Zaczynam starania w 2024 ♥️
-
WIADOMOŚĆ
-
Kamcia97 wrote:Ja to już mam mało nadziei..zwłaszcza że te miesiące będą ciężkie więc tym bardziej nie będzie czasu
Wiem ze to kiepskie pocieszenie Ale będzie co ma być. Nie przeskoczysz wielu rzeczy. I wiem wszystko i doskonale Ciebie rozumiem. Wiem jak wyglądają te comiesięczne rozczarowania, łzy i żal dookoła o co chodzi i co.w tym wszystkim jest nie tak.
Życzę Ci z całego.serca żebyś juz miala jak najmniej tych nieudanych cykli, niech to kolejny będzie szczęśliwy💖Kamcia97 lubi tę wiadomość
-
Oleczka_kh wrote:Wiem ze to kiepskie pocieszenie Ale będzie co ma być. Nie przeskoczysz wielu rzeczy. I wiem wszystko i doskonale Ciebie rozumiem. Wiem jak wyglądają te comiesięczne rozczarowania, łzy i żal dookoła o co chodzi i co.w tym wszystkim jest nie tak.
Życzę Ci z całego.serca żebyś juz miala jak najmniej tych nieudanych cykli, niech to kolejny będzie szczęśliwy💖
Dziękuję ❤
-
Cześć dziewczyny
Teoretycznie dziś powinnam dostać okres, temp 37
Ogólnie to nawet nie czuje się jak na okres, objawow ciazowych raczej też żadnych, zobaczymy może się coś przesunęło. Wczoraj lekkie klucie w brzuchu, ale nie takie okresowe
Może któraś z Was tak miała i to w szczesliwym cyklu?
Pozdrawiam, miłego dnia -
Hej dziewczyny,
Wkrotce bede w 5cs, postanowilismy z mezem nie tracic czasu i sie przebadac.
Czy moglybyscie spojrzec na moje wyniki, które robilam w 4dc?
Androstedion 1,98 ng/ml (norma 0,49-1,31) 🚩
SHBG 57,2 nmol/l (norma 34,2-128)
Estradiol 107,5 pmol/l (norma faza folik. 114-332)
Estradiol 29,3 pg/ml (norma faza folik. 30,9-90,4) -
Niby swieci sie na zielono co oznacza ze jest ok, ale wydaje sie niski?
FSH 6,07 IU/l (norma faza folik. 3,50-12,50)
LH 7,40 IU/l (norma faza folik. 2,40-12,70)
Stosunek LH:FSH 1.2?
TSH 3,75 🚩
PRL 332 mU/l (norma 102-496)
DHEA-S 225 ug/dl (norma 98,80-340)
DHEAS 6,11 umol/l (norma 2,68-9,23)
Testosteron 0,36 ng/ml (norma 0,08-0,48)
AMH 2,87 ng/ml (norma 1,20-9,05)
Progesteron w 22dc 18 900 ng/ml (faza lutealna 4,11-14,5)
Jestem zaskoczona wynikiem TSH, poniewaz w sierpniu moje TSH wynosilo 2,39 natomiast rok temu we wrzesniu 2,18. Czy wiecie moze co moglo spowodowac taki wzrost w ciagu 3 miesiecy? Ogolnie nigdy nie miałam problemow z tarczyca. Mialam troche stresow w zyciu ale juz wczesniej od paru miesiecy.Badalam z tego wzgledu rowniez w sierpniu kortyzol i wyszedl w normie 287 nmol/l (godz. poranne). Jesli chodzi o wage to przytylam nie w ostatnim czasie, ale mocno w zeszlym roku. Nie jest to jednak duza nadwaga. Zawsze mialam rowniez podwyższony cholesterol, nawet przed przytyciem.
Androstedion pokazuje za wysoki, ale czytalam ze w trakcie miesiaczki moze byc podwyzszony nawet dwukrotnie?
Dodam ze cykle mam regularne, 26 dniowe. Owulacje zazwyczaj czuje, testuje i wychodzi pik LH. Na usg do tej pory nie bylo zadnych podejrzanych rzeczy.
Jestem ciekawa waszych spostrzezen, poniewaz generalnie wyniki wydaja sie ok oprocz TSH. WIzyte u gin mam dopiero za tydzien zobaczymy co powie.
Bede wdzieczna za komentarze 😊 -
Klekotka wrote:Hej dziewczyny,
Wkrotce bede w 5cs, postanowilismy z mezem nie tracic czasu i sie przebadac.
Czy moglybyscie spojrzec na moje wyniki, które robilam w 4dc?
Androstedion 1,98 ng/ml (norma 0,49-1,31) 🚩
SHBG 57,2 nmol/l (norma 34,2-128)
Estradiol 107,5 pmol/l (norma faza folik. 114-332)
Estradiol 29,3 pg/ml (norma faza folik. 30,9-90,4) -
Niby swieci sie na zielono co oznacza ze jest ok, ale wydaje sie niski?
FSH 6,07 IU/l (norma faza folik. 3,50-12,50)
LH 7,40 IU/l (norma faza folik. 2,40-12,70)
Stosunek LH:FSH 1.2?
TSH 3,75 🚩
PRL 332 mU/l (norma 102-496)
DHEA-S 225 ug/dl (norma 98,80-340)
DHEAS 6,11 umol/l (norma 2,68-9,23)
Testosteron 0,36 ng/ml (norma 0,08-0,48)
AMH 2,87 ng/ml (norma 1,20-9,05)
Progesteron w 22dc 18 900 ng/ml (faza lutealna 4,11-14,5)
Jestem zaskoczona wynikiem TSH, poniewaz w sierpniu moje TSH wynosilo 2,39 natomiast rok temu we wrzesniu 2,18. Czy wiecie moze co moglo spowodowac taki wzrost w ciagu 3 miesiecy? Ogolnie nigdy nie miałam problemow z tarczyca. Mialam troche stresow w zyciu ale juz wczesniej od paru miesiecy.Badalam z tego wzgledu rowniez w sierpniu kortyzol i wyszedl w normie 287 nmol/l (godz. poranne). Jesli chodzi o wage to przytylam nie w ostatnim czasie, ale mocno w zeszlym roku. Nie jest to jednak duza nadwaga. Zawsze mialam rowniez podwyższony cholesterol, nawet przed przytyciem.
Androstedion pokazuje za wysoki, ale czytalam ze w trakcie miesiaczki moze byc podwyzszony nawet dwukrotnie?
Dodam ze cykle mam regularne, 26 dniowe. Owulacje zazwyczaj czuje, testuje i wychodzi pik LH. Na usg do tej pory nie bylo zadnych podejrzanych rzeczy.
Jestem ciekawa waszych spostrzezen, poniewaz generalnie wyniki wydaja sie ok oprocz TSH. WIzyte u gin mam dopiero za tydzien zobaczymy co powie.
Bede wdzieczna za komentarze 😊
Ja trzy miesiące temu miałam tarczyce prawie 4 i byłam w szoku i też nie wiem dlaczego..zaczęłam brać wit D 3 i mi spadła do 1.6 w tym miesiącu
Klekotka lubi tę wiadomość
-
Chyba jutro zrobię test ,@ nadal brak..trochę tak jakby jajnik kłuł, a nigdy tak nie miałam przy okresie...aż mi tak do nogi promieniuje
Ogólnie w tym cyklu trochę inaczej było, bo nawet zachcianek nie miałam jak na @
Innych objawow nie zauważyłam.. może trochę sennosc ale różne zmiany pracy plus pogoda plus nie mam jakiegoś wysokiego ciśnienia więc kto tam wie . -
A u mnie z nowości to stwierdzilam że nie czekam bezczynnie tylko wybrałam się do innego lekarza i powiem wam że jeszcze takiego profesjonalnego lekarza nie widzialam. 50 minut siedziałam w gabinecie, dokładnie analizował wszystkie wyniki badań jakie miałam i ogólnie to dal mi 2 opcje do wyboru... in vitro albo terapia lekami.
Wybrałam druga opcje, czekam na okres i startuje z duphastonem i metformaxem 🙈
Ponadto dal skierowanie na laparoskopie z histeroskopia, gdyż na hsg wyszło że mam zrosty w lewym jajowodzie, ale hsg tak ciężko przeszłam że póki co się nie decyduje na to🙈👱♀️27 👱♂️29
👫+🐈+🐕
Początek starań 06.23 🥲
25.10.24 badanie hsg
19.11.24 popołudniowy test ciazowy pokazuje cień
20.11.24 wyraźne ⏸️ 🥹❤️
20.11.24 beta hcg 139,6 mlU/ml
22.11.24 beta hcg 362.2 mlU/ml
27.11.24 zaplanowana wizyta u lekarza -
Witam wszystkich.
Chciałam dołączyć do wątku, poznać trochę staraczek. Obecnie dopiero zaczynam starania, jestem w trakcie 2 cyklu starań o drugie dzieciątko.
Mam 31 lat i trochę różnych spraw się u mnie przewinęło. W trakcie studiów zaczęły się u mnie problemy hormonalne, rozjechały się cykle, przybierałam na wadze mimo braku większych zmian w diecie. Lekarz do którego trafiłam od razu stwierdził, że to Pcos i że o ciąży to raczej mogę pomarzyć, a o naturalnej zapomnieć. Słowa te bolą mnie dziś. Był to rok 2017, 4 miesiące przed ślubem. Załamałam się. Na szczęście postanowiłam poszukać innego lekarza. Ginekolog i endokrynolog zalecili leczenie i suplementację. Okazało się, że sporo rzeczy było do ogarnięcia, dostałam metformine, Letrox, dieta bogata w żelazo oraz suplementy, witamina D, inozytol.
Wysiłki przyniosły efekty. Obraz jajników się poprawił, cykle skróciły i wyregulowały, a dzięki obserwacji cykli i pomiarom temperatury, zobaczyłam jeszcze więcej zmian.
Pierwsze podejście do starań mieliśmy w połowie 2020 roku, nie udało się przez 2 lub 3 cykle i ze względu na naszą sytuacje (zmiana pracy, przeprowadzka itd.).
Powrót do stań ustaliliśmy po ponad pół roku. W tym cyklu było już dość późno, a w kolejnym prawdziwym cyklu starań już się udało. Synek urodził się w grudniu 2021 zdrowy tydzień przed Świetami poprzez cc. Jednak ciąża była trudna - plamienia, różne wypadki losowe, bóle brzucha przy próbach odstawienia luteiny lub wysiłku i tak w kółko.
W związku z tymi trudnościami mam różne obawy. Z jednej strony boję się, że tym razem starania nie będą takie łatwe, mam insulinoopornosc, dopiero niedawno wróciłam do metforminy. A z drugiej strony, mam obawy, że kolejna ciąża również będzie taka trudna.
Szukam tu osób do rozmów i zrozumienia w trudnych chwilach. Na ten moment mam 15 dc, jestem już kilka dni po owulacji (mam krótkie cykle, najczęściej 24 dni), teoretycznie okres powinien przyjść mniej więcej 27 listopada, także postanowiłam sobie, że zrobię test w kolejną niedzielę - byłby to 12 dpo, także trochę wcześniej, ale nie też nadmiernie szybko.
Mam nadzieję, że komuś będzie chciało się czytać moje wypociny. Ja zamierzam was poczytać w najbliższych dniach.
Pozdrawiam wszystkich -
Klekotka - nie jestem ekspertem od hormonow ale mogę Ci powiedzieć że moje TSH bylo 4.90 w połowie lipca. A w połowie września 3.81 . Też nie jestem pewna skad takie wahania.
Kamcia97 - nie ma co się poddawać niedługo na pewno nam się uda
Shaylen - super ze wzięłaś sprawy w swoje ręce i bardzo się cieszę że znalazłaś dobrego lekarza! Wydaje mi się że taki lekarz to już połowa sukcesu!
Joasia3201 - ja przeczytałam Twoje wypociny gratuluję pierwszego dzieciątka! Dajesz nadzieje osobom które tez maja PCOS i osobom które słyszały że nie będą miały dzieci!
Wydaje mi się że niepotrzebnie się zamartwiasz tym czy druga ciaza będzie przebiegała podobnie jak pierwsza. To tylko dodaje stresu. Nigdy nie wiadomo jak bedzie a nawet jeśli będzie podobnie, to czy nie będzie warto?
Poza tym starania o dziecko to loteria i trochę szczęścia. Może potrwać miesiac a może i rok. Ważne żeby zdrowo do tego podejść widać że masz dużo rzeczy pod kontrolą i jesteś na to dobrze przygotowana bo jeśli nie teraz to kiedy?
Koniecznie daj znać jak tam testy wyszły ja mam 2 tyg do okresu, jeśli nie przyjdzie to dopiero będę testować nie mam za dużych oczekiwan. Czekam na analizę nasienia M. wtedy pomyślę co dalejona 💁🏼♀️ 31 | on 🙋♂️ 56
❤️ bez zapezpieczenia od 2021
Świadome starania od 04/24
✔️Progresteron 12.53ng/ml ✔️TPO <15ku/L ✔️ TSH 3.81 mU/L ✔️ t4 14.1 pmol/L ✔️ wolne androgeny 2.3% ✔️ SHBG 62 nmol/L ✔️ LH 7.6U/L ✔️ FSH 5.2U/L ✔️ testosteron 1.4nmol/L ⬆️ prolaktyna 526mU/L ✔️ estradiol 123pmol/L ✔️amh 3.60ng/ml
✖️ USG - policystyczne jajniki
Czekamy na wyniki analizy nasienia 🥹🤞🏻 -
Hej Joasia, możesz śmiało pisać, po to tu jesteśmy I koniecznie daj znać, jak zdalas test 😁 Ja testuję we wtorek, teraz jestem w trakcie 9cs.
-
Boze... laski chyba się udało... zrobiłam wczoraj test, tak jak co miesiąc bo przecież zawsze mi się spóźnia okres. Robilam co prawda po południu i wyszedl jakiś cien ale mówię pewnie jakiś wadliwy, dziś powtórzyłam i dwie wyraźne kreski... Ale nie dowierzam,bo przecież dopiero zdążyłam wykupić leki, miałam je zacząć brac od nowego cyklu i co 😂 Rycze jak bóbr... uwierzcie
grazka0022, Bubu2024, Blossomka, suzume, edka85, Miśka 91, CrazyDaisy lubią tę wiadomość
👱♀️27 👱♂️29
👫+🐈+🐕
Początek starań 06.23 🥲
25.10.24 badanie hsg
19.11.24 popołudniowy test ciazowy pokazuje cień
20.11.24 wyraźne ⏸️ 🥹❤️
20.11.24 beta hcg 139,6 mlU/ml
22.11.24 beta hcg 362.2 mlU/ml
27.11.24 zaplanowana wizyta u lekarza -
Shaylen gratulacje 🥰
Przeczytałam wątek od deski do deski ( nie tylko ten ) postanowiłam się dołączyć.
Starania zaczęliśmy w marcu tego roku. Teraz 9 cs już za nami i nadal nic z tego. Za dwa dni mam dostać @ ale nie nastawiam się, już jestem porządnie wymęczona.
Zawsze trafiamy w owulacje, w dni płodne tak zawsze planuje żeby serduszkować co dwa dni w tym koniecznie w dzień owulacji i jeszcze dzień lub dwa po dla pewności.
Zanim zaczęliśmy starania kilka miesięcy wcześniej zaczęłam brać kwas foliowy, później oboje wprowadziliśmy suple dla staraków, ten fertil on i ona, pijemy oleje z czarnuszki, wiesiołka i ja a drugiej fazie cyklu zamieniam wiesiołek na lniany. Mamy też żel intymny wspomagający plemniki ,bo byłam się ,że może ja nie mam płodnego śluzu. W tym cyklu nawet wkładałam kubeczek menstruacyjny ,bo czytałam na kilku stronach ,że jest pomocny.
Rozkładam ręce już nad tym wszystkim serio. Dlaczego wszyscy wokół zachodzą w ciążę i im się udaje bez problemu ,a człowiek staje na rzęsach i nadal nic.
Mam za sobą kilku ginekologów, badania w tym badania nasienia męża i wizytę w klinice niepłodności i niby wszystko jest okej. Cykle regularne ,chociaż od początku starań lubią się przesunąć o kilka dni tak żeby dać nadzieję ,a później ją brutalnie zdeptaćKamcia97 lubi tę wiadomość
-
shaylen wrote:Boze... laski chyba się udało... zrobiłam wczoraj test, tak jak co miesiąc bo przecież zawsze mi się spóźnia okres. Robilam co prawda po południu i wyszedl jakiś cien ale mówię pewnie jakiś wadliwy, dziś powtórzyłam i dwie wyraźne kreski... Ale nie dowierzam,bo przecież dopiero zdążyłam wykupić leki, miałam je zacząć brac od nowego cyklu i co 😂 Rycze jak bóbr... uwierzcie
Gratulacje
Ja zaczynam nowy cykl ,ale już nie mam ani sił, ani nerwów ...chyba wszystkie dziewczyny tutaj w końcu zajdą w ciaze, a ja nie..a czas uciekashaylen lubi tę wiadomość
-
Dosia_24 wrote:Shaylen gratulacje 🥰
Przeczytałam wątek od deski do deski ( nie tylko ten ) postanowiłam się dołączyć.
Starania zaczęliśmy w marcu tego roku. Teraz 9 cs już za nami i nadal nic z tego. Za dwa dni mam dostać @ ale nie nastawiam się, już jestem porządnie wymęczona.
Zawsze trafiamy w owulacje, w dni płodne tak zawsze planuje żeby serduszkować co dwa dni w tym koniecznie w dzień owulacji i jeszcze dzień lub dwa po dla pewności.
Zanim zaczęliśmy starania kilka miesięcy wcześniej zaczęłam brać kwas foliowy, później oboje wprowadziliśmy suple dla staraków, ten fertil on i ona, pijemy oleje z czarnuszki, wiesiołka i ja a drugiej fazie cyklu zamieniam wiesiołek na lniany. Mamy też żel intymny wspomagający plemniki ,bo byłam się ,że może ja nie mam płodnego śluzu. W tym cyklu nawet wkładałam kubeczek menstruacyjny ,bo czytałam na kilku stronach ,że jest pomocny.
Rozkładam ręce już nad tym wszystkim serio. Dlaczego wszyscy wokół zachodzą w ciążę i im się udaje bez problemu ,a człowiek staje na rzęsach i nadal nic.
Mam za sobą kilku ginekologów, badania w tym badania nasienia męża i wizytę w klinice niepłodności i niby wszystko jest okej. Cykle regularne ,chociaż od początku starań lubią się przesunąć o kilka dni tak żeby dać nadzieję ,a później ją brutalnie zdeptać
Nie martw się, ja też już nie mam sił...co miesiąc kończy się tak samo, też witaminy są, zdrowa dieta, my akurat nie palimy ani alkoholu nie pijemy a i tak nic z tego...już mam dość
Zaczynam nowy cykl, a nawet już mi się nie chce ani nie cieszy bo wiem że nic z tego
Ino kasę marnuje na te testy owu itdAurelka98 lubi tę wiadomość
-
Shaylen - gratuluje! Rosnijcie zdrowo! Dawaj proszę znać jak się czujesz i jak maluszek rośnie! ❤️
Dziewczyny bardzo często jest tak że właśnie w cyklu w którym dziewczyny się poddały, bylt chore, coś się stało że spisały cykl na straty albo już miały zaczac in vitro, miały już badania, leki brac to nagle dowiadują się o ciazy. Coraz częściej to widzę i słyszę. Coraz bardziej wierze ze chłodna głowa chyba bardzo pomaga.
Na nas wszystkie przyjdzie odpowiedni czas. Zajdziemy w upragnioną ciaze nie poddawajcie się! Wykorzystajcie ten czas bez maluszka na wszystko to na co później nie będziecie miały czasu!ona 💁🏼♀️ 31 | on 🙋♂️ 56
❤️ bez zapezpieczenia od 2021
Świadome starania od 04/24
✔️Progresteron 12.53ng/ml ✔️TPO <15ku/L ✔️ TSH 3.81 mU/L ✔️ t4 14.1 pmol/L ✔️ wolne androgeny 2.3% ✔️ SHBG 62 nmol/L ✔️ LH 7.6U/L ✔️ FSH 5.2U/L ✔️ testosteron 1.4nmol/L ⬆️ prolaktyna 526mU/L ✔️ estradiol 123pmol/L ✔️amh 3.60ng/ml
✖️ USG - policystyczne jajniki
Czekamy na wyniki analizy nasienia 🥹🤞🏻 -
suzume wrote:Shaylen - gratuluje! Rosnijcie zdrowo! Dawaj proszę znać jak się czujesz i jak maluszek rośnie! ❤️
Dziewczyny bardzo często jest tak że właśnie w cyklu w którym dziewczyny się poddały, bylt chore, coś się stało że spisały cykl na straty albo już miały zaczac in vitro, miały już badania, leki brac to nagle dowiadują się o ciazy. Coraz częściej to widzę i słyszę. Coraz bardziej wierze ze chłodna głowa chyba bardzo pomaga.
Na nas wszystkie przyjdzie odpowiedni czas. Zajdziemy w upragnioną ciaze nie poddawajcie się! Wykorzystajcie ten czas bez maluszka na wszystko to na co później nie będziecie miały czasu!