35 +
-
WIADOMOŚĆ
-
kochaja sieComeToMeBaby wrote:Aasiula- śliczne futrzaki
Polubiły cię
,zyc bez siebie nie moga 
no budyn tam jest CIEEEE HEHEHE tak chyba tak
Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 lipca 2015, 15:35
ComeToMeBaby, Reni, moremi, kkisia, Mega lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyComeToMeBaby wrote:nie możesz się z nim zabawić? zrobić czegoś całkiem nowego, poeksperymentować? skupisz się na czymś nowym a nie na zapładnianiu.
bzykanie to nie obowiązek a przyjemność. pod warunkiem, że działa między wami chemia. bo jeśli chemii nie ma to rzeczywiście bzykanie staje się obowiązkiem.
Kometa, my w dni płodne jesteśmy strzępkami nerwów, już się dziś na to użalałam rano. W pozostałe dni jest chemia
-
nie da się
tak łatwo to nie działa
jak masz rozpisane kiedy co i jak to dupa zbita
ComeToMeBaby wrote:nie możesz się z nim zabawić? zrobić czegoś całkiem nowego, poeksperymentować? skupisz się na czymś nowym a nie na zapładnianiu.
bzykanie to nie obowiązek a przyjemność. pod warunkiem, że działa między wami chemia. bo jeśli chemii nie ma to rzeczywiście bzykanie staje się obowiązkiem.
Margolcia88, Aasiula, BISCA, moremi, kkisia, Mega lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyReni wrote:chyba tak
ale ja na wszelki wypadek jeszcze bym coś zdziałała
trudno zaciśnij zęby
wiem co czujesz i mam to samo
Dzięki, że mnie rozumiesz, czyli nie jestem nienormalna
No może i zadziałamy, będziemy udawać, że już po i tak sobie na luzie
Reni, moremi, kkisia lubią tę wiadomość
-
nie jesteś
i powiem Ci, że na czas psiej chemioterapi, kiedy mieliśmy przymus antykoncepcji, wtedy faktycznie się chciało
a tak, lipa
nawet mój mąż zaczął się buntować, że czuje się jak byk rozpłodowy
no niestety coś za coś
Margolcia88 wrote:Dzięki, że mnie rozumiesz, czyli nie jestem nienormalna
No może i zadziałamy, będziemy udawać, że już po i tak sobie na luzie
Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 lipca 2015, 15:41
Margolcia88, moremi, kkisia, Sabina, Mega, efcia lubią tę wiadomość
-
czytałam rano, że jest problem w płodne. to skoro masz podstawy z chemii opanowane to włącz nowe elementy do gry i zajmij się eksploracją nowościMargolcia88 wrote:Kometa, my w dni płodne jesteśmy strzępkami nerwów, już się dziś na to użalałam rano. W pozostałe dni jest chemia

musisz odrzucić od siebie te myśli bo inaczej nie ujedziesz tylko w głowę dostaniesz. zawsze te myśli gdzieś się z tyłu kołaczą, bo wiemy że to TEN czas, ale nie mogą one dominować na tyle by nie można było normalnie funkcjonować. Szczególnie w trakcie
Co ty myślisz, że ja nie myślę? Myślę, za każdym razem. Ale staram się skupić na czym innym. I staram się, żeby mojego "myślenia" nie odczuł m. Jak on ma zapał to przecież nie będę tego psuła, no nie?
Daję się ponieść i tyle. Takie umiarkowane myślenie to pewnie każda z nas ma. Jak myślenie zaczyna cię przerastać skup uwagę na czym innym. Może niekoniecznie na malowaniu sufitu...
Margolcia88 lubi tę wiadomość
-
możesz skupić myśli "dobra niech już kończy i dupa w górę"

ComeToMeBaby wrote:Daję się ponieść i tyle. Takie umiarkowane myślenie to pewnie każda z nas ma. Jak myślenie zaczyna cię przerastać skup uwagę na czym innym. Może niekoniecznie na malowaniu sufitu...
Aasiula, Margolcia88 lubią tę wiadomość
-
no własie ja tez juz pare razy to usłyszałamReni wrote:nie jesteś
i powiem Ci, że na czas psiej chemioterapi, kiedy mieliśmy przymus antykoncepcji wtedy faktycznie się chciało
a tak, lipa
nawet mój mąż zaczął się buntować, że czuje się jak byk rozpłodowy
no niestety coś za coś
Reni, Margolcia88 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyDzien przepraszam dobry. Powiedzmy, ze nadrobilam i powiedzmy, ze mam chwile na pogaduszki. Odniose sie do tego, co najlepiej zapamietalam, czyli do czeresni i rosolu. Na permamentnym glodzie wciagnelabym to nawet z jednej miski i zagryzla chlebem ze smalcem. Seks mnie wykonczy, a najgorsze, ze to taki dla zabawy, a nie dla dzieci. Czyli grzesze. Trudno.
Kciukam za badanie dorbie i zaluje, ze nie mam fejsa, skoro tam ciag dalszy wczorajszych przepychanek. Poprzepychalabym sie chetnie, a tu lipa, ni ma z kim
To buty zmienie. Dziekuje za uwage
Margolcia88, ComeToMeBaby, BISCA, caffe, kkisia, Sabina, Mega, megan8, efcia lubią tę wiadomość
-
no mam rozpisane, prowadzę wykres, testuję na paskach ovu, czekam zdenerwowana czy to już czy nie już. ale akurat jeśli chodzi o seks staram się do tego nie podchodzić: o, dzisiaj trzeba się koniecznie bzyknąć. Bo przepadnie. My i tak się bzykamy i tak, więc dla mnie nie ma różnicy czy się bzyknę dziś czy jutro bo nie kochamy się raz na tydzień, żeby bzykanie było jakimś niespotykanym wydarzeniem. Jak się chce to się bzyka. I jak w płodne idziemy się bzykać to jest to też nasze bzykanie, jak zawsze, ale u mnie siedzi w głowie, że to płodne. Jednak do seksu nie muszę się zmuszać, mam na to ochotę, nie spinam się przy tym. Kto wie- może za "krótko" się staramy? Człowiek by tak chciał już już, a tu ciągle nic. No ale próbuję, co nie będę próbować. A że to przyjemne przy okazjiReni wrote:nie da się
tak łatwo to nie działa
jak masz rozpisane kiedy co i jak to dupa zbita
stara.krycha lubi tę wiadomość
-
właśnie do tego nie chciałabym dopuścić, więc ja go nie obarczam tym, że dzisiaj płodne to ma mnie bzyknąć. ja go zaciągam do łóżka, nie mówiąc nic, a on zadowolony. on mniej więcej tylko wie kiedy co, ale nie dokładnie. czasem sam zapyta jak jest ciekawy.Reni wrote:nawet mój mąż zaczął się buntować, że czuje się jak byk rozpłodowy
no niestety coś za coś
stara.krycha, Mega lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyComeToMeBaby wrote:czytałam rano, że jest problem w płodne. to skoro masz podstawy z chemii opanowane to włącz nowe elementy do gry i zajmij się eksploracją nowości
musisz odrzucić od siebie te myśli bo inaczej nie ujedziesz tylko w głowę dostaniesz. zawsze te myśli gdzieś się z tyłu kołaczą, bo wiemy że to TEN czas, ale nie mogą one dominować na tyle by nie można było normalnie funkcjonować. Szczególnie w trakcie
Co ty myślisz, że ja nie myślę? Myślę, za każdym razem. Ale staram się skupić na czym innym. I staram się, żeby mojego "myślenia" nie odczuł m. Jak on ma zapał to przecież nie będę tego psuła, no nie?
Daję się ponieść i tyle. Takie umiarkowane myślenie to pewnie każda z nas ma. Jak myślenie zaczyna cię przerastać skup uwagę na czym innym. Może niekoniecznie na malowaniu sufitu... 
Masz rację, ja czasami powinnam nie dać odczuć m, to na pewno. Zawsze się wyagadam, dam odczuć itp.
stara.krycha lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyAaaa! Margolciu, dziecko, nic nie zrobisz. Jak juz Cie spina dopadla, to nie odpusci, poki nie urodzisz. Mozesz sie pooszukiwac, poprasowac czy tez odpuscic, ale ciocia Krysia swoje wie, nie na darmo na antyki przeszla, bo nie szlo inaczej poluzowac warkoczykow
Aasiula, Margolcia88, BISCA, ComeToMeBaby, moremi, kkisia, Sabina, megan8, efcia lubią tę wiadomość
-
ech ciezkie te starania ,dlatego ostatnio nic nie mowie i juzMargolcia88 wrote:Ja jeszcze nie, ale oboje jesteśmy typami wrażliwców i nawzajem się nakręcamy w tej kwestii, niestety.
stara.krycha, Margolcia88, ComeToMeBaby, Sabina, efcia lubią tę wiadomość
Z GŁOWĄ O SUPLEMENTACH









