35 +
-
WIADOMOŚĆ
-
paszczakin wrote:co do in vitro- ja mam zapowiedziane maks 6 inseminacji- jak nie pomoze to in vitro.. obiekcji etycznych nie mam zadnych, a jesli chodzi o hormony to i tak na pigulach do konca zycia bede, wiec kilka wiecej przez jakis czas nie zrobi mi roznicy..
inessa, bliska77, Andzia33 lubią tę wiadomość
-
Bozia3 wrote:Aga - bardzo się cieszę - super
Inessa - czekam na Twoją betę
Iwona - współczuje - choć ja lubię lekarzy i lubię leczyc zęby, ale perspektywa, że mi je wyrywają w dużej ilości jest okropna - jakaś strata kawałka mnie - trzymam kciuki
ja tez lubie lekarzy,ale tylko tych przystojnychSimba, inessa, bliska77, Andzia33 lubią tę wiadomość
-
Bursztyn wrote:Sen bardzo znaczacy. Troche jak przekonywanie samej siebie do ciazy. Jestes pewna ze chcesz miec dziecko?
Ja niby chce, ale potem znajduje 1000 innych zajec i powodow...Zalezy tez od dnia, przedwczoraj obudzilam sie z mysle ze jestem gotowa, a dzisiaj juz mniej...ale jednak cos we we mnie jest, cos co sprawia ze o tym mysle wciaz...
Tak, jestem pewna. Zawsze chcialam miec dziecko, w ogole bardzo lubie dzieci i z wzajmnoscia. Poza tym bardzo chce miec dziecko z moim mezem. Ostatnio wracalismy z Sylwestra taksowka i jechala z nami kumpela ze spiaca coreczka i moj M jej pomogl wysiasc z taksowki, a potem to spiace dziecie niosl do klatki, to az mi lzy ze wzruszenia polecialy. Nie mam parcia na kariere, bardziej widze siebie z gromadka dzieci i przy garachW domu na wsi, z wlasnym warzywnikiem. Dom juz czeka do remontu w Polsce, tylko dzieciakow brak
Ale ta wlasnie moja kumpelka powiedziala, ze do mnie najbardziej beda pasowac chlopcy-blizniaki i to pewnie dlatego zycie prowadzi mnie do in vitro
Bursztyn, inessa, bliska77, Mango, Andzia33 lubią tę wiadomość
-
Bozia3 wrote:
Iwona - współczuje - choć ja lubię lekarzy i lubię leczyc zęby, ale perspektywa, że mi je wyrywają w dużej ilości jest okropna - jakaś strata kawałka mnie - trzymam kciuki
Najgorsze w tym wszystkim jest to, że nadal nie mam pewności czy jest to na pewno konieczne. Niestety żeby to sprawdzić muszę usunąć 5 zębów i dopiero się okaże:(
inessa lubi tę wiadomość
-
a może poradzić się innego dentysty ?
mój jak nie był pewien 1 zęba to proponował kanałowe mikroskopowe robić ale nie dawał pewności czy za rok nie trzeba będzie rwać
Iwone wrote:Najgorsze w tym wszystkim jest to, że nadal nie mam pewności czy jest to na pewno konieczne. Niestety żeby to sprawdzić muszę usunąć 5 zębów i dopiero się okaże:(Iwone, inessa lubią tę wiadomość
-
Witajcie. Chciałam powiedzieć że muszę się z Wami rozstać na jakiś czas, nie wiem na jak długi ale nie chciałam znikać bez słowa. Dziś jest piąty dzień od zabiegu, fizycznie jest w miarę ok ale psychicznie bardzo kiepsko. Nie mogę poradzić sobie z emocjami. Nie wiem czy mam odwagę próbować po raz kolejny. Potrzebuję czasu i oderwania się od tematu. Ściskam Was mocno, trzymajcie się ciepło.
Bursztyn, inessa, Iwone, Niuta, samira, Pusurek, grosza, anna maria, polarmiś, mysza1975, bliska77, Kate 75, gosia7122, Mango, malgos741, Parka, Viv78, Olena, Andzia33 lubią tę wiadomość
Matka fantastycznej 4 -
ania.g wrote:Witajcie. Chciałam powiedzieć że muszę się z Wami rozstać na jakiś czas, nie wiem na jak długi ale nie chciałam znikać bez słowa. Dziś jest piąty dzień od zabiegu, fizycznie jest w miarę ok ale psychicznie bardzo kiepsko. Nie mogę poradzić sobie z emocjami. Nie wiem czy mam odwagę próbować po raz kolejny. Potrzebuję czasu i oderwania się od tematu. Ściskam Was mocno, trzymajcie się ciepło.
Aniu, bardzo mi przykroRozumiem Twoja decyzje. Oby Twoj bol jak najszybciej minal. Trzymaj sie.
inessa, bliska77, Mango, Andzia33 lubią tę wiadomość
-
grosza wrote:a może poradzić się innego dentysty ?
mój jak nie był pewien 1 zęba to proponował kanałowe mikroskopowe robić ale nie dawał pewności czy za rok nie trzeba będzie rwać
Radziłam się i to zalecenie nie jest tylko dentysty ale i lekarza rodzinnego.
Od ostatniego porodu coś mi się pochrzaniło z moim organizmem. Wystarczy że żyję jakiś czas w stresie i nie dosypiam, a pojawiają mi się takie ropnie pod pachami.Nie są to czyraki ale podobnie wyglądają.
Zostałam przebadana wszerz i wzdłuż i nic nie znaleziono co mogłoby być powodem występowania u mnie ropni mnogich pach. Została jeszcze tylko nadzieja, że odpowiedzialne za to są kanałowo leczone zęby.
Zawsze chciałam mieć jeszcze jedno dziecko, ale z powodu ropni bałam się.
W ostatnim roku z ropniami miałam jakby spokój i wtedy zdecydowaliśmy się na jeszcze jedno dziecko(oczywiście po konsultacji z lekarzem)
Niestety pod koniec 2013r. wszystko wróciło.
Tak sie zastanawiam czy i hormony nie mają wpływu na to co mi się przytrafia, bo od dwóch cykli coś mi się pochrzaniło i nie mogę dostać @. Na razie nic z tym nie robię, bo wyrywać zęby z @ nie są wskazaneWiadomość wyedytowana przez autora: 7 stycznia 2014, 15:24
inessa, samira, grosza, bliska77, malgos741 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyTo teraz cieżko mi pisać po wiadomosci od Ani - ANiu bardzo CIe przytulam do serca i rozumiem Twoja decyzje
ale odebrano mi bete i jest 224 IU/l normalnie sie popłakałam ze szczescia,
dziekuje za Wasze wsparcieIwone, Simba, samira, grosza, anna maria, polarmiś, Myszonek, mysza1975, bliska77, paszczakin, Kate 75, Bozia3, gosia7122, Mango, malgos741, Reni, Parka, Olena, angela, Andzia33 lubią tę wiadomość
-
ania.g wrote:Witajcie. Chciałam powiedzieć że muszę się z Wami rozstać na jakiś czas, nie wiem na jak długi ale nie chciałam znikać bez słowa. Dziś jest piąty dzień od zabiegu, fizycznie jest w miarę ok ale psychicznie bardzo kiepsko. Nie mogę poradzić sobie z emocjami. Nie wiem czy mam odwagę próbować po raz kolejny. Potrzebuję czasu i oderwania się od tematu. Ściskam Was mocno, trzymajcie się ciepło.
Iwone, inessa, bliska77, Andzia33 lubią tę wiadomość
-
Simba wrote:i nadal jestem z tym dzieckiem sama. I niestety doskonale wiem, dlaczego taki wlasnie jest ten sen.
inessa lubi tę wiadomość
-
ania.g wrote:Witajcie. Chciałam powiedzieć że muszę się z Wami rozstać na jakiś czas, nie wiem na jak długi ale nie chciałam znikać bez słowa. Dziś jest piąty dzień od zabiegu, fizycznie jest w miarę ok ale psychicznie bardzo kiepsko. Nie mogę poradzić sobie z emocjami. Nie wiem czy mam odwagę próbować po raz kolejny. Potrzebuję czasu i oderwania się od tematu. Ściskam Was mocno, trzymajcie się ciepło.
inessa, bliska77, bliska77, Andzia33 lubią tę wiadomość
-
Bursztyn wrote:Iwona, a badalas sie w kierunku gronkowca? Moze dawac wlasnie takie objawy jakie opisujesz, i atakuje wtedy gdy spada odpornosc, np.przy stresie.
Przeszłam antybiotykoterapię różnymi antybiotykami, leczenie naturalne, homeopatyczne i nic nie dało na dłużej poprawy.Bursztyn, inessa lubią tę wiadomość