie, że jutro Lany Poniedziałek z Alexis
https://m.youtube.com/watch?v=PfVYaK7VFOY
lauda., Yousee lubią tę wiadomość
hashi, pcos, hiperinsulinemia, insulinooporność, trombofilia, 3 x biochemiczna
-
a ja mam dość świat i "świątecznej atmosfery". teściowa mi wczoraj tak humor zepsuła, że pół nocy przepłakałam...gadala przy stole z jakaś ciotką przez telefon i wymienia jakie to imprezy rodzinne mamy w tym roku: komunia, ślub kościelny brata mojego Jacka (dostali po 5 latach walki unieważnienie kościelne), slub siostry Jacka, chrzciny dziecka brata Jacka...a o nas cisza... JAcek mówi: no jeszcze u nas chrzciny...na co teściowa: ciiii, ona jeszcze nikomu nie mówi, żeby nie zapeszać, bo jeszcze się wszystko może stać...
no i się popłakałam przy wszystkich, bo co to do cholery znaczy...takie teksty...
jak sie dowiedzieli, że brat JAcka bedzie miał czwarte dziecko od razu obdzwaniali ała rodzinę (w 4 tyg ciąży) i nikt im takiego czarnowidztwa nie wciskal
tylko nasze dziecko na starcie uważają za stracone i takie, które trzeba przemilczeć...
bez jej gadania i głupich tekstów wystarczająco się denerwuję...nawet jakby takie maleństwo miało zyć tylko kilka tygodni, to chyba z każdego dziecka się trzeba cieszć, nawet jeżeli szczęście trwa krótko...
Jacek jej powiedział na szczescie...to się popłakała i wielce pokrzywdzona...
ograniczam z nią kontakty, mam dość...
mam nadzieję, że u Was lepsze świeta
PS. dubluję post, bo się muszę wyżalić
Alicja 1.09.2014 (*) -
Blondik, nie denerwuj się.
Święta już mijają, a Ty nie chodź do niej. Postanowienie o ograniczeniu kontaktów jest słuszne i wyjdzie Ci tylko na zdrowie.
Z drugiej strony zastanawiam się, czy w ten dość głupi sposób zachowywania się, Twoja teściowa nie radzi sobie z poprzednią stratą.
Poronienie dotyka najbardziej nas jako rodziców, ale dziadków, ciocie/wujków też i każdy radzi sobie z tym jak może.
Nie usprawiedliwiam takiego zachowania, ale staram się wytłumaczyć sobie "głupotę".
No a z takich przyjemniejszych rzeczy: wzięłam swoją poranną porcję dragów, więc oficjalnie mogę zacząć polewać w ten lany poniedziałek.
A że miało być w stylu brytyjskiej monarchii, to co komu miłe: herbata, herbata z kleksikiem mleka, whisky itp
Ja zaczynam od herbaty z mlekiem - podobno dobrze robi na laktację
Ale Wam podrzucam przepis na drinka z whisky: hollywood drink.
Wpisuje się tematycznie, a hollywood jest odpowiednim miejscem dla Lady A.
Hollywood
Składniki:
*50 ml whisky
*80 ml soku pomarańczowego
*20 ml soku z cytryny
*30 ml syropu truskawkowego
*kilka kostek lodu
*cukier
*wisienka kandyzowana
Sposób przygotowania:
Brzegi kielicha zwilżyć, zanurzyć w cukrze. Do shakera włożyć kostki lodu, a następnie wlać whisky, soki i syrop, energicznie wymieszać. Wlać koktajl, udekorować wisienką.
http://www.iv.pl/images/39705207251354735384.jpgWiadomość wyedytowana przez autora: 6 kwietnia 2015, 07:56
-
Blondik, nie chodź do niej i tyle, szkoda zdrowia. Dobrze, że masz w mężu wsparcie. A Ty już 12-ty tydzień więc z górki!
Ściskam w ten śnieżny poranek
Blondik lubi tę wiadomość
"I jaśniejsze niż południe wzejdzie ci życie,
a choćby ciemność zapadła, będzie ona jak poranek.
Możesz ufać, bo jeszcze jest nadzieja..."
Księga Hioba -
Blondik, ściskam! Nasmaruj się oliwką, niech takie teksty spływają po Tobie jak po kaczce!
Witam w dniu Alexis Lily Pond Catfight
Ja się właśnie pakuję i ruszamy w drogę. Brak termometru na wyjeździe wcale nie wpłynął pozytywnie na moj LwD, bo jak wiece, u mnie większe napięcie, niż ewentualna ciążą, wywołuje myślówa czy była Alexis, czy nie
Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 kwietnia 2015, 09:03
hashi, pcos, hiperinsulinemia, insulinooporność, trombofilia, 3 x biochemiczna
-
Witam serdecznie wszystkie wiedźmy może powróżycie świątecznie z mojego wykresu, ja próbowałam wywróżyć Alexsis ale chyba gdzieś się zaszyła i unika mnie jak może, bagno się ciągnie, a temperatury nizinne chyba trzeba się napićAniołeczek 08.05.2013
