35 +
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
mandragora wrote:Hej dziewuszki. Nadaje ze szpitala. Skurcze się nie uspokoiły tylko się rozbujaly na dobre. Napompowali mnie papaweryna wiec się już macica nie stawia. Netu brak będzie więc mam wakacje krótkie bez ovu. Trzymajcie za nas kciuki.
czekamy na dobre wiadomości!mysza1975, Sabina, mandragora lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyPusurek wrote:Ello.
Niedzielnie sie witam i ja. U nas wczoraj akcja "chlop sprzata". Znaczy kosmos, sprzatal 9 godzin, chata blyszczy jak na swieta, ale ile przy tym sie nagadal, najeczal, naprosil... Dzizasie. I mam prykaz sprzatac na biezaco, o ile to mozliwe. Ja mysle, ze mozliwe jest, zeby wziac pania do sprzatania i zrobie to kolejnym razem. Ale jemu nie moge tego powiedziec, bo nikt tak nie sprzata jak on. I to kurka prawda jest, perfekcyjna pani domu to przy nim zwykla fleja.
Teraz mezczyzna bawi sie w kucharza, dzis rybka i pieczone ziemniaczki.
Dziecko w nocy mialo 2 okresy czuwania ( po 2 godz kazdy ), wiec nie powiem wam, jak dzis wygladam...
Milego dnia!
Pusurek, moremi, mysza1975 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnypaszczakin wrote:jestem.. u nas wszysko bez zmian, takze mam nadzieje, ze ok. Troche bardziej optymistycznie.
Chociaz jak przeczytalam definicje ciazy Mandragogry (to o przerazonym inkubatorze) to dokladnie wiem o co chodzi.. nie tak to ma wygladac i nie wyobrazam sobie tak czuc przez 8 miechow.. Potem czytam o tym co u Ani.g i widze, ze i doswiadczoną matke potrafi ciaza jakimis nieprzyjemnymi i nieznanymi symptomami zaskoczyc i utwierdzam sie w przekonaniu, ze to wcale nie radosny czas, tylko straszny, stresujacy..
mysza1975 lubi tę wiadomość
-
mandragora wrote:Hej dziewuszki. Nadaje ze szpitala. Skurcze się nie uspokoiły tylko się rozbujaly na dobre. Napompowali mnie papaweryna wiec się już macica nie stawia. Netu brak będzie więc mam wakacje krótkie bez ovu. Trzymajcie za nas kciuki.
Mandra trzymam w kciuki zeby wszystko bylo dobrze...mysza1975, mandragora lubią tę wiadomość
-
Mandragora, trzymam kciuki.
Paszczak, stwierdzam że przynajmniej dla mnie drugi trymestr najbardziej na luzie. Teraz to już pozostaje oczekiwanie na termin cc i myśli czy dotrzymam. Chociaż mniej więcej wiem co mnie czeka to ostatnio nie mogłam zasnąć jak myślałam o porodzie. Nie ze strachu przed cc, ale z tego że nie cierpię szpitali nawet tych najbardziej wypasionych a jeszcze bardziej nie cierpię rozstań z moimi córkami. Na razie wszystko się u mnie wyciszyło ale torbę zaczęłam pakować... bo nigdy nie wiadomo.paszczakin, Sabina, Parka, mysza1975, iwcia77, mandragora lubią tę wiadomość
Matka fantastycznej 4 -
nick nieaktualnySabina wrote:Chodziło mi o taką teoretyczną sytuację, w której nie wiesz jakie są zagrożenia w ciąży, więc nie martwisz się tym i owym, bo uważasz, że tak bywa, taka zdecydowała Opatrznośc, czy po prostu nie wiesz, że jesteś w ciąży. Ja wiem, że u Ciebie tak się nie da
Eeee, zamotałam się jak krowa w zielsku. Zrozumialaś o co mi chodziło?
ania.g, paszczakin, Parka, Mega, mysza1975 lubią tę wiadomość
-
malgos741 wrote:Aga to końska dawka, a te trzy miesiące bez wizyt też brałaś clo? jeśli tak to zmień ginka bo to nieodpowiedzialny lekarz. Ja przy clo byłam monitorowana w 10dc przed samą owulacją, przy takiej dawce powinnaś być częściej monitorowana.
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyA my po wycieczce do lasu. Kosz prawdziwkow i kurek czeka na oczyszczenie. A ja czekam na kogos, kto sie zlituje i zrobi to za mnie.
kapturnica, ania.g, Dorka1979, Parka, Bozia3, macduska, EwaT, mysza1975, samira, iwcia77, Lucky, Żanet lubią tę wiadomość
-
Mandragora, ja też trzymam &
Dorka, dokładnie! Ciąze sprzed lat byly pod tym wzgledem zupelnie inne, bylysmy nieswiadome wielu zagrozen, z drugiej strony, akurat mialysmy to szczescie, ze wszystko sie dobrze zakonczylo. Wlasnie sie zastanawiam czy gdybym jednak zaszla w ciaze, to czy uda mi sie nie sprawdzac wszystkiego w internecie...kapturnica, mysza1975, ania.g, Dorka1979, Lucky, Żanet lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyWróciłam z poprawin Chce mi sie spać i jeszcze zaczęły mnie piersi boleć, mam wrażenie, że urosły o 1 rozmiar, a w dodatku od 4 dni kłuje mnie prawy jajnik.
Niech mnie ktoś przytuli(
Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 lipca 2015, 09:01
Parka, moremi, Mega, EwaT, mysza1975, iwcia77, Dorka1979, Lucky, mandragora, paszczakin lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
macduska wrote:Jak myślicie po ilu cyklach stymulowanych dać sobie spokój? Metody bardziej inwazyjne odpadają raczej.
Moja gin mowi, ze jak jestes stymulowana CLO, to 6 cykli a potem przerwa. Za jakis czas mozna znowu sprobowac 6 cykli z CLO. Potem to juz clo odpada, bo to znaczy, ze w czym innym jest problemmoremi, mysza1975, Lucky lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyParka wrote:Moja gin mowi, ze jak jestes stymulowana CLO, to 6 cykli a potem przerwa. Za jakis czas mozna znowu sprobowac 6 cykli z CLO. Potem to juz clo odpada, bo to znaczy, ze w czym innym jest problem
Wykresu nie ma bo jakoś nie mogę się zebrać do tego mierzenia.Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 sierpnia 2014, 20:46
moremi, Parka, mysza1975, Sabina, Lucky, malgos741 lubią tę wiadomość
-
hejka dziewczyny.Mała dziś marudna prawie cały czas przy piersi,dobrze że noce jak na razie spoko ,spi z nami w łóżku i budzi się dwa razy na karmienie.A jeszcze winna jestem opis porodu.Niedziela zapowiadała się normalnie nic mnie nie bolało tylko miałam biegunke i ucisk w kroczu ale to już norma u mnie.
Wieczorem tak o 22 umyłam się i położylam do łóżka ,nawet na chwile zasnęłaam ale obudził mnie ból pleców.Początkowo był słaby więc położyłam się dalej.
Oglądałam film ale ból zaczął się nasilać i o godz.1,30 pojechaliśmy do szpitala.Na izbie przyjęć cisza i spokój ,lekarz szybko mnie zbadał i miałam rozwarcie na 5cm.Za to ciśnienie mi skoczyło dz180/110 .Pielęgniarka zawiozla mnie na sale porodową gdzie czekał mąz.Około 2 zaczeły się solidne bóle i dla mnie te najgorsze krzyżowe nie czułam wcale parcia a położna przebiła mi pęcherz i mówi że rodzimy.Ból przeokropny dla mnie najbardziej bolesny poród.
Zmusiłam się do parcia i po dwóch mala wyszla byłą godzina 3.20.Potem szycie bo niestety krocze pęklo ale tylko 4 szwy.Mala cały czas u mnie na brzuchu przystawiona do piersi.Mąz cały czas był ze mną ,opieka super ,polożna tylko z nami na jednoosobowej sali.Po dwóch godzinach małą zmierzono i zważono dostała 10 punktów.Potem już na ogólną sale byłyśmy we trzy ale w sali parawany więć zapewniona intymność.U nas nic nie potrzeba szpital zapewnia podpaski mozna zakladac swoje zwykle majtki.JAK SIĘ pobrudzi pościel to zmnieniaja mnie nic się nie pobrudziło .NA sali sa odwiedziny więc mąż był i pomagał można się w spokoju wykąpać.Lekarze bardzo mili tak samo połozne jestem bardzo zaskoczona i to wszystko w ramach nfz.moremi, Parka, polarmiś, Bozia3, EwaT, Pusurek, mysza1975, macduska, Mega, samira, inessa, mama78, Sabina, ania.g, iwcia77, Dorka1979, Lucky, mandragora, paszczakin, caffe, malgos741, Żanet lubią tę wiadomość
-
macduska wrote:Wróciłam z poprawin Chce mi sie spać i jeszcze zaczęły mnie piersi boleć, mam wrażenie, że urosły o 1 rozmiar, a w dodatku od 4 dni kłuje mnie prawy jajnik.
Niech mnie ktoś przytuli(
kapturnica, Dorka1979, Lucky lubią tę wiadomość