35 +
-
WIADOMOŚĆ
-
paszczakin wrote:dzieki
a co do traum w oddawaniu chlopakow, to moj chuop pierwszy raz w klinice 40 minut siedzial- myslalam, ze wyjde z siebie w poczekalni..
potem sie przyzwyczail, rekord mam 8szczerze mowic, to ja im wspolczuje- my owszem, przechodzimy trudne rzeczy przy tych kuracjach i badaniach, ale glownie niezalezne od nas.. a ja juz widzialam jak koles wyszedl do poczekalni mowiac babce, ze sie nie udalo..
Co nie zmienia faktu, że my i tak mamy więcej do przejścia jako kobitki...caffe, Andzia33 lubią tę wiadomość
-
U mnie młody już coś zjadł rano, więc i mina bardziej zadowolona. Trochę go rana pobolewa, ale to akurat normalne. Może już wstawać powoli i chodzić, także wydaje mi się, ze z każda godziną będzie coraz lepiej
Dostał dzisiaj tablet, więc już "okno" na świat będzieReni, samira, Nati74, Kate 75, Andzia33 lubią tę wiadomość
-
Reni wrote:dziewczyny ..pytanie do matek
bo to mnie interesuje
jak odzywacie się do swoich dzieci (małych) czy pitolicie dziubkujecie czy mówicie wyraźnie...?
często pada na forum słowo dzidzia (nie cierpię tego określenia) i tak się zastanawiam czy raczej matki normalnie gadają z dzieckiem czy raczej traktują jak upośledzone a titu titu siaka dzidzia śliczna a cio to a to to....?
czy po porodzie wali na głowe i zawsze tak jest? no bo w sumie niemowle to też człowiek czy taki 2 latek
babcie i ciocie w tym przodują..skąd to się bierze? .. jak dla mnie zgroza!caffe, Reni, gosia7122, mysza1975, Andzia33 lubią tę wiadomość
-
Reni wrote:dziewczyny ..pytanie do matek
bo to mnie interesuje
jak odzywacie się do swoich dzieci (małych) czy pitolicie dziubkujecie czy mówicie wyraźnie...?
często pada na forum słowo dzidzia (nie cierpię tego określenia) i tak się zastanawiam czy raczej matki normalnie gadają z dzieckiem czy raczej traktują jak upośledzone a titu titu siaka dzidzia śliczna a cio to a to to....?
czy po porodzie wali na głowe i zawsze tak jest? no bo w sumie niemowle to też człowiek czy taki 2 latek
babcie i ciocie w tym przodują..skąd to się bierze? .. jak dla mnie zgroza!w ogóle mało zdrobnień używam.
Podobno, czytałam lub słyszałam o tym, takie tiutianie do dziecka (czyli np. wymawianie piesiek zamiast piesek) powoduje, ze dziecko potem ma problemy z wymową. Nie wiem na ile to jest stwierdzone, ale coś w tym prawdy jest, bo przeciez dziecko "koduje" w głowie to co słyszy i uważa to za prawidłowość.
Mój mały/młody zawsze wolał starsze towarzystwo, więc on gadał jak "stary"Bursztyn, Simba, gosia7122, Andzia33 lubią tę wiadomość
-
Reni wrote:no własnie ja też oglądałam w tv jeden z tych mądrych programów i tam się wypowiadała jakaś spec, że do dziecka nie można tak tiutać, bo potem może mieć problem z mową itp
.
Mam przykład tych moich słynnych sąsiadów. Oni tiutiali tak, że aż człowieka mdliło. Ich dziecko/wnuczek lekko do 12 roku życia (bo tyle tam mieszkałam) tak tiutiał, że (sorry za wyrażenie), ale brzmiało to tak jakby mu ktoś jajka powiązał i on nie może mówic jak normalny chłopak, zmiękczał przy tym i tak już posiadany wtedy dziecinny głosik.Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 lutego 2014, 11:37
Bozia3, Bursztyn, mysza1975, Andzia33 lubią tę wiadomość
-
caffe wrote:Widocznie coś w tym prawdy jest, bo ja przy malym już o tym wiedziałam, czyli 19 lat temu
.
Mam przykład tych moich słynnych sąsiadów. Oni tiutiali tak, że aż człowieka mdliło. Ich dziecko/wnuczek lekko do 12 roku życia (bo tyle tam mieszkałam) tak tiutiał, że (sorry za wyrażenie), ale brzmiało to tak jakby mu ktoś jajka powiązał i on nie może mówic jak normalny chłopak, zmiękczał przy tym i tak dziecinny głosik.caffe, Reni, bliska77, Simba, Iwone, Andzia33 lubią tę wiadomość
-
Bozia3 wrote:Zrobili z niego kalekę - kiedyś ich za to wszystkich znienawidzi...może nawet wyciągnie siekierę i będzie to właśnie taka opowieść, że cichy i spokojny i nagle pozabijał wszystkich z otoczenia swojego. Wcale bym się nie zdziwiła...
-
paszczakin wrote:dzieki
a co do traum w oddawaniu chlopakow, to moj chuop pierwszy raz w klinice 40 minut siedzial- myslalam, ze wyjde z siebie w poczekalni..
potem sie przyzwyczail, rekord mam 8szczerze mowic, to ja im wspolczuje- my owszem, przechodzimy trudne rzeczy przy tych kuracjach i badaniach, ale glownie niezalezne od nas.. a ja juz widzialam jak koles wyszedl do poczekalni mowiac babce, ze sie nie udalo..
Reni, caffe, bliska77, Simba, Żanet, mysza1975, Andzia33 lubią tę wiadomość
-
caffe wrote:
Podobno, czytałam lub słyszałam o tym, takie tiutianie do dziecka (czyli np. wymawianie piesiek zamiast piesek) powoduje, ze dziecko potem ma problemy z wymową. Nie wiem na ile to jest stwierdzone, ale coś w tym prawdy jest, bo przeciez dziecko "koduje" w głowie to co słyszy i uważa to za prawidłowość.
/QUOTE]
zgadza sieWiadomość wyedytowana przez autora: 21 lutego 2014, 11:50
Reni, caffe lubią tę wiadomość
-
Cze czolem witam w upalny podwieczorek o meskim brandzlowaniu mowa hmmmmmm, moj to wszedl do pomieszczonka zwanym toaleta dla inwalidow i pokoikiem dla matki i dziecka w jednym .... ja sobie mysle ide na kawe do sklepieku na dole ale nie zdazylam ze schodow zejsc a on juz wychodzi z usmiechem od ucha do ucha .... ja mowie to juz? a on zadowolony no a co kazalas to zrobione hahaha nie wierzylam ze taka ma wprawe w brandzlowaniu musial duuuzo trenowac hahahaa...
Caffe mam nadzieje ze syn szybko sie wyleczy
Reni tjutnie do dzieci dziala mi na nerwy i to bardzo i jakby mi kto do dziecka jakims dzubdzianiem nawijal to chyba bym cos powiedziala tak samo jak nie cierpie jak ludzie caluja male dzieci, wiecie ciotki babki i kolezanki, dla mnie to nie do pomyslenia zeby obcy calowal moje bejbki.
jesli chodzi czy chce chlopca czy dziewczynke to oglaszam ze wlasnie jestem zaplodniona i mam blizniaki dwoch facetow. A tak ogonie wezme co bedzie i bede kochac nad zycie tylko niech juz to sie stanie ....
Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 lutego 2014, 12:13
caffe, Nati74, bliska77, Żanet, malgos741, Bursztyn, mysza1975, Kate 75, Niuta, Andzia33, kapturnica lubią tę wiadomość
-
Panda wrote:Cze czolem witam w upalny podwieczorek o meskim brandzlowaniu mowa hmmmmmm, moj to wszedl do pomieszczonka zwanym toaleta dla inwalidow i pokoikiem dla matki i dziecka w jednym .... ja sobie mysle ide na kawe do sklepieku na dole ale nie zdazylam ze schodow zejsc a on juz wychodzi z usmiechem od ucha do ucha .... ja mowie to juz? a on zadowolony no a co kazalas to zrobione hahaha nie wierzylam ze taka ma wprawe w brandzlowaniu musial duuuzo trenowac hahahaa...
Caffe mam nadzieje ze syn szybko sie wyleczy
Reni tjutnie do dzieci dziala mi na nerwy i to bardzo i jakby mi kto do dziecka jakims dzubdzianiem nawijal to chyba bym cos powiedziala tak samo jak nie cierpie jak ludzie caluja male dzieci, wiecie ciotki babki i kolezanki, dla mnie to nie do pomyslenia zeby obcy calowal moje bejbki.
jesli chodzi czy chce chlopca czy dziewczynke to oglaszam ze wlasnie jestem zaplodniona i mam blizniaki dwoch facetow. A tak ogonie wezme co bedzie i bede kochac nad zycie tylko niech juz to sie stanie ....
Jednym słowem, Twój m ma coś w rękach...Panda, Bursztyn, Kate 75 lubią tę wiadomość
-
paszczakin wrote:w ogole to te cale procedury sa w gruncie rzeczy przestresowane. Jak ja przezywalam 1 samodzielny zastrzyk w brzuch!
Ostatni zajal mi 2 minuty, lacznie z przygotowaniem, a brzuch sobie zdezynfekowalam wodka z naszego wesela, bo mi sie zapomnialo gazy do odkazania kupic..Chlop padl jak mnie ze strzykawa i flaszka zobaczyl
Jestes niesamowita Paszcza wow wlasnie mialam sie pytac jak to wyglada no i kurcze jestes juz zapylona i teraz czekasz jak dlugo?bliska77 lubi tę wiadomość
-
Biala kurcze wspolczuje Ci tego stresu trzymaj sie i lec na badania tylko sobie ulzysz bo chyba lepiej wiedziec co w trawie piszczy.
Bursztynie mam nadzieje ze Twoj R powroci na czas zwarty i gotowy z waleczna armia spermiszonow, trzymam kciuk!bliska77, Bursztyn, Andzia33 lubią tę wiadomość
-
Reni wrote:no własnie ja też oglądałam w tv jeden z tych mądrych programów i tam się wypowiadała jakaś spec, że do dziecka nie można tak tiutać, bo potem może mieć problem z mową itp
Tutaj to jednak bym sie zastanowila bo jesli powiedzmy wielu moich znajomych jest z roznych krajow i dzieci od malego czesto ucza sie trzech jezykow bo mama w jednym tato w drugim a dzien dzisiejszy po angielsku. I na prawde nic kompletnie nic iem sie w glowach nie misza i znam dzieciaki co trzema jezykami wladaja super. W szkole nei maja z tym zadnych problemow. Wiec jakos nie pasuje mi to ze tiutanie ma wplyw na wade wymowy. Ale to tylko moje zdanie....
bliska77, Kate 75 lubią tę wiadomość
-
o zgrozo żadnego tiutiania czy innej cholery, po co na dzień dobry dziecku mózg rozmiękczać. Nie cierpię tego i jak ktoś tak zaczyna a w zasadzie zaczynał do moich dzieci to mi się agresja włączała. Jedyne co to moja młodsza mająca na imię Monika nazywana jest Misią i tyle. Poza tym dorosły człowiek wygląda głupio jak zaczyna tiutać czy jak to tam nazywacie.
caffe, Kate 75, Andzia33 lubią tę wiadomość
Matka fantastycznej 4 -
biala wrote:witam was kochane reni tak balam się również bo ostatnio nie bylam pewna zrobiłam bete i dupa ale dziś zglupialam temp.spadla a @ ani widać dziewczynki Ja na dwie minuty bo do pracki i zlapalam dola
Biała spokojnie - jedna niższa tempka nic nie znaczy,
może to pogoda, bo dziś wszystkie mamy niższe temperatury
caffe, Kate 75, Andzia33 lubią tę wiadomość