Wróżenie z wykresów- czarownice w oparach absurdu
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
Ja toksoplamozę mam już za sobą. Przeszłam kiedyś ale nawet nie wiem kiedy. Pewnie w dzieciństwie - była ze mnie kocia mama, która opiekowała się przybłędami A wszystko wyszło przy okazji ponad rok temu jak leżałam na reumatologii z wodą w kolanie i próbowali mnie przez 3 tygodnie zdiagnozować. Zrobili mi tam wtedy niezły przegląd
-
zwei_kresken wrote:Detektor sobie można alternatywnie zamiast palca wsadzać w dupę
Otóż to.
zwei_kresken wrote:Jutro kończy mi się 3 miesięczny abonament. Prześledziłam z nim 1 cykl, ahahahahha. Studniowy
Także nie wykupuję. Nie będzie detektora, nie będzie kolorków, mam to gdzieś
Ja jeszcze mam kolorki.
W zasadzie poza kolorkami to te płatne funkcje są do kituuuuu. A na kolorki jest lifehack Jak udostępnisz wykres na tablicy, to możesz sobie wklikać w wygenerowanego linka i tadam! Wyświetla Ci się Twój własny wykres w kolorkachzwei_kresken lubi tę wiadomość
-
Amelcia, nie martw się. Najwyżej cycki będą bardziej zakryte.
A co jest dostępne w opcji bez abonamentu? Ja mam teraz pierwszy miesiąc na OF gratis, więc nie wiem w sumie co "stracę". Jak tylko kolorki i super przepowiednie detektora, to tak strasznie się nie zmartwię.Starania od 09.2011r.
sierpień 2014 - I operacja usunięcia mięśniaków,
14 c.s.
luty 2016 - II operacja usunięcia mięśniaków,
wrzesień 2016 - usuwamy polipa... -
Eva82 wrote:Ja toksoplamozę mam już za sobą. Przeszłam kiedyś ale nawet nie wiem kiedy. Pewnie w dzieciństwie - była ze mnie kocia mama, która opiekowała się przybłędami A wszystko wyszło przy okazji ponad rok temu jak leżałam na reumatologii z wodą w kolanie i próbowali mnie przez 3 tygodnie zdiagnozować. Zrobili mi tam wtedy niezły przegląd
Kurcze, też może powinnam tokso zbadać. Tyle że też miałam mnóstwo kotów w dzieciństwie, część była kotami podwórkowymi. Na 99,9% przeszłam toksoplazmozę
-
Emma80 wrote:
A co jest dostępne w opcji bez abonamentu? Ja mam teraz pierwszy miesiąc na OF gratis, więc nie wiem w sumie co "stracę". Jak tylko kolorki i super przepowiednie detektora, to tak strasznie się nie zmartwię.
Dokładnie. Ten paskudny róż zmieni Ci się w szary. Kolorki na wykresie też będą jak z czarno-białego wydruku. I znikną Ci te cosie po lewej - czyli super-inteligentne-inaczej przepowiednie w formie sygnalizatora płodności i detektora objawów ciąży.
Na pewno nie działa też ta zakładka z "interpretacją cyklu" - wiesz... to, co Ci pisze, że Twoje wahania temperatury sa w normie w tym cyklu i że dobrze mierzysz temperaturę Prognozy cykli też chyba szlag trafia, ale to sobie można samemu wyliczyć, kiedy mniej-więcej przyjdzie @ za dwa miechy Nie pamiętam, czy coś jeszcze, bo teraz mam różową stronę mocy. Bleee Powinno się dać zmienić skórkę na jakąś choćby zieleń, czy co.Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 stycznia 2015, 14:04
Emma80 lubi tę wiadomość
-
Ja już mam wersję żałobną OVU po darmowym miesiącu. Stwierdziłam, że szkoda mi kasy na detektor i kolorki Zawsze mogę wejść na miniaturę i już kolory wracają. I po co mi 70/100 pkt skoro nie mogę ich wymienić na dzidzię bo jak przychodzi Ridż A za tą kasę to wole kupić winko na endometrium
Maczek lubi tę wiadomość
-
Dzięki dziewczyny.
To w takim razie szary wykres mi nie straszny. Faktycznie te udogodnienia tylko mogą nakręcać i marnować nasz czas jak się będziemy zagłębiać, sprawdzać i porównywać. W razie czego zawsze można kupić wersję kolorową.
Mi w sumie zależy głownie na obserwowaniu temperatury i śluzu i porównywaniu w ten sposób cykli. Dzisiaj zaszalałam i kupiłam pakę testów owulacyjnych i teraz przy jednoczesnym mierzeniu temperatury powinno to mieć jakiś lepszy efekt i mam nadzieję, że trochę uda mi się rozgryźć jak też funkcjonuje moja osoba od wewnątrz.
Maczek lubi tę wiadomość
Starania od 09.2011r.
sierpień 2014 - I operacja usunięcia mięśniaków,
14 c.s.
luty 2016 - II operacja usunięcia mięśniaków,
wrzesień 2016 - usuwamy polipa... -
sikanie mnie wykończy, jeśli nie ciąża to chyba mam chory pęcherz, może stąd temperaturaPoronilam....nigdy tego nie zapomnę mimo że udało się zajść w ciążę i urodzić dziewczynke. Skończyła już rok. Ta dziura i smutek w sercu jest i zawsze zostanie po moim aniolku
-
zuzzi wrote:Ja się za testy owu nawet nie biorę, bo z moimi homonami mogłyby mi pokazywać wszystkooooo!
Ja kiedyś używałam i coś mi tam wychodziło. Teraz razem z obserwacją temperatury i śluzu planuję testować codziennie. Zobaczę jak to będzie. Myślę, że zawsze czegoś się dowiem, a trudno tak celować po omacku.
Ja właściwie teraz jestem na początku drogi i w sumie to był dopiero pierwszy cykl po operacji, ale miałam jakąś tam nadzieję, że może główna przyczyna została usunięta i zaskoczy już za pierwszym razem.Starania od 09.2011r.
sierpień 2014 - I operacja usunięcia mięśniaków,
14 c.s.
luty 2016 - II operacja usunięcia mięśniaków,
wrzesień 2016 - usuwamy polipa... -
Ja mam szufladę pełną slicznych papierków do obsikiwania, zastanawiam się, kiedy zacząć
Lauda, co słychać u much?
Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 stycznia 2015, 19:58
lauda. lubi tę wiadomość
-
Muchy póki co odleciały/wyleciały i z nosa i z dupy
Zaznaczyłam sobie krechę owu sama i git. Sączę czerwone winko (w ilości ciut-ciut na wypadek fasolki) i szukam kiecki na nasze party.
Co do papierków do obszczywania, to również mam pełną szufladę - tym razem tych sprawdzających bHCG. Nie nakręcam się, czuję "betonowe gacie" i w sumie dziwaczny ten cykl baaardzo.
Edit: Wypiłam dwa łyczki ulubionego wina i oddałam mężowi. Naczytałam się o FAS. A nóż widelec coś tam się kluje...
zwei_kresken wrote:Ja mam szufladę pełną slicznych papierków do obsikiwania, zastanawiam się, kiedy zacząć
Lauda, co słuchać u much?Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 stycznia 2015, 20:14
-
nick nieaktualny
-
Ilości płynów, jakie muszę pochłonąć, żeby popić wszystkie moje suplementy, są straszne! Zapłacimy za wodę majątek, co chwilę do kibla śmigam
Nie mam już w brzuchu miejsca na wino! -
zwei_kresken wrote:Ilości płynów, jakie muszę pochłonąć, żeby popić wszystkie moje suplementy, są straszne! Zapłacimy za wodę majątek, co chwilę do kibla śmigam
Nie mam już w brzuchu miejsca na wino!
Najwyżej połykaj coś popijając winkiem -
dziewczyny jak miło tu do Was wrócić po całym dniu i poczytać Wasze posty od razu trochę humor się poprawia.
Ja mam dzisiaj generalnie doła - polecacie coś na doła? Byłam z małżem na nartach, potem nawet ognicho, bardzo miły dzień ze znajomymi ale od wczoraj czuję już dobrze mi znaną pustkę. Dzisiaj się obudziłam i już wiedziałam - nie zajdę w ciążę, nie jest mi to dane.. może to selekcja naturalna? może natura nie chce aby moje geny zostały przekazane dalej? Mam dość walki z endometriozą i mam dość dzielenia się z nią moim ciałem. Mam dość niezidentyfikowanych bóli brzucha. Nawet jeśli zajdę w ciążę to moja endo ją odrzuci. Od wczoraj mam temperaturę 36,6, nic nie jest wysoko, kolejny cykl nieudany. Kolejny lekarz mówi o in-vitro, inny mówi skolei żeby się starać naturalnie bo wszystko jest ok..
wybaczcie mi, że smęcę.. musiałam się komuś wyżalić a co jak co jest to wątek terapeutyczny.
Piję wino i pozdrawiam.
Ja i moja endometrioza.