35 +
-
WIADOMOŚĆ
-
Iwone wrote:Mój często obserwował bęben jak pralka prała.Ale miał radochę
Ja jak bylam mala, moglam godzinami patrzec w tv na tasmy produkcyjne, a w PRL-u czesto takie atrakcje puszczaliZreszta, glupio sie przyznac, ale lubie do dzis - jak tylko widze tasme produkcyjna w tv to sie natychmias zawieszam
Iwone lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyBozia3 wrote:znam osobiście dwie.
Jedna - żona gościa, który na co dzień robi ogromną kasę. Mają dwójkę dzieci - 15 i 9 lat. Nie pracowała od początku - poświęcając się rodzinie. Stała się taką Zosią- posprzątać, poprasować - dom lśni - dzieci wszystkie badania porobione, jakieś dziwaczne szczepionki itp. Ona sama z wykształcenia krawcowa, a mąż prowadzi dużą własną firmę - zatrudnia sam ponad 60 osób. Przy każdej okazji przy głębszym - na wspólnych imprezach - muszę wysłuchiwać od niej - jak to ona się poświęciła - ile to ona znaczy dla tej rodziny - bez niej, to nic by nie działało - aj waj...tak sobie po cichu myślę, że z wygody nie zajęła się sobą albo z braku pomysłu na swoją karierę. Ona teraz jako szwaczka gdzieś tam w vistuli zarabiałaby z 800 zł - tyle to ona wydaje na waciki tygodniowo przy zarobkach i osiągnięciach męża. Ale to ona jest bohaterką - która jest nieszczęśliwa, bo się poświęciła dla rodziny rezygnując z własnej kariery (?!). Dziecko starsze obecnie chodzi do psychologa...pomimo niesamowitej i niezastąpionej ciepłej opieki matki. Młodszy ma problemy w szkole. -
nick nieaktualnyO, dzis jeszcze bardziej fascynujacy temat
To ja sie dzis nie wypowiadam, bo boje sie, ze wezmie gore moja dusza pedagoga i analityka zachowania
A tyle historii o wychowaniu, ile rodzin. I trzeba sobie samemu znalesc takie metody wychowawcze, zeby potem moc byc dumnym ze swojego szczesliwego i spelnionego dziecka
Z innej beki - kupilam wczoraj wozek, moze troche wczesnie, ale tak sie podkrecilam tematem na forum, ze nie wytrzymalam. I kupilam ladna uzywke Simo, ktora zamierzam przejezdzic przez jesien i zime, by na wiosne kupic wypasiona spacerowkebliska77, samira, Bozia3, malgos741, Kate 75, Żanet, Andzia33 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnypaszczakin wrote:i to duze, bo w Twoim wieku biedrona to wiesz..
pamietam, ktory ty rocznikmysza1975, caffe, samira, Bozia3, malgos741, sjoanka, Kate 75, Andzia33 lubią tę wiadomość
-
Bozia3 wrote:znam osobiście dwie.
Jedna - żona gościa, który na co dzień robi ogromną kasę. Mają dwójkę dzieci - 15 i 9 lat. Nie pracowała od początku - poświęcając się rodzinie. Stała się taką Zosią- posprzątać, poprasować - dom lśni - dzieci wszystkie badania porobione, jakieś dziwaczne szczepionki itp. Ona sama z wykształcenia krawcowa, a mąż prowadzi dużą własną firmę - zatrudnia sam ponad 60 osób. Przy każdej okazji przy głębszym - na wspólnych imprezach - muszę wysłuchiwać od niej - jak to ona się poświęciła - ile to ona znaczy dla tej rodziny - bez niej, to nic by nie działało - aj waj...tak sobie po cichu myślę, że z wygody nie zajęła się sobą albo z braku pomysłu na swoją karierę. Ona teraz jako szwaczka gdzieś tam w vistuli zarabiałaby z 800 zł - tyle to ona wydaje na waciki tygodniowo przy zarobkach i osiągnięciach męża. Ale to ona jest bohaterką - która jest nieszczęśliwa, bo się poświęciła dla rodziny rezygnując z własnej kariery (?!). Dziecko starsze obecnie chodzi do psychologa...pomimo niesamowitej i niezastąpionej ciepłej opieki matki. Młodszy ma problemy w szkole.
Uwielbiam... -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnydziewczyn tak piszecie o tych toksycznych matkach, cóż u mnie w pracy też jest kilka, same były wychowywane pod kloszem, nie znają życiowych realiów i każda najmniejsza porażka staje sie niemalże tragedią i potem same wychowują swoje dzieci czyli rośnie kolejne pokolenie życiowych kalek. Czasem słuchać teo nie mogę, jak np mamuśka bierze 3 dni zwolnienia bo synuś 12 letni idzie do dentysty albo mamusie biorą ze 3,4 dni urlopu bo 8,9 letnie dzieciątko ma urodziny ............, moze się komuś narażę ale m.in. z takich oto powodów ze sporą grupą cudownych mamuś cudownych dzieci, nie mam praktycznie kontaktu w pracy, bo od przesłodzonych opowieści na temat cudownych dzieci mam większe mdłości niż te w ciaży
Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 lutego 2014, 15:10
szczęśliwa 2, caffe, Simba, samira, Bozia3, Iwone, Żanet, Andzia33 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnypaszczakin wrote:Kate, to jedna z szafek typowo kuchennych. Zrobie foty jak wszytko poskladamy do konca, to pokaze. Na razie mam odrzut po wczorajszym dniu.
Obok kuchni mamy drugi pokoj i do niego kupilismy kilka szafek, w ostatniej stawiajac bokiem zamykana kuwete (ze zdjetymi drzwiczkami). W bocznej sciance szafki luby wyciachal otwor i wmontowalismy w niego takie drzwiczki jak wyjsciowe. Z przodu nic nie widac, z boku mota ma 30 cm miedzy szafka a sicana i jest perfekt. Poranna inspekcja znalazla dowody korzystania z kuwety.
No i musielismy odszczekac to, ze moja kota to tylko w kolejce po urode stala, bo spryciaz radzi sobie z tymi wszytkimi drzwiczkami genialnie..
O tu jest prawie identyczne rozwiazanie http://ninasapartment.blogspot.be/2009/03/tidy-cat.html
tylko ja mam kuwete dosunieta bezposrednio do scianki, bo jest wieksza..
Szafeczka klasa! Moja kota ma kuwete w pralni, do ktorej prowadza przesuwane drzwi z lazienki. Fajnie, bo nie widac, a ze w pralni stoja proszki, plyny, ciagle cos sie pierze czy suszy, to i zapaszek z kuwety jakby mniej wyrazny.
bliska77, Andzia33 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnypaszczakin wrote:no nie wiem, za to wygladam na duzo mniej to mozesz zostac niewpuszczona. A jak jeszcze masz niedajbozeduzecycki to juz w ogóle nie..
mała_mi, caffe, samira, malgos741, Niuta, Andzia33 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyPusurek wrote:Moze byc, chociaz ja ostanio nie winna
, ale jakby bylo z zurawiny, to moze byloby rozgrzeszenie, ze dobre na pecherz
caffe, Niuta, Andzia33 lubią tę wiadomość