35 +
-
WIADOMOŚĆ
-
Aga, bo wcześniej było tak, że wszystkie wiadomości wyświetlały się jako jedna długa lista, a teraz trzeba przejść na kolejne strony. Przynajmniej u mnie tak jest, ale i to jest jakieś popieprzone czasami, raz się otwierają kolejne, a raz nie. Nigdy nie wiem jak to działaagafbh wrote:Megan dzięki za zaproszenie bardzo mi miło
(przejrzałam wiadomości, zaproszenia nie widzę
)
Lucky, bliska77 lubią tę wiadomość
-
A robiłaś jakiś monitoring?Dorka71 wrote:dzień dobry!miłego dnia!mój wykres wygląda beznadziejnie...obawiam się że ziólka naprodukowały jajek które nie pękają i nici z owulacji

Ja uważam, ze takie monitoringi są bardzo dobre. Przynajmniej w 90% masz czarne na białym czy sie coś dzieje czy nie. Tak jak mi lekarz powiedział, sam wykres nie daje podstaw do stwierdzania czegokolwiek.
A badałaś wcześniej czy wytwarzasz pęcherzyki, czy nie?
Lucky, bliska77 lubią tę wiadomość
-
Dorka nie załamuj się,
może było podejście do owulacji ale poziom LH był za mały na pękanie i owu jeszcze przed Tobą
absolutnie popieram Cafe z tym monitoringiem, dobrze chociaż co jakiś czas zajrzeć czy i jakie te jaja się produkują
ja u siebie podejrzewam niepękanie, teraz temperatury mam dość niskie jak na siebie i to po luteinie, więc pogadamy w tym tygodniu z ginem o tym choragonie czy pregnylu, ciekawe czy mogę to sobie sama zapodać
no i przede mną HSG
bliska77, Andzia33 lubią tę wiadomość
-
caffe wrote:A robiłaś jakiś monitoring?
Ja uważam, ze takie monitoringi są bardzo dobre. Przynmasz bajmniej w 90% masz czarne na białym czy sie coś dzieje czy nie. Tak jak mi lekarz powiedział, sam wykres nie daje podstaw do stwierdzania czegokolwiek.
A badałaś wcześniej czy wytwarzasz pęcherzyki, czy nie?
Też tak uważam...tempka plus monitoring i wiesz wszystko. Może też tak być, że akurat masz bezowulacyjny - przecież 2 razy w roku to się zdarza.....
Obliczyłam koszty monitoringu i badań- jeśli cykl z badaniami to wychodzi mi około 350-400 zł, ale teraz już nie powielam badań..i mam około 3 monitoringi w cyklu: w 9-12 dc, 14-16dc i 20-22 dc - każdy po 60 zł, więc w sumie 180 zł - tragedii nie ma...
bliska77, Lucky lubią tę wiadomość
-
Zgadzam się, bo mam porównanie z poprzedniego cyklu. Gdybym nie była na monitoringach, to bym sie zastanawiała nad wykresem: był pęcherzy, nie był, pękł, nie pękł, itd. A tak to wiem, że był, ale nie pękł. Sam wykres beż jakiegokolwiek monitoringu budzi więcej wątpliwości niż daje odpowiedzi. Nie chodzi mi o to zeby latać miesiąc w miesiąc do gina. Ale przez jakiś czas trzeba to monitorować żeby np. nie zaszkodzić sobie ziołami. Bo można jajka produkować, a problem może tkwić w ich pękaniu. A jak się człowiek niepotrzebnie przestymuluje to wiadomo, więcej problemów z tym żeby wrócić do równowagi i potem kolejne cykle są do dupy bo trzeba to regulować.Bozia3 wrote:Też tak uważam...tempka plus monitoring i wiesz wszystko. Może też tak być, że akurat masz bezowulacyjny - przecież 2 razy w roku to się zdarza.....

Obliczyłam koszty monitoringu i badań- jeśli cykl z badaniami to wychodzi mi około 350-400 zł, ale teraz już nie powielam badań..i mam około 3 monitoringi w cyklu: w 9-12 dc, 14-16dc i 20-22 dc - każdy po 60 zł, więc w sumie 180 zł - tragedii nie ma...
bliska77, Lucky lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
A tak w ogóle, to wzięłam wczoraj pierwszy raz bromergon. Połknęłam go już będąc na łożu, przegryzłam kanapką i poszłam spać. W razie czego wzięłam ręcznik gdy mi się chciało ... ale nawet sie nie obudziłam. Czyli chyba organizm przyjął go dobrze. Podjem go ze 3 dni wieczorami, potem wprowadzę też rano.
Najgorsze, ze nie można po nim prowadzić pojazdów
bliska77, Lucky, Andzia33 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyCaffe, ja normalnie po nim jeździłam samochodem, bo nie miałam żadnych skutków ubocznychcaffe wrote:A tak w ogóle, to wzięłam wczoraj pierwszy raz bromergon. Połknęłam go już będąc na łożu, przegryzłam kanapką i poszłam spać. W razie czego wzięłam ręcznik gdy mi się chciało ... ale nawet sie nie obudziłam. Czyli chyba organizm przyjął go dobrze. Podjem go ze 3 dni wieczorami, potem wprowadzę też rano.
Najgorsze, ze nie można po nim prowadzić pojazdów
caffe, Lucky, Andzia33 lubią tę wiadomość
-
Ja kilka lat temu wzięłam 1/2 tabletki i nie mogłam się z ziemi podnieść, stąd też to, co dzisiaj napisałam. Zobaczymy co będzie dalej.agafbh wrote:Caffe, ja normalnie po nim jeździłam samochodem, bo nie miałam żadnych skutków ubocznych
A jakie dawki brałaś i przez ile? Bo ja mam brać codziennie.Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 sierpnia 2013, 10:22
bliska77, Lucky lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnybrałam codziennie, zaczynałam od 1/2 tabletki, potem1 a potem miałam zwiększyć do 1,5 ale już nie było takiej potrzeby, pewnie wszystko zależy od organizmu, ja tylko na początku miałam mdłości, potem było okcaffe wrote:Ja kilka lat temu wzięłam 1/2 tabletki i nie mogłam się z ziemi podnieść, stąd też to, co dzisiaj napisałam. Zobaczymy co będzie dalej.
A jakie dawki brałaś i przez ile? Bo ja mam brać codziennie.
caffe, Lucky, Andzia33 lubią tę wiadomość
-
Dziękiagafbh wrote:brałam codziennie, zaczynałam od 1/2 tabletki, potem1 a potem miałam zwiększyć do 1,5 ale już nie było takiej potrzeby, pewnie wszystko zależy od organizmu, ja tylko na początku miałam mdłości, potem było ok

Czego człowiek nie robi jak chce osiągnąć cel
bliska77, Lucky lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Czesc Laseczki niedzielnie, ja jak Anna Maria wczoraj znajomi postanowili spontanicznie nas odwiedziec no i nazbieeralo sie ich troche i nie opuscili nas do 2 w nocy, a ja mialam w planie spokojny weekend, no ale coz juz dzisiaj powiedzialam ze nie ma mnie dla nikogo...poszlam na spacerek a teraz moglambym juz isc spac, ziewam i ziewam jak nienormalna...
Bardzo wspolczuje Inessce ale tak jak juz Bozia powiedziala natury czasami nie da sie oszukac, mam nadziej ze w koncu jakis madry lekarza pomoze, doradzi i sprawi ze jednak sie uda. Kurcze jedni zachodza szybko a nie moga donosic drudzy probuja i nie zachodza wszsytko to jakies poplatane ....
..jak zwykle zycze zielonych kropek wszystkim i milej niedzieli
bliska77, caffe, Lucky, anna maria, Andzia33 lubią tę wiadomość
-
Cafe ja biorę Brom od 3 miesięcy 0,5 na wieczór, zero skutków ubocznych, gin mówiła że przy silnych reakcjach organizmu nie zaleca się prowadzenia pojazdów, ale raczej i bez Bromergonu gdyby mnie czyściło na dwa końce i gdybym miała łupanie w czaszce, to bym za kółko nie siadała
może przejdzie bezboleśnie, u mnie korekta prolaktyny była już po miesiącu a miałam straszną
bliska77, caffe, Andzia33 lubią tę wiadomość
-
caffe - brałam bromergon i zawsze jeździłam autem nie miało to na mnie żadnego wpływu , alkoholu też czasami się napiłam, co prawda nie dużo, ale problemów nie byłocaffe wrote:A tak w ogóle, to wzięłam wczoraj pierwszy raz bromergon. Połknęłam go już będąc na łożu, przegryzłam kanapką i poszłam spać. W razie czego wzięłam ręcznik gdy mi się chciało ... ale nawet sie nie obudziłam. Czyli chyba organizm przyjął go dobrze. Podjem go ze 3 dni wieczorami, potem wprowadzę też rano.
Najgorsze, ze nie można po nim prowadzić pojazdów
caffe, Lucky, bliska77, Andzia33 lubią tę wiadomość
-
Ja nie mam jakiejś bardzo strasznej tej prolaktyny (tak mi lekarz powiedział), ale zbić ją trzeba.
Zobaczę za tydzień czy organizm już się przestawił na krótsze cykle i wytwarza jaj, czy znowu zacznie wytwarzac późno (czyli po staremu) i znowu będzie dooopa.
Lucky lubi tę wiadomość
-
Dzięki, każde info jest dla mnie wazneangela wrote:caffe - brałam bromergon i zawsze jeździłam autem nie miało to na mnie żadnego wpływu , alkoholu też czasami się napiłam, co prawda nie dużo, ale problemów nie było

gdybym miała takie skutki uboczne jak poprzednio po bromku, to bym nawet na krok w domu się ruszyć nie mogła, nie mówiąc już o prowadzeniu samochodu
ale wczoraj było ok, byle tak dalej
Lucky, bliska77 lubią tę wiadomość







