35 +
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyCaffe bardzo Ci dziekuje podbudowałaś mnie. A ja miałam zmiany ostatnio w życiu o 360 stopni, wiec trudno tak. Do tego przed chwilą dzwoniła do mnie przyjaciółka znamy sie od 5 r.życia podbudowała mnie, ona też ma różne problemy ale jakoś tak wie kiedy zadzwonić. Jesteście wszystkie tu kochane
DZIEKUJE
Patii22, samira, bliska77, Bursztyn, Olena, megan8 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Czesc Spiace Krolewny oh widze ze mamy tutaj jakis urodzaj na
kazdy ma jakies smutasy za skora niestety....ehhh ja do pracy nie poszlam bo wczoraj przeplakalam caly wieczor po rozmowie z rodzinka, chodzi o zdrowie mojej ukochanej osoby i ja czuje sie tak bezsilna bedac tak daleko i zla ze nie moge tam byc i wspierac....tesknota mnie zjada czasami i nawet nie moge sie przyznac ze tak jest...Moje serce jest rozdarte na pol bo mam dwa domy w jednym zyje i kocham to zycie, a za drugim tesknie i brakuje mi mojej rodziny, mamusi przytulanek, zwyklych rozmow, obiadkow i tych naszych polskich pieknych tradycji. Tak ze jesli jestescie blisko ze sowoimi rodzinkami to usciskajcie swoje mamy, tak po prostu...co ja bym dala zeby to dzisiaj zrobic...
Piekny poranek za oknem u mnie sloneczko i blekitne niebo i ocean bardzo spokojny dzisiaj , moj plan dnia na dzisiaj bede robic tak zwane NIC...spijcie i snijcie aniolkowo, cieplo i szczesliwie ♡
Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 maja 2013, 04:46
bliska77, Reni, Mango, Bursztyn, inessa, Olena lubią tę wiadomość
-
Rozumiem Cie doskonale Panda, ja w podobnej sytuacji, moja cala rodzina i wszyscy znajomi w Polsce, i czasami to powiem Ci szczerze, ze nawet za ulicami mojego rodzinnego miasta tesknie, nie mowiac juz o pogaduchach z siostrami lub mamusia, dobrze ze teraz chociaz istnieje internet, bo pamietam jak pisalam z mezem jak sie poznalismy to musialam czekac miesiac na odpowiedz na list.
Polarmis przykro ze ta niechciala przylazla, koniecznie trzeba sie sprezyc w serduszkowaniu w tym miesiacu, bo cos tu mamy zastuj w fasolkowaniu!
Pozdrowienia i milego dnia dla Was, a ja zmykam spac bo u mnie juz 23:20 a jutro trzeba do pracy wstac. Pracuje w urzedzie i rejestruje dzieci w tym miesiacu, wczoraj byly dwie babeczki 36 i 35 lat z bobasami i nie jest to tu wcale taka rzadkoscia widziec mamy w tym wieku, wiec nic sie nie przejmujcie dziewczynki, wszystkie zafasolkujemy!!!Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 maja 2013, 04:29
bliska77, Panda, Reni, polarmiś, samira, Bursztyn, inessa, Olena, megan8, iza37 lubią tę wiadomość
-
inessa wrote:Kochana ja uwielbiam rośliny i mam małą doniczke ale mam alergie i nie moge mieć w domu za dużo, rybki bardzo bym chciała mieć zawsze je hodowałam ale nie mamy gdzie akwarium położyć za mało miejsca niby
no cóż może namówie męża i na parapet w sypialni położe, bo ja wariuje z samotności, zawsze byłam pełna życia i pomysłów a tu nie mam pracy, nie mam gdzie ich realizować, a ta praca co niby mam to nie pozwala na realizacje pomysłów. Ja byłam zawsze wśród ludzi a teraz jakw klasztorze klauzurowym
wybacz,że to pisze i dołuje ale tak sie czuje i nie chce Was dołować Wy też macie pełno problemów.Chce być taka jak wcześniej pełna radości i optymizmu i nadzie na prace a teraz na wakacje
Inessko chciałabym cię pocieszyć mocno.
Może właśnie rybki są świetnym rozwiązaniem ja mam akwarium 30l sześciokątne i wcale nie zajmuje dużo miejsca polecam ci je właśnie jeśli chodzi o koszty założenia to jak kupisz używane akwa to nie będą takie wysokie może umiejscowić w jakimś przechodnim miejscu na pewno teściom się spodobabliska77, Bursztyn, inessa lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyangela wrote:Bursztyn wrote:Hej Dziewczynki
zimno jest tak, ze musialam wlaczyc ogrzewanie w chacie.
Moj maz byl w sobote w pralni, musial wyprac posciel i koldre puchowa, a tam maja ogromne pralki z suszarkami. A na drugi dzien znalazlam w tym praniu malenka niebieska niemowleca skarpetke
Bursztynku - synek się szykuje..
o jak fajnie, synuś, po badaniach prenatalnych myślałam, że będzie synuś, bo dzieciątko miało "coś" między nóżkami, i choć pani doktor mi tłumaczyła, ze zawsze tak jest i że ok 12 tygodnia wykształcają się zewnętrzne narządy rodne
polarmiś, Bursztyn, inessa, megan8 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyinessa wrote:Mam cięzki dzień, bardzo źle się czuje fizycznie i psychicznie no i problemy rodzinne dodatkowo:(
mam wszystkiego dość na wakacjach "gdzieś" nie byłam kilka lat, przez chorobe i rodzinke(zwłaszcza mojego brata) no i finanse, zawsze mi powtarzano,że mam wakacje bo mieszkam nad jeziorem i przy lesie ale cóż,że z rodziną i "wariatką" byłą bratową... jestem zmęczona codziennością i tym,że ja tu nie mam nikogo ktoby nawet mnie odwiedził , teściwoie wyjechali do córki na ok.2 tyg. i ja prawie całe dnie sama jestem, wariuje poprostu. Przepraszam,że narzekam ale ja nie mam nawet do kogo tu gebusi otworzyc jak meża nie ma w domu bo zwierzaka nie możemy mieć teściowa nie życzy sobie
Czytam forum ale na razie pisac nie bede ok?! lepiej wole nie, bo zresztą i tak nie mam o czym?!
W czwartek wizyta w ośrodku to dam znać!
Pamietam o każdej pamietajcie
Inessa, czasem bywają takie dni, tylko nie załamuj się proszę, za kilka dni na pewno będzie lepiej. Niestety z tego co widzę chyba 99% z nas ma "jakieś" problemy, poza staraniowymi oczywiście, cóż takie chyba musi być to życie.
Przytulam Inessko nasza kochana całym sercem i nie smuć się proszę, tak bardzo chciałabym zrobić coś, co wywoła uśmiech na Twojej twarzy, choć malutkiego, przesyłam choć jeden promyczek słoneczkaWiadomość wyedytowana przez autora: 15 maja 2013, 05:46
Panda, polarmiś, Bursztyn, inessa, megan8 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnywitajcie,
tylko nie krzyczcie na mnie, wczoraj odwołałam sobotnią wizytę u mojej gin....., trudno nie mam chyba już serca do tego wszystkiego, muszę odpocząć, od poniedziałku wezmę progesteron coby ewentualne torbiele się wchłonęły, temperaturę będę mierzyć do końca cyklu ale w czerwcu rzucam wszystko w cholerę, śluzy szyjki itp, do ginekologa pójdę może w lipcu, trudno....Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 maja 2013, 05:57
polarmiś, Reni, samira, Bursztyn, inessa, megan8 lubią tę wiadomość
-
Jolka76 wrote:Rozumiem Cie doskonale Panda, ja w podobnej sytuacji, moja cala rodzina i wszyscy znajomi w Polsce, i czasami to powiem Ci szczerze, ze nawet za ulicami mojego rodzinnego miasta tesknie, nie mowiac juz o pogaduchach z siostrami lub mamusia, dobrze ze teraz chociaz istnieje internet, bo pamietam jak pisalam z mezem jak sie poznalismy to musialam czekac miesiac na odpowiedz na list.
Polarmis przykro ze ta niechciala przylazla, koniecznie trzeba sie sprezyc w serduszkowaniu w tym miesiacu, bo cos tu mamy zastuj w fasolkowaniu!
Pozdrowienia i milego dnia dla Was, a ja zmykam spac bo u mnie juz 23:20 a jutro trzeba do pracy wstac. Pracuje w urzedzie i rejestruje dzieci w tym miesiacu, wczoraj byly dwie babeczki 36 i 35 lat z bobasami i nie jest to tu wcale taka rzadkoscia widziec mamy w tym wieku, wiec nic sie nie przejmujcie dziewczynki, wszystkie zafasolkujemy!!!
Tak takie to juz nasz zycie "uchodzcow" hahaha...jest nas wiele takich, los nas w droge pocisnal albo same sie pocisnelysmyprzynjamniej ja....ale to juz taka moja cygansko - koczownicza natura ...
Z robienia Nic wyszlo malowanie sciany w lazience haha no i jest mi lepiej na duszy i ciele bo nie mysle za wielel tylko tworze kolorowe kwiatki na sicanie nie wiem jaki bedzie koncowy efekt ale cos wychodzi.
Jolu masz racje, dziewczyny zabierajmy sie do roboty w tym Majowym miesiacu,
Była wiosna, był maj.
On jej mówi - daj.
Ona jemu - bierz.
Księżyc zaszedł, ona... też.
To był prolog.
A epilog - ginekolog.
nie jestem pewna ale to chyba Sztaudynger tak napisalWiadomość wyedytowana przez autora: 15 maja 2013, 06:03
Reni, samira, Bursztyn, inessa lubią tę wiadomość
-
agafbh wrote:witajcie,
tylko nie krzyczcie na mnie, wczoraj odwołałam sobotnią wizytę u mojej gin....., trudno nie mam chyba już serca do tego wszystkiego, muszę odpocząć, od poniedziałku wezmę progesteron coby ewentualne torbiele się wchłonęły, temperaturę będę mierzyć do końca cyklu ale w czerwcu rzucam wszystko w cholerę, śluzy szyjki itp, do ginekologa pójdę może w lipcu, trudno....
ja to za bardzo sie nie znam, ale moze czasami warto poluzowac z tym wszystkim. Wiem ze czas nas goni i nie znam Twojej sytauacji, ale ja mysle ze czas relaksu moze tylko sprzyjac wszystkiemu dobremu...czasami lepiej spontanicznie podejsc do rzeczyzycze wytrwalosci i nie poddawaj sie agafbh
bliska77, Reni, samira, Bursztyn, inessa lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyPanda wrote:agafbh wrote:witajcie,
tylko nie krzyczcie na mnie, wczoraj odwołałam sobotnią wizytę u mojej gin....., trudno nie mam chyba już serca do tego wszystkiego, muszę odpocząć, od poniedziałku wezmę progesteron coby ewentualne torbiele się wchłonęły, temperaturę będę mierzyć do końca cyklu ale w czerwcu rzucam wszystko w cholerę, śluzy szyjki itp, do ginekologa pójdę może w lipcu, trudno....
ja to za bardzo sie nie znam, ale moze czasami warto poluzowac z tym wszystkim. Wiem ze czas nas goni i nie znam Twojej sytauacji, ale ja mysle ze czas relaksu moze tylko sprzyjac wszystkiemu dobremu...czasami lepiej spontanicznie podejsc do rzeczyzycze wytrwalosci i nie poddawaj sie agafbh
dzięki wielkie Panda, spontaniczność już była, potem leczenie teraz odpuszczamReni, Bursztyn, inessa lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnypolarmiś wrote:agafbh wrote:witajcie,
tylko nie krzyczcie na mnie, wczoraj odwołałam sobotnią wizytę u mojej gin....., trudno nie mam chyba już serca do tego wszystkiego, muszę odpocząć, od poniedziałku wezmę progesteron coby ewentualne torbiele się wchłonęły, temperaturę będę mierzyć do końca cyklu ale w czerwcu rzucam wszystko w cholerę, śluzy szyjki itp, do ginekologa pójdę może w lipcu, trudno....
Nikt nie będzie krzyczał. Trzeba wyluzować. Ja też biję się z myślami - iść i jeszcze monitorować i karmić się hormonami ale bez IUI czy dać sobie spokój. Chyba to drugie. Nie mam serca i jestem tym wykończona. Tak więc Aga doskonale Cię rozumiem i popieram decyzję.
Polarmisiu, to luzujemy razem i odpoczywamy
ja zostanę tylko przy progesteronie, bo muszę ze względu na PCO no i leki tarczycowe a co będzie w lipcu, zobaczymyWiadomość wyedytowana przez autora: 15 maja 2013, 06:42
polarmiś, Bursztyn, inessa, megan8 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyWitajcie w nowym dniu u nas już bardzo ciepłym i słonecznym!
Dziękuje za wszystkie słowa bardzo ciepłe i mądre.
Polarmiś Aga rozumiem troszke Was dajcie sobie bardzo wiele luzu
Dziewczyny zzagranicy rozumiem Was troche bo ja mieszkałam przez kilka lat daleko od rodziny rodziców tylko ja z nimi mogłam się widzieć choć raz do roku a Wy .... przytulam Was do serca bardzo mocno.
Mma jedną prośbe bardzo egoistyczną, ale mimo wszystko zostańce z nami ze mną tutaj bo ja raczej jeszcze długo tu bede
Dziś ide do fryzjera obciąć włosy jak zrobie zdjęcie to postaram się tu wkleić jak bede umieć
Jutro do ośrodka i jak kobieta psycholog coś znów wu=ymyśli to jako pedagog nie ręcze za siebie oczywiście w słowach
Trzymajcie się dziewczyny moje kochana, ja dziś troszke lepiej i wiem,że to dzięki Wam i mojej przyjaciółce no i mężusiowiOlena, polarmiś, bliska77, megan8, samira, Panda lubią tę wiadomość
-
agafbh wrote:witajcie,
tylko nie krzyczcie na mnie, wczoraj odwołałam sobotnią wizytę u mojej gin....., trudno nie mam chyba już serca do tego wszystkiego, muszę odpocząć, od poniedziałku wezmę progesteron coby ewentualne torbiele się wchłonęły, temperaturę będę mierzyć do końca cyklu ale w czerwcu rzucam wszystko w cholerę, śluzy szyjki itp, do ginekologa pójdę może w lipcu, trudno....
mysle, ze to jest doskonaly pomysl
Ze stresem jest tak, ze organizm potrzebuje co najmniej 2 ale najlepiej 3 miesiecy na odreagowanie i zregenerowanie.inessa, caffe, bliska77, samira, grosza lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnypolarmiś wrote:agafbh wrote:polarmiś wrote:agafbh wrote:witajcie,
tylko nie krzyczcie na mnie, wczoraj odwołałam sobotnią wizytę u mojej gin....., trudno nie mam chyba już serca do tego wszystkiego, muszę odpocząć, od poniedziałku wezmę progesteron coby ewentualne torbiele się wchłonęły, temperaturę będę mierzyć do końca cyklu ale w czerwcu rzucam wszystko w cholerę, śluzy szyjki itp, do ginekologa pójdę może w lipcu, trudno....
Nikt nie będzie krzyczał. Trzeba wyluzować. Ja też biję się z myślami - iść i jeszcze monitorować i karmić się hormonami ale bez IUI czy dać sobie spokój. Chyba to drugie. Nie mam serca i jestem tym wykończona. Tak więc Aga doskonale Cię rozumiem i popieram decyzję.
Polarmisiu, to luzujemy razem i odpoczywamy
ja zostanę tylko przy progesteronie, bo muszę ze względu na PCO no i leki tarczycowe a co będzie w lipcu, zobaczymy
Ja też będę zapodawać sobię luteinę bo mam za krótką II fazę i niski progesteron.
Hej dziewczyny nie pisałam długo bo własnie ....
tez mam to co Wy ...
mam po prostu dosyc mierzenia liczenia kalkulowania
i nawet nie chciało mi sie pisac bo przyznaje weszłam pare razy na chybił trafił i jak przeczytałam że u Was tez doły to ...
chyba zastosuje metode Cafe czyli "branie miary " tylko do ovu bo ten okres jakos znosze lepiej bo jest pełen nadzieji
mam jeszcze miesiac abonamentu więc zdecyduje ,ale wtedy lipiec sierpien juz nic nie bede robic czyli Aga i Polarmis dołącze do Was
a pozniej sama nie wiem chyba przestane starac sie wogole
jednak ten wiek niby młoda a jednak ???jakos tak sklania mnie do tego ze moze dam sobie spokoj
A tak ogólnie witam nowe dziewczyny
i Inessa życzę szybkiego powrotu do zdrowia
miłego dniaWiadomość wyedytowana przez autora: 15 maja 2013, 08:56
inessa, caffe, Bursztyn, polarmiś, bliska77, megan8, samira, Panda, grosza lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyBursztyn wrote:polarmiś wrote:Witam również w piękny słoneczny dzień. Poprawa humoru nie nastąpiła, pogrążyłam się w apatii, @ w nocy atakowała bolesnymi skurczami i rano się pojawiła. Koniec kropka.
Tak poza tym pozdrawiam. Mam nadzieję, że którejś z nas poszczęści się w tym miesiącu, bo smutno jakoś...
MisiuPolarny, moze rzeczywiscie trzeba troche od tego odpoczac? Nie mowie, ze zarzucic zupelnie, ale zawiesic na 2, 3 miesiace?
Tak też zrobię, choć czuję oddech czasu na placachcaffe, Bursztyn, inessa, bliska77 lubią tę wiadomość