X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Odpowiedz

35 +

Oceń ten wątek:
  • Bozia3 Autorytet
    Postów: 10771 46958

    Wysłany: 21 lutego 2014, 11:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    paszczakin wrote:
    dzieki ;)

    a co do traum w oddawaniu chlopakow, to moj chuop pierwszy raz w klinice 40 minut siedzial- myslalam, ze wyjde z siebie w poczekalni..
    potem sie przyzwyczail, rekord mam 8 ;) szczerze mowic, to ja im wspolczuje- my owszem, przechodzimy trudne rzeczy przy tych kuracjach i badaniach, ale glownie niezalezne od nas.. a ja juz widzialam jak koles wyszedl do poczekalni mowiac babce, ze sie nie udalo..
    Ja nie wiem, jak długo mój siedział - ale jest raczej człowiekiem bezproblemowym w tym sensie, że poszedł na badanie chętnie i bez oporów. Miał świetne intymne warunki. I po powrocie powiedział, że to bardzo niemiłe przeżycie i że już nigdy nie chciałby takich badań powtarzać.
    Co nie zmienia faktu, że my i tak mamy więcej do przejścia jako kobitki...

    caffe, Andzia33 lubią tę wiadomość

    FZuMp1.png

  • Bozia3 Autorytet
    Postów: 10771 46958

    Wysłany: 21 lutego 2014, 11:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    caffe wrote:
    Taką będziesz miała "młodą" taką jaką i ja mam :P z czymś zwisającym między nogami :P
    zobaczymy, zobaczymy :)

    caffe, Andzia33 lubią tę wiadomość

    FZuMp1.png

  • caffe Autorytet
    Postów: 8823 33543

    Wysłany: 21 lutego 2014, 11:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U mnie młody już coś zjadł rano, więc i mina bardziej zadowolona. Trochę go rana pobolewa, ale to akurat normalne. Może już wstawać powoli i chodzić, także wydaje mi się, ze z każda godziną będzie coraz lepiej :)

    Dostał dzisiaj tablet, więc już "okno" na świat będzie :)

    Reni, samira, Nati74, Kate 75, Andzia33 lubią tę wiadomość

  • Bozia3 Autorytet
    Postów: 10771 46958

    Wysłany: 21 lutego 2014, 11:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Reni wrote:
    dziewczyny ..pytanie do matek
    bo to mnie interesuje
    jak odzywacie się do swoich dzieci (małych) czy pitolicie dziubkujecie czy mówicie wyraźnie...?
    często pada na forum słowo dzidzia (nie cierpię tego określenia) i tak się zastanawiam czy raczej matki normalnie gadają z dzieckiem czy raczej traktują jak upośledzone a titu titu siaka dzidzia śliczna a cio to a to to....?
    czy po porodzie wali na głowe i zawsze tak jest? no bo w sumie niemowle to też człowiek czy taki 2 latek
    babcie i ciocie w tym przodują..skąd to się bierze? .. jak dla mnie zgroza!
    ja szczerze mówiąc nie pamiętam samego początku jak się zachowywałam - ale raczej nie dzidziałam, bo ja też nie lubię tego rozsmarkania i rozczulania się. Teraz mówię do niego normalnie. Ma na imię Michał, więc najbardziej czule to Miś...

    caffe, Reni, gosia7122, mysza1975, Andzia33 lubią tę wiadomość

    FZuMp1.png

  • caffe Autorytet
    Postów: 8823 33543

    Wysłany: 21 lutego 2014, 11:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Reni wrote:
    dziewczyny ..pytanie do matek
    bo to mnie interesuje
    jak odzywacie się do swoich dzieci (małych) czy pitolicie dziubkujecie czy mówicie wyraźnie...?
    często pada na forum słowo dzidzia (nie cierpię tego określenia) i tak się zastanawiam czy raczej matki normalnie gadają z dzieckiem czy raczej traktują jak upośledzone a titu titu siaka dzidzia śliczna a cio to a to to....?
    czy po porodzie wali na głowe i zawsze tak jest? no bo w sumie niemowle to też człowiek czy taki 2 latek
    babcie i ciocie w tym przodują..skąd to się bierze? .. jak dla mnie zgroza!
    Ja nie tiutiam, bo nie leży to w mojej naturze :P w ogóle mało zdrobnień używam.

    Podobno, czytałam lub słyszałam o tym, takie tiutianie do dziecka (czyli np. wymawianie piesiek zamiast piesek) powoduje, ze dziecko potem ma problemy z wymową. Nie wiem na ile to jest stwierdzone, ale coś w tym prawdy jest, bo przeciez dziecko "koduje" w głowie to co słyszy i uważa to za prawidłowość.

    Mój mały/młody zawsze wolał starsze towarzystwo, więc on gadał jak "stary" :P

    Bursztyn, Simba, gosia7122, Andzia33 lubią tę wiadomość

  • caffe Autorytet
    Postów: 8823 33543

    Wysłany: 21 lutego 2014, 11:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Reni wrote:
    no własnie ja też oglądałam w tv jeden z tych mądrych programów i tam się wypowiadała jakaś spec, że do dziecka nie można tak tiutać, bo potem może mieć problem z mową itp
    Widocznie coś w tym prawdy jest, bo ja przy malym już o tym wiedziałam, czyli 19 lat temu ;).

    Mam przykład tych moich słynnych sąsiadów. Oni tiutiali tak, że aż człowieka mdliło. Ich dziecko/wnuczek lekko do 12 roku życia (bo tyle tam mieszkałam) tak tiutiał, że (sorry za wyrażenie), ale brzmiało to tak jakby mu ktoś jajka powiązał i on nie może mówic jak normalny chłopak, zmiękczał przy tym i tak już posiadany wtedy dziecinny głosik.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 lutego 2014, 11:37

    Bozia3, Bursztyn, mysza1975, Andzia33 lubią tę wiadomość

  • Bozia3 Autorytet
    Postów: 10771 46958

    Wysłany: 21 lutego 2014, 11:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    caffe wrote:
    Widocznie coś w tym prawdy jest, bo ja przy malym już o tym wiedziałam, czyli 19 lat temu ;).

    Mam przykład tych moich słynnych sąsiadów. Oni tiutiali tak, że aż człowieka mdliło. Ich dziecko/wnuczek lekko do 12 roku życia (bo tyle tam mieszkałam) tak tiutiał, że (sorry za wyrażenie), ale brzmiało to tak jakby mu ktoś jajka powiązał i on nie może mówic jak normalny chłopak, zmiękczał przy tym i tak dziecinny głosik.
    Zrobili z niego kalekę - kiedyś ich za to wszystkich znienawidzi...może nawet wyciągnie siekierę i będzie to właśnie taka opowieść, że cichy i spokojny i nagle pozabijał wszystkich z otoczenia swojego. Wcale bym się nie zdziwiła...

    caffe, Reni, bliska77, Simba, Iwone, Andzia33 lubią tę wiadomość

    FZuMp1.png

  • caffe Autorytet
    Postów: 8823 33543

    Wysłany: 21 lutego 2014, 11:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dzisiaj wyczytała, że barwnik spożywczy:

    "Amarant (E123) bywa przyczyną nieżytu nosa, może także wpływać na płodność, wątrobę i nerki. Spożywany przez kobiety w ciąży niekiedy wywołuje u dziecka wady wrodzone".

  • caffe Autorytet
    Postów: 8823 33543

    Wysłany: 21 lutego 2014, 11:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Bozia3 wrote:
    Zrobili z niego kalekę - kiedyś ich za to wszystkich znienawidzi...może nawet wyciągnie siekierę i będzie to właśnie taka opowieść, że cichy i spokojny i nagle pozabijał wszystkich z otoczenia swojego. Wcale bym się nie zdziwiła...
    Masz rację. To wszystko nie tylko tak wygląda na zewnątrz, ale takie po prostu jest. I gdybym tego nie widziała, to pomyślałabym, że mi ktoś koloryzuje opowieść.

  • Bursztyn Autorytet
    Postów: 13182 46207

    Wysłany: 21 lutego 2014, 11:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    paszczakin wrote:
    u mnie tez Adas! Najpiekniesze imie ever!
    tez tak uwazam, tylko z pewnych powodow nie moglabym niestety dac tego imienia............ ;)

    paszczakin, bliska77, Olena, Simba, Andzia33 lubią tę wiadomość

    477706bb5ioid7xx.jpg
  • Bursztyn Autorytet
    Postów: 13182 46207

    Wysłany: 21 lutego 2014, 11:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    paszczakin wrote:
    dzieki ;)

    a co do traum w oddawaniu chlopakow, to moj chuop pierwszy raz w klinice 40 minut siedzial- myslalam, ze wyjde z siebie w poczekalni..
    potem sie przyzwyczail, rekord mam 8 ;) szczerze mowic, to ja im wspolczuje- my owszem, przechodzimy trudne rzeczy przy tych kuracjach i badaniach, ale glownie niezalezne od nas.. a ja juz widzialam jak koles wyszedl do poczekalni mowiac babce, ze sie nie udalo..
    a ja myslalam, ze ogladaja sobie gazety z golymi babami (nie bylabym zadowolona) i szybko
    bored040.gif

    Reni, caffe, bliska77, Simba, Żanet, mysza1975, Andzia33 lubią tę wiadomość

    477706bb5ioid7xx.jpg
  • Bursztyn Autorytet
    Postów: 13182 46207

    Wysłany: 21 lutego 2014, 11:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    caffe wrote:

    Podobno, czytałam lub słyszałam o tym, takie tiutianie do dziecka (czyli np. wymawianie piesiek zamiast piesek) powoduje, ze dziecko potem ma problemy z wymową. Nie wiem na ile to jest stwierdzone, ale coś w tym prawdy jest, bo przeciez dziecko "koduje" w głowie to co słyszy i uważa to za prawidłowość.
    /QUOTE]


    zgadza sie

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 lutego 2014, 11:50

    Reni, caffe lubią tę wiadomość

    477706bb5ioid7xx.jpg
  • Panda Autorytet
    Postów: 996 3996

    Wysłany: 21 lutego 2014, 12:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cze czolem witam w upalny podwieczorek o meskim brandzlowaniu mowa hmmmmmm, moj to wszedl do pomieszczonka zwanym toaleta dla inwalidow i pokoikiem dla matki i dziecka w jednym .... ja sobie mysle ide na kawe do sklepieku na dole ale nie zdazylam ze schodow zejsc a on juz wychodzi z usmiechem od ucha do ucha .... ja mowie to juz? a on zadowolony no a co kazalas to zrobione hahaha nie wierzylam ze taka ma wprawe w brandzlowaniu musial duuuzo trenowac hahahaa...;)


    Caffe mam nadzieje ze syn szybko sie wyleczy

    Reni tjutnie do dzieci dziala mi na nerwy i to bardzo i jakby mi kto do dziecka jakims dzubdzianiem nawijal to chyba bym cos powiedziala tak samo jak nie cierpie jak ludzie caluja male dzieci, wiecie ciotki babki i kolezanki, dla mnie to nie do pomyslenia zeby obcy calowal moje bejbki.

    jesli chodzi czy chce chlopca czy dziewczynke to oglaszam ze wlasnie jestem zaplodniona i mam blizniaki dwoch facetow. A tak ogonie wezme co bedzie i bede kochac nad zycie tylko niech juz to sie stanie ....

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 lutego 2014, 12:13

    caffe, Nati74, bliska77, Żanet, malgos741, Bursztyn, mysza1975, Kate 75, Niuta, Andzia33, kapturnica lubią tę wiadomość

  • caffe Autorytet
    Postów: 8823 33543

    Wysłany: 21 lutego 2014, 12:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Panda wrote:
    Cze czolem witam w upalny podwieczorek o meskim brandzlowaniu mowa hmmmmmm, moj to wszedl do pomieszczonka zwanym toaleta dla inwalidow i pokoikiem dla matki i dziecka w jednym .... ja sobie mysle ide na kawe do sklepieku na dole ale nie zdazylam ze schodow zejsc a on juz wychodzi z usmiechem od ucha do ucha .... ja mowie to juz? a on zadowolony no a co kazalas to zrobione hahaha nie wierzylam ze taka ma wprawe w brandzlowaniu musial duuuzo trenowac hahahaa...;)


    Caffe mam nadzieje ze syn szybko sie wyleczy

    Reni tjutnie do dzieci dziala mi na nerwy i to bardzo i jakby mi kto do dziecka jakims dzubdzianiem nawijal to chyba bym cos powiedziala tak samo jak nie cierpie jak ludzie caluja male dzieci, wiecie ciotki babki i kolezanki, dla mnie to nie do pomyslenia zeby obcy calowal moje bejbki.

    jesli chodzi czy chce chlopca czy dziewczynke to oglaszam ze wlasnie jestem zaplodniona i mam blizniaki dwoch facetow. A tak ogonie wezme co bedzie i bede kochac nad zycie tylko niech juz to sie stanie ....
    Dzięki :)


    Jednym słowem, Twój m ma coś w rękach... ;)

    Panda, Bursztyn, Kate 75 lubią tę wiadomość

  • Panda Autorytet
    Postów: 996 3996

    Wysłany: 21 lutego 2014, 12:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    paszczakin wrote:
    w ogole to te cale procedury sa w gruncie rzeczy przestresowane. Jak ja przezywalam 1 samodzielny zastrzyk w brzuch!
    Ostatni zajal mi 2 minuty, lacznie z przygotowaniem, a brzuch sobie zdezynfekowalam wodka z naszego wesela, bo mi sie zapomnialo gazy do odkazania kupic.. ;) Chlop padl jak mnie ze strzykawa i flaszka zobaczyl ;)


    Jestes niesamowita Paszcza wow wlasnie mialam sie pytac jak to wyglada no i kurcze jestes juz zapylona i teraz czekasz jak dlugo?

    bliska77 lubi tę wiadomość

  • Panda Autorytet
    Postów: 996 3996

    Wysłany: 21 lutego 2014, 12:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Biala kurcze wspolczuje Ci tego stresu trzymaj sie i lec na badania tylko sobie ulzysz bo chyba lepiej wiedziec co w trawie piszczy.


    Bursztynie mam nadzieje ze Twoj R powroci na czas zwarty i gotowy z waleczna armia spermiszonow, trzymam kciuk!

    bliska77, Bursztyn, Andzia33 lubią tę wiadomość

  • Panda Autorytet
    Postów: 996 3996

    Wysłany: 21 lutego 2014, 12:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Reni wrote:
    no własnie ja też oglądałam w tv jeden z tych mądrych programów i tam się wypowiadała jakaś spec, że do dziecka nie można tak tiutać, bo potem może mieć problem z mową itp


    Tutaj to jednak bym sie zastanowila bo jesli powiedzmy wielu moich znajomych jest z roznych krajow i dzieci od malego czesto ucza sie trzech jezykow bo mama w jednym tato w drugim a dzien dzisiejszy po angielsku. I na prawde nic kompletnie nic iem sie w glowach nie misza i znam dzieciaki co trzema jezykami wladaja super. W szkole nei maja z tym zadnych problemow. Wiec jakos nie pasuje mi to ze tiutanie ma wplyw na wade wymowy. Ale to tylko moje zdanie....


    bliska77, Kate 75 lubią tę wiadomość

  • Panda Autorytet
    Postów: 996 3996

    Wysłany: 21 lutego 2014, 12:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    paszczakin wrote:
    a to Panda, jak w normalnym zyciu- 2 tygodnie ;)



    no tak, czyli czekasz czy dostaniesz okres? czy badaja i sprawdzaja jakos wczesniej?

  • ania.g Autorytet
    Postów: 6340 25754

    Wysłany: 21 lutego 2014, 12:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    o zgrozo żadnego tiutiania czy innej cholery, po co na dzień dobry dziecku mózg rozmiękczać. Nie cierpię tego i jak ktoś tak zaczyna a w zasadzie zaczynał do moich dzieci to mi się agresja włączała. Jedyne co to moja młodsza mająca na imię Monika nazywana jest Misią i tyle. Poza tym dorosły człowiek wygląda głupio jak zaczyna tiutać czy jak to tam nazywacie.

    caffe, Kate 75, Andzia33 lubią tę wiadomość

    Matka fantastycznej 4 :)
  • Nati74 Autorytet
    Postów: 377 757

    Wysłany: 21 lutego 2014, 12:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    biala wrote:
    witam was kochane reni tak balam się również bo ostatnio nie bylam pewna zrobiłam bete i dupa ale dziś zglupialam temp.spadla a @ ani widać dziewczynki Ja na dwie minuty bo do pracki i zlapalam dola

    Biała spokojnie - jedna niższa tempka nic nie znaczy,

    może to pogoda, bo dziś wszystkie mamy niższe temperatury ;)

    caffe, Kate 75, Andzia33 lubią tę wiadomość

    94d248b7cf3fad2322c1c7b41d90ec96.png
    Kalendarz ciąży BellyBestFriend
‹‹ 2485 2486 2487 2488 2489 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Przygotowanie do porodu - o czym warto pamiętać?

Poród to wyjątkowe przeżycie dla każdej kobiety. Czy można się jakoś do niego przygotować? O czym warto pamiętać, kiedy termin porodu zbliża się wielkimi krokami? Kliknij i przeczytaj nasze sprawdzone sposoby! 

CZYTAJ WIĘCEJ

Niechęć do seksu - czy to możliwe? Co zrobić, by staranie się o maluszka znów było przyjemnością?

Znasz ten stan, kiedy od miesięcy lub lat staracie się o wymarzonego potomka? Wasze życie biegnie tak naprawdę od pierwszego dnia cyklu do owulacji, od owulacji do testu ciążowego, od wizyty w laboratorium do wizyty u lekarza - często kolejnego z kolei? Czas biegnie nieubłaganie, a starania nie przynoszą skutku. Mimo chęci coraz częściej pojawia się blokada i niechęć do współżycia. Skąd się to bierze i jak temu zaradzić? Co zrobić, by seks cieszył jak dawniej?

CZYTAJ WIĘCEJ

Naprotechnologia - naturalna metoda podczas starania o dziecko i nie tylko.

Naprotechnologia (Natural Procreatice Technology, w skrócie: NPT lub NaPro) to metoda naturalnego wsparcia prokreacji. Ma wiele zwolenników, jak i całkiem sporo przeciwników, zanim wypowiesz swoją opinię, przeczytaj informacje jakie dla Ciebie zebraliśmy. Przeczytaj, na czym dokładnie polega naprotechnologia, czy jest przeznaczona tylko dla kobiet, czy również wspiera mężczyzn, w jakich przypadkach okazuje się najskuteczniejsza, a w jakich raczej się nie sprawdzi. 

CZYTAJ WIĘCEJ