35 +
-
WIADOMOŚĆ
-
macduska wrote:Lucky, bo kojce to raczej na podwórkach ludzie mają a nie przy trasach rowerowych. Takze ten, nic dziwnego, ze ich nie widziałaś.
Co do krów to fakt jest ich coraz mniej. Między innymi własnie ze względu na unijne wymogi wiażace się z ogromnymi kosztami niezaleznie od ilosci hodowanych krów i nisk cena mleka. W mojej wsi krowy ma tylko jeden gospodarz. Za to ma ich chyba ze sto.
Nie no my jezdzimy glowna droga po wsi i zagladamy za plotyunas sciezek rowerowych brak
Poza tym znamy sasiadow -
nick nieaktualny
-
Dzień dobry
Myślę że traktowanie zwierząt nie zależy od miejsca zamieszkania tylko od posiadanej ilości zwojów mózgowych w głowie. Mam rodzinę na wsi i widuję psy na łańcuchach...ale to samo widuję u mnie na osiedlu...wystarczy się tylko trochę zagłębić w spacerach miedzy domami. Jedni dbają jak o członka rodziny inni maja to głęboko w poważaniu.
A tak poza tym to szaro buro i ponuro. Ktoś mi się kręcił koło domu w nocy...znowu miałam otwarta bramkę...a trzeba mocy żeby ją ruszyć.
Pytanie poza konkursowe...macie sprawdzony sposób na zapranie krwi z białego swetra...dostałam krwotok z nosa...nie dobiegłam do łazienki...zimna woda i mydło nie pomogły.kapturnica, Lucky, Simba, Berenika, satori lubią tę wiadomość
Żyj chwilą ! Chyba, że chwila jest nieprzyjemna, w takim przypadku zjedz ciasteczko. –Ciasteczkowy Potwór -
nick nieaktualnyAga mi do głiwy przyszła woda utleniona. I tak też jest napisane tu:
http://kobieta-i-dom.wieszjak.polki.pl/jak-usunac-plamy-z-krwi,odziez-artykul,10388767.html
Oraz kilka innych sposobów.
Jest tez cos takiego jak mydełko odplamiajace. Może da radę?Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 stycznia 2016, 08:12
*aga*, Lucky, BISCA, iwcia77, satori lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
macduska wrote:Co do krów to fakt jest ich coraz mniej. Między innymi własnie ze względu na unijne wymogi wiażace się z ogromnymi kosztami niezaleznie od ilosci hodowanych krów i nisk cena mleka. W mojej wsi krowy ma tylko jeden gospodarz. Za to ma ich chyba ze sto.
Ale to Polska wieś zacofana bo tu jeno psy szczekaja dupami a koty miaucza ogonamiWiadomość wyedytowana przez autora: 14 stycznia 2016, 08:19
Lucky, macduska, iwcia77 lubią tę wiadomość
-
Lucky wrote:Dzien dobry
Pozdrawiam zeszpitala
Dostalam dwie dawki sterydow na plucka mlodego bo szyjka malutka ale jak mala to dowiemsie dzis na usg
Poza tym tyjemy rownotrzymam kciuki
iwcia77, efcia lubią tę wiadomość
Matka fantastycznej 4 -
Sabina wrote:Będziesz zaskoczona
Szczepienia są obowiązkowe. Każdej wiosny weterynarze jeżdżą od drzwi do drzwi i szczepia nie tylko psy Ale i koty. Jak nie zaszczepisz jest kara.
Może będziesz zaskoczona Ale ciasnych stajni i obor też nie ma. Widać ze Cię długo nie ma w kraju. Teraz w rolnictwie króluje Unia. Mają dopłaty ale też kontrolne . W każdej oborze musi być automatyczne czyszcenie, poidla, przestrzeń życiową. I trzeba robić jak każą.
I jakbyś nie wiedziała. Jest zakazane trzymanie psa na łańcuchu. Za to też jest kara. U mnie na wsi wszyscy chcieli, nie chcieli, budowali kojce . Także wiesz. Zanim zaczniesz walić z grubej rury sprawdź choć w googlach co się zmieniło.Bo i mnie bieda świętokrZyska , ale zmiany widać gołym okiem.
Jeszcze.słówko N temat psów. Wacia.ma rację. Psów nie pozbywa się chłop. Bp chłop jest do swojego zwierzęcia przywiązany. Najczęściej pozbywa się Pan z miasta. Bo to klopot, a na wakacje się jechać chciało... Nie raz zdarzało się, ze podjechali za nasz dom, bo.mieszkam na końcu, psa fru z samchodu i z piskiem.opon zawracali.
Tak.więc jak widać. Nie zgadzam.się z przedmowczynia
Jak chcesz to dam ci adres kilku fundacji zajmujacych sie zwierzetami, z calej Polski, zebys zrewidowala swoje poglady na fantastyczna polska wies. Bo wlasnie tam interweniuje sie najczesciej, bo prawa zwierzat sa lamane. Ba! One tam nie istnieja.
Jak w miescie na ulicy zaczniesz bic psa, jest szansa, ze ktos sie zatrzyma, zawiadomi policje. A na wsi? Swojego psa leje, widocznie cos przeskrobal, ma prawo.
Tak to niestety wyglada. -
Bry
zaczyna być zimniej..
Do roboty na 10tą..
Lucky trzymaj się jak najdłużej w dwupaku
Morek dzięki za odpowiedź dla Mimbli bo ja już padłam...
ps. Miłego dniaMimbla, efcia lubią tę wiadomość
01.2015 iuiinvicta Gdańska
10.2015 iuiArtemida Olsztyn
ivf Kwiecień punkcja 14.04.2016
kariotypy ok
mutacja MTHFR
ivf listopad Novum co ma być to będzie...transfer 18.11.2017 -
Bry
Dziewczyny, obruszacie się, bo mieszkacie na wsi, ale ja tez chcę tam zamieszkac. Powiedzcie ile gospodarzy ma osiatkowane okna czy balkony, zeby kot nie uciekł? Moja kolezanka jest uznawana za wariatke, bo swoich kotów nie puszcza luzem (lubelskie). W mieście to jednak staje się standardem. Łańcuchy nie są zakazane, a weterynarz jezdzi po wiosce, bo chce zarobic. Tak samo robi kominiarz. Niestety w większości spraw o znęcanie się polegajacych na utopieniu, zasypaniu zywcem ziemią, zostawieniu na mrozie szczeniąt oskarżeni zostali mieszkańcy wiosek. Mówię o moim terenie. Nie widziałam tez takich luksusow o jakich piszecie. Na wioski zagladam, bo wychowalam się na wiosce, a mój mąż to "wieśniak".
Zalatwiałam wiele kastracji ludziom na wioskach, ale i tak po jakimś czasie okazywało się, że są szczeniaki/kociaki, bo trzeba było nowego psa, bo tamtego samochód rozjechal, a kotka nie była juz taka łowna.Dziobak, Reni, malgos741, Simba, Mega, iwcia77, efcia, gosia7122 lubią tę wiadomość
-Jack, jestem w ciąży!
-Nie przypominam sobie, żebyśmy...
-Byłeś pijany!
-Aż tak - nigdy! -
Od razu chciałabym zaznaczyć, że nie robię personalnych ataków i Sabcia nie ma co się obrażać itd.
I na wsi i w mieście mieszkają normalni ludzie. Na szczęście mamy internet, media i pewne sprawy są nagłaśniane. Ludzie nie boją się zwrócić uwagi komuś kto bije psa. Ja sama już w wieku 17 lat "poszłam na noże " z moim wujkiem na wsi, że do mojego kolejnego przyjazdu psy mają mieć obroże (nie łańcuch) i prawdziwe budy, a nie nory wykopane przykryte blachą czy co tam odpadło z dachu czy z auta.
Niestety prawda jest taka, że na wsiach zwierzęta nadal są źle traktowane i nie obrażaj się, bo niestety często jest tak, że gdyby nie kary (chociaż i one nie są egzekwowane), to często nic by się nie zmieniło
ciasnych stajni i obór nie ma? no błagam Cię! Małe gospodarstwa mają i uwierz mi, że nie ma tam poideł i automatycznego czyszczenia
ja wiem, że w Rolnik szuka żony wieś jest pięknie pokazywana, ale niestety rzeczywistość jest inna
gnój jest często wywalany widłami, woda nalewana wiadrem do koryta czy innego naczynia
i psy nadal się zabija
dziwne, że znikają psy stare czy chore, niepotrzebne
odchodzą do umieralni?
Uśpienie psa kosztuje, kremacja również i takiemu rolnikowi ciężko jest zapłacić kilka stów na eutanazję i kremację
i nie obrażaj się na Dziobaka, ani Ty Wacia, ale tak niestety jeszcze jest
przykre ale prawdziwe
stąd akcje sterylizacji zwierząt, czy zerwijmy łańcuchy itdWiadomość wyedytowana przez autora: 14 stycznia 2016, 09:02
Dziobak, moremi, Mimbla, iwcia77, Berenika, efcia, gosia7122 lubią tę wiadomość
-
Magdala wrote:Tez tak myslalam na poczatku. Dopiero moja mama,ktora pochodzi ze wsi uswiadomila mi, ze na malej wsi bardziej oplaca siejednak zaprzyjaznic sie z sasiadami niz przed nimi zamykac.
Jak mnie nosilo.. Nie moglam zniesc tego wchodzenia be pozwolenia na nasz teren.
Ale po paru akcjach ratowniczych i bezinteresownych przekonalam sie do tych ludzi.
Czesc.dla nas akcją ratowniczą jest wezwanie policji kiedy ktos bez pytania wchodzi i raczy nam np. grozić poderżnięciem gardła... na dzien dzisiejszy mam spokoj... od 2 lat
Poza tym tu są 3 domy, tylko 3 ... wsród nich 1 do któego mozna ewentualnie udac sie po jajko jak zabraknienic poza tym... to dłuższy temat i myslę że nie na forum publiczne...
-
malgos741 wrote:Oo to ostatnie miejsce to blisko mojej lokalizacji. . Nagorki - mieszkanie ..Jaroty - praca..
a Jaroty, no cóż, poniekąd lubię
troszkę czasami tęsknię, zwlaszcza z pizzerią La'Grande
w przyszłą sobotę wybieram sie do Olsztyna i oczywiście do chłopaków na pizze
bedzie dzien rozpusty
malgos741, iwcia77 lubią tę wiadomość
-
anulka1978 wrote:U nas nie ma szansy na cos takiego jak bezinteresowna akcja ratownicza
dla nas akcją ratowniczą jest wezwanie policji kiedy ktos bez pytania wchodzi i raczy nam np. grozić poderżnięciem gardła... na dzien dzisiejszy mam spokoj... od 2 lat
Poza tym tu są 3 domy, tylko 3 ... wsród nich 1 do któego mozna ewentualnie udac sie po jajko jak zabraknienic poza tym... to dłuższy temat i myslę że nie na forum publiczne...
a kościół???a monopolowy???
BISCA, moremi, Simba, efcia lubią tę wiadomość
-
a tak poza tym najważniejsze
Plan zajęć OF
Ania.G 04.01.2016 r. http://naforum.zapodaj.net/thumbs/d3822b358b83.png http://emoticoner.com/files/emoticons/smileys/baby3-smiley.gif
Sandra80 14.01
Mimbla 16.01
Reni 19.01
Asiula 19.01 egzamin
Sabina 22.01
Bisca 25-26.01 http://emoticoner.com/files/emoticons/smileys/baby-boy-smiley.gif
Reni luty http://emoticoner.com/files/emoticons/smileys/baby-boy-smiley.gif
Kometa luty http://emoticoner.com/files/emoticons/smileys/baby-boy-smiley.gif
krycha.stara 07.03
krycha.stara marzec http://emoticoner.com/files/emoticons/smileys/baby-boy-smiley.gif
małgoś kwiecień http://emoticoner.com/files/emoticons/smileys/baby-boy-smiley.gif
malgos741, ComeToMeBaby, BISCA, moremi, Mimbla, efcia lubią tę wiadomość
-
Dzień dobry
U nas różnie z psami bywa. Niestety po większych zadupiach nadal bywają psy na łańcuchu. Widziałam nawet jamnika... Nasze biegają luzem. Tylko ten uciekający jest podpinany do wyciągu ale swobodnie się na nim przemieszcza na jakieś 150m. Poza tym korzysta z niego tylko przez kilka godz w dzień.
Reni, *aga*, Dziobak, moremi, iwcia77, Berenika, efcia, gosia7122 lubią tę wiadomość
Matka fantastycznej 4 -
Dziobak wrote:Mnie najbardziej rusza traktowanie zwierzat. Te przyslowiowe psy na lancuchach ze splesnialym chlebem z misce, konie od zrebaka zmuszane do pracy, krowy w ciasnych, zasyfialych oborach. I zdziwienie tych ludzi... tak "tych" ludzi. Przeciez to tylko zwierze, w dodatku moje, jak pies chory to go zarabie siekiera, bo mam prawo. Bo do lekarza to tylko w miastach z psem sie chodzi, a w ogole to gdzie kase na psa wydawac, lepiej kupic wodke. Bo tak robil moj ojciec, i ojca ojciec tez.
Niestety, ale malo ktory polski rolnik mysli i czuje inaczej.
Sorry, zagotowalam sie...
Niestety tu gdzie żyję w ogromnym % tak właśnie jest... krowy brudne, oblepione aż przykro patrzeć (dla porównania mam w głowie krowy które widywałam w Szwecji, idealnie czyste, po prostu piekne)... psy na łańcuchach, nie wiedzą co to spacer... moje (a jak wspominałam mam dwa z czego jeden adopcyjny) dzien w dzien nawet przy deszczu mają zapewnione 10km spaceru, z każdym idę z osobna z uwagi na usposobienie adopcyjnego i wage moich czworonogów (ważą razem sporo więcej ode mnie)
Wiejskie psy ktore nie maja lancucha łażą z kolei gdzie chca i kiedy chcą co mnie osobiscie doprowadza do szału... idę z bullem na smyczy... silny pies... niekoniecznie przyjazny wobec obcych psów... i podlatuje mi pimpek, sytuacja trudna do ogarnięcia, trening siłowy pierwsza klasa, ale... to mój pies jest zły...
facet stracił pracę... pytam jak sobie radzi... jak pies? czy bedzie miał co jesc? taaaakkkk.... dostał dzisiaj chlebek....
Człowiek zawsze ma jakies wyjscie z sytuacji... tak myslę... ale pies... pies jest zależny od człowieka... pies czy każdy inny zwierz... jak nie umyjesz krowy to bedzie oblebiona gównem, ot co... jak psa na łancuchu nie nakarmisz to padnie z głodu bo sam nie upoluje...
Niestety ta prawdziwa, polska wieś, taka na uboczu, zapomniana, oderwana od świata cywilizowanego... to naprawde inne realia niz nam się wydaje kiedy nie mamy z tym kontaktu... tu dzieci do szkoły noszą suchy chleb... ten z biedronki, najtanszy... można? niby nie, a jednak...
temat rzeka...Dziobak, ania.g, *aga*, moremi, iwcia77, Berenika lubią tę wiadomość