35 +
-
WIADOMOŚĆ
-
Ja do Córki mam z mojej strony kuzyna a z m bratową
Ale do drugiego dziecka nie wiem,bo ta szwagierka którą bym chciała,żyje z rozwodnikiem.Myślę ,że kogoś się wymyśli,jak już będzie bliżej porodu.
Megan Ty już myśl!megan8, Mango lubią tę wiadomość
Andzia33 -
Andzia33 wrote:Wiesz moja była moją najbardziej ukochaną ciocią ,do dnia gdy przeciwstawiłam się ojcu a jej bratu,na jego nowy związek z kochanką.Calła jego rodzina stanęła po jego stronie,że on ma prawo ułożyc sobie życie już po śmierci mamy,i ja mu tego nie broniłam ,ale z kimś odpowiednim ,a nie takim ,co jej dzieci są święte ,a my z siostrą najgorsze.Długa historia i dużo nerwów,tak więc nie warto zaśmiecac tego forum.Ja wiem jedno jeżeli oni nie mieli dla mnie czasu wtedy,to ja też nie mam dla nich już czasu!
Andzia33, inessa lubią tę wiadomość
-
Andzia33 wrote:Ja do Córki mam z mojej strony kuzyna a z m bratową
Ale do drugiego dziecka nie wiem,bo ta szwagierka którą bym chciała,żyje z rozwodnikiem.Myślę ,że kogoś się wymyśli,jak już będzie bliżej porodu.
Megan Ty już myśl!wiec mysle ze troche odpuszcza
Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 października 2013, 15:35
Andzia33, megan8, bliska77 lubią tę wiadomość
-
Andzia33 wrote:Tak jak z pogrzebami,że niby co łaska.Koleżanka teraz załatwiała pogrzeb i pyta się księdza ile ,a on od 450,a organista 150....
Może wreszcie przestaną zdzierac z normalnych ludzi w końcu to ich praca. -
Bursztyn wrote:wiedzialam, ze predzej czy pozniej zadasz to pytanie
Moj maz jedzie do Indii w czwartek na tydzien, i tak sobie pomyslalam, ze dam sobie ten czas na zastanowienie moze, czego ja chce.- bo tam to się często zdarza...
jeszcze mu się coś w głowie pozmienia.
Bursztyn, bliska77 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
jeśli chodzi o chrzestnych po rozwodach:
- jeśli osoba ma rozwód cywilny, a kościelnego nie - może być chrzestnym - pod warunkiem, że nie żyje w innym związku niesakramentalnym
- w wielu Kościołach księża już odpuszczają i mimo informacji o związku niesakramentalnym - zezwala się na taką sytuacje, by taka osoba była chrzestnym (choć nie jest to absolutnie według prawa kościelnego)Bursztyn, Andzia33, megan8, grosza lubią tę wiadomość
-
Bozia3 wrote:Żeby Twój mąż w tych Indiach nie przeżył jakiejś odnowy duchowej
- bo tam to się często zdarza...
jeszcze mu się coś w głowie pozmienia.
no chyba ze cos mi odbije jutro
Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 października 2013, 15:55
inessa, bliska77 lubią tę wiadomość
-
zresztą jak zwykle na wszystko znajdzie się sposób - jeśli ktoś nie może być chrzestnym z w/w przyczyn - może zostać tzw. świadkiem chrztu
- zapis tylko inny - a sens ten sam....także wszystko da się ominąć - nawet w Kościele..
inessa, Bursztyn, Andzia33, Reni, Mango, megan8, bliska77 lubią tę wiadomość
-
Bozia3 wrote:zresztą jak zwykle na wszystko znajdzie się sposób - jeśli ktoś nie może być chrzestnym z w/w przyczyn - może zostać tzw. świadkiem chrztu
- zapis tylko inny - a sens ten sam....także wszystko da się ominąć - nawet w Kościele..
Masz racje, da sie ominac, a przede wszystkim w KoscieleMango, bliska77 lubią tę wiadomość
-
a ja się z tym nie zgodzę.. bo rodzice chrzestni mieli takie zadanie wieki temu, w czasach kiedy to kościół i wiara miały ogromne znaczenie
dzisiaj..
jak coś się dzieje z rodzicami to opiekę i wsparcie przejmuje reszta rodziny dziadkowie wujkowie
nie słyszałam, żeby chrzestni wzieli dziecko na wychowanie po śmierci rodziców
tym bardziej, że często jest tak, że chrzestnych dziecko widzi 3 razy w życiu i nie ma więzi
Przykre jest to czego Andziu doświadczyłaś
Mojej siostry chrzestny, którego pochowaliśmy miesiąc temu był obcym facetem kolegą taty ale miał z nią kontakt do śmierci. Chrzestna natomiast cóż.. siostrzenica taty baaaardzo bliska rodzina..zapomina nawet o urodzinach
dzisiaj liczy się tylko kasa..
Andzia33 wrote:Wiesz często tak jest ,ale moim zdaniem zadaniem chrzestnych jest zastąpic rodziców gdy ich zabraknie i ja takich właśnie wybieram do moich dzieci.
A swojej chrzestnej nigdy nie wybaczę ,że nie była na żadnym z moich ślubów[cyw 2001i kościelny2007],a mama już nie żyła a z ojcem nie mam dobrego kontaktu.Całą rolę rodziców przejął mój chrzestny,który udzielił nam błogosławieństwa[z mojej strony]Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 października 2013, 16:06
Andzia33, Mango, megan8 lubią tę wiadomość
-
np. chrzestnym może być tez osoba niewierząca albo nie posiadająca bierzmowania. Tak ma mój chrześniak. Chrzestny towarzyszył w sakramencie
Bozia3 wrote:jeśli chodzi o chrzestnych po rozwodach:
- jeśli osoba ma rozwód cywilny, a kościelnego nie - może być chrzestnym - pod warunkiem, że nie żyje w innym związku niesakramentalnym
- w wielu Kościołach księża już odpuszczają i mimo informacji o związku niesakramentalnym - zezwala się na taką sytuacje, by taka osoba była chrzestnym (choć nie jest to absolutnie według prawa kościelnego)bliska77 lubi tę wiadomość
-
Wiesz Reni pewnie,ze tak jest jak piszesz,ale przynajmniej w tak ważnych momentach chrzestni powinni byc blisko.Ja mam jedną chrześniaczke ma 14 lat i przez pierwszy rok byłam u nich codziennie,ponieważ jej rodzice nie mieli do czynienia z małymi dziecmi,więc ja chodziłam kapac,obcinac paznokcie itd[mam o 14 lat młodszą siostrę-więc wprawa była]póżniej na wszystkie święta też byłam,do czasu jak moja mała miała roczek i oni nie przyszli.Teraz nie byłam tam już dwa lata,moja chrześniaczka była u mnie w pracy w zeszłym tyg i zawsze powtarzam ,że droga jest ta sama,jeżeli ja nie przychodzę ,może przyjśc,czy zadzwonic.Napewno na jej wesele pójdę ,jeżeli dożyję i jak zaprosi,ale kontakt już mamy mniejszy[wszystko też przez tamte sprawy rodzinne,bo jej ojciec jest bratem mojego]
inessa, grosza lubią tę wiadomość
Andzia33 -
nick nieaktualny