35 +
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnymmdw wrote:Ojej, to faktycznie spotkało Cię szczęście! Szczerze Tobie gratuluję Zazdroszczę Tobie...ale oczywiście tak pozytywnie:) Może mi też się kiedyś w końcu uda ?
Ja po laparatomii i usunięciu torbieli endometrialnej z prawego jajnika mam praktycznie tylko 1/4 jego część - gin mówi, że z niego raczej jajeczko nie pójdzie a jak na złość z tej strony mam drożny jajowód; lewy jajnik jest sprawny ale ma niedrożny jajowód, ale gin twierdzi, że i z takich sytuacji zdarzają się jakimś cudem ciąże, więc pozostaje mi tylko uwierzyć w cud...
Hej dziewczyny, ja tu z sąsiedniego wątku
Wiesz, mmdw, u mnie chyba jest podobnie z tymi jajnikami i jajowodami. Prawy jajnik słabo działa, co jakiś czas; a jajowód prawy drożny; natomiast lewy jajnik świetnie działa, a jajowód drożny, ale po podaniu płynu pod ciśnieniem w czasie laparo-histeroskopii więc się zastanawiam, czy on tak naprawdę jest drożny wystarczająco. Na karcie szpitalnej napisane,że drożne oba jajowody, ale czy w to wierzyć?.... Zwłaszcza,że od zabiegu w maju miną dwa lata i efektów żadnych.
Ostatnio 4 dni,jak nigdy, spóźniła mi się @, myślałam, że zwariuję ze stresu, zastanawiałam się, co to znaczy, że może się udało. A tu @....
Tak mnie to dobiło, że mam ochotę myśleć, że muszę żyć tak, jakby się to nigdy nie miało udać, bo naprawdę zwariuję. -
Witaj Misia,
Nie martw się Kochana, wszystko będzie dobrze, zobaczysz, my dziewczyny starające się o maluszka musimy trzymać się zasady, że co ma być to będzie, nie przeskoczymy pewnych spraw ale musimy ciągle mieć nadzieję, że się uda i zacząć wierzyć w cuda... (ja już wierzę odkąd moja endometrioza ustąpiła bez leczenia farmakologicznego )
Faktycznie masz rację, że mamy podobną sytuację z jajnikami i jajowodami; doskonale Cię rozumiem...też ostatnio spóźniła mi się@ i przy tym miałam większość objawów ciążowych (albo je sobie wmówiłam, co jest bardziej prawdopodobne), podobnie jak Ty myślałam, że może się udało, ale niestety przyszła @ i to wyjątkowo paskudna...
Ja staram się myśleć pozytywnie, jestem optymistycznie nastawiona do życia, więc idę śmiało do przodu...ale dzisiaj (już w sumie wczoraj) miałam spadek formy odebrałam wyniki, nie są najlepsze a z drugiej strony to mój dopiero 5dc a ja mam już płodny śluz jak nigdy przedtem...w tym cyklu włączyłam siemie lniane, może już zadziałało ???
Myślę, że Twoja strategia, by żyć tak, jakby się to nigdy nie miało udać jest OK, chociaż jest mi strasznie przykro jak to piszę...ale może jak trochę odpuścisz, to akurat zaskoczysz i będzie miła niespodzianka:) Trzymaj sięMisiaABC lubi tę wiadomość
mmdw -
nick nieaktualnymmdw wrote:No i mam wyniki, jestem załamana , w sumie tylko FSH i tarczyca są dobre; dodam, że badanie robiłam w 3 dc (faza folikularna): TSH 1,72 (norma 0,270-4,200), fT4 0,93 (norma 0,93-1,70), fT3 2,80 (norma 2,00 - 4,40),
Nie chcę Cię dołować, ale te wyniki tarczycy nie są za dobre... powinnaś mieć ft4 w połowie normy, a ft3 w górnej 1/3-1/4. Tsh niby nie ma takiego znaczenia, zależy od "szkoły", ale bliżej 1 przy ciąży lepiej. Robiłaś przeciwciała?
-
Sung wrote:Nie chcę Cię dołować, ale te wyniki tarczycy nie są za dobre... powinnaś mieć ft4 w połowie normy, a ft3 w górnej 1/3-1/4. Tsh niby nie ma takiego znaczenia, zależy od "szkoły", ale bliżej 1 przy ciąży lepiej. Robiłaś przeciwciała?
Hmm...mówisz, że tarczyca też jest taka sobie ? Kurcze...
Nie , przeciwciał nie robiłam. A dokładniej proszę, bo w tym temacie to jeszcze jestem zielona?mmdw -
Sung wrote:Nie chcę Cię dołować, ale te wyniki tarczycy nie są za dobre... powinnaś mieć ft4 w połowie normy, a ft3 w górnej 1/3-1/4. Tsh niby nie ma takiego znaczenia, zależy od "szkoły", ale bliżej 1 przy ciąży lepiej. Robiłaś przeciwciała?
Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 marca 2017, 16:23
kapturnica lubi tę wiadomość
-Jack, jestem w ciąży!
-Nie przypominam sobie, żebyśmy...
-Byłeś pijany!
-Aż tak - nigdy! -
cześć dziewczyny,
zaglądam na fora od jakiegoś czasu, ale do tej pory na żadnym się nie udzielałam. Ale jestem, chyba trochę w celach terapeutycznych....
Od ponad roku staramy się o pierwsze dziecko. Za 2 tygodnie kończę 40 lat. Mieliśmy kilkumiesięczną przerwę, bo mój Kochany miał poważne problemy zdrowotne, ale od stycznia znowu ruszyliśmy pełną parą.
Wszystkie badania zrobione. Hashimoto/tarczyca pod kontrolą, prolaktyna wyrównana dostinexem.
Wiele cykli stumulowanych CLO + Ovitrelle, w lutym IUI na cyklu stymulowanym (2 pęcherzyki, endo 8mm).
Nasienie rewelacyjne.
Niestety nie udało się w żadnym cyklu
W srodę (11 dc) miałam Sono HSG - jajowody drożne i bez stymulacji obraz przedowulacyjny książkowy, jak zachwycały się Panie.... Dziś rano było Ovitrelle i wieczorem zaczynamy działać, trzymajcie mocno kciuki! Byłby to najpiękniejszy w świecie prezent na 40-tkę!villemo_gbm, moremi, anna maria, Reni, Sabina, Rania lubią tę wiadomość
Kazik, urodzony 20.11.2018. Nasz największy CUD
Aniołek [*] 08.2017
11.2017 - biochemiczna
41 lat....
MTHFR - obie hetero, oniżone białko S.
Obie ciąże po IUI
Kariotypy OK, nasienie super
Hashi, wysoka prolaktyna - unormowane -
kapturnica wrote:Dobry .
Morek jak tam objawy ciazowe? Kiedy idziesz na pierwszy podglad?
Wcześniej też nie miałam, to znaczy w tej ostatniej, bo w poprzednich to cycki mi rosły i bardzo bolały. Teraz znowu nic, a czacha dymi.
W czwartek zobaczymy, o ile do tego czasu dotrwamy w jednym kawałku.
Ten tydzień będzie bardzo męczący, bo znowu dojeżdżam do pracy i tym razem dalej niż dwa lata temu. Planujemy akcję w stylu Paszczy, czyli na razie nikt nic nie wie.kapturnica, Aasiula, malgos741, Magdala, paszczakin, Sabina lubią tę wiadomość
-Jack, jestem w ciąży!
-Nie przypominam sobie, żebyśmy...
-Byłeś pijany!
-Aż tak - nigdy! -
nick nieaktualnymoremi wrote:Tsh ma znaczenie, ale nie zgodzę się, że te wyniki są takie sobie. Owszem, fajnie by było, gdyby tsh było 1, bez miejsc po przecinku, a reszta jak piszesz, ale uważam, że i tak te wyniki są bardzo dobre. Przyjmuje się, że do 2,5 nie podejmuje się działań związanych z obniżeniem, bo tsh jest też skokowe. Może wzrosnąć w wyniku np. krótkotrwałego stresu. Można zrobić przeciwciała, ale to już chyba tylko dla "spokojnosci".
-
nick nieaktualny
-
moremi wrote:Nie ma żadnych. Dlatego już dwa razy robiłam test ciążowy
Wcześniej też nie miałam, to znaczy w tej ostatniej, bo w poprzednich to cycki mi rosły i bardzo bolały. Teraz znowu nic, a czacha dymi.
W czwartek zobaczymy, o ile do tego czasu dotrwamy w jednym kawałku.
Ten tydzień będzie bardzo męczący, bo znowu dojeżdżam do pracy i tym razem dalej niż dwa lata temu. Planujemy akcję w stylu Paszczy, czyli na razie nikt nic nie wie.
Trzymam kciuki bardzo mocno. I wierze, ze bedzie wsystko w porzadku.
Nie musze mowiec, zeby nie sugerowac sie objawami lub ich brakiem. Ty to przeciez wiesz.
Ekscytuje sie.moremi lubi tę wiadomość
Bedzie tak, jak chcesz zeby bylo. -
Dziewczyny i ja dziś czekam na wyniki badał, narazie mialam w 5 d.c. zlecony LH, FSH i Estradiol, po owu będę miała kolejne. Kolejny cykl i kolejne nadzieje, owu niby jest (potwierdzona monitoringiem), drożności jeszcze nie robilam. Bez problemu zaszłam w obydwie poprzednie ciąże, może i tym razem się uda. Pani doktor dała nam jeszcze 3 miesiące a potem powiedziala, że bedziemy się dokładniej badać.
Powiedzcie czy badanie drożności jajowodów jest bolesnym badaniem? usypiają?Staramy się o 2 dziecko. Mama chlopca-lat 7. -
No i mam niespodziewanie szybko wyniki badań.
Badnia w 5 d.c.:
- LH: 7,17 U/l
- Estradiol: 94,87 pmol/l; lub Estradiol (jedn.tradyc.)25,9 pg/ml
- FSH 6,44 U/l
Co o tym sądzicie. niby siedzą w normach fazy folikularnej.
Czy powinnam je powtórzyć w kolejnych fazach. Moja ginekolog zleciła mi jedynie te 3 w fazie foliukarnej.
Po owu mam sprawdzić progesteron, prolaktynę, prolaktynę z obciążeniem metoclopramidem, FT4, TSH.
Podpowiedźcie co warto by jeszcze zbadać? Czy takie badanie tych powyżej w pazie folikularnej ma sens, czy powinno się mieć porównanie czy wzrastaja później?Staramy się o 2 dziecko. Mama chlopca-lat 7. -
aaaaa i jeszcze mam pytanie, czy któraś z Was mogłaby napisac czy badała AMH (wyznaczający poziom rezerw jajnikowych)? Strasznie drogie to badanie, coś około 200 zł i zastanawiam się czy robić. Co byście poradziły?Staramy się o 2 dziecko. Mama chlopca-lat 7.
-
moremi wrote:Nie ma żadnych. Dlatego już dwa razy robiłam test ciążowy
Wcześniej też nie miałam, to znaczy w tej ostatniej, bo w poprzednich to cycki mi rosły i bardzo bolały. Teraz znowu nic, a czacha dymi.
W czwartek zobaczymy, o ile do tego czasu dotrwamy w jednym kawałku.
Ten tydzień będzie bardzo męczący, bo znowu dojeżdżam do pracy i tym razem dalej niż dwa lata temu. Planujemy akcję w stylu Paszczy, czyli na razie nikt nic nie wie.
Ej, no u mnie już wiedzą
Przy okazji- młoda wyciągamy równo za 4 tygodnie, jak dociagne. Takze zaczynam odliczanie.
Magdala, kapturnica, moremi, Sabina, beates, gosia7122, Aasiula lubią tę wiadomość
-
ola_bike38 wrote:aaaaa i jeszcze mam pytanie, czy któraś z Was mogłaby napisac czy badała AMH (wyznaczający poziom rezerw jajnikowych)? Strasznie drogie to badanie, coś około 200 zł i zastanawiam się czy robić. Co byście poradziły?
Ja robilam kilka razy. Dobrze wiedzieć, bo oprócz tego, że powie Ci jak stoisz z czasem, może się okazać np ze jest podejrzenue policystycznych jajników. U mnie niby na podstawie amh było, wynik ponad 7 we wszystkich badaniach, ale usg taki obraz pokazało tylko raz i to właśnie w ivf, z którego nie mieliśmy ani jednego zarodka dobrej jakości. Nigdy więcej to na usg nie wyszło, a monitorowanych cykli miałam sporo (5 IUI, 3 ivf, a i jeszcze jakiś zwykle tez)
Pozostale wyniki mam cud miód malina i niby niepłodność idiopatyczna, ale wg mnie moje jajniki jednak idą na ilość, nie na jakość. Biorąc pod uwagę, że przy 3 stymulacjach mieliśmy tylko 2 zarodki na jakieś dziesiąt jajek (zapładniano dobrych niby koło 45) musi coś w tym być..
Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 marca 2017, 18:01
moremi, Sabina lubią tę wiadomość