X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Odpowiedz

35 +

Oceń ten wątek:
  • Bozia3 Autorytet
    Postów: 10771 46958

    Wysłany: 7 stycznia 2014, 17:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ineska - cudowna wiadomość - bardzo się cieszę...

    Msza - daj sobie czas - ale to łądnie z jego stron, że jednak się nie wycofał...czasami taki kop jest potrzebny..

    Myszonek, inessa, Iwone, bliska77, Kate 75, mysza1975, Andzia33 lubią tę wiadomość

    FZuMp1.png

  • EwaT Autorytet
    Postów: 4424 14106

    Wysłany: 7 stycznia 2014, 17:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    mysza1975 wrote:
    U mnie trochę się skomplikowało. W niedzielę późnym wieczorem mój M przyjechał i się oświadczył. Z całym ceremoniałem - pierścionkiem i klękaniem.I sam powiedział, że nie muszę decydować już i że da mi tyle czasu ile potrzebuję. 2 tygodnie temu nie miałabym wątpliwości, ale teraz pierścionek leży w pudełeczku a ja zastanawiam się czy zrobił to bo naprawdę mnie kocha czy dlatego, że nie umie już być sam a ja przyparłam go do muru.
    W każdym razie piłka jest po mojej stronie.

    ha! moim zdaniem akcja sie opłaciła ;)
    brawo Mysza!

    Myszonek, inessa, Iwone, bliska77, mysza1975, samira, Reni, Parka, Andzia33 lubią tę wiadomość

  • Kate 75 Autorytet
    Postów: 752 2963

    Wysłany: 7 stycznia 2014, 17:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    mysza1975 wrote:
    U mnie trochę się skomplikowało. W niedzielę późnym wieczorem mój M przyjechał i się oświadczył. Z całym ceremoniałem - pierścionkiem i klękaniem.I sam powiedział, że nie muszę decydować już i że da mi tyle czasu ile potrzebuję. 2 tygodnie temu nie miałabym wątpliwości, ale teraz pierścionek leży w pudełeczku a ja zastanawiam się czy zrobił to bo naprawdę mnie kocha czy dlatego, że nie umie już być sam a ja przyparłam go do muru.
    W każdym razie piłka jest po mojej stronie.

    No to masz problem, kolejny do rozwiązania ;)
    Sama nie wiedziałabym co począć, tym bardziej, że mało napisałaś o poprzednim zajściu, że tak powiem. Moim zdaniem może i czuje się przyparty do muru i dlatego ten pierścionek, ale z drugiej strony faceci raczej nie lubią takich sytuacji i się wycofują, może jednak twój potrzebował " kopa w du..", aby się określić i zamknąć traumę z poprzedniego związku. I jeszcze jedno pomyślałam czy zaręczyny oznaczają dla niego też rychły ślub ?
    Przychodzi mi do głowy powiedzenie mojej Babci " nie miała baba kłopotu to kupiła sobie prosię" powtarza to zawsze gdy są kłopoty z facetami ;)
    Mysza wspieram i trzymam kciuki za pomyślne rozwiązanie dla Ciebie, jakiekolwiek w w swoim sercu rozważysz, bo sama się będziesz z jego konsekwencjami borykać lub cieszyć <3

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 stycznia 2014, 17:54

    Myszonek, inessa, bliska77, mysza1975, samira, Mango, Andzia33 lubią tę wiadomość

  • Myszonek Autorytet
    Postów: 835 2910

    Wysłany: 7 stycznia 2014, 17:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Alis wrote:
    Mysza, a to niespodzianka... Twoja intuicja chyba powinna Ci podpowiedzieć, jak jest Na pewno gdzieś tam w środku wiesz, jak jest.

    Aga, dobrze, że sprawdzasz i masz wszystko pod kontrolą.

    Myszko, zgadzam się z Alis.
    i rozważ też to, co pisze Kate:
    "Moim zdaniem może i czuje się przyparty do muru i dlatego ten pierścionek, ale z drugiej strony faceci raczej nie lubią takich sytuacji i się wycofują, może twój potrzebował " kopa w du..", aby się określić i zamknąć traumę z poprzedniego związku. I jeszcze jedno pomyślałam czy zaręczyny oznaczają dla niego też rychły ślub ?"

    Żeby nie bujał się jako narzeczony przez ileś tam kolejnych lat - chyba, że Tobie będzie z tym dobrze. Ustal jakieś reguły, przedyskutujcie sytuację, pogadajcie o obawach.

    Znasz go wiele lat .... myślę, że będziesz wiedziała co zrobić.
    Wierzę w to...

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 stycznia 2014, 17:57

    inessa, bliska77, Kate 75, mysza1975, Andzia33 lubią tę wiadomość

  • Myszonek Autorytet
    Postów: 835 2910

    Wysłany: 7 stycznia 2014, 18:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nie wiem, czy już to znacie (pewnie większość tak) ale dla tych, co nie znają (warto obejrzeć):
    dotyczy różnic między mózgiem kobiety i mężczyzny - z przymrużeniem oka
    http://www.youtube.com/watch?v=aZBhyPiyeOs

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 stycznia 2014, 18:20

    inessa, mysza1975 lubią tę wiadomość

  • Bursztyn Autorytet
    Postów: 13182 46207

    Wysłany: 7 stycznia 2014, 18:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    mysza1975 wrote:
    U mnie trochę się skomplikowało. W niedzielę późnym wieczorem mój M przyjechał i się oświadczył. Z całym ceremoniałem - pierścionkiem i klękaniem.I sam powiedział, że nie muszę decydować już i że da mi tyle czasu ile potrzebuję. 2 tygodnie temu nie miałabym wątpliwości, ale teraz pierścionek leży w pudełeczku a ja zastanawiam się czy zrobił to bo naprawdę mnie kocha czy dlatego, że nie umie już być sam a ja przyparłam go do muru.
    W każdym razie piłka jest po mojej stronie.
    Mysza! :) kij zadzialal ;) Facet przyparty do muru nie uciekl, wiec moze sobie uswiadomil ze nie chce Cie stracic. Po prostu milosc... :)

    Myszonek, inessa, Iwone, bliska77, Kate 75, grosza, malgos741, mysza1975, samira, Mango, Andzia33 lubią tę wiadomość

    477706bb5ioid7xx.jpg
  • Bursztyn Autorytet
    Postów: 13182 46207

    Wysłany: 7 stycznia 2014, 18:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    mysza1975 wrote:
    Bursztyn, ależ u Ciebie wiosennie!
    dzieki :) mam juz dosc zimy i szarosci :)

    inessa, Andzia33 lubią tę wiadomość

    477706bb5ioid7xx.jpg
  • Kate 75 Autorytet
    Postów: 752 2963

    Wysłany: 7 stycznia 2014, 18:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ania.g wrote:
    Witajcie. Chciałam powiedzieć że muszę się z Wami rozstać na jakiś czas, nie wiem na jak długi ale nie chciałam znikać bez słowa. Dziś jest piąty dzień od zabiegu, fizycznie jest w miarę ok ale psychicznie bardzo kiepsko. Nie mogę poradzić sobie z emocjami. Nie wiem czy mam odwagę próbować po raz kolejny. Potrzebuję czasu i oderwania się od tematu. Ściskam Was mocno, trzymajcie się ciepło.

    Aniu przytulam bardzo mocno, rozumiem twój ból <3
    To zrozumiałe, ze potrzebujesz czasu i oderwania się od tematu. Z całego serca życzę, aby rany w sercu jak najszybciej się zagoiły <3

    inessa, bliska77, Mango, Andzia33 lubią tę wiadomość

  • Kate 75 Autorytet
    Postów: 752 2963

    Wysłany: 7 stycznia 2014, 18:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    inessa wrote:
    To teraz cieżko mi pisać po wiadomosci od Ani - ANiu bardzo CIe przytulam do serca i rozumiem Twoja decyzje <3 <3 <3
    ale odebrano mi bete i jest 224 IU/l normalnie sie popłakałam ze szczescia,
    dziekuje za Wasze wsparcie <3


    Inessko bardzo się ciesze z twojego wyniku :) <3
    Dzwoniłaś do lekarza z wynikiem ?
    Tak to jest , że jedni się radują, a drudzy płaczą, po prostu życie.

    Iwone, bliska77, inessa, mysza1975, Andzia33 lubią tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 7 stycznia 2014, 18:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mysza, tak jK powiedzialas pilka jest po Twojej stronie, rozumiem Twoje obawy, kieruj sie intuicja i daj sobie czas, grunt, ze nie odwrocil sie na piecie i nie olal sorawy, coz, niektorzy faceci potrzebuja czegos silniejszego zeby sie otrzasnac i zdecydowac albo w jedna albo w druga, trzymaj sie

    grosza, inessa, Bursztyn, EwaT, mysza1975, Kate 75, Mango, Andzia33 lubią tę wiadomość

  • grosza Autorytet
    Postów: 1985 6042

    Wysłany: 7 stycznia 2014, 18:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś

    Mysza to znaczy że cię kocha i zależy mu na tobie i tobie na nim też skoro starasz się o fasolkę - miłość jak się patrzy brawo!!!
    mysza1975 wrote:
    U mnie trochę się skomplikowało. W niedzielę późnym wieczorem mój M przyjechał i się oświadczył. Z całym ceremoniałem - pierścionkiem i klękaniem.I sam powiedział, że nie muszę decydować już i że da mi tyle czasu ile potrzebuję. 2 tygodnie temu nie miałabym wątpliwości, ale teraz pierścionek leży w pudełeczku a ja zastanawiam się czy zrobił to bo naprawdę mnie kocha czy dlatego, że nie umie już być sam a ja przyparłam go do muru.
    W każdym razie piłka jest po mojej stronie.

    inessa, Bursztyn, mysza1975, polarmiś, bliska77, Iwone, Mango, Andzia33 lubią tę wiadomość

    0bfca738c07d15d024deec4f02710b8b.png
  • malgos741 Autorytet
    Postów: 7451 21129

    Wysłany: 7 stycznia 2014, 19:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    paszczakin wrote:
    bo mam gruczolaka na przysadce i musze brac leki, zeby sie nie powiekszyl.
    bez tego prolaktyna strela w niebiosa i cykle zanikaja..
    U mnie podobnie jak u ciebie ale mi lekarz niedawno zmniejszył dawkę leku na gruczolaka, do końca życia nie będziesz brać leków bo to da się wyleczyć. :-)

    Bursztyn, bliska77, Andzia33 lubią tę wiadomość

    01.2015 iui :( invicta Gdańska
    10.2015 iui :( Artemida Olsztyn
    ivf Kwiecień punkcja 14.04.2016 :(
    kariotypy ok
    mutacja MTHFR
    ivf listopad Novum co ma być to będzie...transfer 18.11.2017 :(
  • malgos741 Autorytet
    Postów: 7451 21129

    Wysłany: 7 stycznia 2014, 19:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Inesko super beta :-)
    Aniu przytulam <3
    Mysza faceci to jak małe dzieci jak nie zaprowadzisz za rączkę to mało zdecydowani ale i tak się cieszę że zrobił taki krok zawsze wam kibicowałam <3
    Aga dobrze że wszystko jest ok z dzidziusiem i miejmy nadzieję że te dziadostwo się wchłonie :-)

    Bursztyn, mysza1975, bliska77, inessa, Mango, Andzia33 lubią tę wiadomość

    01.2015 iui :( invicta Gdańska
    10.2015 iui :( Artemida Olsztyn
    ivf Kwiecień punkcja 14.04.2016 :(
    kariotypy ok
    mutacja MTHFR
    ivf listopad Novum co ma być to będzie...transfer 18.11.2017 :(
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 7 stycznia 2014, 19:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    paszczakin wrote:
    bo mam gruczolaka na przysadce i musze brac leki, zeby sie nie powiekszyl.
    bez tego prolaktyna strela w niebiosa i cykle zanikaja..

    Ja tez tak mam, dawno temu moja endokrynolog powiedziala mi, ze bedzie mi bardzo trudno zajsc w ciaze. A mam juz corke i jak sie wszystko ulozy dobrze, to kolejne dzieciatko w sierpniu.
    Ale to prawda, ze z gruczolakiem to zycie na lekach do konca zycia. Ale da sie zyc. No i na duzych dawkach Bromergonu dobrze zachodzi sie w ciaze! :)

    samira, malgos741, Kate 75, bliska77, inessa, Iwone, Andzia33 lubią tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 7 stycznia 2014, 19:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    malgos741 wrote:
    U mnie podobnie jak u ciebie ale mi lekarz niedawno zmniejszył dawkę leku na gruczolaka, do końca życia nie będziesz brać leków bo to da się wyleczyć. :-)

    Rzadko kiedy gruczolak zanika sam, chyba ze myslisz o leczeniu operacyjnym, a to co innego. I gruczolakowcy z hiperprolaktynema czynnosciowa skazani sa na leki do konca zycia.
    Dawke mniejsza leku mozna brac, ale wieksza daje wieksze szanse na ciaze.

    malgos741, Kate 75, inessa, Andzia33 lubią tę wiadomość

  • Kate 75 Autorytet
    Postów: 752 2963

    Wysłany: 7 stycznia 2014, 19:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Aga ciesze że na usg poszło dobrze :) <3
    Mam nadzieję, ze ta torbielka to nic groźnego i po prostu się wchłonie, pisałaś też o wynikach krwi i moczu mam nadzieję, że gin poradzi coś na to, i na tsh , dawka eutyroxuo duża, pewnie u mnie będzie to samo już dziś biorę 125.

    Iwonne przykro mi z powodu zawieszenia stranek i problemów zdrowotnych, najtrudniejsze jest znalezienie przyczyn problemów, skądś to znam, a dietkę bez cukrową wypróbuj, na pewno nie zaszkodzi. :)

    Dopiero wszystko doczytałam, między innymi "psycho rozmówki" i w waszych wypowiedziach zauważyłam kawałek własnych obaw, strachów i lęków, wątpliwości i pytań do samej siebie. Trochę lepiej mi się zrobiło, że nie tylko ja ma obawy a nie tylko oszalałe pragnienie, co u mnie w sumie jedno nie wyklucza drugiego, chciałabym i boję się, czy to znaczy, że beret mam przekrzywiony ? Drugie to wyrzut sumienia, że nie szaleje na punkcie i nie zachwycam się dziećmi (nie stoję nad wózkiem, czy piaskownica i się nie wzruszam) nigdy taka nie byłam i nawet teraz gdy się staram taka nie jestem, ale chcę mieć własne, co prawda dzieci mnie lubią, chyba mają gdzieś moje obawy bynajmniej te w rodzinie nie uciekają, a wręcz odwrotnie, to taka cegiełka do tematu "bereta", o snach pisać nie będę, a też zdarzają się arcy ciekawe w tym temacie. Dziewczyny dobrze, że jesteście i że piszecie :)
    P.S. Ja dopiero trzeci cykl mierzę i nie wiedziałam że można nie lubić termometru, i, że mierzenie i niebieskie kropki tak nakręcają ;)
    Zastanawiam się nad urlopem "mierzeniowo-temperaturowym".

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 stycznia 2014, 19:31

    bliska77, Pusurek, mysza1975, inessa, Bursztyn, Simba, Iwone, Mango, Andzia33 lubią tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 7 stycznia 2014, 19:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Wszystkie dziewczyny na diecie bez cukru laczmy sie! ;) Ja juz od 3 dni totalnie bez cukru, od dzis wylaczylam pieczywo i upieklam sobie chlebek chrupki ( boski zreszta ). U mnie dieta przeciwgrzybowa, czeka mnie niestety antybiotyk, a z grzybem walczyc potem nie zamierzam. Chce zwalczyc drania zanim przyjdzie ;)
    Trzymam kciuki za brygade na diecie! :)

    bliska77, Kate 75, inessa, malgos741, Bursztyn, Iwone, Mango lubią tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 7 stycznia 2014, 19:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    grosza wrote:
    Mysza to znaczy że cię kocha i zależy mu na tobie i tobie na nim też skoro starasz się o fasolkę - miłość jak się patrzy brawo!!!
    Popieram,!!!!!!

    bliska77, mysza1975, inessa, malgos741, grosza, Mango lubią tę wiadomość

  • Kate 75 Autorytet
    Postów: 752 2963

    Wysłany: 7 stycznia 2014, 19:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Pusurku, a jak z wynikiem moczu i twoim posiewem w szpitalu ? Może czegoś nie doczytałam, to sorry ?

    inessa, Pusurek, Andzia33 lubią tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 7 stycznia 2014, 19:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    mysza1975 wrote:
    U mnie trochę się skomplikowało. W niedzielę późnym wieczorem mój M przyjechał i się oświadczył. Z całym ceremoniałem - pierścionkiem i klękaniem.I sam powiedział, że nie muszę decydować już i że da mi tyle czasu ile potrzebuję. 2 tygodnie temu nie miałabym wątpliwości, ale teraz pierścionek leży w pudełeczku a ja zastanawiam się czy zrobił to bo naprawdę mnie kocha czy dlatego, że nie umie już być sam a ja przyparłam go do muru.
    W każdym razie piłka jest po mojej stronie.

    Nie zastanawiaj sie teraz, zobacz jak bedzie. Badz ksiezniczka, fochaj czasem, daj mu pokazac, ze mu na Tobie zalezy. A czas pokaze, jakie on ma intencje. Zamartwianie sie na zapas nic nie pomoze. Jesli jednak nie powiedzialas "tak" i chcesz mu dac odpowiedz pozniej, nie przeciagaj tego za dlugo. Chlopak w koncu tez ma jakies uczucia. Zdobyl sie na odwage, pewnie sobie sporo przemyslal, juz za to nalezy mu sie przynajmniej brak tortur z Twojej strony.
    Ja tam osobiscie dalabym mu szanse, w koncu byliscie razem jakis czas, wiec nie mogl byc beznadziejny? ;)
    Niech mnie tylko feministki nie zakracza teraz :P

    bliska77, mysza1975, Kate 75, inessa, Bursztyn, Iwone, Mango, Andzia33 lubią tę wiadomość

‹‹ 2050 2051 2052 2053 2054 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Sen a zdrowie hormonalne kobiety – jak na siebie wpływają?

Jak sen wpływa na zdrowie hormonalne kobiety? Jakie mogą być skutki niedoboru snu w kontekście kobiecej płodności? Jakie hormony są szczególnie wrażliwe na problemy z bezsennością u kobiet? Jak zadbać o prawidłową higienę snu?

CZYTAJ WIĘCEJ

Masturbacja - 9 najczęstszych pytań o samozaspokojenie!

Masturbacja to jeden z największych tematów tabu - dlaczego tak się dzieje? Czy kobiety się masturbują? Czy masturbacja w związku jest normalna? Kiedy masturbacja może być niebezpieczna, a kiedy może przynosić korzyści? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Testy hormonalne w leczeniu niepłodności

Problemy hormonalne są jedną z najczęstszych przyczyn trudności z zajściem w ciążę. Jakie testy hormonalne warto wykonać podczas diagnostyki i leczenia problemów z płodnością?

CZYTAJ WIĘCEJ