X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Odpowiedz

35 +

Oceń ten wątek:
  • Anna39 Ekspertka
    Postów: 191 551

    Wysłany: 20 stycznia 2014, 15:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    polarmiś wrote:
    Ja to bym chciala przy sobie w czasie porodu ( czy to nastapi?) przytomna przyjaciolke a nie meza. Oplacona polozna, lekarz to podstawa. Za sale sie jeszcze tez placi ( do porodu rodzinnego, co by nie rodzic w towarzystwie innych dziewczyn?
    teraz nie ma takich sal porodowych do wielu porodów na raz.Już pomine fakt,że tylu porodów co kiedyś też nie ma naraz :)

    Lucky, polarmiś, inessa, Bursztyn, bliska77, Andzia33 lubią tę wiadomość

    781bf18f8a2720294b991893655b2777.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 20 stycznia 2014, 15:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Anna39 wrote:
    teraz nie ma takich sal porodowych do wielu porodów na raz.Już pomine fakt,że tylu porodów co kiedyś też nie ma naraz :)
    Dzieki za odpowiedz!

    inessa lubi tę wiadomość

  • Lucky Autorytet
    Postów: 1021 4854

    Wysłany: 20 stycznia 2014, 15:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    witajcie
    nie nadążam z czytaniem
    tyle się tu dzieje, tyle wspaniałych dyskusji, gdy przebrnę przez kilka wpisów i udaje mi się sformułować jakąś sensowną odpowiedź, to coś odrywa mnie i orientuję się po dwóch dniach że owszem pomyślałam sobie co napiszę ale nie napisałam
    i mam tak od dawna :(
    Anno39 u nas jest porodówka z trzema łóżkami i tak, zdarzają się zbiorowe porody, łóżka oddzielone są zasłonką

    pozdrawiam wszystkie Was!

    inessa, Bursztyn, grosza, megan8, bliska77, Andzia33 lubią tę wiadomość

  • Lucky Autorytet
    Postów: 1021 4854

    Wysłany: 20 stycznia 2014, 15:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Polarmisiu podoba mi się Twoje mieszkanie, chociaż sama lubię jasno i kolorowo, od wenge uciekam daleko, przeraża mnie nie tylko jego ciemność ale i zdolność i tempo osiadania na tym kurzu
    meble lubię jasne i kolorowe do tego dodatki, wtedy łatwo zmienić wystrój za grosze
    u nas ściany takie lekko kremowe, meble jasne (klon), kuchnia czerwona (ale mi się szybko opatrzyła i następna będzie biała - znajomi mają i zero odcisków palców, kwestia doboru frontów)

    polarmiś, inessa, Andzia33 lubią tę wiadomość

  • Bursztyn Autorytet
    Postów: 13182 46207

    Wysłany: 20 stycznia 2014, 16:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Bozia3 wrote:
    My mamy od niedawna maszynę - mnie to odpowiada - choć kształt chleba wychodzi głupkowaty, ale zero pracy - wyciągasz gotowy, a w całym domu pachnie pieczonym chlebem - super..
    Boziu, a jaka masz? bo rozwazamy kupienie maszyny

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 stycznia 2014, 16:01

    inessa, Lucky lubią tę wiadomość

    477706bb5ioid7xx.jpg
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 20 stycznia 2014, 16:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Lucky wrote:
    Polarmisiu podoba mi się Twoje mieszkanie, chociaż sama lubię jasno i kolorowo, od wenge uciekam daleko, przeraża mnie nie tylko jego ciemność ale i zdolność i tempo osiadania na tym kurzu
    meble lubię jasne i kolorowe do tego dodatki, wtedy łatwo zmienić wystrój za grosze
    u nas ściany takie lekko kremowe, meble jasne (klon), kuchnia czerwona (ale mi się szybko opatrzyła i następna będzie biała - znajomi mają i zero odcisków palców, kwestia doboru frontów)
    Koncepcja byla inna ale zycie napisalo taki scenariusz. Oprocz kuchni , schodow i drzwi meble mialy byc jasne, naturalne drewno i sciany w kolorach, bezach, bieli i kremach. A wyszlo jak na fotkach. Fakt kurz kocha ciemne meble, nie mowiac o schodach dlatego mam wrazenie ze ciagke jest syf.

    inessa, Lucky, bliska77, Iwone lubią tę wiadomość

  • Anna39 Ekspertka
    Postów: 191 551

    Wysłany: 20 stycznia 2014, 16:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    To już w takim pipidówku jak moje miasto jest porodówka z jednym łóżkiem porodowym,a druga nawet z łazienką.

    inessa, Lucky lubią tę wiadomość

    781bf18f8a2720294b991893655b2777.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 20 stycznia 2014, 16:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Co do porodu, to mysle, ze duzo zalezy od naszych oczekiwan i wyobrazen. Podczas pierwszej ciazy olalam szkole rodzenia, bo wiedzialam, ze polozne nawtykaja w glowe rozne rzeczy, ktore niekoniecznie beda mozliwe podczas porodu. Czyli np. rodzenie w wybranej przez siebie pozycji, chodzenie az do boli partych, porod w wodzie czy branie prysznica. Ja zostalam przypieta do ktg zaraz po polozeniu na oddzial i lezalam tak 11 godzin, bo poloznych bylo 2, a rodzacych 7. Sam porod byl mega ciezki, ale atmosfera fajna, bo ja tez nie bylam bardzo wymagajaca, robilam co kazali i tyle. Gdybym sobie nawkrecala w glowe, ze bedzie wanna, chodzenie i Bog wie co, to mysle, zebylabym strasznie zawiedziona i rozzalona.

    Ale taki wlasnie numer wyciela moja kolezanka, bardzo rozsadna i zrownowazona psycholog. Juz bedac w ciazy totalnie zwariowala na punkcie zywienia, rozwoju dziecka, wokol niej mial sie krecic caly swiat. No ok, pierwsza ciaza, moze byc zrozumiale.
    Ale kolezanka poszla z mezem do szkoly rodzenia i sie nasluchala. O porodzie, o pologu, o wszystkim waznym w tym czasie. No i zaczela porod ( zaraz po przyjechaniu na porodowke ) od awantury, ktora zrobila lekarzowi, ze ona sobie nie zyczy oksytocyny, ciecia krocza, lewatywy, golenia, przecinania tetniacej pepowiny, znieczulenia itd. I ze ona zna swoje prawa i jesli cos pojdzie nie tak, to pozwie szpital. Lekarz zbaranial i zapytal, po co w takim razie przyjechala do szpitala, bo moze lepiej by bylo urodzic w domu. Na to uslyszal, ze jest bezczelny i pojechala na sale! :D Kumacie?
    Oczywiscie wspomina porod strasznie, ze polozne wredne, nieuczuciowe, ze mialo byc tak pieknie...
    Nie wiem czy ktos jej w ogole powiedzial, ze zjebala to wszystko na wlasne zyczenie, bo ona twierdzi, ze chyba trafila na kiepski personel...
    Rodzila z mezem, ale maz juz po aferze na poczatku bal sie cokolwiek powiedziec, czy to jej, czy lekarzowi.

    Wnioski wyciagnijmy same ;)


    inessa, grosza, Lucky, megan8, bliska77, Andzia33 lubią tę wiadomość

  • Bursztyn Autorytet
    Postów: 13182 46207

    Wysłany: 20 stycznia 2014, 16:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Pusurek wrote:

    Ale taki wlasnie numer wyciela moja kolezanka, bardzo rozsadna i zrownowazona psycholog.
    heheh, chyba nie do konca zrownowazona ;)

    Lucky lubi tę wiadomość

    477706bb5ioid7xx.jpg
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 20 stycznia 2014, 16:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Bursztyn wrote:
    heheh, chyba nie do konca zrownowazona ;)

    Powiem Ci, ze z przerazeniem patrzylam na jej przemiane podczas ciazy ;)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 stycznia 2014, 16:08

    inessa, Lucky, Andzia33 lubią tę wiadomość

  • Anna39 Ekspertka
    Postów: 191 551

    Wysłany: 20 stycznia 2014, 16:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Pusurek wrote:
    Co do porodu, to mysle, ze duzo zalezy od naszych oczekiwan i wyobrazen. Podczas pierwszej ciazy olalam szkole rodzenia, bo wiedzialam, ze polozne nawtykaja w glowe rozne rzeczy, ktore niekoniecznie beda mozliwe podczas porodu. Czyli np. rodzenie w wybranej przez siebie pozycji, chodzenie az do boli partych, porod w wodzie czy branie prysznica. Ja zostalam przypieta do ktg zaraz po polozeniu na oddzial i lezalam tak 11 godzin, bo poloznych bylo 2, a rodzacych 7. Sam porod byl mega ciezki, ale atmosfera fajna, bo ja tez nie bylam bardzo wymagajaca, robilam co kazali i tyle. Gdybym sobie nawkrecala w glowe, ze bedzie wanna, chodzenie i Bog wie co, to mysle, zebylabym strasznie zawiedziona i rozzalona.

    Ale taki wlasnie numer wyciela moja kolezanka, bardzo rozsadna i zrownowazona psycholog. Juz bedac w ciazy totalnie zwariowala na punkcie zywienia, rozwoju dziecka, wokol niej mial sie krecic caly swiat. No ok, pierwsza ciaza, moze byc zrozumiale.
    Ale kolezanka poszla z mezem do szkoly rodzenia i sie nasluchala. O porodzie, o pologu, o wszystkim waznym w tym czasie. No i zaczela porod ( zaraz po przyjechaniu na porodowke ) od awantury, ktora zrobila lekarzowi, ze ona sobie nie zyczy oksytocyny, ciecia krocza, lewatywy, golenia, przecinania tetniacej pepowiny, znieczulenia itd. I ze ona zna swoje prawa i jesli cos pojdzie nie tak, to pozwie szpital. Lekarz zbaranial i zapytal, po co w takim razie przyjechala do szpitala, bo moze lepiej by bylo urodzic w domu. Na to uslyszal, ze jest bezczelny i pojechala na sale! :D Kumacie?
    Oczywiscie wspomina porod strasznie, ze polozne wredne, nieuczuciowe, ze mialo byc tak pieknie...
    Nie wiem czy ktos jej w ogole powiedzial, ze zjebala to wszystko na wlasne zyczenie, bo ona twierdzi, ze chyba trafila na kiepski personel...
    Rodzila z mezem, ale maz juz po aferze na poczatku bal sie cokolwiek powiedziec, czy to jej, czy lekarzowi.

    Wnioski wyciagnijmy same ;)

    ja już nie raz miałam takie pacjentki,które przychodziły z papierami od adwokata,jakie mają prawo i czego oczekują.Tylko poród to nie są zakupy i przewidzieć niczego nie można.Tak czy siak większość rzeczy z listy tych pań i tak w łeb bierze prędzej czy później niestety.

    Pusurek, Bursztyn, Lucky, bliska77 lubią tę wiadomość

    781bf18f8a2720294b991893655b2777.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 20 stycznia 2014, 16:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A ja sobie zrobiłam ostry barszczyk mniam mniam ostre jedzonko wchodzi mi najlepiej :P
    ale za to widze,zę mam problem ze skupieniem sie na czytaniu na przykład, zapisałam sie na internetowy kurs z arteterapii dla nauczycieli i nie moge sie skupić na tym co czytam ufufufufu jednka ciaża rzadzi sie swoimi prawami :) :)

    Bursztyn, polarmiś, Lucky, bliska77, Iwone, malgos741, Andzia33 lubią tę wiadomość

  • Bursztyn Autorytet
    Postów: 13182 46207

    Wysłany: 20 stycznia 2014, 16:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Pusurek wrote:
    Powiem Ci, ze z przerazeniem patrzylam na jej przemiane podczas ciazy ;)
    Jezu, to ciaza moze tak na beret walnac? to ja nie wiem czy chce.... :)
    Znowu jestem zniechecona, a mialam podjac proby za pare dni ;)

    inessa, Lucky, bliska77, Mango, Iwone, Andzia33 lubią tę wiadomość

    477706bb5ioid7xx.jpg
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 20 stycznia 2014, 16:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Bursztyn wrote:
    Jezu, to ciaza moze tak na beret walnac? to ja nie wiem czy chce.... :)
    Znowu jestem zniechecona, a mialam podjac proby za pare dni ;)

    No, nigdy nie wiesz czy nie padnie akurat na Ciebie :P

    inessa, Lucky, bliska77 lubią tę wiadomość

  • Anna39 Ekspertka
    Postów: 191 551

    Wysłany: 20 stycznia 2014, 16:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Bursztyn wrote:
    Jezu, to ciaza moze tak na beret walnac? to ja nie wiem czy chce.... :)
    Znowu jestem zniechecona, a mialam podjac proby za pare dni ;)

    Niestety czasem może tak zryć zarówno w ciąży jak i po urodzeniu też.
    Ale z tym idzie jakoś żyć.Po ciąży to plasterek się dostaje i hormony wracają do normalności :)

    inessa, Lucky, bliska77, Mango, Andzia33 lubią tę wiadomość

    781bf18f8a2720294b991893655b2777.png
  • Bursztyn Autorytet
    Postów: 13182 46207

    Wysłany: 20 stycznia 2014, 16:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Pusurek wrote:
    No, nigdy nie wiesz czy nie padnie akurat na Ciebie :P
    no wlasnie dlatego czuje sie zniechecona. Dziekuje za darmowa antykoncepcje Pusurku :)

    Lucky lubi tę wiadomość

    477706bb5ioid7xx.jpg
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 20 stycznia 2014, 16:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Bursztyn wrote:
    no wlasnie dlatego czuje sie zniechecona. Dziekuje za darmowa antykoncepcje Pusurku :)

    Znowu jestes chicken? Wez to na klate! :P Slyszysz, ze plasterek dostaniesz :P

    Bursztyn, Lucky, Mango, Iwone lubią tę wiadomość

  • EwaT Autorytet
    Postów: 4424 14106

    Wysłany: 20 stycznia 2014, 16:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Bursztyn wrote:
    ale zakwas naturalny? tzn.robiony w domu?
    Acha, macie maszyne do pieczenia chleba czy reczne wyrabianie?

    naturalny
    wszystko ręcznie

    Bursztyn, Lucky lubią tę wiadomość

  • Bursztyn Autorytet
    Postów: 13182 46207

    Wysłany: 20 stycznia 2014, 16:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Pusurek wrote:
    Znowu jestes chicken? Wez to na klate! :P Slyszysz, ze plasterek dostaniesz :P
    hehehe...zastanowie sie ;)
    chociaz tak na serio, to i tak uwazam ze niezrownowazenie bylo wczesniej, a ciaza tylko to amplifikowala.

    inessa, Lucky, bliska77 lubią tę wiadomość

    477706bb5ioid7xx.jpg
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 20 stycznia 2014, 16:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Bursztyn wrote:
    hehehe...zastanowie sie ;)
    chociaz tak na serio, to i tak uwazam ze niezrownowazenie bylo wczesniej, a ciaza tylko to amplifikowala.

    Myslisz o mojej kolezance?

    Lucky, Bursztyn lubią tę wiadomość

‹‹ 2167 2168 2169 2170 2171 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Pozytywny test ciążowy i co dalej?

A więc stało się! Zrobiłaś test ciążowy i wynik wyszedł pozytywny. Gratulacje! To co zapewne wiesz na pewno, to fakt, że przed Tobą wiele zmian. Jakie to będą zmiany, czego się teraz spodziewać? Przeczytaj na co powinnaś być gotowa, jak się do tego przygotować i co po kolei powinnaś  zrobić gdy już wiesz, że pod Twoim sercem zagościło nowe życie.

CZYTAJ WIĘCEJ

7 zaskakujących rzeczy, o których możesz się dowiedzieć prowadząc kalendarz owulacji OvuFriend

Wydaje Ci się, że działanie kalendarza owulacji sprowadza się tylko do wyznaczania dni płodnych i terminu owulacji? Nic bardziej mylnego! Podczas prowadzenia obserwacji w kalendarzu OvuFriend możesz dowiedzieć się o rzeczach, które wspomogą Twoje starania o dziecko. Poznaj 7 zaskakujących rzeczy, o których możesz się dowiedzieć prowadząc kalendarz dni płodnych! 

CZYTAJ WIĘCEJ

Droga ku rodzicielstwu - inspirująca historia Danuty i Adama

Dla wielu par starających się o potomstwo, droga do rodzicielstwa często bywa pełna wyzwań i niepewności. Jednak dla Adama i Danusi Dzionków ta droga, choć trudna, okazała się pełna nadziei i wreszcie spełnionych marzeń. Ich historia stanowi inspirujący przykład siły i determinacji w staraniach o dziecko, ukazując jednocześnie istotną rolę męskiej części sukcesu w procesie leczenia niepłodności.

CZYTAJ WIĘCEJ