35 +
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyBozia3 wrote:a ja Ci tam skomentowałam...na taki śluz narzekała Megan, że pojawił się jej w duzych ilosciach włąsnie jakos kilka dni po owulce- mleczny i potem się okazało, że to ciąża
wejdz sobie na jej wykres - ona to tam opisuje w notatkach
Caffe nie chcesz myknać na jakies badanie USG? Dowiedziałabyś się czy dalej masz tą torbiel...bo może tam już jest ciałko żółte..?
własnie chciałąm to powiedziec ze taki gęsty to moze byc ciąża ,jśli jeszcze wcześniej takiego nie byłocaffe, bliska77, Andzia33 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyBozia3 wrote:Samira właśnie tego nie rozumię - Olena ma problem z endo i będzie zażywać clo, które hamuje wzrost błony śluzowej endometrium? Nie znam się chyba.....moze tak ma byc?
caffe, inessa lubią tę wiadomość
-
Bozia3 wrote:a ja Ci tam skomentowałam...na taki śluz narzekała Megan, że pojawił się jej w duzych ilosciach włąsnie jakos kilka dni po owulce- mleczny i potem się okazało, że to ciąża
wejdz sobie na jej wykres - ona to tam opisuje w notatkach
Caffe nie chcesz myknać na jakies badanie USG? Dowiedziałabyś się czy dalej masz tą torbiel...bo może tam już jest ciałko żółte..?
Na usg nie idęja mam przeczucie na 99,99% że to nie ciąża. Może gdybym nie była na tym monitoringu to pewnie inaczej bym patrzyła na sytuację, ale po prostu nie wmawiam sobie. Jeśli to jednak byłby cud, to będę się cieszyła
ale tylko jesli nastąpi. W tym momencie stoję twardo na ziemi
Dzisiaj odbieram leki na stymulację kolejnego cyklu i tym się nakręcam
samira, bliska77, Andzia33, inessa lubią tę wiadomość
-
samira wrote:własnie chciałąm to powiedziec ze taki gęsty to moze byc ciąża ,jśli jeszcze wcześniej takiego nie było
a i chyba wyczułam se szyjkę, była taka lekko twarda i była nisko. Ale nie wiem kiedy jest wysoko bo się nie badam. Dzisiaj o toto się otarłam ja sobie wkładałamale wydaje mi się, że wczoraj byla miękka.
inessa lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
promyk wrote:Czesc dziewczyny. Mam dosc - po nocce poszlam na male te ta tet z chirurgiem. Odczekalam w kolejce i zaczelo sie. Sam powiedzial ze nie poszedlby mi sam zastrzal i dobrze ze przyszlam po czym dal znieczulenie i zaczal kroic . Teraz dotarlam do domu ,i chcialabym pojsc spac ale znieczulenie przestalo dzialac i chyba wsadze sobie palucha w d....
Trzymaj się dzielnieinessa, promyk lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnycaffe wrote:Bozia, mnie jest śluz trudno obserwować bo na zewnątrz wydostaje się tez luteina więc niemożliwe jest obserwowanie co jest co, czy jest mleczny, czy w ogóle jest. Natomiast te "glutki" to na pewno nie jest luteina i wczoraj się zdziwiłam. Najpierw pomyslałam, kurcze, a może ja jakoś teraz owu miałam i stąd taki śluz (bo u mnie śluzu płodnego normalnie jest brak). Ale, że ja paluchami grzebać tam nie będę, więc dwa razy taka "niespodzianka" mi wystarczy
Na usg nie idęja mam przeczucie na 99,99% że to nie ciąża. Może gdybym nie była na tym monitoringu to pewnie inaczej bym patrzyła na sytuację, ale po prostu nie wmawiam sobie. Jeśli to jednak byłby cud, to będę się cieszyła
ale tylko jesli nastąpi. W tym momencie stoję twardo na ziemi
Dzisiaj odbieram leki na stymulację kolejnego cyklu i tym się nakręcam
to dabrze ze tak myslisz bo ma bys w realu odwratnie hehe
bliska77, caffe, inessa lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
agafbh wrote:Bozia, ale się napracowałaś, jestem pod wrażeniem
Caffe, jakby coś trzymam kciuki, no wiesz, nigdy nic ni wiadomo
Viola, z tego co wiem to wszystkie orzeszki + migdały ale ja i tak stawiam zawsze na winkobliska77, inessa lubią tę wiadomość
-
No wiem caffe, bo z tym nakręcaniem jest schiza niezła...Ty i tak jesteś twarda...bo ja to już bym kombinowała bety i inne cuda...
Ale jeśli okazałoby się, że to cud i lekarz się pomylił - to po prostu już chyba zupełnie nie będę im ufać....Pamiętam 10 lat temu miałam ataki przez kilka tygodni woreczka żółciowego, który w rezultacie zaatakował mi trzustkę - miałam więc ostry stan zapalny trzustki - co wiadomo, że dosyć często kończy się śmiercią...i tak mi powiedziano właśnie w szpitalu, że cudem się udało...a lekarz mój przyglądał mi się i mnie badał i stwierdzał żółtaczkę - wozili mnie po zakaźnych oddziałach szpitalnych z niby żółtaczka - a ja o mało nie wykorkowałam na trzustkę - no tak to czasem bywa...caffe, bliska77, inessa lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnya to jest ciekawe ,o suchosci pochwy
Mimo, że zmaga się z nią ponad 30 proc. kobiet w każdym wieku, nadal nie każda ma świadomość jej istnienia. Dziwną zależność, o której mowa, poddaliśmy więc dogłębnej analizie. Dzisiaj odpowiadamy na pytanie: skąd się bierze i jak z nią walczyć. Dlaczego suchość pochwy wywołuje… suchość w ustach?
Suchość w ustach – zdarza się częściej niż myślisz!
Suchość pochwy to problem coraz większej liczby kobiet w każdym wieku. Ostrożne szacunki pokazują, że już ponad połowa Polek zmaga się z jej objawami. Tymczasem mówienie o tej dolegliwości nadal wiąże się ze sporym dyskomfortem. Sprawia to, że o niedostatecznym nawilżeniu w gabinecie ginekologicznym rozmawia się niezwykle rzadko.
Z danych wynika, że jedynie 18,6 proc. kobiet zgłasza problem suchości pochwy swojemu lekarzowi. Oznacza to, że ponad 1/3 zmagających się z dokuczliwymi objawami pań - problem przemilcza! Co może skłaniać kobiety do milczenia? Jedną z przyczyn pomijania tego ważnego tematu w gabinecie jest z pewnością wstyd oraz brak wystarczającej wiedzy na temat przyczyn występowania problemu. Przekonane, że suchość – w ich przypadku - nie ma racjonalnego źródła, kobiety mają nadzieję, że uporają się z nią samodzielnie.
Nietypowe źródła typowej dolegliwości
Dolegliwość, o której mowa, zdaje się być typową dla okresu menopauzy. To prawda - główną jej przyczyną jest zaburzenie produkcji estrogenów, dlatego też najczęściej odczuwają ją kobiety w okresie okołomenopauzalnym. Jednak to tylko pierwszy z możliwych czynników ryzyka. Z problemem suchości spotkać się mogą także kobiety po porodzie (szczególnie te, karmiące piersią), osoby stale przyjmujące leki (np. przy alergii, endometriozie, mięśniakach) czy też długotrwale stosujące antykoncepcję hormonalną.
Suchość może mieć także inne, mniej typowe źródła. Ze względu na to, że czynników tych z reguły nie konsultujemy ze specjalistą, wynikające z nich negatywne zjawiska (np. suchość pochwy), trudno z nimi skojarzy. Bywa bowiem wynikiem ciągłego przemęczenia, życia w nieustannym stresie, korzystania z używek, środków antydepresyjnych, nieprawidłowej diety, częstych wizyt na basenie, codziennego stosowania wkładek higienicznych, a nawet – braku zaufania do partnera seksualnego.
Tylko otwarte postawienie problemu i pokazanie jego skali pozwoli na to, by kobiety wreszcie uświadomiły sobie, że ich dolegliwości nie są wstydliwe i by zaczęły o nich mówić głośno. Przecież zamiast „pękać” w zderzeniu z kłopotem, znacznie lepiej stawić mu czoła!caffe, bliska77, inessa, megan8 lubią tę wiadomość
-
Dziewczyny z tymi sluzami to tez jest roznie. Ja co miesiac po owulce mam morze sluzu, ktory jest wszedzie opisany jako ciazowy, piekny bialy, gesty i co? ciazy nie ma....wiec moze nie nakrecajmy Caffe, wiem ze ja dzisiaj zaczelam, ale .....ja dlatego usunelam moj wykres bo nie chce sie niepotrzebnie nakrecac i rozczarowywac...
caffe, bliska77, samira, inessa lubią tę wiadomość
-
Promyk - ja w górach w tym roku ubiłam palucha dużego u nogi - miałam stan zapalny z ropą całego palca..aż wreszcie odpadł cały paznokieć - bolało jak cholera.....zażywaj przeciwbólowe - za 2-3 dni będzie gitara...jeśli możesz czyms smarować to polecam tribiotyk - jakoś tak to się nazywa - taka mała tubka czerwona - ona jest przeciwzapalna i przeciwbólowa - koi ból..
caffe, bliska77, samira, inessa, promyk lubią tę wiadomość
-
Viola wrote:Dziewczyny z tymi sluzami to tez jest roznie. Ja co miesiac po owulce mam morze sluzu, ktory jest wszedzie opisany jako ciazowy, piekny bialy, gesty i co? ciazy nie ma....wiec moze nie nakrecajmy Caffe, wiem ze ja dzisiaj zaczelam, ale .....ja dlatego usunelam moj wykres bo nie chce sie niepotrzebnie nakrecac i rozczarowywac...
caffe, caffe, bliska77, inessa lubią tę wiadomość
-
Bozia3 wrote:No wiem caffe, bo z tym nakręcaniem jest schiza niezła...Ty i tak jesteś twarda...bo ja to już bym kombinowała bety i inne cuda...
Ale jeśli okazałoby się, że to cud i lekarz się pomylił - to po prostu już chyba zupełnie nie będę im ufać....Pamiętam 10 lat temu miałam ataki przez kilka tygodni woreczka żółciowego, który w rezultacie zaatakował mi trzustkę - miałam więc ostry stan zapalny trzustki - co wiadomo, że dosyć często kończy się śmiercią...i tak mi powiedziano właśnie w szpitalu, że cudem się udało...a lekarz mój przyglądał mi się i mnie badał i stwierdzał żółtaczkę - wozili mnie po zakaźnych oddziałach szpitalnych z niby żółtaczka - a ja o mało nie wykorkowałam na trzustkę - no tak to czasem bywa...
Co do jego ewentualnej pomyłki (czego jakoś nie biore pod uwagę), to na pewno trochę zachwialoby to moje zaufanie do niego. Ale już przeszłam przez tylu lekarzy, że nowy by mojego zaufania nie uzyskał. A ten obecny jest w dobrym miejscu więc wszystko co związane jest ze szpitalem mam od ręki. Pomieszane to wszystko.
Bozia, jak widać konowałów nie brakuje. Wspominałam kilka dni temu tu na forum, jak "zdiagnozował" jeden lekarz moje dziecko. Nawet nie chce pisac bo ciarki po plecach przechodzą.bliska77, inessa lubią tę wiadomość
-
Viola wrote:Dziewczyny z tymi sluzami to tez jest roznie. Ja co miesiac po owulce mam morze sluzu, ktory jest wszedzie opisany jako ciazowy, piekny bialy, gesty i co? ciazy nie ma....wiec moze nie nakrecajmy Caffe, wiem ze ja dzisiaj zaczelam, ale .....ja dlatego usunelam moj wykres bo nie chce sie niepotrzebnie nakrecac i rozczarowywac...
bliska77, inessa lubią tę wiadomość