X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Odpowiedz

35 +

Oceń ten wątek:
  • moremi Autorytet
    Postów: 9224 46976

    Wysłany: 25 sierpnia 2015, 11:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Reni wrote:
    Morek
    ja jeszcze nie mam doświadczenia odnośnie szkoły rodzenia, ale też się wypowiem

    to też chyba zależy od szkoły
    moja kumpela z pracy chodzi i bardzo sobie chwali
    na praktycznych mają dużo ćwiczeń (nie tylko oddechu, ale też na kręgosłup itp) i to jej się bardzo podoba
    na teorii róznie - ostatnio mieli temat szczepień (bo w pierwszej dobie już się podobno szczepi) i jak to bywa, nie tylko na forum ;-), baby złapały się prawie za łby
    haha
    Ja chodze na gimnastykę i tez jestem zadowolona. Są ćwiczenia na kręgosłup, zmniejszenie obrzęków, rozciąganie mięśni itp. Prowadzą mi też tam kartę - ważą, mierzą ciśnienie, tętno dziecka. Zdarza się, że wykrywają pierwsze nieprawidłowości. W tamtym tygodniu wezwali karetkę do dziewczyny z zatruciem ciążowym.
    No i będą po porodzie.

    Reni, kapturnica, efcia, ComeToMeBaby, Arwena, Mega lubią tę wiadomość

    -Jack, jestem w ciąży!
    -Nie przypominam sobie, żebyśmy...
    -Byłeś pijany!
    -Aż tak - nigdy!
  • ComeToMeBaby Autorytet
    Postów: 13280 36984

    Wysłany: 25 sierpnia 2015, 11:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Reni wrote:
    a ja mam swoje i męża
    nie wyobrażam sobie mieć tylko męża
    dla mnie to jak pozbycie się własnej tożsamości
    Coś w tym jest. Mnie jego odstraszało trochę i nie kojarzy mi się miło. Poza tym moje kontakty w branży, takie tam. Rozważaliśmy podwójne, ale u nas byłoby za długie.

    Reni, iwcia77 lubią tę wiadomość

    Kometowy Kosmita- lądowanie 21.10.2016 :-)
    c5e015d88e.png
  • Bozia3 Autorytet
    Postów: 10771 46958

    Wysłany: 25 sierpnia 2015, 11:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ComeToMeBaby wrote:
    Ja też uważam, że powinien im był powiedzieć wcześniej. Nie chciał. Tym bardziej, że oni wydaje mi się są konserwatywni i nawet im to pewnie do głowy nie przyszło. No cóż, mój m im od dzieciństwa dawał czadu, jak widać nie skończył. No pewnie, że byłoby lepiej. Ale już po fakcie. Przyjęli na klatę.
    Teraz już nie jest niczym niezwykłym (albo inaczej: aż tak niezwykłym), że mężczyzna bierze nazwisko po żonie. Na naszym niedużym weselu były jeszcze dwie takie pary. Kombinacji z nazwiskami jest wiele i w każdą stronę. Nie można się tylko nazwiskami zamienić, a poza tym prawo daje młodym różne możliwości.
    myślę, że nie powiedział im - bo zwyczajnie było mu głupio i bał się reakcji. A tak - z zaskoczenia ich wziął - tak faceci często postępują. Szkoda, że nie napierałaś na to- żebyście to załatwili jak ludzie....o ile historia z krzyżykiem zabawna - o tyle ta sytuacja z nazwiskiem bardzo nie w porządku w kierunku jego rodziców. Ja bym się tak na Twoim miejscu nie cieszyła - że poleciał na Twoje nazwisko - bo ono takie piękne i że to takie super....bo w sumie to może zakwasić mocno Wasze stosunki...no chyba, że masz to w dupie...

    kapturnica, moremi lubią tę wiadomość

    FZuMp1.png

  • ComeToMeBaby Autorytet
    Postów: 13280 36984

    Wysłany: 25 sierpnia 2015, 11:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    paszczakin wrote:
    No Kometa, pięknie! Dziewczyny juz wszystko prawie powiedziały, ale ja dodam: jaki dekolt! Jak ty w rzeczywistości Tereska jesteś, to musiałaś mieć naprawdę dobrego puszapa!
    Podwójne poduszki wszyte były. Zrobiły robotę :-D
    Dobra, usuwam foty.

    efcia lubi tę wiadomość

    Kometowy Kosmita- lądowanie 21.10.2016 :-)
    c5e015d88e.png
  • Bozia3 Autorytet
    Postów: 10771 46958

    Wysłany: 25 sierpnia 2015, 11:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Morka - pisałaś o szkole rodzenia w kontekście porodu - myślałam, że o to się oburzyłaś. Bo w tym względzie koleżanka ma rację....
    A co do chodzenia w ogóle do takiej szkoły - to pewnie, że można uznać, że warto - zawsze jakieś nowinki można usłyszeć, czy zobaczyć jak kąpie się dziecko....ale to takie pierdu pierdu.....wielkiej wagi bym do tego nie przykładała - zresztą pogadamy po Twoim porodzie - może będziesz mieć zupełnie inne zdanie niż ja???

    Dziobak, iwcia77 lubią tę wiadomość

    FZuMp1.png

  • ComeToMeBaby Autorytet
    Postów: 13280 36984

    Wysłany: 25 sierpnia 2015, 11:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    kapturnica wrote:
    Tylko ,że raczej tescie o tym nie wiedza ,że to była jego decyzja skoro postawieni zostali w urzędzie przed faktem dokonanym.
    Zgadza się. Będziemy w Krakowie to i dyskusja pewnie jakaś będzie.

    Kometowy Kosmita- lądowanie 21.10.2016 :-)
    c5e015d88e.png
  • kapturnica Autorytet
    Postów: 23855 63939

    Wysłany: 25 sierpnia 2015, 11:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Pewnie jakby u mnie była gimnastyka dla ciężarnych tez bym chodziła.Nie widze nic złgo w szkoołach rodzenia.Z drugiej strony nie ma przymusu do niej chodzenia hehehe także spokojnie komu z nią nie po drodze to jego brocha.
    Mi sie podobało to ,że mogłam wejśc na oddział połozniczy , noworodkowy i porodówke.I zobaczyc wszystko co i jak , a zmieniło sie u nas za te lata bardzo.Dowiedziałam sie co moge otrzymac w ramach znieczulenia. Jakwygląda sala do cc i porodowe.Co i jak od początku jest wykonywane z kobietami itd.
    Mysle ,ze to daje akurat mi komfort psychiczny ,ze nie ide w ciemno tylko znam procedury w naszym szpitalu.Przy okazji poznałam pare położnych a to też plus .
    Także nie ma co komuś odradzać szkoły rodzenia bo mi czy komus nic nie dała.Warto sie samemu przekonac 8) Dla mnie na plus mimo ,że nie wszystkie zajęcia odbębniłam bo nie czułam takiej potrzeby .

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 sierpnia 2015, 11:38

    Bozia3, Magdala, moremi, efcia, macduska, ComeToMeBaby, Arwena, Aasiula, iwcia77 lubią tę wiadomość

    V8GJp2.pngZtiMp1.png
  • Magdala Autorytet
    Postów: 3479 13515

    Wysłany: 25 sierpnia 2015, 11:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Wolalabym coskolwiek wiedziec o rzeczach okoloporodowych itp a szkola rodzenia wydaje sie byc odpowiednim miejscem. Raczej nie strasza tam jak na niektorych watkach ciazowych tylko realnie podaja fakty i co mozna zrobic w tej sytuacji. Jak mi bedzie dane to pojde na pewno.

    moremi, macduska, ComeToMeBaby, iwcia77 lubią tę wiadomość

    Bedzie tak, jak chcesz zeby bylo.
  • Magdala Autorytet
    Postów: 3479 13515

    Wysłany: 25 sierpnia 2015, 11:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ale jak wziecie lub nie wziecie czyjegos nazwiska moze skwasic relacje? Jedynie jesli osoba bioraca robi to wbrew sobie, ale wtedy problem lezy glebiej.

    megan8, Mega, iwcia77 lubią tę wiadomość

    Bedzie tak, jak chcesz zeby bylo.
  • kapturnica Autorytet
    Postów: 23855 63939

    Wysłany: 25 sierpnia 2015, 11:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    I powiem Wam ,ze patrząc ze swojej perspektywy te naście lat temu byłam przed i w trakcie porodu jak dziecie we mgle.
    Tępa ,nieświadoma tego co sie ze mną dzieje , nie znająca swoich praw i tego co mi sie należy i jak powinien był byc prowadzony mój poród.To i one to wykorzystywały bez skrupółów olewając mnie .A jak juz sie ma jakąś wiedze .Chociażby merytoryczna to i inaczej pewnie podchodzą.
    Teraz nie dam soba pomiatac napewno 8)

    Bozia3, moremi, krycha.stara, paszczakin, Magdala, Reni, Arwena, Mega lubią tę wiadomość

    V8GJp2.pngZtiMp1.png
  • moremi Autorytet
    Postów: 9224 46976

    Wysłany: 25 sierpnia 2015, 11:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Bozia3 wrote:
    Morka - pisałaś o szkole rodzenia w kontekście porodu - myślałam, że o to się oburzyłaś. Bo w tym względzie koleżanka ma rację....
    A co do chodzenia w ogóle do takiej szkoły - to pewnie, że można uznać, że warto - zawsze jakieś nowinki można usłyszeć, czy zobaczyć jak kąpie się dziecko....ale to takie pierdu pierdu.....wielkiej wagi bym do tego nie przykładała - zresztą pogadamy po Twoim porodzie - może będziesz mieć zupełnie inne zdanie niż ja???
    Caly czas pisalam, ze nie rozpatruję jej tylko w kontekscie porodu.

    kapturnica lubi tę wiadomość

    -Jack, jestem w ciąży!
    -Nie przypominam sobie, żebyśmy...
    -Byłeś pijany!
    -Aż tak - nigdy!
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 25 sierpnia 2015, 11:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Pozwolę sobie wtracić trzy grosze do dyskusji.

    Nazwisko mam mężowskie, moje nie podobało mi się nigdy a że było powszechnie znane ztelewizji to sprawiało mi nie raz kłopoty. Tłumaczenie, ze żadna rodzina itd. nie do każdego trafiało. Podwójne brzmiało beznadziejnie.
    Co do Komety i historii z nazwiskiem to maz zachował się jak klasyczny tchórz. Postawić przed faktem dokonanym - wiadomo, ze nikt mu awantury na weselu nie zrobi. I o ile samą zmianę nazwiska przyjęłabym u moich synów spokojnie to taki numer już by nie przeszedł bez echa! A po postach Kometki mozna wywnioskować, że ją to lekko bawi.
    Czy tylko ja mam wrażenie, że uważa rodziców i rodzinę męża za zacofanych prowincjuszy?

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 sierpnia 2015, 11:45

    moremi, kapturnica, Bozia3, Natka_79 lubią tę wiadomość

  • kapturnica Autorytet
    Postów: 23855 63939

    Wysłany: 25 sierpnia 2015, 11:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Magdala wrote:
    Ale jak wziecie lub nie wziecie czyjegos nazwiska moze skwasic relacje? Jedynie jesli osoba bioraca robi to wbrew sobie, ale wtedy problem lezy glebiej.
    Chodzi tu raczej o rodzicow a nie ich wspolne.Bo tu akurat to byla ich decyzja przegadana i przemyslana. A teściowie pewnie beda miec najwiekszy zal nie o to ,że wziął żony nazwisko (chociaz przykro im napewno bardzo , mi by bylo )ale o to ,ze nie wiedzieli o tym.A uwierz dla rodzicow jednak przekazanie nazwiska dalej przez syna zwl w moich rejonach(wiec mowie to ze swojej perspektywy) jest dosc wazne.

    moremi, Bozia3, macduska, ComeToMeBaby lubią tę wiadomość

    V8GJp2.pngZtiMp1.png
  • moremi Autorytet
    Postów: 9224 46976

    Wysłany: 25 sierpnia 2015, 11:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Tchórz, Dusia ;-)

    macduska lubi tę wiadomość

    -Jack, jestem w ciąży!
    -Nie przypominam sobie, żebyśmy...
    -Byłeś pijany!
    -Aż tak - nigdy!
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 25 sierpnia 2015, 11:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    moremi wrote:
    Tchórz, Dusia ;-)
    Sama zobaczyłam. Jak szybko piszę to mi się tak strzeli czasami. :-)

    moremi, Bozia3, kapturnica, Mega, iwcia77 lubią tę wiadomość

  • Bozia3 Autorytet
    Postów: 10771 46958

    Wysłany: 25 sierpnia 2015, 11:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    macduska wrote:
    Pozwolę sobie wtracić trzy grosze do dyskusji.

    Nazwisko mam mężowskie, moje nie podobało mi się nigdy a że było powszechnie znane ztelewizji to sprawiało mi nie raz kłopoty. Tłumaczenie, ze żadna rodzina itd. nie do każdego trafiało. Podwójne brzmiało beznadziejnie.
    Co do Komety i historii z nazwiskiem to maz zachował się jak klasyczny tchórz. Postawić przed faktem dokonanym - wiadomo, ze nikt mu awantury na weselu nie zrobi. I o ile samą zmianę nazwiska przyjęłabym u moich synów spokojnie to taki numer już by nie przeszedł bez echa! A po postach Kometki mozna wywnioskować, że ją to lekko bawi.
    Czy tylko ja mam wrażenie, że uważa rodziców i rodzinę męża za zacofanych prowincjuszy?
    no dokładnie - mam też takie odczucie - masz Kometka jego rodziców za nic...i cieszy CIę to, że we własnym odczuciu jesteś od nich lepsza...życzę CI, żebyś się nigdy nie przejechała - bo tak samo Cię będzie traktować mąż - jak traktuje swoich rodziców - wcześniej czy później....

    macduska, moremi lubią tę wiadomość

    FZuMp1.png

  • kapturnica Autorytet
    Postów: 23855 63939

    Wysłany: 25 sierpnia 2015, 11:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    macduska wrote:
    Czy tylko ja mam wrażenie, że uważa rodziców i rodzinę męża za zacofanych prowincjuszy?

    No ja jestem z prowincji i moze zacofana ale ja bym dym robila o nazwisko.Sama przyjelam nazwisko meza , ktore wcale nie jest jakies piekne i był casem wysmiewany z tego powodu.SYn czasem rowniez.I moze dlatego by udowodnic ,ze mi ono nie przzeszkadza nie zostalam przy podwojnym bo wiem ,ze akurat mojego by to zabolalo.
    Nazwisko to nazwisko -kawal historii rodziny.Chociaz moja kolezanka dała nazwisko swojemu mezowi ale z racji zupelnie zrozumialej.Facet sie nazywal KUTAŚ i to byl powod

    moremi, macduska, Bozia3, Mega, iwcia77 lubią tę wiadomość

    V8GJp2.pngZtiMp1.png
  • moremi Autorytet
    Postów: 9224 46976

    Wysłany: 25 sierpnia 2015, 11:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    kapturnica wrote:
    No ja jestem z prowincji i moze zacofana ale ja bym dym robila o nazwisko.Sama przyjelam nazwisko meza , ktore wcale nie jest jakies piekne i był casem wysmiewany z tego powodu.SYn czasem rowniez.I moze dlatego by udowodnic ,ze mi ono nie przzeszkadza nie zostalam przy podwojnym bo wiem ,ze akurat mojego by to zabolalo.
    Nazwisko to nazwisko -kawal historii rodziny.Chociaz moja kolezanka dała nazwisko swojemu mezowi ale z racji zupelnie zrozumialej.Facet sie nazywal KUTAŚ i to byl powod
    Ja miałam panieńskie nietypowe i mało kto potrafił je poprawnie przeczytać. A osób z tym nazwiskiem zostało moze z 10 w Polsce. Mężowskie tez jest nietypowe i tez są problemy z wymawianiem. Oba nazwiska są długie. Przy podwójnym bylaby tragedia. Dodac trzeba, że mam dwa imiona i to długie.
    Nie było problemu z przyjęciem przez męża mojego nazwiska, ale stwierdzilismy, że nie będziemy cyrków odstawiać. Mi się podoba to nazwisko. I chcielibysmy, żeby dzieci nazywały się tak samo jak my. Nie będzie pytan dlaczego mamusia się inaczej nazywa.

    kapturnica, Bozia3, ComeToMeBaby, kicia 123, iwcia77 lubią tę wiadomość

    -Jack, jestem w ciąży!
    -Nie przypominam sobie, żebyśmy...
    -Byłeś pijany!
    -Aż tak - nigdy!
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 25 sierpnia 2015, 11:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    kapturnica wrote:
    No ja jestem z prowincji i moze zacofana ale ja bym dym robila o nazwisko.Sama przyjelam nazwisko meza , ktore wcale nie jest jakies piekne i był casem wysmiewany z tego powodu.SYn czasem rowniez.I moze dlatego by udowodnic ,ze mi ono nie przzeszkadza nie zostalam przy podwojnym bo wiem ,ze akurat mojego by to zabolalo.
    Nazwisko to nazwisko -kawal historii rodziny.Chociaz moja kolezanka dała nazwisko swojemu mezowi ale z racji zupelnie zrozumialej.Facet sie nazywal KUTAŚ i to byl powod

    No nie mówimy tu o ekstremalnych przypadkach.
    Chociaż w mojej rodzinie było nazwisko powiedzmy - Śmierdziuch, syn zmienił na Kowalski a córka Kowalskiego wyszła za Śmierdziucha! :-) i zostali przy tym nazwisku! ( oczywiscie nazwiska zmienione)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 sierpnia 2015, 12:01

    kapturnica, Bozia3, Reni, Mega lubią tę wiadomość

  • ComeToMeBaby Autorytet
    Postów: 13280 36984

    Wysłany: 25 sierpnia 2015, 12:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Bozia3 wrote:
    no dokładnie - mam też takie odczucie - masz Kometka jego rodziców za nic...i cieszy CIę to, że we własnym odczuciu jesteś od nich lepsza...życzę CI, żebyś się nigdy nie przejechała - bo tak samo Cię będzie traktować mąż - jak traktuje swoich rodziców - wcześniej czy później....
    no teraz to pojechałaś.
    własnie miałam się odnieść do Twojego wczesniejszego posta i posta Waci, ale pisałam na telefonie i mi zżarło. Aż sobie kompa jeszcze raz odpaliłam na tę okoliczność.

    Pisałam, że możeby nie brać tego tak dosłownie- przecież nie cieszę się jak głupi do sera, że m chciał przyjąć moje nazwisko, bo niby takie zajebiste. No królowa ze mnie żadna. Poprostu, cieszę się, że mimo róznych możliwości i wariantów chciał żebyśmy się wszyscy tak samo nazywali i przyjął moje. To wszystko. Cieszę się, że będziemy się tak samo nazywali. Może i zachował się jak tchórz w stosunku do rodziców i pewnie mają mu to za złe i wcale się nie dziwię. Przyjęli to jednak na klatę i zachowali klasę. On potem z nimi rozmawiał i wyjaśnił i niby ok. Myślę jednak, że skoro nie pogadał z nimi przed to powinien to przegadać chociaż po i załagodzić sytuację. Wyszło jak wyszło, no nie powieszę się.

    Co do pomówień o moje wywyższanie się czy traktowanie teściów z góry czy jak tam. aaa... no i że niby prowincjonalni czy zacofani? Ja tak nigdy o nich nie pomyślałam. Czy jeśli napiszę, że myślę, że są konserwatywni (a są) to ich w jakiś sposób obrażam? Ja mam mimo wszystko do nich szacunek, nawet jeśli się nie zgadzamy w kilku, dość ważnych, sprawach. A to, że mam swoje zdanie czy przekonania nie powoduje, że mam ich za nic i nie wiadomo co mi tu imputujecie. U nas na forum też jest kilka konserwatywnych osób i szanuję ich zdanie. Każdy ma swoje. I robi po swojemu. Ale takich rzeczy to mi proszę naprawdę nie zarzucać.

    krycha.stara, Arwena, Reni, moremi, caffe, Dziobak, megan8, Mega, iwcia77 lubią tę wiadomość

    Kometowy Kosmita- lądowanie 21.10.2016 :-)
    c5e015d88e.png
‹‹ 10933 10934 10935 10936 10937 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Krew miesiączkowa - kolor krwi podczas okresu

Czy to normalne, że krew miesiączkowa zmienia swój kolor i konsystencję? Czy brązowy kolor krwi podczas okres powinien Cię niepokoić, czy jest to zjawisko naturalne? Kiedy krwawienie miesiączkowe wymaga konsultacji z lekarzem? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Nowości i innowacyjne algorytmy sztucznej inteligencji wdrożone w aplikacji OvuFriend

Przeczytaj o nowościach, które właśnie wdrożyliśmy w aplikacji OvuFriend! Są to wyniki naszych ponad dwuletnich prac badawczo-rozwojowych, w które byli zaangażowani najlepsi eksperci medyczni i naukowcy od analizy danych i algorytmów sztucznej inteligencji w Polsce. Projekt otrzymał również wsparcie od Narodowego Centrum Badań i Rozwoju oraz Google for Startups. Co to oznacza dla użytkowniczek OvuFriend? Przeczytaj więcej. 

CZYTAJ WIĘCEJ

10 ważnych rzeczy dotyczących Twoich piersi, które warto wiedzieć

Piersi - symbol kobiecości, płodności i namiętności. Mężczyźni je uwielbiają, a kobiety często zbyt surowo je oceniają. Przeczytaj jak dbać o piersi, co wynaleźli ostatnio polscy naukowcy, jakie objawy powinny Cię zaniepokoić i w jaki sposób piersi mogą wesprzeć Twoje starania o ciążę.   

CZYTAJ WIĘCEJ