35 +
-
WIADOMOŚĆ
-
Sabina wrote:Na razie dostała leki. Będzie brała 3 różne. Potem kontrola. Potem kolejny raz szpital i badania czy leki pomogły.
Najtrudniej jest mi się z tym pogodzić. Jak już sie przyzwyczaję, to stanie się to naturalne. Powtarzam sobie, że dobrze, że wiemy co się dzieje, wiemy jak leczyć i będzie tylko lepiej, prawda? Prawda??
Sabina,
Pewnie, że będzie lepiej, teraz wiadomo co jest i pozostaje tylko leczenie, niepewność jest dużo gorsza. Mała pod okiem lekarzy i troskliwej mamy szybko dojdzie do siebieSabina lubi tę wiadomość
-
mysza1975 wrote:Witam po weekendzie!
Jak jajka to tylko od szczęśliwych kur! Mam ciocię, która hoduje kilka kurek, mieszka niedaleko lasu, ma nieogrodzoną posesje, więc ptaszki zasuwają po lesie i wpierdzielają robaczki. Do tego są dokarmiane tylko naturalną karmą - pszenica, trochę kukurydzy. Jajeczka - niebo w gębie.
Poza tym, ja ciągle czuję się śpiąca. Padam po 22.00, całą noc śnią mi się jakieś dziwactwa i rano po 7.00 wstaję ledwo żywa. Masakra!
Mysza,
Zazdroszczę Tobie tego snu, u mnie od początku kłopoty ze snem, biegam po kilka razy w nocy na siku, często zapycha mi się nos i budzę się z wysuszonym gardłem. Cycki mnie bolą strasznie, po prostu pieką jak przekładam się na bok i długo nie mogę znaleźć wygodnej pozycji. Odrabiam zmęczenie drzemką w dzień, jak mogęa często organizm się nie pyta tylko zasypiam nawet na krześle...
I widzę, że dziwne sny też Cię dopadły, hehe...
Andzia33 lubi tę wiadomość
-
Bursztyn wrote:jajniki byly troche powiekszone i mialy cystki, a baba powiedziala ze w zaleznosci id innych parametrow mozna to uzac za PCOS albo i nie....
ja chce do Polski!!!
Bursztyn,
W zależności od parametrów to Natanek może być już przed zagnieżdżeniem
EwaT, Bursztyn lubią tę wiadomość
-
Żanet wrote:Mysza,
Zazdroszczę Tobie tego snu, u mnie od początku kłopoty ze snem, biegam po kilka razy w nocy na siku, często zapycha mi się nos i budzę się z wysuszonym gardłem. Cycki mnie bolą strasznie, po prostu pieką jak przekładam się na bok i długo nie mogę znaleźć wygodnej pozycji. Odrabiam zmęczenie drzemką w dzień, jak mogęa często organizm się nie pyta tylko zasypiam nawet na krześle...
I widzę, że dziwne sny też Cię dopadły, hehe...
mnie tez sie zapycha że masakra, w ogóle miałam juz problemy z nosem przed ciążą...musze używać kropli do nosa mimo ciąży inaczej w ogole nie mogłabym oddychać i to nie tych łagodnych dla kobiet w ciąży
pewnie czeka mnie wypalanie śluzowki znowu tak jak kilkanaście lat temu
ginka pozwoliła mi zakraplac przed snem ale nie da rady musze częściej bo sie dusze oddycham ustami z żeby zasnąc nie ma mowy nawet..masakraŻanet lubi tę wiadomość
-
grosza wrote:mój syn dzisiaj dostał uwagę w dzienniczku że "ziewa na lekcji - chyba z niewyspania" ps a wcale że nie!!!! spał normalnie 11godz on tak ma jego mózg się dotlenia i przygotowuje do wysiłku i co ja mam tej nauczycielce powiedzieć ????! hmm chyba nic jej nie odpowiem
Grosza,
Powiedzieć, że mogłaby się postarać prowadzić bardziej ciekawe lekcje, a nie szukać przyczyny tam gdzie jej nie ma. A Pani nauczycielka wróżka jakaś, że wie na oko ile dziecko śpi? W swojej uwadze zawarła przypuszczenie, zapytałabym się na jakiej podstawie tak sądzi?Bursztyn, grosza, Sabina, Andzia33 lubią tę wiadomość
-
EwaT wrote:mnie tez sie zapycha że masakra, w ogóle miałam juz problemy z nosem przed ciążą...musze używać kropli do nosa mimo ciąży inaczej w ogole nie mogłabym oddychać i to nie tych łagodnych dla kobiet w ciąży
pewnie czeka mnie wypalanie śluzowki znowu tak jak kilkanaście lat temu
ginka pozwoliła mi zakraplac przed snem ale nie da rady musze częściej bo sie dusze oddycham ustami z żeby zasnąc nie ma mowy nawet..masakra
Ewa,
Dobrze Cię rozumiem z tym nosem, u mnie alergia przed ciążą, teraz nie mogę się leczyć a do tego dochodzi obrzęk śluzówki z powodu zwiększonego przepływu krwi i hormonów ciążowych tzw, katar ciążowy. Masz rację masakra, nie da się oddychać. Wczoraj dostałam jakiejś wysypki na szyi, może po pomarańczach, czytałam, że też miałaś coś podobnego? -
Sabina wrote:Olena - powodzenia i trzymam kciuki
Mam nadzieję, że jak zaadoptujecie to szybko zajdziesz w ciążę (wiem, że to wkurza, ale kurcze coś w tym jest!)
Paszczakin ja się nie znam na tyle, nie pogadam
Bursztyn - kup sobie samolot i lataj do Krakowa, bo inaczej to nie wiem. A może to ich gadanie o PCO to bzura i Natanek juz zmachany?
Ponieważ dziś mamy poniedziałek pod znakiem problemów medycznych to i ja sie dołączę ;( Chwilowo jestem w rozsypce...
Niedawno wróciliśmy z córą ze szpitala. Mała ma refluks pęcherzowo-moczowy, zniszczony pęcherz i bakterie na cewce moczowej. Wymaga długiego leczenia. Jak zapytałam po szpitalu rok temu czy nie powinnam jej skonsultować, to lekarka POZ stwierdziła - po co, przecież teraz jest zdrowa? No i była, całe 10 msc zdrowa, a teraz w ciągu 3 msc 4 razy była w szpitalu. Nie mogę zrozumieć dlaczego nikt po 2 zakażeniu dróg moczowych nie dał mi skierowania do poradni tylko karmiono mnie głodnymi kawałkami, że jak ją odpieluszkuje to jej przejdzie! Straciłam rok! Może już byłaby zdrowa, a tak to może trwać kilka lat...
Wiecie, wszystkiego mi sie odechciało....
Sabina - a powiedzieli ci, że w takim przypadku nie wolno stosować chusteczek typu pampers? One zawierają środki powodujące zarastanie błon śluzowych i powodują lub nasilają problemy z drogami moczowymi zwłaszcza u dziewczynek. Informacja od bardzo dobrego nefrologa dziecięcego.
Sabina, bliska77 lubią tę wiadomość
-
ania.g wrote:Dzięki Iwone. Zastanawiam się też jaka różnica jest w składzie pomiędzy dupkiem a luteiną. W aptece usłyszałam tylko że dupek jest nowszej generacji
skłąd jest taki sam
-
ania.g wrote:Bozia i Nati dzięki za odpowiedź.
Baba z przychodni była bardzo niemiła i powiedziała dosłownie " proszę pamiętać że tylko wizyta jest bezpłatna a wszelkie badania płatne, mówię od razu żeby potem nie było zdziwienia "
A co do gina prywatnego to wystawiła mi ostatnio receptę na 100% i trochę mnie zatkało w aptece. Przecież ona pracuje również państwowo więc czemu 100% ? No chyba że dupek jest bez zniżek.
powinnaś tą babę zgłosić do NFZ - serio. Bo lekarze dostają budżet na badania, ale jak go nie wykorzystają, to zostaje dla nich nadwyżka - więc baba próbuje cie normalnie okraść.
-
Żanet wrote:Ewa,
Dobrze Cię rozumiem z tym nosem, u mnie alergia przed ciążą, teraz nie mogę się leczyć a do tego dochodzi obrzęk śluzówki z powodu zwiększonego przepływu krwi i hormonów ciążowych tzw, katar ciążowy. Masz rację masakra, nie da się oddychać. Wczoraj dostałam jakiejś wysypki na szyi, może po pomarańczach, czytałam, że też miałaś coś podobnego?
odstawiłam pomarańcze i jest lepiej, goi sie -
mysza1975 wrote:Kurde, nie wiem co robić!
Właśnie wyszłam z toalety i na papierze pojawił się taki brązowy śluz. Czy to już koniec?
Zawsze to był pierwszy symptom @. Mam nadzieję, że to takie plamienie w okolicach spodziewanej @ i że się nie rozwinie.bliska77, Andzia33 lubią tę wiadomość
-
mysza1975 wrote:Kurde, nie wiem co robić!
Właśnie wyszłam z toalety i na papierze pojawił się taki brązowy śluz. Czy to już koniec?
Zawsze to był pierwszy symptom @. Mam nadzieję, że to takie plamienie w okolicach spodziewanej @ i że się nie rozwinie.
Mysza,
Spokojnie, miałam całkiem spore krwawienie w 7tyg + 4 dni. Dopóki nie boli Cię mocno brzuch i nie ma skurczów z krwawieniem to może się zdarzać.
Bierzesz luteinę albo dupka?
Andzia33 lubi tę wiadomość
-
mysza1975 wrote:Kurde, nie wiem co robić!
Właśnie wyszłam z toalety i na papierze pojawił się taki brązowy śluz. Czy to już koniec?
Zawsze to był pierwszy symptom @. Mam nadzieję, że to takie plamienie w okolicach spodziewanej @ i że się nie rozwinie.
cholera wie
idz leżeć i nie bierz gorącego prysznica
może do lekarza idz jutro?