35 +
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnygrosza wrote:Powiem Wam o moim przypadku. 3 m-ce temu kiepsko się czułam i zrobiłam teścik i o dziwo były 2 krechy a robiłam wieczorem rano powtórzyłam też 2 krechy ale następnego dnia już tylko 1 krecha i 2 dni potem też 1 krecha zaś później przyszła @. Lepiej że tak szybko się wyjaśniło niż jakby miało się stać np 6 tyg póżniej. Mimo wszystko nie żałuję że zrobiłam teścik - ja wole wiedzieć, że nic nie ma niż łudzić się nadzieją. Czy to była ciąża biochemiczna wg lekarza tak.
Ja tez nie lubię niepewności ... ale z drugiej strony fajnie jest poczekać i stwierdzic dwie krechy tak na prawie 100 %inessa, bliska77, samira, grosza lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnygrosza wrote:inessa wrote:Witajcie dziewczyny u mnie tak średnio, niestety nie pojechalismy do ośrodka mam teściową w szpitalu ma znów badania na wrzody ostatnio znów się źle czuła. Do tego ja się czuje masakrycznie tzn. strasznie mnie mdli, nie mam sił i do tego mam problemy z sercem i z astma których juz od jakegoś czasu nie miałam, no i tak jak ty Angela boli mnie dół plecó z dnia na dzień coraz bardziej.Dziś powinna być @ chodze sprawdzać a tu nic, własnie po ubiegłym roku kiedy miałam tez biochemiczna ciąże boje się dziewczyny robic test ;( do tego zaczynam mierzyć tempke tak co 2 godz. i zaczyna mi rosnąć a tak ostatnio nie miałam.
Marta jestem z Tobą chciałabym jakoś pomóc a niestety nie potrafie, trzymaj się cieplutko
Szkoda że się wam nie udało pojechać.
Moje niektóre @ przebiegały tragicznie cały dzień lub 2 wyjęte z życiorysu - gorączka, wymioty, zawroty ale to już jak @ była o dziwo po ciąży te objawy mocno zelżały.
Ja bym zrobiła teścik.
Kochana ja mam tak w czasie okresu i do tego nawet przez cały okres czyli nawet przez 8 - 10 dni czasami.
Ale teraz te mdłości są cały czas i to są takie dziwne nie umiem ich okreslić tak jakbym się czymś zatruła. Dzisiaj rano obudziłam się o 5.30 i zbierało sie mi na wymioty. Ale bólu brzucha jak na @ nie mam. -
nick nieaktualnyangela wrote:Odebrałam wynik progesteronu - 27,5 - normy do 12tc od 9-47 więc chyba nie najgorzej - luteina pomogła!
Kochana nie wiem jaka powinna byc w czasie ciąży ale ten wynik wygląda bardzo ładnie jutro beta będzie dobrzeangela, samira lubią tę wiadomość
-
Hej kobietki1 Ale stron naprodukowalyscie od poniedzialku!
Angela Gratuluje! Super wiadomosc. Teraz na siebie uwazaj, zadnego stresu!
Marta bardzo mi przykro. Mam nadzieje ze wkrotce sie uda.
Inessa powodzenia. oczywiscie trzymam kciuki.
Tak jak wam pisalam jak Angela zafasolkuje to poleci z gorki!
Same obiecujace wykresy w tym miesiacu. Grosza cos chyba u ciebie tez sie święci!
Tak milo was poczytac. Od razu jakos weselej!bliska77, angela, inessa, Bursztyn, samira, grosza lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnysamira wrote:ale jazda,wykres wyznaczył mi owulkę dzisiejszego dnia na 23dc czyli 4dni temu a obstawiałam 19dc i pierwszy raz konkretną kreską nie przerywaną
To fajnie , czekamy na potwierdzenie jak w grze okręty trafiony - zatopionyinessa lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyoj dzieje się u nas dzieje że ho ho
Angela fajnie, ze wszystko ok, teraz czekamy na same dobre wieści
Inessa ale wystawiasz naszą cierpliwość na ogromną próbę
Samira, u Ciebie też ciekawie się zrobiło
Marta melduj się, nie pozwolimy Ci na odizolowanie, możesz bluźnić itp ale bądź z namiinessa, angela, Bursztyn, samira lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyTo nie cierpliwość a STRACH !!!!
A ja pije herbate z imbirem i cytryna na mdłości.
Właśnie Marta odezwij się kochana, martwimy się bardzo i jesteśmy z Tobą (mam nadzieję iż reszta podziela moje zdanie )Bursztyn, bliska77, samira, megan8 lubią tę wiadomość
-
inessa wrote:Dziewczyny właśnie odjechali gości i niestety bede test robiła rano a i tak strasznie się boję Wy macie więcej nadziei i wiary niż ja. STRASZNIE SIĘ BOJĘ ŻE ZNOWU NIC Z TEGO!!!!
Ja też się bardzo bałam, u mnie kreska pojawiła się natychmiast co zaoszczędziło mi wiele stresuinessa, Bursztyn lubią tę wiadomość
-
inessa wrote:grosza wrote:inessa wrote:Witajcie dziewczyny u mnie tak średnio, niestety nie pojechalismy do ośrodka mam teściową w szpitalu ma znów badania na wrzody ostatnio znów się źle czuła. Do tego ja się czuje masakrycznie tzn. strasznie mnie mdli, nie mam sił i do tego mam problemy z sercem i z astma których juz od jakegoś czasu nie miałam, no i tak jak ty Angela boli mnie dół plecó z dnia na dzień coraz bardziej.Dziś powinna być @ chodze sprawdzać a tu nic, własnie po ubiegłym roku kiedy miałam tez biochemiczna ciąże boje się dziewczyny robic test ;( do tego zaczynam mierzyć tempke tak co 2 godz. i zaczyna mi rosnąć a tak ostatnio nie miałam.
Marta jestem z Tobą chciałabym jakoś pomóc a niestety nie potrafie, trzymaj się cieplutko
Szkoda że się wam nie udało pojechać.
Moje niektóre @ przebiegały tragicznie cały dzień lub 2 wyjęte z życiorysu - gorączka, wymioty, zawroty ale to już jak @ była o dziwo po ciąży te objawy mocno zelżały.
Ja bym zrobiła teścik.
Kochana ja mam tak w czasie okresu i do tego nawet przez cały okres czyli nawet przez 8 - 10 dni czasami.
Ale teraz te mdłości są cały czas i to są takie dziwne nie umiem ich okreslić tak jakbym się czymś zatruła. Dzisiaj rano obudziłam się o 5.30 i zbierało sie mi na wymioty. Ale bólu brzucha jak na @ nie mam.
Bardzo współczuję bo to jest cholernie wykańczające a mój M to na początku w szoku był , że tak to może przebiegaćinessa, bliska77, samira lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Witam ciepło dziewczyny
Zawsze wracając z pracy zaglądam na forum i cieszę się lub smucę razem z Wami,kto lepiej nas zrozumie jeśli nie my starające lub te które się doczekały?
Nie myślałam że za moim pragnieniem dziecka będzie stało tyle emocji,co miesiąc zataczam koło - dostaję okres tracę nadzieję a w połowie cyklu ją odzyskuję bo zaczynam wierzyć że może tym razem się uda,na kilka dni przed okresem wsłuchuję się w siebie i doszukuje się symptomów ciąży a potem dostaję okres i znów tracę nadzieję...
Wczoraj byłam u mojego gin na monitoringu cyklu,stwierdził że owulacja się odbyła,pęcherzyk pękł i jest ciałko żółte.Pytałam o duphaston i odstawienie go w 25 dc - czy po spadku progesteronu nie poronię ewentualnej ciąży,gin powiedział że jeśli jest ciąża to jajniki zaczynają inaczej pracować a poza tym zaleca odstawienie bo rozreguluję sobie cykl.
W następnym miesiącu mam brać podobnie.Zaproponował że jeśli chcę możemy dalej monitorować moje cykle choć nie widzi tak naprawdę potrzeby bo kilka monitoringów z rzędu pokazało że mam owulacje i pęcherzyk pęka,więc jego zdaniem z mojej strony jest wszystko o.k.
A jednak jak na razie nie udało mi się zajść w ciąże...niedawno żaliłam się znajomej która zresztą teraz jest w ciąży - spojrzała na mnie zaskoczona i powiedziała może nie dosłownie ale sens jej słów był taki - czemu się dziwisz masz już 38 lat.
Pewnie to prawda ale otuchy nie dodaje...
Przepraszam że dziś uderzyłam w pesymistyczną nutę...Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 lutego 2013, 19:52
samira, inessa, megan8, Bursztyn, Olena lubią tę wiadomość
-
grosza wrote:angela wrote:Odebrałam wynik progesteronu - 27,5 - normy do 12tc od 9-47 więc chyba nie najgorzej - luteina pomogła!
ANGELA a jak się czujesz?
Dobrze - tylko dół pleców boli i czasami dyskomfort jak na @ , po nospie odpuszcza , większość czasu w domu , narazie zalecane leżenie i to jest najgorsze, bo jestem raczej energiczną osobą i ciężko mi uleżeć w jednym miejscuinessa, bliska77 lubią tę wiadomość
-
B.Crow wrote:Witam ciepło dziewczyny
Zawsze wracając z pracy zaglądam na forum i cieszę się lub smucę razem z Wami,kto lepiej nas zrozumie jeśli nie my starające lub te które się doczekały?
Nie myślałam że za moim pragnieniem dziecka będzie stało tyle emocji,co miesiąc zataczam koło - dostaję okres tracę nadzieję a w połowie cyklu ją odzyskuję bo zaczynam wierzyć że może tym razem się uda,na kilka dni przed okresem wsłuchuję się w siebie i doszukuje się symptomów ciąży a potem dostaję okres i znów tracę nadzieję...
Wczoraj byłam u mojego gin na monitoringu cyklu,stwierdził że owulacja się odbyła,pęcherzyk pękł i jest ciałko żółte.Pytałam o duphaston i odstawienie go w 25 dc - czy po spadku progesteronu nie poronię ewentualnej ciąży,gin powiedział że jeśli jest ciąża to jajniki zaczynają inaczej pracować a poza tym zaleca odstawienie bo rozreguluję sobie cykl.
W następnym miesiącu mam brać podobnie.Zaproponował że jeśli chcę możemy dalej monitorować moje cykle choć nie widzi tak naprawdę potrzeby bo kilka monitoringów z rzędu pokazało że mam owulacje i pęcherzyk pęka,więc jego zdaniem z mojej strony jest wszystko o.k.
A jednak jak na razie nie udało mi się zajść w ciąże...niedawno żaliłam się znajomej która zresztą teraz jest w ciąży - spojrzała na mnie zaskoczona i powiedziała może nie dosłownie ale sens jej słów był taki - czemu się dziwisz masz już 38 lat.
Pewnie to prawda ale otuchy nie dodaje...
Przepraszam że dziś uderzyłam w pesymistyczną nutę...
taki masz nastrój i my to rozumiemy...
wiadomo,że wiek nie ułatwia, ale wszystko jest możliwe i nie są rzadkością kobietki dobiegające 40stki w ciąży
B. Crow - trzeba wierzyć i nie tracić nadziei
A może problemem nie jest owulacja tylko niedomoga fazy lutealnej, tak jak u mnie - dostawałam za małe dawki progesteronu i zarodek nie mógł się zagnieździć - spróbuj zbadać progesteron jeśli jeszcze tego nie zrobiłaś.
B.Crow - mi też zajęło dużo czasu zrozumienie i poznanie mojego organizmu.
Będzie dobrze - głowa do góry i mniej stresu!B.Crow, inessa, Bursztyn, bliska77 lubią tę wiadomość
-
Dziękuję Angela za słowa otuchy,progesteronu nie badałam - szkoda że gin nawet o tym nie wspomniał.Dziękuję za informacje!
Czy jeśli będę chciała go zbadać prywatnie potrzebuję skierowania?
Pozdrawiam ciepło i szczere gratulacje,cieszę się razem z Tobą z cudownej nowiny
Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 lutego 2013, 20:53
inessa, angela, bliska77 lubią tę wiadomość