35 +
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
klasa babkaBozia3 wrote:Niby na spokojnie - pogratulowała no i od razu się zmartwiła..
ALe nie chciała nas wypuścić - pobiegła do barku po jakiś alkohol, a w kuchni zaczęła robić kanapki..no i świętowaliśmy ze 2 godz. - ja przy mineralnej...a oni przy alko...
(mama ma 73 lata - ale jest w świetnej formie...
. Dziś jak zadzwoniła - to mówi, że była tak zdenerwowana, że nie wie, jak zrobiła te kanapki...
ale już się cieszy, że na stare lata będzie miała zajęcie znów..
na kaca polecam wypić szklankę wody z wyciśniętą cytryną - w tym rozpuszczone 2 aspiryny...
bliska77, polarmiś, Myszonek lubią tę wiadomość
-
Bursztyn wrote:moge wciagac nawet na czczo
tylko problem gdzie taka prawdziwa naturalnie kiszona kapuste trraz znalezc? bo do tych kupnych dodaja octu mimo ze tego nie pisza-ale wytrawne podniebienie rozpozna
dodaja zeby przyspieszyc proces kiszenia,no coz, trzeba bedzie samemu robic, podobnie jak chleb i inne...
Teraz z wszystkim co naturalne jest problem, wracamy do korzeni beczka kapucha, sól i ugnieść prostsze od chleba, tylko piwniczkę lub chłodną spiżarkę trzeba mieć, moja mama w zeszłym roku ukisiła i to jest zupełnie co innego niż co kupujemy w sklepach. Ja właśnie przystosowałam jedno pomieszczenie na spiżarnię, tam trzymam jabłka z sadu wino po zakończonej fermentacji, słoiki, chcę tam wstawić jeszcze zamrażarkę, co by wiśnie pomrozić i truskawki na razie od mamy, ale w tym roku swoje chcemy obok sadu posadzić.
Bursztyn, bliska77, Myszonek, samira, EwaT, Andzia33 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
spizaraka to fantastyczna rzeczKate 75 wrote:Teraz z wszystkim co naturalne jest problem, wracamy do korzeni beczka kapucha, sól i ugnieść prostsze od chleba, tylko piwniczkę lub chłodną spiżarkę trzeba mieć, moja mama w zeszłym roku ukisiła i to jest zupełnie co innego niż co kupujemy w sklepach. Ja właśnie przystosowałam jedno pomieszczenie na spiżarnię, tam trzymam jabłka z sadu wino po zakończonej fermentacji, słoiki, chcę tam wstawić jeszcze zamrażarkę, co by wiśnie pomrozić i truskawki na razie od mamy, ale w tym roku swoje chcemy obok sadu posadzić.

Kate 75 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyTo jeszcze polecam mrozone maliny i sliwki. Ja mam jeszcze morele i brzoskwinie ale w formie zmiksowanej - taki mus i zamrozone. Pyszne - jak lody sorbetowe.Kate 75 wrote:Teraz z wszystkim co naturalne jest problem, wracamy do korzeni beczka kapucha, sól i ugnieść prostsze od chleba, tylko piwniczkę lub chłodną spiżarkę trzeba mieć, moja mama w zeszłym roku ukisiła i to jest zupełnie co innego niż co kupujemy w sklepach. Ja właśnie przystosowałam jedno pomieszczenie na spiżarnię, tam trzymam jabłka z sadu wino po zakończonej fermentacji, słoiki, chcę tam wstawić jeszcze zamrażarkę, co by wiśnie pomrozić i truskawki na razie od mamy, ale w tym roku swoje chcemy obok sadu posadzić.
bliska77, Kate 75, Bursztyn, Andzia33 lubią tę wiadomość
-
Reni niby taka wyluzowana - a tu bzyk z wykałaczką, a tu pszczółka co wszystko ma w dupie...a w avatarze takie poważne i tęskne tygrysiątkopolarmiś wrote:Reni ten Twoj bzyk z wykalaczka w zebach zawsze mnie rozwala
Bursztyn, bliska77, polarmiś, Andzia33 lubią tę wiadomość
-
polarmiś wrote:To jeszcze polecam mrozone maliny i sliwki. Ja mam jeszcze morele i brzoskwinie ale w formie zmiksowanej - taki mus i zamrozone. Pyszne - jak lody sorbetowe.
Malinki dopiero mają dwa lata i wszytko zjadamy, śliwki też za młode parę na drzewie, a brzoskwinie mąż spalił, niby ognisko robił na jesień i zupełnie przypadkiem drzewko się zajęło, sam pożytek z męża
i jak już wszystko dojrzeje, nowa brzoskwinia urośnie, będę robić tak jak piszesz, choć na brzoskwinie mogę na pachtę do mamy, w tym roku z brzoskwini zrobiłam taki lekki dżemik na ksylitolu, lubimy z naleśnikami
Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 stycznia 2014, 19:23
Myszonek, Bursztyn, polarmiś, Andzia33 lubią tę wiadomość
-
Myszonek wrote:ja też tak chcę. Na dodatek szukam lodówko-zamrażarki, która będzie miała małą lodówkę i ogromną zamrażarę

Ja też muszę kupić lodówkę bo stara się buntuje, ale z małą zamrażarką bo duża do spiżarni.
Spiżarnia ma mały mankament bo nie mam do niej wejścia z domu muszę wyjść na taras, parę kroków i drzwi więc zimą kiepsko, męża wysyłam
W kuchni mam mini spiżarkę, a w zasadzie pseudo bo tam za ciepło jest, a w tamtej chłodzik nawet latem, polecam
Myszonek, polarmiś, Sylwia78, Andzia33 lubią tę wiadomość
-
Kotek dla zmyłki haha
Bozia3 wrote:Reni niby taka wyluzowana - a tu bzyk z wykałaczką, a tu pszczółka co wszystko ma w dupie...a w avatarze takie poważne i tęskne tygrysiątko
Kate 75, Myszonek lubią tę wiadomość






i też się martwię ale mam nadzieję, że to tylko zmęczenie


