35 +
-
WIADOMOŚĆ
-
Kate 75 wrote:No właśnie nie, wysyłamy ich na te okropne badania i wykorzystujemy bezczelnie w dni płodne, biedactwa łatwo nie mają
Gdzieś już mam przyklaskiwanie i postawiłam wszystko na jedną kartę i nie chodzi tu tylko o prokreację, jak pisałam wcześniej takie utrudnienia w życiu związku są jak sprawdzenie, albo się egzamin zda lub nie.
dokładnie Kasiu
-
nick nieaktualnycaffe wrote:Mój jak się dowiedział, że jest przewidziany jako następny do badań, to tak się wziął do roboty, że zaszłam w cyklu bezowulacyjnym
Faceci to jednak tchorze!Ale u mnie bylo dokladnie to samo, perspektywa kolejnych badan w klinice byla chyba bardzo motywujaca
caffe, EwaT, Parka, samira, Mango, malgos741, Andzia33 lubią tę wiadomość
-
caffe wrote:Mój jak się dowiedział, że jest przewidziany jako następny do badań, to tak się wziął do roboty, że zaszłam w cyklu bezowulacyjnym
Czyli nie ma to jak motywacja, wszystko da się zrobićcaffe, EwaT, Pusurek, bliska77 lubią tę wiadomość
-
EwaT wrote:taki bezowulacyjny to on chyba nie był za bardzo?
Widocznie mój mąż nadal bazuje na bezowulacyjnym, bo to podnosi jego ego i ukazuje jego nadzwyczajne możliwości sprawcze
mysza1975, EwaT, samira, ania.g, malgos741, Parka, Andzia33 lubią tę wiadomość
-
caffe wrote:W efekcie okazało się, ze nie był, ale wstępnie tak właśnie został oceniony
Widocznie mój mąż nadal bazuje na bezowulacyjnym, bo to podnosi jego ego i ukazuje jego nadzwyczajne możliwości sprawcze
caffe lubi tę wiadomość
-
EwaT wrote:dobra polityka z Twojej strony, nie wyprowadzaj go z błędu
Kobiety i tak wiedzą w czym jest rzecz, ale może faceci postrzegają go jak bohatera
Tia, był bohaterem w swoim domu hehehehe
EwaT, ania.g, Parka, Andzia33 lubią tę wiadomość
-
megan8 wrote:w nocy zabolało konkretnie ,ale nadal cisza
boję się ...
może dziś w nocy? nie wiem
obstawiałam dzisiejszy dzień
raz zabolało, czy to się jakoś powtarza?Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 grudnia 2013, 19:29
megan8, bliska77 lubią tę wiadomość
-
uff, przeczytalam zalegle posty i tak sie pięknie sklada ze doszłyście do tematu o ktory chciałam Was podpytać - pomożecie moje drogie?
to moj pierwszy cykl z ovu - i uparłam się ze wykorzystam w nim wszystkie dostępne "zabawki" - termometr, wspomagacze śluzu, testy owulacyjne - i namierze te "właściwe dni", tymczasem pięć diabelnie drogich testów (spłukały mnie te święta) zużytych - a owulacji jak nie było (nie pokazało), tak nie ma. Czy Waszym zdaniem warto kupić kolejną piątkę i ja próbować namierzać? czy odpuścic, bo juz teoretycznie powinna wyjść i moze jej zwyczajnie nie było, albo test jakoś schrzaniłam? z góry dziękuje za Wasze cenne radycaffe, samira, malgos741, Parka lubią tę wiadomość