35 +
-
WIADOMOŚĆ
-
Witam
Jestem ledwo ciepła. Wczoraj po 22 awantura, starsza pokłóciła się z moim teściem. Dym był na całego. A on jeszcze po złości otworzył ramę i sunia mi zwiała. Wyskoczyłam w piżamie do samochodu i jej szukałam. Bardzo szybko się znalazła ale ledwie ją zamknęłam a teść znów otworzył bramę. I powtórka z rozrywki. Jak już polansowałam się po wiosce w piżamie to się okazało że Roxi siedzi pod bramą i grzecznie czeka na panią która nie wiadomo gdzie się włóczy po nocy. Potem nie mogłam zasnąć i spałam tylko cztery godziny.
Jak za dwa lata spłacę kredyt to będziemy musieli pomyśleć o hipotecznym i gdzieś się wynieść. Nie wyobrażam sobie tu zostać. Jestem zmęczona ciągłymi dymami o cokolwiek. Samiec też ma dosyć i marzy o własnym domu.
Caffe, fajnie że się odezwałaś. Gratuluję synka, niech rośnie zdrowo
Bursztyn, Bliska 77, Mega, samira, malgos741, Simba, polarmiś, iwcia77, Sabina, Viv78, mysza1975 lubią tę wiadomość
Matka fantastycznej 4
-
nick nieaktualnyWidzisz, a moja jest wysoka i patykowala, wiec jak siedzi zabawka dla malucha albo z buteleczka ze smoczkiem z rozjarzona paszcza, to juz nie wyglada tak slodziutko.Bliska 77 wrote:no moja córka ma 6 lat ale jest b.drobna, ma 110cm i waży 16,5kg zatem do gondoli spokojnie wchodzi, pies wtedy za nią łazi jak oszalały i co chwila zagląda do środka i wącha, pewnie przypomina sobie jak to było, mówię Ci, normalnie dom wariatów a niebawem będzie dom wariatów do kwadratu z matka na czele

Bliska 77, Sabina lubią tę wiadomość
-
dziewczyny głowy do góry! Opowiem wam historie mojej mamy, nie chwale jej za to co zrobiła, takie były czasy. Mój ojciec biologiczny był alkoholikiem, bardzo agresywnym, znęcał sie nad nami psychicznie i fizycznie, jak miałam 8 lat moja mama od niego odeszła czego nie mógł przeboleć i caly czas nas nachodził, w końcu zapil sie na śmierć. Ale do czego zmierzam - moja mama miała 2 aborcje po mnie, potem poznała faceta, pobrali sie, on traktuje mnie jak własną córkę ale wiadomo ze chcial miec swoje. Mama poroniła 2 razy, raz juz był to poczatek 6 miesiąca. Ale sie nie poddała i mam siostrę, mlodsza o 12 lat.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 czerwca 2014, 09:41
Bursztyn, ania.g, Bliska 77, Reni, samira, malgos741, Aprilka, Simba, peppapig, polarmiś, Bozia3, Mango, iwcia77, Sabina, Żanet, mysza1975 lubią tę wiadomość
-
Ania, współczuję sytuacji, my mieszkaliśmy z babcia męża przez dwa lata, dostaliśmy w kość i to bardzo, wiem, ze własne cztery katy są bardzo ważne, odpocznij sobie w miarę mozliwości, ja tez w nocy nie mogę spać a w dzień chodzę nieprzytomnaania.g wrote:Witam
Jestem ledwo ciepła. Wczoraj po 22 awantura, starsza pokłóciła się z moim teściem. Dym był na całego. A on jeszcze po złości otworzył ramę i sunia mi zwiała. Wyskoczyłam w piżamie do samochodu i jej szukałam. Bardzo szybko się znalazła ale ledwie ją zamknęłam a teść znów otworzył bramę. I powtórka z rozrywki. Jak już polansowałam się po wiosce w piżamie to się okazało że Roxi siedzi pod bramą i grzecznie czeka na panią która nie wiadomo gdzie się włóczy po nocy. Potem nie mogłam zasnąć i spałam tylko cztery godziny.
Jak za dwa lata spłacę kredyt to będziemy musieli pomyśleć o hipotecznym i gdzieś się wynieść. Nie wyobrażam sobie tu zostać. Jestem zmęczona ciągłymi dymami o cokolwiek. Samiec też ma dosyć i marzy o własnym domu.
Caffe, fajnie że się odezwałaś. Gratuluję synka, niech rośnie zdrowo
ania.g lubi tę wiadomość
-
Progesteron nie jest żadnym gwarantem. Może pomóc ale jeśli coś jest nie tak to nic nie wskóra. Jestem tego przykładem bo pomimo przyjmowania progesteronu na początku stycznia poroniłam.iwcia77 wrote:a tak z innej beki, mam pytanie:
czy jak sie bierze progesteron to jest to gwarant , ze nie nastapi samoistne poronienie? - kurde jakos mnie brzuch boli jak na okres, takie skorcze czuje...troszke sie martwie
mayday!
Mam nadzieję że u Ciebie jest wszystko ok. Dużo dziewczyn na początku ma bóle jak na @. Może dołącz do tego nospę i magnez. I mierz ciśnienie, nie ma że nie miałaś czasu!
iwcia77 lubi tę wiadomość
Matka fantastycznej 4
-
no właśnie, nie wolno sie poddawaćMega wrote:dziewczyny głowy do góry! Opowiem wam historie mojej mamy, nie chwale jej za to co zrobiła, takie były czasy. Mój ojciec biologiczny był alkoholikiem, bardzo agresywnym, znęcał sie nad nami psychicznie i fizycznie, jak miałam 8 lat moja mama od nogi odeszła czego nie mógł przeboleć i caly czas nas nachodził, w końcu zapil sie na śmierć. Ale do czego zmierzam - moja mama miała 2 aborcje po mnie, potem poznała faceta, pobrali sie, on traktuje mnie jak własną córkę ale wiadomo ze chcial miec swoje. Mama poroniła 2 razy, raz juz był to poczatek 6 miesiąca. Ale sie nie poddała i mam siostrę, mlodsza o 12 lat.
Mega lubi tę wiadomość
-
Przestańcie robić Bursztynowi nadzieje.. potem będzie jej przykro
Tak ..Bursztynie za późno..
tak ..Bursztynie za mało
Nie ..Bursztynie nie wszystko stracone masz jeszcze kolejne cykle
Bliska 77, Mega, Bursztyn, samira, Simba, iwcia77, Sabina, Żanet, mysza1975 lubią tę wiadomość
-
Reni to nie chodzi o robienie nadziei, przynajmniej w moim przypadku, tylko o przetłumaczenie, ze jeszcze nie wszystko stracone (i nie mówię o aktualnym cyklu), mi chodzi głównie o to, że nie ma co zbytnio analizować i rozdzielać włosa na czworo tylko pewne sprawy przyjmować takimi jakie są i zyć dalej, mieć nadzieję, ze uda sie, bo czemu miałoby sie nie udać?????Reni wrote:Przestańcie robić Bursztynowi nadzieje.. potem będzie jej przykro
Tak ..Bursztynie za późno..
tak ..Bursztynie za mało
Nie ..Bursztynie nie wszystko stracone masz jeszcze kolejne cykle
Bursztyn, Mega lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyPewnie ze nie jest. Ale duza czesc poronien bierze sie wlasnie z niskiej jego wartosci. Moze u Ciebie bylo zupelnie cos innego, nieprawidlowo umiejscowiony lub rozwojajacy sie zarodek?ania.g wrote:Progesteron nie jest żadnym gwarantem. Może pomóc ale jeśli coś jest nie tak to nic nie wskóra. Jestem tego przykładem bo pomimo przyjmowania progesteronu na początku stycznia poroniłam.
Mam nadzieję że u Ciebie jest wszystko ok. Dużo dziewczyn na początku ma bóle jak na @. Może dołącz do tego nospę i magnez. I mierz ciśnienie, nie ma że nie miałaś czasu!
Na pewno Iwce nie pomoga teraz takie posty, sorry...
Bliska 77, iwcia77 lubią tę wiadomość
-
Ania współczuję ci bardzo i znam ten bol, w końcu mieszkam z teściową
ostatnio koleżanka mi powiedziała że świętą zostanę bo nie daję się prowokować do awantur
ale juz mi tej cierpliwości zaczyna brakować - 10 lat pod jednym dachem masakra a niestety skazana jestem na nią do konca życia, mojego lub jej, no chyba ze wygram w totka duuuuzo...
ania.g, Bliska 77, Sabina lubią tę wiadomość
-
nikt mi nie robi nadzieji, glupia nie jestem az tak i liczyc potrafie przynajmniej do 6, napisalam ze ten cykl jest stracony, a z kolejnymi cyklami to cholera wie jak bedzie, bo mezowi szykuja sie wyjazdy, wiec nastepnych straconych moze byc w ch..j. Dlatego sie tak na siebie wkurwiam.Reni wrote:Przestańcie robić Bursztynowi nadzieje.. potem będzie jej przykro
Tak ..Bursztynie za późno..
tak ..Bursztynie za mało
Nie ..Bursztynie nie wszystko stracone masz jeszcze kolejne cykle
Bliska 77 lubi tę wiadomość
-
a nie moze cię zabrać ze soba ?Bursztyn wrote:nikt mi nie robi nadzieji, glupia nie jestem az tak i liczyc potrafie przynajmniej do 6, napisalam ze ten cykl jest stracony, a z kolejnymi cyklami to cholera wie jak bedzie, bo mezowi szykuja sie wyjazdy, wiec nastepnych straconych moze byc w ch..j. Dlatego sie tak na siebie wkurwiam.
-
Ale jak ma wątpliwości to lepiej żeby skonsultowała się z lekarzem. Nie mam zamiaru jej straszyć. Ale pewnych rzeczy lepiej nie bagatelizować.Pusurek wrote:Pewnie ze nie jest. Ale duza czesc poronien bierze sie wlasnie z niskiej jego wartosci. Moze u Ciebie bylo zupelnie cos innego, nieprawidlowo umiejscowiony lub rozwojajacy sie zarodek?
Na pewno Iwce nie pomoga teraz takie posty, sorry...
iwcia77 lubi tę wiadomość
Matka fantastycznej 4
-
Też mi się marzy wygrać w totka. Chociaż taką kasę która pozwoli się wynieść. Nie marzę o willach z basenem i kij wie o czym ale mieszkać u siebie, nawet na zadupiu.Mega wrote:Ania współczuję ci bardzo i znam ten bol, w końcu mieszkam z teściową
ostatnio koleżanka mi powiedziała że świętą zostanę bo nie daję się prowokować do awantur
ale juz mi tej cierpliwości zaczyna brakować - 10 lat pod jednym dachem masakra a niestety skazana jestem na nią do konca życia, mojego lub jej, no chyba ze wygram w totka duuuuzo... 
Mega lubi tę wiadomość
Matka fantastycznej 4
-
nick nieaktualnyTo ze sie biega z kazdym pytaniem do lekarza w Pl, nie jest juz takie oczywiste za granica.ania.g wrote:Ale jak ma wątpliwości to lepiej żeby skonsultowała się z lekarzem. Nie mam zamiaru jej straszyć. Ale pewnych rzeczy lepiej nie bagatelizować.
Iwka sie wystraszyla, zapytala co robic. Bierze progesteron, moze dolozyc magnes i no spe, odpoczywac i sie nie stresowac. Tyle. Gdyby chciala zapytac, czy bole miesiaczkowe to oznaka poronienia, to by tak zapytala.
Ale nie zapytala,bo nie chce o tym myslec, wiec osobiste doswiadczenia w takiej sytuacji raczej nie sa pomocne.
Sorry Ania, ale ja sie zawsze gotuje, jak ktos w taki sposob chce pomoc...
iwcia77 lubi tę wiadomość
-
Dzień doberek

Bursztyn co ma być to będzie.
Bursztyn lubi tę wiadomość
01.2015 iui
invicta Gdańska
10.2015 iui
Artemida Olsztyn
ivf Kwiecień punkcja 14.04.2016
kariotypy ok
mutacja MTHFR
ivf listopad Novum co ma być to będzie...transfer 18.11.2017
-
Iwcia ja nie byłam w ciąży ale na tyle co tu siedzę i czytam to większość dziewczyn wspomina o takim bólu i to chyba normalne.. a jak się niepokoisz podpytaj gina
iwcia77 wrote:a tak z innej beki, mam pytanie:
czy jak sie bierze progesteron to jest to gwarant , ze nie nastapi samoistne poronienie? - kurde jakos mnie brzuch boli jak na okres, takie skorcze czuje...troszke sie martwie
mayday!Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 czerwca 2014, 10:10
iwcia77 lubi tę wiadomość
Z GŁOWĄ O SUPLEMENTACH










