35 +
-
WIADOMOŚĆ
-
ComeToMeBaby wrote:babcia mi mówiła (przy okazji porzeczek), kiedy darowywała mi parownik, że spokojnie z gałązkami może być.
A propos- czy sekcja gospodyń domowych przeoczyła moje pytanie o listki świeżej bazylii w sosie pomidorowym? wyjmować czy nie wyjmować przed włożeniem sosu do słoików na zimę? bo bym wolała nie wyjmować, a w jakimś przepisie widziałam że kazali wyjąć. nie wiem, czy to ze względów smakowych czy praktycznych- listki się psują czy co?
ja nigdy nie robilam zadnych sosow z bazylią na zime
mrozilam natomiast gulasz w sosie pomidorowym z bazylia i nic jej nie bylo.. oprocz tego, ze robi sie czarnym zwitkiem. Moze dlatego kazali wyjac- bo nieladnie bedzie wygladac?
caffe, ComeToMeBaby, iwcia77 lubią tę wiadomość
-
Ja robiłam truskawki z listami bazylii. Pogotowały sie chwilę (kilka minut) z truskawkami i włożyłam do słoików. Po 2 miesiącach nie widziałam żeby się coś psuło.ComeToMeBaby wrote:babcia mi mówiła (przy okazji porzeczek), kiedy darowywała mi parownik, że spokojnie z gałązkami może być.
A propos- czy sekcja gospodyń domowych przeoczyła moje pytanie o listki świeżej bazylii w sosie pomidorowym? wyjmować czy nie wyjmować przed włożeniem sosu do słoików na zimę? bo bym wolała nie wyjmować, a w jakimś przepisie widziałam że kazali wyjąć. nie wiem, czy to ze względów smakowych czy praktycznych- listki się psują czy co?
Możesz część zrobić z bazylią, a część nie. Wtedy sama się przekonasz.
Jeśli chcesz zrobić bazylię na zimę w sposób taki żeby nie straciła ona na walorach smakowych (bo suszona traci), to posiekaj listki i dodaj trochę oleju. Potem tę "papkę" możesz zamrozić w pojemnikach do robienia kostek lodu lub możesz zamrozić w folii do mrożenia (w formie takiego węża) i potem będziesz sobie odkrawała takie kawałeczki jakie Ci pasują.
ComeToMeBaby, Simba, Bozia3 lubią tę wiadomość
-
I dzien dobry!
Niewiele pisze, bo za Wacie kciuki czymam.. Jak puszcze, to pojde chate ogarniac, bo pogoda jest, trzba korzystac, prac, wietrzyc
A jutro w nagrode na grzyby z Simbowskimi!Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 września 2015, 11:35
ComeToMeBaby, kapturnica, kkisia, Aasiula, Reni, gosia7122, Mala79, macduska, Simba, Bozia3, iwcia77 lubią tę wiadomość
-
sandra80 wrote:może już dawno bym miała dziecko, ale na moje pytanie o hsg lekarz mi odpowiedział, ze muszę być drożna skoro zaszłam w ciąże biochemiczną, że po prostu czasu trzeba, stymulował mnie pół roku i nic nie dało, Wołczyński jak to zobaczył to stwierdził, że to było bez sensu i weź tu bądź mądry i pisz wiersze
Sandra, w ciąży biochemicznej najczęściej do poronienia dochodzi zanim zarodek zagnieździ się w jamie macicy. Dochodzi do zapłodnienia i zarodek kieruje się w stronę macicy, ale do niej nie dociera, jest wydalony razem z krwawieniem.
Więc to badanie niegłupie by było.https://www.maluchy.pl/ci-72052.png -
Niektórzy piszą, że ilości tych trujących substancji są niewielkie i nie zaszkodzą. jednak jesli to ma być dla dziecka, to ja bym się przylożyła i obrała. Ważne też jest zeby nie miażdżyć pestek z tych owoców, bo one też coś tam w sobie mają.Sabina wrote:Tak. Porzeczka może być, ale czarny bez jest trujący
kapturnica lubi tę wiadomość
-
Dziobak wrote:Paszcza, jak badanie? Prl robilas tez?
Do mnie dzis dzwonil moj lekarz z wynikami prl. Jest 950, norma 90- 400. Jeszcze karmie, wiec ok, ale widze, ze mleka ciut mniej niz poszlam do pracy i cycki mi pekaly o 15.
prl bede robic blizej wizyty u endo. A wyniki z wczoraj tez do niego bezposrednio ida..
Wizyta 5-go pazdziernika, w ostatni dzien wolnosci
ja jestem juz na pigulach, wiec nie podejrzewam, zebym prolaktyne miala wysoka.. byle ten gnoj na przysadce nie ruszyl..
a moze bedzie jak u Ciebie- cud
Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 września 2015, 11:40
Dziobak, Simba lubią tę wiadomość
-
ok, dzięki. to może wyjmę te listki, skoro sos smakiem przejdzie? tylko weź tu człowieku dłub z całego garnka. dwa razy...
o! sitko- to jest to
jakież to taktyczne przedsięwzięcie!
co do mrożenia- super pomysł. Ale ja mam niestety mini lodówkę dla singielki anorektyczki (coś takiego jak w pokojach hotelowych), w związku z tym zamrażarka w niej to jest właściwie jedna cienka półka, na bieżące potrzeby. A nie chcę mamie zapychać jej zamrażarki- choć ma sporą. Już tam upchnęliśmy pierogi i musy truskawkowe po przyjeździe m ze Szwecji. Dlatego w moim przypadku zamiast zamrażania wymyśliłam słoiki i do piwnicy myk.
Mega lubi tę wiadomość
-
Jasminowa wrote:Sandra, w ciąży biochemicznej najczęściej do poronienia dochodzi zanim zarodek zagnieździ się w jamie macicy. Dochodzi do zapłodnienia i zarodek kieruje się w stronę macicy, ale do niej nie dociera, jest wydalony razem z krwawieniem.
Więc to badanie niegłupie by było.
a widzisz a ten mi mówi że to dowód, ze jajowody są drożne, zdecydowałam się na laparo, tam przy okazji hsg też robią przynajmniej będę grzecznie spała i nie będę czuła bólu
-
kapturnica wrote:Dzien bry!!!
Nie Kapta nie urodziła czeka na lepszy dzień.Dziś młody obstawiał i lekko zawiedziony ,że nic sie nie dzieje.
Ja juz wyluzowałam i od przyszłego czwartku dopiero zaczne dupe spinać jak mina równe 40tygodni ciąży.
A teraz kwiat lotosu na jebanej tafli jeziora .
Waciulek kciuki mnocno zaciskam za zabieg.Niech sie okaże ,że było więcej strachu .
Reszcie potrzebujących też dobrej energii .
no tak ,musi być "pełnia" brzucha -równe 40 tygodni
"
kapturnica, Simba lubią tę wiadomość
-
Owoce powinny być ciemne. Pozbywasz się łodyżek wszystkich. Najprościej to kup zwykłą szczotkę do włosów i sczesuj owoce do miski. To najszybsza metoda i sama tak robię.Sabina wrote:Drazac temat
Będę robić sok w parwoniku. Czy do tego też mam usuwać wsZystkie lodyzki? Czy mogę iść na latwizne?
ComeToMeBaby, Sabina lubią tę wiadomość
Matka fantastycznej 4
-
Dziobak wrote:Bozia, ja mam kolejny powod na to, zeby nie robic kolejnego dziecka.
Toc ja wszystkie ciuchy ciazowe i dzieciece do rozm. 68 na forumie rozdalam. Kupowac nowych nie bede, o nie! 
oj tam dziobak- to sie przecie prawie nie niszczy- wrocą do Ciebie, a i nowe dolozymy. Ja tyle tego dostalam, ze niektorych nawet nie mam szans dziecku zalozyc..Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 września 2015, 11:57
megan8, Dziobak, dorbie, kkisia, Simba, Bozia3, moremi lubią tę wiadomość
-
Podasz adres to Ci w mig zorganizujemy paczkę ciuchów we wszelkich rozmiarachDziobak wrote:Bozia, ja mam kolejny powod na to, zeby nie robic kolejnego dziecka.
Toc ja wszystkie ciuchy ciazowe i dzieciece do rozm. 68 na forumie rozdalam. Kupowac nowych nie bede, o nie! 
megan8, Dziobak, Sabina, dorbie, kkisia, Mala79, Bozia3, moremi, iwcia77 lubią tę wiadomość
Matka fantastycznej 4
-
oooooooooooooooooooo gdzieś ty była jak ja się męczyłam nad porzeczkami....ania.g wrote:Owoce powinny być ciemne. Pozbywasz się łodyżek wszystkich. Najprościej to kup zwykłą szczotkę do włosów i sczesuj owoce do miski. To najszybsza metoda i sama tak robię.
wykorzystam ten patent za rok dobra kobieto
ania.g lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyNic nie będę gniesc, wrzuce obrane owoce do parownika i on sam zrobi sok.caffe wrote:Niektórzy piszą, że ilości tych trujących substancji są niewielkie i nie zaszkodzą. jednak jesli to ma być dla dziecka, to ja bym się przylożyła i obrała. Ważne też jest zeby nie miażdżyć pestek z tych owoców, bo one też coś tam w sobie mają.









