35 +
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
inessa wrote:Dziewczyny witajcie!!!
Mam dziś lepszy humor choć pogoda masakryczna zaraz ide na rehabilitacje a potem praca.
Dobrego spokojnego dnia odezwe sie popołudniu.
Dziękuję ,że Was mam i że jestecie takie kochane i dobre.
A piszecie tyle,że ja ledwo nadrabiam
Może popołudniu dam rade Do usłyszenia
U nas pogoda fajna.Cieszę sie że humorek ci dopisuje,super tak trzymaj!!!caffe, angela, inessa lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyiza37 wrote:ja z zawodu jestem księgową ale teraz robie technika weterynarii(studium) i opiekuna medycznego hehe
ja przez dwa lata chodziłam do medyka (pielęgniarka) wtedy była 5 letnia szkoła a teraz jest fajnie bo są tylko zawodowe przedmioty ,odeszłam po dwóch latach było 5klas po 32osoby a zostały ledwo dwie z tego co kojarzę ...inessa lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyinessa wrote:Dziewczyny ogarnął mnie jakiś dół, wierzę,że każdej z Was się uda. Jeżeli tak będzie to z kim ja tu bede rozmawiać,śmiać się,czekać na testy???
Bo ja jeszcze długo sobie poczekam albo nigdy. Może powinnam już teraz zkończyć to forum aby później nie było mi jeszcze trudniej i przenieść się gdzieś indziej(nie wiem jeszcze gdzie).?
Bo tu nikt jak widze niedługo nie zostanie ze starających się z którymi się zżyłam. A super jesteście i bardzo pamagacie mi.
Musiałam wreszcie się odezwać po przeczytaniu tego wpisu...masz rację Inessa, nikt tutaj nie zostanie bo wszystkie zajdziemy w ciążę i utworzymy nowe forum...koniec dołowania, jak ja się otrząsnęłam to Ty też potrafisz:)anna maria, caffe, angela, Bursztyn, bliska77, megan8, inessa, grosza lubią tę wiadomość
-
Dzień doberek , nie wiem co jest ale dziwacznie się czuję mam bolesną lewą strone podbrzusza , spać mi się chce jak diabli i glowa mnie juz trzeci dzień boli . A dzisiaj cały dzień pracy w restauracji mnie czeka . Za wcześnie na objawy ciąży , do tego wykres mi przesunął dzisiaj co jest dziwne dzień owulacji z 20 na 22 dzień . Z tym samopoczuciem to może ta pogoda ale co z wykresem hiihi A i w dodatku co jest dziwne dzisiaj z ciekawości badałam szyjke i okazało się że troche zmiękła ciekawe co to może byc bo napewno nie nastpna owulacja . hihihihhi Czy mialyście kiedyś coś takiego . Pozdrawiam gorąco wszystkie panie i życzę udanego dzionka
anna maria, caffe, samira, Bursztyn, bliska77, iza37, megan8, inessa lubią tę wiadomość
-
iza37 wrote:B.Crow wrote:Witam cieplutko
Niedawno wróciłam od gina.Zapytałam się go o czy mogłabym zacząć brać clostilbegyt od następnego cyklu skoro tyle miesięcy starań i na razie żadnych efektów...stwierdził że skoro mam prawidłowe owulacje to byłby w moim przypadku ostrożny bo łatwo można przestymulować i zrobią się torbiele.I nie zapisał.Dostałam tylko receptę na duphaston który będę brała już trzeci cykl.
Wiem że są dziewczyny które biorą clo nawet przy prawidłowych owulacjach,
co o tym sądzicie?
Ja własnie brałam teraz pierwszy raz CLO przy prawidłowych owulacjach, no i kochana tak jak zawsze pęcherzyk rósł do 20mm teraz jest ich dużo ale malutkie i wszystko sie rozregulowało. Lekarz powiedział, że jest w szoku bo myślał ze to pomoże a tu maszci babo placek,ale u ciebie moze być inaczej....
Witajcie Kochane
Niestety lekarz nie przepisał mi CLO,wogóle mam wrażenie że biernie podchodzi do mojego przypadku...wszystkie badania które dotychczas miałam robione były z mojej inicjatywy a gdybym o nich nie wiedziała pewnie bym ich nie miała wcale.Zwykle mam pojedyńczy pęcherzyk który w 14dc ma 24 mm,pomyślałam że z CLO mogłoby ich być więcej więc i szanse na trafienie większe ale gin stwierdził że jest sceptyczny ponieważ mogą powstać torbiele.Mój gin ma bardzo dobra opinię ale chyba czas poszukać nowego który może będzie miał więcej inicjatywy w prowadzeniu mnie do dzidziusia.Czasem myślę że może kiedy widzi 38-letnią kobietę starającą się o dziecko odpuszcza sobie.Duphaston który biorę również wypłynął z mojej inicjatywy,kiedy o niego zapytałam pomyślał i powiedział że nie zaszkodzi go brać.Siostra dwa lata starała się o dziecko - po trzech miesiącach CLO i duphastonu udało się,również miała prawidłowe owulacje.
Sama nie wiem co lepsze,istotne jest to że mam już 38 lat i mogę czekać biernie.
Wybaczcie że trochę ponarzekałam,czasem dopada mnie frustracja...
Pozdrawiam cieplutko i życzę miłego dnia !
Nieustannie trzymam za nas kciukianna maria, samira, angela, Bursztyn, inessa lubią tę wiadomość
-
Bursztyn wrote:Samira, trzymam kciuki za ten 'niezepsuty' test o ktorym wspominala Inessa.
Angela, nalegamzebys sprobowala siemienia lnianego.
Caffe, u mnie maz gotuje, na szczescie.
Bursztynku - spróbuję, ale niestety wczoraj próbowałam niemal wszystkiego i z bólem brzucha i ogromnym rozwolnieniem wylądowałam wieczorem w toalecie - zaparcia koszmar - rozwolnienie koszmar , dzisiaj już doszłam do siebie, a od jutra zacznę robić wszystko z rozsądkiem i spróbuję siemienia, bo bardzo je lubię.
Ale zawirowania z rodzinką - niestety jak zawsze papiery - widzę ,że wszędzie rzecz nie do przeskoczenia!samira, anna maria, Bursztyn, bliska77, inessa, grosza lubią tę wiadomość
-
hej dziewczyny jestem tu nowa.Chce sie podzielic swoim problemem mam 38 lat,dwoch synow z ktorymi z zajsciem w ciaze nie maialam problemu,teraz od 4 miesiecy staramy sie z partnerem o dzidziusia i jakos nam nie wychodzi.zawsze mialam regularne cykle co 28 dni az do marca .W marcu okres spoznil mi sie 3 dni teraz w kwietniu 4 dni boje sie ze juz moze nie bede mogla zjsc w ciaze a bardzo bym chcala chyba za bardzo
caffe, samira, angela, Bursztyn, bliska77, B.Crow, inessa, grosza lubią tę wiadomość
Madlen -
samira wrote:mój tez mi dużo pomaga w domku
a mój nie robi nic w domku - leniuch!!!!!caffe, samira, anna maria, inessa lubią tę wiadomość
-
inessa wrote:Grosza na wykresie widać,że zbliża się owulka a wiesz,że nie jest ważna ilośc a jakość i ytafienie w odpowiedni czas. Czasi tak bywa z serduszkowaniem ale choć raz na jakiś czas no a teraz chyba jest ten jakiś czas. Trzymam kciuki kochana. Może to zmęczenie takie ogólne
Angela chyba dobrze pamietam dziś masz wizyte u ginekologa, jeżeli tak to daj znać co tam u Was?
Ewajoanna jak się czujesz?
Innesko - w przyszłą środęinessa, grosza lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnydziewczyny przeczytajcie ,może to jeszcze nie ten wiek ale fajnie wierszyk napisany ,kiedyś znalazłam go na ścianie w knajpce z pstrągami (sami je łowiliśmy,pycha ,)byłam wtedy w sanatorium w Szczawnicy i G do mnie dojechał
Jak ja się czuję
Józefa Jucha
UWAGA: Autorką wiersza "Jak ja się czuję" jest nieżyjąca już Józefa Jucha,
należąca do Koła Terenowego Polskiego Związku Niewidomych w Wadowicach,
a nie - jak mylnie podawały niektóre gazety - Wisława Szymborska.
Kiedy ktoś zapyta, jak ja się dziś czuję,
grzecznie mu odpowiadam, że "dobrze, dziękuję".
To, ze mam artretyzm, to jeszcze nie wszystko,
astma, serce mi dokucza i mówię z zadyszką,
puls słaby, krew w cholesterol bogata...
lecz dobrze się czuję, jak na moje lata.
Bez laseczki chodzić teraz już nie mogę,
choć zawsze wybieram najłatwiejszą drogę.
W nocy przez bezsenność bardzo się morduję,
ale przyjdzie ranek... i znów dobrze się czuję.
Mam zawroty głowy, pamięć "figle" płata
lecz dobrze się czuję jak na swoje lata.
Z wierszyka mojego ten sens się wywodzi,
że kiedy starość i niemoc nareszcie przychodzi,
to lepiej się zgodzić ze strzykaniem kości
i nie opowiadać o swojej starości.
Zaciskając zęby z tym losem się pogódź
i wszystkich dookoła chorobami nie nudź!
Powiadają, że starość okresem jest złotym,
i kiedy spać się kładę, zawsze myślę o tym...
"Uszy" mam w pudełku, "zęby" w wodzie studzę,
"oczy" na stoliku zanim się obudzę...
Jeszcze przed zaśnięciem ta myśl mnie nurtuje:
Czy to wszystkie są części, które się wyjmuje?"
Za czasów młodości (mówię bez przesady)
łatwe były biegi, skłony i przysiady.
W średnim wieku jeszcze tyle sił mi pozostało,
żeby bez zmęczenia przetańczyć noc całą...
A teraz na starość czasy się zmieniły,
spacerkiem do sklepu, z powrotem bez siły...
Dobra rada dla tych, którzy się starzeją
Niech zacisną zęby i z życia się śmieją.
Niech wstaną rano, "części" pozbierają,
Niech rubrykę zgonów w prasie przeczytają,
Jeśli ich nazwiska tam nie figurują,
To znaczy, że są ZDROWI I DOBRZE SIĘ CZUJĄ.
caffe, angela, anna maria, Bursztyn, Olena, bliska77, iza37, inessa, grosza, megan8 lubią tę wiadomość
-
inessa wrote:Dziewczyny ogarnął mnie jakiś dół, wierzę,że każdej z Was się uda. Jeżeli tak będzie to z kim ja tu bede rozmawiać,śmiać się,czekać na testy???
Bo ja jeszcze długo sobie poczekam albo nigdy. Może powinnam już teraz zkończyć to forum aby później nie było mi jeszcze trudniej i przenieść się gdzieś indziej(nie wiem jeszcze gdzie).?
Bo tu nikt jak widze niedługo nie zostanie ze starających się z którymi się zżyłam. A super jesteście i bardzo pamagacie mi.
Inessko - ja też nie zamierzam zmienić forum - tu mi ciepło, tu mi dobrze, tu się będę rozmnażaćsamira, caffe, anna maria, Bursztyn, inessa, grosza, megan8 lubią tę wiadomość
-
Bursztyn wrote:inessa wrote:Dziewczyny ogarnął mnie jakiś dół, wierzę,że każdej z Was się uda. Jeżeli tak będzie to z kim ja tu bede rozmawiać,śmiać się,czekać na testy???
Bo ja jeszcze długo sobie poczekam albo nigdy. Może powinnam już teraz zkończyć to forum aby później nie było mi jeszcze trudniej i przenieść się gdzieś indziej(nie wiem jeszcze gdzie).?
Bo tu nikt jak widze niedługo nie zostanie ze starających się z którymi się zżyłam. A super jesteście i bardzo pamagacie mi.
Inessa, wiekszych bzdur dawno nie czytalam!!! A kto sie ma zamiar stad ruszac? Ja napewno nie. Angela tez nie uciekla.I nie sadze, zeby ktorejkolwiek sie spieszylo, niezaleznie od tego czy zaciazy teraz czy pozniej.
Wec prosze mi tu forum nie zasmiecac takimi postami
Podpisuję się pod tym obydwiema rękami i jeszcze nogamicaffe, Bursztyn, inessa, grosza lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyangela wrote:inessa wrote:Dziewczyny ogarnął mnie jakiś dół, wierzę,że każdej z Was się uda. Jeżeli tak będzie to z kim ja tu bede rozmawiać,śmiać się,czekać na testy???
Bo ja jeszcze długo sobie poczekam albo nigdy. Może powinnam już teraz zkończyć to forum aby później nie było mi jeszcze trudniej i przenieść się gdzieś indziej(nie wiem jeszcze gdzie).?
Bo tu nikt jak widze niedługo nie zostanie ze starających się z którymi się zżyłam. A super jesteście i bardzo pamagacie mi.
Inessko - ja też nie zamierzam zmienić forum - tu mi ciepło, tu mi dobrze, tu się będę rozmnażać
a my razem z tobą tz. Ja ze swoim G ale przy słownym wsparciu z wamiinessa, grosza, angela lubią tę wiadomość
-
Bursztyn wrote:miriiam wrote:Jesli założyc to co mówią mi lekarze, to mam przed sobą jakieś 8 miesiecy prób więc pobędę tu trochę.
A potem będziemy się pocieszać który/a wiekszą kupę zmontowała. Oczywiście dzieciuchy mam nadzieję. Chociaż pomyslałam że my tez może tu do późnej starości będziemy się pocieszać :czy stolec już był kochanieńka?
Oj coś i humorek dzisiaj dopisuje, może dlatego że sama bez męża siedzę ( to ten co stale gada) i już mi tej ciszy ciut za dużo. Niech już wraca, no!
miriam, zabilas mnie tym "stolcem kochanienka" poplakalam sie
ja też , ale jeszcze nie doczytałam i myślałam,że to a propos mniecaffe, Bursztyn, inessa lubią tę wiadomość
-
miriiam wrote:inessa wrote:Miriiam dzieki.
Aż się wystraszyłam, że chcesz abyśmy juz my kupki robiły?!
No wiesz, w pewnym wieku dobry stolec to prawdziwa radość. To se będziemy gratulować , a nie zielonych kropeczek
Miriiam - ale mi poprawiłaś nastrój - siedzę przed kompem i chichram się sama do siebiecaffe, samira, Bursztyn, inessa, megan8 lubią tę wiadomość