X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Odpowiedz

35 +

Oceń ten wątek:
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 15 maja 2013, 11:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Bursztyn wrote:
    caffe wrote:
    Reni wrote:
    a może po prostu wali mi już na beret i lepiej kupić sobie sforę kotów, psów ;-)

    Z biegiem czasu każdy ma zryty beret :P

    Jak kupisz jednego psa czy kota to potem będziesz chciała następnego :P

    z tym beretem to prawda, ale moze dzieki temu bede miala kiedys duzo pracy :P

    I z tym drugim, to tez prawda :)

    no ja mam psa i kota :-)
    a może założe hodowle słoni albo świnek jak mi nie wyjdzie :-P
    ja tak czasami mysle czy ja to chce tych nieprzespanych nocy, zupek pieluszek płaczu itd wiem że dziecko to super bo moj syn mi sie udał i mimo trudów to stwierdzam że wyszedl mi fajny facet :-)
    ale z drugiej strony jestem jakaś wolna nic nie musze , nie matwie sie o nic ... nie wiem czy mnie rozumiecie ?? ;-)
    ja akurat miałam tak wczesnie dziecko pozniej trud wychowania teraz od jakiegos czasu luz :-) i teraz ten luz musialabym jednak poswiecic , ale tez dziewczyny maja inna kolejnośc czyli cały czas wolnosc ,wyjazdy nauka praca i teraz chęc posiadania dzidziusia, tak ma moja kolezanka i miala straszne schizy na dziecko ale pozniej doszla do wniosku ze ona to by chciala takie duze dziecko jak ja mam bo z malym duzo klopotu :-P

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 maja 2013, 11:21

    bliska77, Reni, megan8, samira, inessa lubią tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 15 maja 2013, 11:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    widzę dziewczyny, że 99,99% z nas to te niecierpliwe ..... i co na to poradzić ??????
    Szczęśliwa witaj w klubie "wrzucających na luz" ;-)

    Reni, szczęśliwa, inessa lubią tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 15 maja 2013, 11:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    agafbh wrote:
    widzę dziewczyny, że 99,99% z nas to te niecierpliwe ..... i co na to poradzić ??????
    Szczęśliwa witaj w klubie "wrzucających na luz" ;-)

    Bardzo miło mi będzie w tym klubie być :-D
    tak ja zazdroszcze wszystkim cierpliwym :-P

    samira, inessa lubią tę wiadomość

  • Olena Autorytet
    Postów: 694 2656

    Wysłany: 15 maja 2013, 11:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Reni wrote:
    Wiem Inesko ja mam podobnie czytałam na forum, że mają 2,3 a nawet 4 dzieci i nie mogą zajść w ciążę
    a ja bym chciała chociaż to jedno - nie jestem pazerna ;-)
    ja dopiero zaczynam walkę wiec prawdę mówiąc jestem nieziemsko przerażona
    że lekarz coś mi powie złego, że będzie za późno
    nie stać mnie na invitro itp
    a adopcja? z wiekiem szanse na małe dziecko maleją a większe - nie wiem czy potrafiłabym pokochać cudze dziecko, różne myśli mnie nachodzą.

    a znowu czy chcę na siłę ciążę czy jak grozi poronienie to podtrzymywać?
    w sumie skoro organizm odrzuca zarodek to może jest słaba i to natura robi porządek..
    czy też miewacie takie myśli? lęki?

    Mam identyczne wątpliwości. Myślę, że jest nas tu więcej co tak samo myśli .
    Ja to tak jestem zła na los, bo mój syn z pierwszego małżeństwa i wciąż muszę się nim dzielić z byłym. Mój ten syn, nie mój. Dobrze, że jest. Chciałabym mieć dziecko co bym miała całkowity wpływ na jego wychowanie, co by był ze mną cały czas, w weekendy , a nie tylko od poniedziałku do piątku i tak w kółko. Mój partner niedługo zostanie moim mężem, tak bym chciała mieć normalną rodzinę. Matka i ojciec i dzieci na miejscu.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 maja 2013, 12:09

    Bursztyn, samira, szczęśliwa, Reni, inessa, Panda, megan8 lubią tę wiadomość

    590040cb82960119f78e126c9419cb34.png
  • iwka76 Autorytet
    Postów: 270 1555

    Wysłany: 15 maja 2013, 12:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    cześć dziewczynki ja dzisiaj byłam znów u lekarza , do dnia dzisiejszego jest wszystko dobrze maleństwo rośnie . W ciągu tygodnia urosło o 4 milimetry . Lekarz mówi że troszkę małe ale jest ok ze względu na to że ja nie miałam cykli 28 dni a 36 Więc to może być przyczyna , a co też ważne to moje mdłości od wczoraj dokuczają mi tylko do południa , a potem zjadam bananka i znikają jak ręką odjął . Może to nie za przyczyną tego banana znikają ale czytałam że w bananie jest dużo witaminy B a ta witamina łagodzi mdlości wiec od wczoraj je jem i naprawdę jest super .Wczoraj jak mi tak odrazu przeszło to az się wystraszyłam ze cos nie tak , ale rano znów sie pojawiły i znów bananek i jest ok Więc dziewczynki z brzuszkami Ania Megan Kara jak wam te wredoty dokuczają to wypróbujcie

    samira, inessa, megan8, bliska77 lubią tę wiadomość

    relgh3714gqvyz0c.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 15 maja 2013, 12:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    polarmiś wrote:
    Ja z kolei nie podchodzę do posiadania dziecka jako projektu, nie traktuję tego zadaniowo i nie zadaję sobie pytania - uda się czy nie uda i co dalej jak się nie uda. Oczywiście zdaję sobie sprawę, że się może nie udać i po raz drugi nie zostanę mamą. Na szczęście jestem mamą po raz pierwszy i dziękuję Bogu, że go mam i dlatego też nie mogę sobie pozwolić na kilkudniowy szlafrok - bo młody mi na to nie pozwoli. Ale posiadanie dziecka - drugi raz zrodziło się we mnie ok. roku temu. To jest pragnienie a nie zadanie. Pragnienie b. silne. I nie umiem sobie wyobrazić, że się nie uda. Trochę żałuję, że zaczęłam prowadzić wykres bo od momentu prowadzenia pierwszego wykresu (7 cykli) mam mega objawy, wszystkie z możliwych gdzie 30 lat ich nigdy nie miała (okres dostałam w wieku 10 lat) a teraz mam wszytko - bo się zwyczajnie nakręcam, nie umiem odpuścić bzykanka w godzinach "Zero" - by nie stracić cyklu bo może to właśnie ten. Przestałam do tego podchodzić z radością tylko ze strachem - że się nie uda. I to mnie wkurza i jestem na siebie zła.

    Co do podtrzymywania ciąży - ja mam b. niski progesteron. Pierwszą ciąże poroniłam w 8 tygodniu bo o tym nie wiedziałam (o złej gospodarce progesteronowej). Pół roku później zaszłam w kolejną - b. trudną, przeleżaną prawie 9 miesięcy, do 5 miesiąca byłam faszerowana progesteronem- w zastrzykach, bo dwa razy z dużym krwawieniem, silnymi skurczami lądowałam w szpitalu. Gdybym podeszła do tego tak, że natura wie co robi straciłabym i drugą ciąże a z tej ciąży mam zdrowego, pięknego, mądrego i wszystko naj syna.

    Polarmisiu trafnie to ujełas :-) ja tez mam pragnienie , ale zastanawiam sie czy to pragnienie mnie nie "zabija" w przenosni...
    bo zaczełam sie starac, myslec ,prowadzic ten wykres, wkurzam sie na M jak nie kochamy sie wtedy kiedy jak piszesz jest godzina zero, bo wlasnie ovu przeminie i jajao odleci w sina dal ;-)
    a to jest glupota wiem o tym, a z drugiej strony nie potrafie tego nie robic i tak juz trzeci cykl sie nakrecam
    co do natury i udanej ciazy ja syna mam tez dzieki zastrzykom (kaprogest) dwa razy w tygodniu i szew na szyjce inaczej tez bym nie miala fajnego chlopaka :-)
    mysle tylko ze kiedys tak do tego nie podchodzilam ciaza wyszla sama z siebie lekarz podejmowal decyzje i to wszystko teraz ja jestem madrzejsza wiem lepiej chodze na badania sprawdzam ilosc jaj :-) i to odbiera mi cala radosc zycia
    dlatego mysle czy warto ??? czy dalej ciagnac ten temat ,czy zamknac ten rozdzial i zajac sie czyms innym ;-)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 maja 2013, 13:01

    Reni, inessa, polarmiś, grosza, Bursztyn, megan8, bliska77 lubią tę wiadomość

  • Reni Autorytet
    Postów: 18654 92011

    Wysłany: 15 maja 2013, 13:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jej dziewczyny nawet nie wiecie jak mi pomogłyście :-)
    Polarmiś dzięki

    inessa, bliska77 lubią tę wiadomość

    2 IUI, 4 IVF ICSI. 70 cs..Naturalsik!!! Mamy Dziedzica! graphics-bees-482908.gifdqpri09ky14nbyvi.png
  • Panda Autorytet
    Postów: 996 3996

    Wysłany: 15 maja 2013, 13:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    caffe wrote:
    Cześć dziewczyny :)

    A ja wczoraj wieczorem znowu miałam 37,1 gorączki. Rano nie miałam, a jak wróciłam z pracy to temperatura była podwyższona. Nie czuję się "na przeziębienie" więc nie wiem co się dzieje. Może po prostu zmęczenie albo robota na mnie źle działa :P

    ....to na pewno robota ;)

    Reni, inessa, caffe lubią tę wiadomość

  • Panda Autorytet
    Postów: 996 3996

    Wysłany: 15 maja 2013, 13:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Reni wrote:
    inessa wrote:
    Bursztynku on ma dziwną prace i do końca czerwca raczej na dłużej nie wyjedziemy bo w firmie mają wybory na prezesa i członkow zarządu no i mamy mam wielką nadzieje szkolenie do adopcji i jeszcze dwa wesela w rodzinie a to niestety wydatek jest. Może uda mi się go na coś namówić :P
    A tu mieszkam praktycznie od stycznia tego roku, mamy znajomych męża ale one mają malutkie dzieciaczki kilkumiesięczne czasmi z nimi się spotykam ale one do nas nie przychodzą bo mi łatwiej do nich iść czy na spacerze do tego one są ponad 10 lat młodsze ode mnie no i jest mała różnica no sama wiesz jak to jest. Daje sobie czas jeszcze oczywiscie ja jestem z tych ludzi którzy dośc szybko nawiązuje kontakty :P Dzięki Bursztynku :D

    Inessa różnica wieku nie jest straszna móje przyjaciółki są młodsze jedna 7 lat a druga aż 10! i bez nich jak bez ręki
    jedna się wyłamała bo ostatnio sobie zaszła :-)
    tak więc może warto spróbować się zaprzyjaźnić?
    nie smutkuj

    zgadzam sie w 100% wiek tutaj nie ma nic do rzeczy, ja tak jak Reni obracam sie w kregu znajomych wiek 23 - 46 wiek tak naprawde to tylko liczby ja sama co roku obchodze 26 urodzinki a co ;)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 maja 2013, 13:38

    samira, Olena, polarmiś, inessa, Reni, Bursztyn lubią tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 15 maja 2013, 13:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    polarmiś wrote:
    Ja z kolei nie podchodzę do posiadania dziecka jako projektu, nie traktuję tego zadaniowo i nie zadaję sobie pytania - uda się czy nie uda i co dalej jak się nie uda. Oczywiście zdaję sobie sprawę, że się może nie udać i po raz drugi nie zostanę mamą. Na szczęście jestem mamą po raz pierwszy i dziękuję Bogu, że go mam i dlatego też nie mogę sobie pozwolić na kilkudniowy szlafrok - bo młody mi na to nie pozwoli. Ale posiadanie dziecka - drugi raz zrodziło się we mnie ok. roku temu. To jest pragnienie a nie zadanie. Pragnienie b. silne. I nie umiem sobie wyobrazić, że się nie uda. Trochę żałuję, że zaczęłam prowadzić wykres bo od momentu prowadzenia pierwszego wykresu (7 cykli) mam mega objawy, wszystkie z możliwych gdzie 30 lat ich nigdy nie miała (okres dostałam w wieku 10 lat) a teraz mam wszytko - bo się zwyczajnie nakręcam, nie umiem odpuścić bzykanka w godzinach "Zero" - by nie stracić cyklu bo może to właśnie ten. Przestałam do tego podchodzić z radością tylko ze strachem - że się nie uda. I to mnie wkurza i jestem na siebie zła.

    Co do podtrzymywania ciąży - ja mam b. niski progesteron. Pierwszą ciąże poroniłam w 8 tygodniu bo o tym nie wiedziałam (o złej gospodarce progesteronowej). Pół roku później zaszłam w kolejną - b. trudną, przeleżaną prawie 9 miesięcy, do 5 miesiąca byłam faszerowana progesteronem- w zastrzykach, bo dwa razy z dużym krwawieniem, silnymi skurczami lądowałam w szpitalu. Gdybym podeszła do tego tak, że natura wie co robi straciłabym i drugą ciąże a z tej ciąży mam zdrowego, pięknego, mądrego i wszystko naj syna.

    Polarmiś wiesz ja właśnie podobnie jak Ty mam pragnienie i podchodze do starń ze strachem,że znowu się nie uda a lata lecą i co dalej? A my nie chcemy byc sami.
    Wykres prowadziłam już prze ovu a więc jakoś tak mnie nie rusza serduszkowanie tez nie ,że musi być tego i tego dnia cyklu bo ja i mąż lubimy się kochać zreszta widać na wykresach ile jest serduszek :P
    Mnie przeraża moja bezsilność i wkurzaja mnie moje choroby przez które nie mogą zajść wciąże i czysta zazdrość że innym się udaje a dlaczego mi nie? Dobrze zycze każdej z dziewczat której się udało ale zadaje sobie za każdym razem pytanie, czy mi kiedykolwiek zostanie dana łaska usłyszenia bicia serduszka pod moim sercem, czy bede mogła z radością oznajmić te wiasomość mężowi itd.
    No cóz widocznie takie życie.
    Ale się nagadałam przepraszam mi tez już brak cierpliwości.
    Iwka bardzo się cieszę,że dzieciątko zdrowo rośnie i mam coraz lepiej się czuje :D A banan ciekawy pomysł ciekawe czy działa na inne rodzaje mdlości :P

    polarmiś, grosza, Bursztyn, megan8, bliska77 lubią tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 15 maja 2013, 15:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    dzień dobry dziewczynki!
    bardzo filozoficzny dzień na forum...
    u mnie to pragnienie posiadania kolejnego dziecka pojawiło się ponad rok temu, cały czas myślałam o tym, że chcę miec jeszcze dziecko, ale "do roboty" wzięliśmy się rok temu...za późno?trzeba było wcześniej?stare dzieci uciekają to chcę sobie nowe "zrobić"? chcę się odmlodzić?...
    i tak się katuję pytaniami kolcami...moje pragnienie nie mija...rośnie, wypełnia mnie po brzeg...są cykle, że pękam i wtedy obrywa mąż...znosi z pokorą...dzięki Ci Panie

    gosia7122, iza37, inessa, Reni, Bursztyn, Mimi., grosza, megan8, polarmiś, bliska77, Olena lubią tę wiadomość

  • gosia7122 Autorytet
    Postów: 1145 4582

    Wysłany: 15 maja 2013, 15:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dorka71 wrote:
    dzień dobry dziewczynki!
    bardzo filozoficzny dzień na forum...
    u mnie to pragnienie posiadania kolejnego dziecka pojawiło się ponad rok temu, cały czas myślałam o tym, że chcę miec jeszcze dziecko, ale "do roboty" wzięliśmy się rok temu...za późno?trzeba było wcześniej?stare dzieci uciekają to chcę sobie nowe "zrobić"? chcę się odmlodzić?...
    i tak się katuję pytaniami kolcami...moje pragnienie nie mija...rośnie, wypełnia mnie po brzeg...są cykle, że pękam i wtedy obrywa mąż...znosi z pokorą...dzięki Ci Panie

    Dorka ja mam takie same przemyślenia jak Ty ,tylko że u mnie myśl o kolejnym dziecku pojawiła się po stracie.Ja byłam już tak blisko i nie ma dnia żebym o moim aniołku nie myślała ...

    Dorka71, inessa, Reni, samira, Bursztyn, megan8, polarmiś, Olena, macduska lubią tę wiadomość

    201408184765.png
  • iza37 Autorytet
    Postów: 607 2812

    Wysłany: 15 maja 2013, 15:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    hej dziewuszki! Życzę Wam miłego wieczorku.czytam ale nie piszę bo bardzo źle sie dzis czuję. Całusy dla Was wszystkich!!!!Pamietam o każdej!!!

    caffe, inessa, gosia7122, Bursztyn, megan8, Olena, Panda lubią tę wiadomość

    362e091a0f022abad6140dbdd1938282.png
    6779204100_1371647018.gif
  • caffe Autorytet
    Postów: 8823 33543

    Wysłany: 15 maja 2013, 15:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Panda wrote:
    caffe wrote:
    Cześć dziewczyny :)

    A ja wczoraj wieczorem znowu miałam 37,1 gorączki. Rano nie miałam, a jak wróciłam z pracy to temperatura była podwyższona. Nie czuję się "na przeziębienie" więc nie wiem co się dzieje. Może po prostu zmęczenie albo robota na mnie źle działa :P

    ....to na pewno robota ;)

    Utwierdzam się w przekonaniu, że to jednak robota :P bo dzisiaj wróciłam i znowu 37. A po pracy to ja nie mierzę temperatury ;) :P

    inessa, Panda lubią tę wiadomość

  • caffe Autorytet
    Postów: 8823 33543

    Wysłany: 15 maja 2013, 15:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    iza37 wrote:
    hej dziewuszki! Życzę Wam miłego wieczorku.czytam ale nie piszę bo bardzo źle sie dzis czuję. Całusy dla Was wszystkich!!!!Pamietam o każdej!!!

    Trzymaj się kochana :) Ściskam mocno, ale nie za mocno, żeby Cię nie dobić :P

    iza37, inessa lubią tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 15 maja 2013, 16:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Izunia przytulam mocno i byś lepiej się poczuła<3
    Dziewczyny jakie ja miałam przeżycie teraz popołudniu włączyłam pranie obiadek się gotował, po wypraniu, właczyłam drugą pralke a z poprzednią na balkon i rozwieszałam ciuszki wracam a tu już na progu pokoju w korytarzu pełno wody okazało się ,ze wąż od pralki odłączył się i wypadł ze swojego miejsca podczas wypróżniania z wody no i stało się zebrałam trzy wiadra wody a byłam sama w domu, wieć znów poszła krew ze mnie. I tak to jest ze starym budownictwem i teściem który uważa, ze nic nie musimy zmieniać poprawiać i naprawiać bo wszystko jest ok. poprsotu byłam wściekła. No cóż ale mąż przyszedł z pracy i obwieścił mi,że na weekend kiedy bedzie Boze Ciało pojedziemy nad morze na pare dni akurat bedzie po weselu kuzyna bedzie trzeba odpocząć sobie :P
    Gosia Dorka Iza i cały naród wybrany ;) wspaniałych kobietek każda z Was zasługuje na wspaniałe dzieciątko i ja wiem,ze je otrzymacie w darze :D

    iza37, KaRa, caffe, Reni, gosia7122, samira, Bursztyn, megan8, Mango, polarmiś, bliska77, Olena, Panda lubią tę wiadomość

  • caffe Autorytet
    Postów: 8823 33543

    Wysłany: 15 maja 2013, 17:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    inessa wrote:
    Izunia przytulam mocno i byś lepiej się poczuła<3
    Dziewczyny jakie ja miałam przeżycie teraz popołudniu włączyłam pranie obiadek się gotował, po wypraniu, właczyłam drugą pralke a z poprzednią na balkon i rozwieszałam ciuszki wracam a tu już na progu pokoju w korytarzu pełno wody okazało się ,ze wąż od pralki odłączył się i wypadł ze swojego miejsca podczas wypróżniania z wody no i stało się zebrałam trzy wiadra wody a byłam sama w domu, wieć znów poszła krew ze mnie. I tak to jest ze starym budownictwem i teściem który uważa, ze nic nie musimy zmieniać poprawiać i naprawiać bo wszystko jest ok. poprsotu byłam wściekła. No cóż ale mąż przyszedł z pracy i obwieścił mi,że na weekend kiedy bedzie Boze Ciało pojedziemy nad morze na pare dni akurat bedzie po weselu kuzyna bedzie trzeba odpocząć sobie :P
    Gosia Dorka Iza i cały naród wybrany ;) wspaniałych kobietek każda z Was zasługuje na wspaniałe dzieciątko i ja wiem,ze je otrzymacie w darze :D

    Cóż, wobec niektórych nie ma się żadnej siły przebicia. Najgorzej gdy ktoś uznaje swoje racje tylko dla zasady, a nie dlatego że takowe racje ma.

    inessa, Bursztyn lubią tę wiadomość

  • Reni Autorytet
    Postów: 18654 92011

    Wysłany: 15 maja 2013, 17:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    .

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 lutego 2015, 14:10

    caffe, angela, inessa, Bursztyn, megan8, Mango, polarmiś, Panda lubią tę wiadomość

    2 IUI, 4 IVF ICSI. 70 cs..Naturalsik!!! Mamy Dziedzica! graphics-bees-482908.gifdqpri09ky14nbyvi.png
  • Reni Autorytet
    Postów: 18654 92011

    Wysłany: 15 maja 2013, 17:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    martwi mnie to ze 4-6dc to może być Boże Ciało bo wtedy wyjeżdzam i będzie trzeba czekać jeszcze kolejny :-/ w lipcu urlop i znowu wyjazd i kolejny miesiąc wiec mam nadzieję, że teraz się wyrobię.. Proszę proszę @ jeśli masz przyjdz to przyjdz 31.05 :-)

    iza37, caffe, inessa, megan8 lubią tę wiadomość

    2 IUI, 4 IVF ICSI. 70 cs..Naturalsik!!! Mamy Dziedzica! graphics-bees-482908.gifdqpri09ky14nbyvi.png
  • angela Autorytet
    Postów: 978 3687

    Wysłany: 15 maja 2013, 18:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Witajcie dziewczynki!
    W trakcie moich starań na forum Bocian zajmującym się typowo niepłodnością znalazłam następujące motto:
    "Nigdy nie rezygnuj z celu tylko dlatego,że osiągnięcie go wymaga czasu. Czas i tak upłynie" - bardzo mi to zdanie pomagało w trudnych momentach, a też było ich nie mało - więc dziewczynki głowa do góry!
    Dzisiaj byłam u gina - macica wyluzowała ( mniej napięta) - nospę tylko doraźnie , kolejne skierowanie na morfologię i mocz, już mam się umawiać na kolejne usg prenatalne, bo terminy napięte
    Pozdrawiam i życzę miłego wieczoru!

    iza37, iwka76, Bursztyn, inessa, grosza, megan8, Mango, polarmiś, bliska77, Olena, Panda lubią tę wiadomość

    [img][/img]ex2btv7310kr6qnr.png
‹‹ 435 436 437 438 439 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Jak odróżnić w ciąży zdrowe symptomy od tych niepokojących?

Przeczytaj jakich objawów i dolegliwości możesz spodziewać się będąc w ciąży. Które z nich są normalnymi symptomami ciąży a których nigdy nie powinnaś ignorować i które powinny skłonić Cię do konsultacji z lekarzem.   

CZYTAJ WIĘCEJ

Kwas foliowy podczas starania o dziecko, kwas foliowy w ciąży - dlaczego tak ważny?

Kwas foliowy to witamina z grupy B, o której żadna starająca się o ciążę kobieta, nie powinna zapominać! Kwas foliowy ma ogromny wpływ na rozwój płodu, prawidłowy przebieg ciąży, ale i również płodność kobiety! Dodatkowo przeczytaj dlaczego suplementacja kwasu foliowego zalecana jest czasem również dla mężczyzn.   

CZYTAJ WIĘCEJ

3 kluczowe płaszczyzny wsparcia męskiej płodności

Za problemy z płodnością w równym stopniu odpowiadają czynniki żeńskie, jak męskie. Jednak problemy z płodnością u mężczyzn w dalszym ciągu są większym tabu. Czas to zmienić! Jakie są najważniejsze i kluczowe płaszczyzny wsparcia męskiej płodności? Co w sytuacji, gdy wyniki nasienia nie napawają optymizmem? Które składniki są istotne w kontekście męskiej płodności? Wszystko wyjaśnia diagnosta laboratoryjny, seminolog - mgr anal. med. Piotr Nazarek. 

CZYTAJ WIĘCEJ