35 +
-
WIADOMOŚĆ
-
Bursztyn wrote:mysle ze zmiana decyzji nie dotyczy tak naprawde zrobienia badan czy nie, tylko tego co sie robi z wynikiem...
Byrsztyn, nie do końca chodzi o wynik, bo to każdego indywidualna sprawa, osobiście dzisiaj żałuję, że nie zrobiłam amnio, bo wolałabym wiedzieć i ewentualnie się przygotować, a nie być zaskoczoną przez życie. Teraz przede mną 2,5 miesiąca czekania. Jeśli ktoś ma mieć podobne rozterki, a ma jeszcze czas na zrobienie badań to niech robi.Pusurek, Mega, iwcia77 lubią tę wiadomość
-
Boziu, synek sliczny, szkoda ze ja nie mam takiego zdjecia
Alis, trzymam mocno za Was kciuki, bedzie dobrze
Ewa, czekam na wiesci, gleboko wierze, ze beda pozytywne,Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 czerwca 2014, 17:35
Sabina, peppapig, Bozia3 lubią tę wiadomość
-
po przeczytaniu dzisiejszej forumowej lektury nasunela mi sie taka reflekcja, pewnie wielu podpadne ale trudno, kazdy ma prawo do wypowiedzi, niektore sa mniej lub bardziej taktowne, moje pewnie tez ale jestesmy tylko ludzmi i takie a nie inne wypowiedzi swiadcza o tym, ze to wszystko przezywamy i sie przejmujemy, widze natomiast ze wsrod nas jest calkiem spora grupa wszystkowiedzacych i pouczajacych co nalezy a czego nie....przykro mi ale moja wypowiedz jest przemyslana i calkiem swiadoma, to tyle w temacie z mojej strony
Mega, ania.g, iwcia77, samira, szczęśliwa 2, Lucky, caffe, Bozia3, Reni, Żanet, Bursztyn, mysza1975 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyBozia3 wrote:polarmisiu w jakiej postaci mam pić żurawinę? kupic suszoną i zalewać ją wodą - czy jak?
-
Bliska 77 wrote:Boziu, synek sliczny, szkoda ze ja nie mam takiego zdjecia
Alis, trzymam mocno za Was kciuki, bedzie dobrze
Ewa, czekam na wiesci, gleboko wierze, ze beda pozytywne, tak na logike, skoro Synka odbieracie to znak ze jest lepiej
-
Iwone wrote:Aga oni jadą tylko na odwiedziny, nie po małego
Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 czerwca 2014, 17:35
iwcia77, caffe lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyDziewczyny w naszym wieku czyli plus 35 nie mowiac plus 40 ryzyko urodzenia dziecka chorego jest bardzo duze i to nie tylko chodzi o ZD , ale o powazniejsze choroby. Chodzac do lekarzy ufamy im. Ale dzisiaj przeczytalam ze nieliczni ginekoladzy maja odpowiedni sprzet usg z certyfikatem i sami musza posiadac przeszkolenie specjalistyczne do badan przesiewowych. Jak bylam w ciazy to do glowy mi to nie przyszlo i swojego gina nie pytalam czy ma odpowiedni sprzet i przeszkolenie, choc mialam 33 lata i stwierdzil ze dobrze by bylo bym zrobila testy z krwi choc nie podejrzewa byc sie cos dzialo, zrobilam.
Ale te badania daja procentowa pewnosc i nie sa wiarygodne. Moim zdaniem warto robic te inwazyjne by moc sie ewentualnie przygotowac psychicznie do nowej, innej sytuacji.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 czerwca 2014, 17:40
Bliska 77, iwcia77, inessa, szczęśliwa 2, Sabina, Lucky, Bozia3, Mega, malgos741, Pusurek, EwaT, Żanet, moremi, Bursztyn, megan8 lubią tę wiadomość
-
pragne dodac iz Ewa jest tak silna baba , ze predzej nas by tu zjebala za nieodpowiednie posty niz na nas obrazila...Bliska 77 wrote:po przeczytaniu dzisiejszej forumowej lektury nasunela mi sie taka reflekcja, pewnie wielu podpadne ale trudno, kazdy ma prawo do wypowiedzi, niektore sa mniej lub bardziej taktowne, moje pewnie tez ale jestesmy tylko ludzmi i takie a nie inne wypowiedzi swiadcza o tym, ze to wszystko przezywamy i sie przejmujemy, widze natomiast ze wsrod nas jest calkiem spora grupa wszystkowiedzacych i pouczajacych co nalezy a czego nie....przykro mi ale moja wypowiedz jest przemyslana i calkiem swiadoma, to tyle w temacie z mojej strony
Reni, moremi lubią tę wiadomość
-
polarmiś wrote:Dziewczyny w naszym wieku czyli plus 35 nie mowiac plus 40 ryzyko urodzenia dziecka chorego jest bardzo duze i to nie tylko chodzi o ZD , ale o powazniejsze choroby. Chodzac do lekarzy ufamy im. Ale dzisiaj przeczytalam ze nieliczni ginekoladzy maja odpowiedni sprzet usg z certyfikatem i sami musza posiadac przeszkolenie specjalistyczne do badan przesiewowych. Jak bylam w ciazy to do glowy mi to nie przyszlo i swojego gina nie pytalam czy ma odpowiedni sprzet i przeszkolenie, choc mialam 33 lata i stwierdzil ze dobrze by bylo bym zrobila testy z krwi choc nie podejrzewa byc sie cos dzialo, zrobilam.
Ale te badania daja procentowa pewnosc i nie sa wiarygodne. Moim zdaniem warto robic te inwazyjne by moc sie ewentualnie przygotowac psychicznie do nowej, innej sytuacji.Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 czerwca 2014, 17:45
iwcia77, polarmiś, Żanet lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyDziewczyny ale taraz juz takie gdybanie nic nie da sytuacji nie zmieni i Ewce nie pomoze
Jedynie te ktore sie staraja albo sa na pocztku ciazy dwa razy sie zastanowia zanim podejma decyzje czy robic te badania czy nie
I oczywiscie jest to indywidualna sprawa co kazda z nas zrobi badz jak postapi gdy wyjda one zle
Teraz mozemy jedynie wspierac Ewe dobrym slowem i jesli potrzebuje innej pomocy a my ja mozemy jej ofiarowac nic wiecej niestety nie zrobimy
A generalnie gdyby sie tak nie stalo to chyba taka dyskusja nie miala by miejsca , chyba ze ta bomba dala by o sobie znac u kogos innego .
I mysle ze musimy wszystkie isc do przodu , cieszyc sie z naszych radosci , smucic smutkami po prostu zyc dAlej
Wiem ze to trudne i kazda albo prawie kazda patrzy teraz na ta sytuacje przez pryzmat siebie i tego co zrobila badz nie
Rozgrywaja sie tu inne dramaty i tez musimy (kto chce ) te dziewczyny wspierac
Alis martwi sie o swoja coreczke a to w tej chwili jak by ucieka
Slash nie wie co jest grane
Ja wsieram i sle pozytywne fluidy do obu
A Ewe tez wspieram z calych sil i zycze sily , wiary ( choc niby nie wierzy )Bliska 77, inessa, samira, iwcia77, Lucky, peppapig, Bozia3, Mega, ania.g, malgos741, moremi, Bursztyn, Niuta, slash, mysza1975 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyKiśka masz racje - to jest poprostu dyskusja wywolana sytuacja choc juz ten temat przerabialysmy wczesniej. Bylo goraco.
Teraz mocno wspieramy Ewcie by Tamaszek dal sobie rade z serduszkiem i by milosc otaczala go z kazdej strony, zawsze i wszedzie.kkisia, iwcia77, Bliska 77, inessa, Lucky, Mega, mysza1975 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyMisku widac ze rodzice chca dac mu ta milosc i troske i za to juz dla mnue Ewa jest wielka
W moim miescie sa dwa osrodki gdzie ludzie po prostu jak zbedny balast oddaja taki dziecioba prowadzone przez zakonnice , wiem ze niektorych to przerasta ale ja bym nie mogla wiedziec ze gdzies tam jest moje chore dzieciatko , bo jak juz mowilysmy te wszystkie badania nie daja 100% pewnosci raz sie myla w jedna raz w duga strone
Mega lubi tę wiadomość
-
Cześć wszystkim
dzisiaj plotowalam pół dnia u przyjaciółki ( po moich przejściach nie wiele ich co prawda zostało ale ona trwa ) a tu widzę całkiem sporo mnie ominęło. Tak sobie was czytam i myślę że my i tak nie bardzo mamy wpływ na cokolwiek. Nie pomogą tony badań bo i tak może nas coś zaskoczyć. A na złe rzeczy człowiek nie jest się w żaden sposób w stanie przygotować. One po prostu przychodzą i trzeba je dźwignac. Ciesze się ze Tomaszek ma tak silnych rodziców.
polarmiś, Bliska 77, inessa, Lucky, Sabina, caffe, samira, ania.g, malgos741, moremi, Alis, Bursztyn, mysza1975 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnykkisia wrote:Misku widac ze rodzice chca dac mu ta milosc i troske i za to juz dla mnue Ewa jest wielka
W moim miescie sa dwa osrodki gdzie ludzie po prostu jak zbedny balast oddaja taki dziecioba prowadzone przez zakonnice , wiem ze niektorych to przerasta ale ja bym nie mogla wiedziec ze gdzies tam jest moje chore dzieciatko , bo jak juz mowilysmy te wszystkie badania nie daja 100% pewnosci raz sie myla w jedna raz w duga strone
I chwala za to Ewie ze jest dzielna. Ja mysle ze kazda z nas w takie sytuacji bylaby by po prostu kochajaca matka, bo inaczej sie nie da.Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 czerwca 2014, 18:18
iwcia77, Bliska 77, inessa, caffe lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny