Wzajemna modlitwa, wiara
-
WIADOMOŚĆ
-
edka85 wrote:Ojej, nie wiedziałam, że tak może działać widok bawiących się dzieci w kościele Sama czasami chodziłam z dwójką na mszę i tylko się irytowałam, bo zamiast skupić się na nabożeństwie, to musiałam wciąż zwracać uwagę biegającym dzieciom. Ostatnio wymyślili sobie taką zabawę, że syn wszedł do konfesjonału, córka stanęła na kleczniku i syn udawał że ją spowiada. Oczywiście, ludzi to bawiło, a ja myślałam, że zapadnę się pod ziemię. Od tej pory staramy się z mężem tak dzielić, żeby każde z nas poszło oddzielnie do kościoła i mogło skorzystać z tej mszy.
Marta, ja mam wymodlone dzieci dzięki NP. Znam też z forum sporo świadectw. Czasem Bóg szybko odpowiada na prośbę, ale nie raz trzeba poczekać i kilka tych nowenn odmówić...
Lili, przyjdzie ten dzień, w którym ujrzysz malucha na usg, poczujesz jego ruchy, a mąż będzie szalał ze szczęścia. Zobaczysz, że się doczekasz tej chwili
Kiedyś usiadłam na krześle (to było chyba w 2016 lub 2017) i uświadomiłam sobie, że nie będzie mi dane to przeżyć, o czym napisałam wyżej. Że nie dowiem się, jak to być w ciąży, nie usłyszę słowa mamo itp. A jednak doczekałam tej łaski i spełnia się ona po raz trzeci.
Teraz chwilę mam takie jak ty na krześle.. Jejku strasznie się czuję 😔
Masz wielkie szczęście i dar od Boga. Ile czekałaś lat aby zostać mamą? I co było przyczyną i co pomogło? Wiem że pomogło zaufanie do Boga ❤️
Na mszach często dzieci się bawią i to tak słodko wygląda i takie małe, a takie mądre są 😊
Nam nie przeszkadza jak dzieci się bawią, wręcz o 12 jest msza dla dzieci w niedzielę i przeważnie na tej mszy jesteśmy bo nie chce nam się iść szybciej, bo chcemy Sie wyspać .
Jako rodzic to też bym pewnie próbowała wytłumaczyć dzieciom aby były grzeczne więc cie rozumiem. -
MartaS89 wrote:Nie znamy się,ale będę się modlić za każdą z was, która się stara o ciążę. Czy ja też mogę prosić o modlitwę za mnie,aby rak nie wrócił i abym mogła zostać mamą?
Jasne oczywiście! Jeśli chcesz mogę za ciebie zacząć odmawiać nowennę od 8 czerwca czyli akurat skończę 31 lipca we wspomnienie sw Ignacego patrona matek oczekujących dziecko
Lili❤️, MartaS89, Ana.Ta lubią tę wiadomość
-
Nikakb wrote:Jasne oczywiście! Jeśli chcesz mogę za ciebie zacząć odmawiać nowennę od 8 czerwca czyli akurat skończę 31 lipca we wspomnienie sw Ignacego patrona matek oczekujących dziecko
Ana.Ta lubi tę wiadomość
-
edka85 wrote:Ojej, nie wiedziałam, że tak może działać widok bawiących się dzieci w kościele Sama czasami chodziłam z dwójką na mszę i tylko się irytowałam, bo zamiast skupić się na nabożeństwie, to musiałam wciąż zwracać uwagę biegającym dzieciom. Ostatnio wymyślili sobie taką zabawę, że syn wszedł do konfesjonału, córka stanęła na kleczniku i syn udawał że ją spowiada. Oczywiście, ludzi to bawiło, a ja myślałam, że zapadnę się pod ziemię. Od tej pory staramy się z mężem tak dzielić, żeby każde z nas poszło oddzielnie do kościoła i mogło skorzystać z tej mszy.
Hehe, Edka, tę perspektywę też znam . Szczęśliwie chłopacy są od 3 lat ministrantami i mamy spokój na mszach 😅. Przypomniałaś mi, jakie to frustrujące dla zmęczonej mamy 😅. Mój mały kiedyś prawie przewrócił zabytkowy zegar w kościele 🙈. Niedługo powtórka z rozrywki . -
Trzcina wrote:Hehe, Edka, tę perspektywę też znam . Szczęśliwie chłopacy są od 3 lat ministrantami i mamy spokój na mszach 😅. Przypomniałaś mi, jakie to frustrujące dla zmęczonej mamy 😅. Mój mały kiedyś prawie przewrócił zabytkowy zegar w kościele 🙈. Niedługo powtórka z rozrywki .
-
edka85 wrote:Czasami zastanawiam się czy doczekam tej chwili, kiedy oni będą tak potulnie i grzecznie siedzieć w ławce 😁 Bo jak na razie mają mnóstwo pomysłów na zabawę w kościele. Jeszcze oddzielnie potrafią się jakoś zachować, ale we dwójkę, to tworzą taki duet, że to istny sajgon.
-
U mnie nieciekawie. W zeszłym tygodniu syn był przeziębiony, następnie córka. Ja robiłam, co mogłam, żeby nie zachorować. Niestety, od piątku z mężem zdychamy. Chore zatoki i kaszel. Musieliśmy prosić mamy, żeby nam pomogły ogarnąć dzieci, bo nie dajemy rady. Ja mam dodatkowo stres, bo poród zbliża się wielkimi krokami. Niby dopiero 37tc,ale w piątek na wizycie (36+5) mały miał już 3,6 kg, a szyjka 0,5 cm i przepuszcza palec. Tak więc - delikatnie się stresuję - jak to będzie z tym porodem...
-
edka85 wrote:U mnie nieciekawie. W zeszłym tygodniu syn był przeziębiony, następnie córka. Ja robiłam, co mogłam, żeby nie zachorować. Niestety, od piątku z mężem zdychamy. Chore zatoki i kaszel. Musieliśmy prosić mamy, żeby nam pomogły ogarnąć dzieci, bo nie dajemy rady. Ja mam dodatkowo stres, bo poród zbliża się wielkimi krokami. Niby dopiero 37tc,ale w piątek na wizycie (36+5) mały miał już 3,6 kg, a szyjka 0,5 cm i przepuszcza palec. Tak więc - delikatnie się stresuję - jak to będzie z tym porodem...
Edka spokojnie, będzie dobrze. Koleżanka chodziła że skurczami i rozwarciem 2cm przez 3 tygodnie. Wiadomo teraz w każdej chwili może się zacząć ale staraj się jak najmniej stresować bo to nie pomaga, dużo pij, i odpoczywaj kiedy tylko możesz♥ starania od 2021
♥ ja 26 lat, cykle zwykle 34-40 dni, lub dłuższe, na razie polecenie wyluzowania, z koleżanką prolaktyną różnie się dogadujemy, raczej nie jest przyjaźnie nastawiona
♥ mąż 29 lat, leczenie i suplementacja pod okiem androloga, teratozoospermia
♥11.08 beta 137,70
♥13.08 beta 446,20
-
Ja wiem, że można długo chodzić z rozwarciem, z tym że ja raczej do takich osób nie należę Z synem przy szyjce 1 cm poród zaczął się tydzień później. Ledwo poczułam skurcze, a jak przyjechałam do szpitala rozwarcie było 3cm,a po godzinie już 8 cm. W obu przypadkach rodziłam w sumie 3,5 godziny. Także ten tego... Ekspres No nic, zobaczymy jak będzie tym razem. Na razie nic się nie dzieje.
-
Ja też przesyłam dobre myśli! Za chwilę poznasz kolejny owoc Waszej miłości! Ja tam czekam na ten moment... U nas 20tc więc doczekaliśmy połowy. Nadal uważam, że to niesamowity cud i wciąż sobie uświadamiam, że to naprawdę się dzieje 😁🥰.
Izi, a Ty jak? Też już lada moment i się spotkacie 😁
Pozdrawiam Was wszystkie, dziewczyny! 😘Kasiastaraczka, Gwiazdeczka 93, Zagadka919 lubią tę wiadomość
-
Trzcina wrote:Ja też przesyłam dobre myśli! Za chwilę poznasz kolejny owoc Waszej miłości! Ja tam czekam na ten moment... U nas 20tc więc doczekaliśmy połowy. Nadal uważam, że to niesamowity cud i wciąż sobie uświadamiam, że to naprawdę się dzieje 😁🥰.
Izi, a Ty jak? Też już lada moment i się spotkacie 😁
Pozdrawiam Was wszystkie, dziewczyny! 😘
Szyjka zgładzona, skraca się, mimo ruchliwości główka nadal w dole. Na ktg bez skurczy. Mam nadzieję, że na dniach się zobaczymy już i że nie będę po terminie czekała. 🙂
Kasiastaraczka, Trzcina, Gwiazdeczka 93, Zagadka919 lubią tę wiadomość
♥ starania od 2021
♥ ja 26 lat, cykle zwykle 34-40 dni, lub dłuższe, na razie polecenie wyluzowania, z koleżanką prolaktyną różnie się dogadujemy, raczej nie jest przyjaźnie nastawiona
♥ mąż 29 lat, leczenie i suplementacja pod okiem androloga, teratozoospermia
♥11.08 beta 137,70
♥13.08 beta 446,20
-
Trzcina wrote:Lili, jutro lekarz? Trzymam kciuki niezmiennie 😘
W poniedziałek wstawiam się do szpitala na wycięcie migdałek 🙂👍
Już 20tc 😱 przecież tyle co zaszłaś w ciążę 😊
Czas leci szybko, cudownie że wszystko dobrze z dzidzią. Wasze marzenia się spełniają ❤️
Edka i Izi trzymam kciuki za szczęśliwy i szybki poród 😍
Gwiazdeczka 93 lubi tę wiadomość