35 +
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnymysza1975 wrote:Ja bym wolała rodzic sn. Nie boję się bólu, ale nie wiem czy będę umiała się zachować, rozpoznać bóle parte i przeć w odpowiednim momencie.
A propos, do tych, które już rodziły, są niedługo przed, albo będą to robić pierwszy raz. Chodziłyście albo wybieracie się do szkoły rodzenia? Jak wrażenia? Uważacie, że takie zajęcia mogą być przydatne w czasie porodu i w pierwszych dniach życia maluszka?
Ja olewam szkole rodzenia, moze byc tak, ze nasluchasz sie rzeczy o mozliwosciach podczas porodu, ktorych nie bedziesz mogla potem zrealizowac. Bo Cie np. podepna do ktg i kaza lezec, a Ty sobie wkrecisz, ze chcesz w wannie albo na pilce.
Ubierania i przebierania malucha nauczysz sie w szpitalu, a potem na wlasnych bledach w domu.Te plastikowe lale w szkole rodzenia sa do bani.
Ale moze wlasnie bedziesz sie czula lepiej, jak nabierzesz takej wiedzy? Nie wiem.
Dla mnie szkola rodzenia mogla byc swietnym wynalazkiem 20 lat temu, kiedy nie bylo netu, ksiazek, a porod kojarzyl sie z jedna wielka rzeznia.Mozna bylo poznac inne kobiety w ciazy.
A teraz? Wszystko masz podane na tacy i jeszcze nas na forum.samira, Sabina, mysza1975, Żanet, Dorka1979 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnymysza1975 wrote:Ja bym wolała rodzic sn. Nie boję się bólu, ale nie wiem czy będę umiała się zachować, rozpoznać bóle parte i przeć w odpowiednim momencie.
A propos, do tych, które już rodziły, są niedługo przed, albo będą to robić pierwszy raz. Chodziłyście albo wybieracie się do szkoły rodzenia? Jak wrażenia? Uważacie, że takie zajęcia mogą być przydatne w czasie porodu i w pierwszych dniach życia maluszka?
ja chodziłam 19 lat temu
nie żałuję wykłady były fajne,ćwiczenia ,nie zdążyłam obejrzeć filmu z porodu bo urodziłam 5dni przed filmem
a nauka oddychania w ferworze skurczów i potem bólów partych na nic się zdało bo mi się wszystko chrzaniło jak oddychaćPusurek, Sabina, mysza1975, Żanet lubią tę wiadomość
-
Bozia3 wrote:Ewka nie odbierz tego, że CIę krytykuje czy coś w tym stylu - bo sama nie wiem co zrobię...ale skąd ginka wie już teraz, że możesz nie mieć rozwarcia? I jakie różne rzeczy mogą się wydarzyć po drodze?? Naturalny poród jest zdrowszy i dla matki i dla dziecka - jeśli nie ma oczywiście innych uzasadnionych wskazań....Moja ginka też miała ze mną rozmowę i pytała mnie czy chcę cesarkę - bo dużo kobiet chce na zawołanie - ale ona mówiła mi też, że wiek nie ma tu nic do rzeczy, jeśli wszystko przebiega dobrze i fizjologicznie, dziecko nie jest jakieś wielkie - to po co to wszystko?
po to zeby dmuchac na zimne? to moje pierwsze dziecko i byc moze jedyne...Sabina, mysza1975, Bliska 77 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyPusurek wrote:Ja olewam szkole rodzenia, moze byc tak, ze nasluchasz sie rzeczy o mozliwosciach podczas porodu, ktorych nie bedziesz mogla potem zrealizowac. Bo Cie np. podepna do ktg i kaza lezec, a Ty sobie wkrecisz, ze chcesz w wannie albo na pilce.
Ubierania i przebierania malucha nauczysz sie w szpitalu, a potem na wlasnych bledach w domu.Te plastikowe lale w szkole rodzenia sa do bani.
Ale moze wlasnie bedziesz sie czula lepiej, jak nabierzesz takej wiedzy? Nie wiem.
Dla mnie szkola rodzenia mogla byc swietnym wynalazkiem 20 lat temu, kiedy nie bylo netu, ksiazek, a porod kojarzyl sie z jedna wielka rzeznia.Mozna bylo poznac inne kobiety w ciazy.
A teraz? Wszystko masz podane na tacy i jeszcze nas na forum.Sabina lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnymysza1975 wrote:Ja bym wolała rodzic sn. Nie boję się bólu, ale nie wiem czy będę umiała się zachować, rozpoznać bóle parte i przeć w odpowiednim momencie.
A propos, do tych, które już rodziły, są niedługo przed, albo będą to robić pierwszy raz. Chodziłyście albo wybieracie się do szkoły rodzenia? Jak wrażenia? Uważacie, że takie zajęcia mogą być przydatne w czasie porodu i w pierwszych dniach życia maluszka?
My byliśmy na jednych zajęciach. A to dlatego, że bez tego mąz nie mógłby być przy porodzie. Czy ja się tam czegoś dowiedziałam?
Połozna opowiedziała jak wygląda poród w ich szpitalu, pokazała salę porodową, była bardzo miła.
Bez tych informacji też bym sobie poradziłaNic odrywczego
Skurcze rozpoznasz, podobno parte odczuwa się tak, jakbyś chciała kupę, niestety ja ich nie miałam.
Poza tym kobieta to jakiś dziwny mechanizm, jak się zacznie będziesz wiedzieć, będziesz spokojna i świadoma. A Twój partner będzie zdychał ze strachu i panikowałPrzynajmniej ja tak miałam
mysza1975, Simba, Żanet lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnysamira wrote:eee przesada były książki i to bardzo ciekawe i filmy na VHS i ,i filmy w tv mam do teraz i oryginalny film ze sklepu i zgrane na kasetę bardzo ciekawy film
No blagam Samuela! 20 lat temu to sie dzieci karmilo co 3 godziny i nie podchodzilo do lozeczka, kiedy plakalo.
No dobra, ksiazki byly! Sama mam taka gruba z ladnymi zdjeciami. Opisywala, co dzieje sie z dzieckiem podczas kazdego miesiaca ciazy.Ciut roznica z tym, co teraz mozemy wyczytac sobie o kazdym tygodniu ciazy.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 czerwca 2014, 20:49
Sabina, samira lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyPusurek wrote:No blagam Samuela! 20 lat temu to sie dzieci karmilo co 3 godziny i nie podchodzilo do lozeczka, kiedy plakalo.
No dobra, ksiazki byly! Sama mam taka gruba z ladnymi zdjeciami. Opisywala, co dzieje sie z dzieckiem podczas kazdego miesiaca ciazy.Ciut roznica z tym, co teraz mozemy wyczytac sobie o kazdym tygodniu ciazy.
inessa, Pusurek lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyinessa wrote:Samirko a czytałaś ksiażke jest 1000 razy lepsza ale film oczywiscie tez dobry
ostatnio czytałam 1cz. Dary Anioła i widziałam film i nie wiedziałam o co chodzi w filmie tak zmienili wątki ,zupełnie co innegoinessa lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny