Wróżenie z wykresów- czarownice w oparach absurdu
-
WIADOMOŚĆ
-
Ojej co tu za dyskusje ? Przez chwilę pomyślałam ,że pomyliłam wątek :p
Chciałam was zawiadomić, że chyba już nie Ridżuję po tej całej operacji, nawet plamień nie ma ... może już zakończył się pierwszy etap koszmaru? czekam, więc na kolejny.. jako wyrodna matka opłakująca swój jajowód , w którym miało się łączyć z plemniczkami stadko komórek jajowychno dobra za fasolem też tęsknię tylko trochę mniej bo on w przeciwieństwie do jajowodu powróci :p ach ten mój optymizm:) no i coś innego też już się zakończyło ale nie będę wam tu już pisać o gównianych sprawach
idę zaraz polować na jakiś dobry film w tv, a jak nic nie upoluję to przerzucę się na komputerek :p jak ktoś wie czy coś dzisiaj fajnego w tv leci to dajcie znać ! Oko?
lauda., odrobinacheci, zwei_kresken, Katarzyna87, Blondik, Maczek lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyJakieś przesilenie hormonów tu.
Kacha ja znowu mam znajome które zaszły w ciążę i mimo ze jeszcze w jej trakcie rozeszły się z ojcami dzieci, cieszyły się z tych ciąży bo wiedza jak ciężko teraz jest parom zajść, a dziecko wynagrodzilo wszystko.
Zuz ja miałam to samo! Wyluzowalam i nawet nie wiem czy Alexsis już wpadłapytonguje bo lubie a nie bo muszę
Morwa podoba mi się twój optymizmMorwa lubi tę wiadomość
-
Morwa wrote:O tej porze to tylko w ciąży można sobie pozwolić
ja czekam na rano na moje obzarstwo :p a burczy w brzuchu ..oj burczy , więc nie pisać tu już dzisiaj o jedzeniu pliss
dzis skusila mnie okropnie smaczna pizza u tesciowej. Nienawidze jej! To znaczy pizzy
EDIT: dopiero doczytalam zeby nie pisac o jedzeniu. Przepraszam, juz nie bydeWiadomość wyedytowana przez autora: 19 czerwca 2015, 22:06
Morwa lubi tę wiadomość
-
Morwa, jesteś super babka!
A co do dyskusji wywołanej przez Matleenę, to wyznaję zasadę pilnowania własnego nosa, dupy i brzucha (macicy potomstwem pobłogosławionej również).
Przypominam Wam, że o obecnej ciąży nie powiedziałam mężowi do (prawie!) 3 m-c. A rodzice żyli w błogiej nieświadomości jeszcze przez kolejne tygodnie.
I choć w głowie cieszyłam się z dziecka, to na każde badanie szłam z zaplanowanym działaniem usunięcia martwego płodu. Na zewnątrz moje emocje musiały wyglądać nieciekawie: zła, skwaszona, rozdrażniona morda.
Jeszcze nie tak dawno zamilkłam na forum bo miałam baby bluesa, który do dzisiaj chwilami mnie dopada.
A nie czuję się jak wyrodna matka, podła sucz. Wręcz przeciwnie: jestem Ninja-Matką!!!
BTW, pożegnałam dzisiaj na FB profil OtoKoto promujący edukację przez zabawę. Rozdrażnili mnie postem z petycją o in-vitro i parach homoseksualnych. I jest to kolejny przykład na nie pilnowanie własnego nosa i kręgu zainteresowań. -
nick nieaktualny
-
odrobinacheci wrote:W ogóle wiedźmy jest weekend pije piwo i imprezuje z mężem
Zaciaciazone wiedźmy możecie zazdrościć zimnego Żywcawole koktajle owocowe, ale tu tez jest minus,bo musze pamietac zeby nie przedawkowac truskawek. Ehhh juz nie moge ich zjadac 2kg dziennie
Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 czerwca 2015, 22:29
odrobinacheci lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyVuko wrote:Nie znosze piwa!
wole koktajle owocowe, ale tu tez jest minus,bo musze pamietac zeby nie przedawkowac truskawek. Ehhh juz nie moge ich zjadac 2kg dziennie
Nie no Basik ty tez! Ok pije póki mogę.Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 czerwca 2015, 22:33
Vuko, Morwa lubią tę wiadomość
-
odrobinacheci wrote:A tam ja jestem piwoszem. Wypije za Ciebie Vuko jak nie lubisz
Nie no Basik ty tez! Ok pije póki mogę.
Heh ja to chyba nie mam cierpliwosci do bab, tak mnie wkurzaja czesto gesto,ze szkoda gadacodrobinacheci lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyMorwa wrote:A ja lubię piwo jak każde alko zresztą :p a no i z tym Ridżem, z którym wyskoczyła wcześniej to jednak cofam... Świnia dalej macza swoje haluksy
Tośmy są bratnie dusze, ja tez lubię alko w kazdej postaci, nieprzyzwoite ale prawdziweMorwa lubi tę wiadomość
-
Właśnie wrociłam z Tesco uzbrojona w 5 pęczków szparagów, tatar, walący kapustą na kilometr ser [nie wierzę, że jest z mleka pasteryzowanego, nie pachniałby tak kusząco
] i białe wino. Zżarłabym wszystko na raz, ale zacznę od ugotowania zupska na jutro.
Jak lubicie szparagi, to to chyba ostatnie podrygi- w tesco za 5,99 zielone i białe.Morwa, lauda. lubią tę wiadomość
-
Tesco dobre
Tesco daje wypłatę
A tak w ogole to nie jadłam jeszcze szparagów ale słyszałam że zacne właściwości maja.
Ekhm... Czy czary nade mną odprawione? Plis! Nie chce zaprzepascic cyklu przez głupia torbiel.
Także proszę o mieszanie w truskawkach, szparagach, łyki żywca w intencji...
Ja pije czerwone pyszne made in kaufland i zaklinanie w Waszych intencjach"I jaśniejsze niż południe wzejdzie ci życie,
a choćby ciemność zapadła, będzie ona jak poranek.
Możesz ufać, bo jeszcze jest nadzieja..."
Księga Hioba -
Yousee, poszłam zamieszać w garze, ale pozwól, że zupę zmiksuję w Twej intencji dopiero jutro, gdyż uruchamianie blendera dzisiaj sprowadzi na mnie gniew sąsiadów
Yousee lubi tę wiadomość
-
Ralpina wrote:Hahahaha
To się nazywa instynkt macierzyński - taka dolegliwość, pojawiająca się niespodziewanie, dotyka kobiety, częściej w wieku 25+. Objawy, które wymieniłaś są klasyczne dla łagodnej formy choroby. W stadium zaawansowanym, pojawia się nadmierna płaczliwość skoligowana z widokiem niemowląt/małych dzieci, pojawiające się czesto (z czasem obsesyjnie) myśli dotyczące chęci posiadania takowego we własnym gospodarstwie domowym...
Zuu z tego co Ralpina pisze chorujemy na tą samą przypadłośći u mnie się zaczęło jak skończyłam 25 lat
Właśnie wróciłam z koncertu - zmarzłam przeokrutnie ale warto było - piękne wydarzenieIG: dinozaur_nieplodnosci
you tube: ciazooporna
PCOS, insulinooporność, hiperinsulinemia poposiłkowa, hiperprolaktynemia, niedoczynność tarczycy, hiperandrogenizm (zbyt wysoki DHEAs androstendion), nietolerancja glutenu, mleka krowiego, mutacje: MTHFR 1298ac, Leiden, PAI, DTRR, nieszczelne jelita... -
Hej babeczki :*
rzadko tu zaglądam ale przeczytałam kilka ostatnich postów i muszę tylko napisać że rozumiem niechęć Matleeny do tej chwili koleżanki. Sama mam taką w pracy... ona wie że już długo się staram ale jak zaszla w ciążę to wielką tragedię z tego robi - to jest takie smutne i niesprawiedliwe. Ostatnio zaproponowalam jej nawet że zaadoptuje jej dzieckohehe
a ja Wam muszę przyznać że rzadziej tu zaglądam (tylko mnie nie krytykujcie za to co powiem) bo nie potrafię odnaleźć się w tematach o USG dzieci, ciuszkach,imionach, rosnących brzuszkach czy diecie w ciąży. Duże grono z Was jest w ciąży więc jak najbardziej rozumiem te tematy ciążowe że są poruszane... ale po kolejnych niepowodzeniach człowiek się gubi w tematach pieluch. Więc nie miejcie mi za złe moje wycofanie. .
buziaczki dla wszystkich; *Maczek, Ralpina lubią tę wiadomość
-
mar wrote:Hej babeczki :*
rzadko tu zaglądam ale przeczytałam kilka ostatnich postów i muszę tylko napisać że rozumiem niechęć Matleeny do tej chwili koleżanki. Sama mam taką w pracy... ona wie że już długo się staram ale jak zaszla w ciążę to wielką tragedię z tego robi - to jest takie smutne i niesprawiedliwe. Ostatnio zaproponowalam jej nawet że zaadoptuje jej dzieckohehe
a ja Wam muszę przyznać że rzadziej tu zaglądam (tylko mnie nie krytykujcie za to co powiem) bo nie potrafię odnaleźć się w tematach o USG dzieci, ciuszkach,imionach, rosnących brzuszkach czy diecie w ciąży. Duże grono z Was jest w ciąży więc jak najbardziej rozumiem te tematy ciążowe że są poruszane... ale po kolejnych niepowodzeniach człowiek się gubi w tematach pieluch. Więc nie miejcie mi za złe moje wycofanie. .
buziaczki dla wszystkich; *
Ja się nadal upieram Mar, że z pierwszego wpisu to bezpośrednio nie wynika, że chodzi o zrzędzenie. Tylko o kozaczenie, bieganie i brak zaangażowania emocjonalnego w ciążę. Dziewczyny, piszcie tak, żeby nie trzeba było później tłumaczyć, polska język- trudna język.
Mar, gdzieś pomiędzy USG i wózkami ginie nasza walka o bagno, pewnie nawet nie zauważasz naszych postów
Ale np. Zuu ma jubileuszowy cykl, ja mam 7my, za 2 miesiące minie rok, odkąd odstawiłam tabsy, pytongujemy dalej!
O, i popsuła mi się częstotliwość pytongowania- Małż postanowił być bardziej mobilny w pracy i non stop zaliczam samotne noce, a "niestety" libido mi wraca
-
Mar Wiedźmo droga napewno wszystkie cię rozumiemy i nie mamy ci tego za złe ale to nie zmienia faktu że nam Ciebie brakuje
Prędzej czy później Tobie też się poszczęści
Trzymam kciuki żeby nastąpiło to oczywiście jak najszybciej
Co do zrzędliwych lasek to moja szwagierka też się do nich zalicza, narzeka na wszystko przy każdym spotkaniu słuchać się tego nie damar lubi tę wiadomość