35 +
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyCzytam Was i czytam
rozumiem przerażenie Burszty, nigdy sama nie rodziła, dla niej ten ból jest jak chiński przez radio z zakloceniami. Ja też tak odbierałam takie opowieści zanim zaczęły mnie dotyczyć. Nie zrozumiałam po co? Czemu? Ale jak sama urodziłam to po prostu wiem że tak ma być, i wszystko. Akceptuję to z całym dobrodziejstwem inwentarza w przechodzeniu dziecka na świat.
Ja nie rozumiem po co kumpela brała Bursztyna do porodu? Bo jest oazą spokoju? Daje poczucie bezpieczenstwa? Swojego chłopa, ojca dziecka, rozumiem, bo tam się zaczyna nasz świat, nasze nowe życie, ale po co skazywać na takie przeżycia osobę postronna? Bo do jasnej cholery, to tylko przyjaciółka, choćby nie wiem jak bliska, ale nie, ja bym kogoś takiego ze sobą nie zabrała. I to w dodatku osobę która porodu nigdy nie przeżyła (jako rodzaca).Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 września 2014, 18:38
Bursztyn, kkisia, iwcia77, malgos741, ania.g, samira, Simba, Mega, Iwone, mysza1975, Parka lubią tę wiadomość
-
Sabina wrote:Czytam Was i czytam
rozumiem przerażenie Burszty, nigdy sama nie rodziła, dla niej ten ból jest jak chiński przez radio z zakloceniami. Ja też tak odbierałam takie opowieści zanim zaczęły mnie dotyczyć. Nie zrozumiałam po co? Czemu? Ale jak sama urodziłam to po prostu wiem że tak ma być, i wszystko. Akceptuję to z całym dobrodziejstwem inwentarza w przechodzeniu dziecka na świat.
Ja nie rozumiem po co kumpela brała Bursztyna do porodu? Bo jest oazą spokoju? Daje poczucie bezpieczenstwa? Swojego chłopa, ojca dziecka, rozumiem, bo tam się zaczyna nasz świat, nasze nowe życie, ale po co skazywać na takie przeżycia osobę postronna? Bo do jasnej cholery, to tylko przyjaciółka, choćby nie wiem jak bliska, ale nie, ja bym kogoś takiego że sobą one zabrała. I to w dodatku osobę która porodu nigdy nie przeżyła (jako rodzaca)
Bylam rowniez przy 2 innych porodach i tez bylo Ok, wiec zaprawiona w bojach jestem
dlatego, jesli mowie ze byl hardcore tym razem to znaczy ze byl, a nie "pikus"kapturnica, iwcia77, samira lubią tę wiadomość
-
Bursztyn wrote:wiesz co, pogubilam sie troche, piszesz wiec w imieniu innych osob ktore rzekomo byly atakowane- ale jakos nikt sie nie skarzyl, a potem o atakach ktore nie byly jednak atakami...hmm...bardzo to nieprecyzyjne i malo logiczne
to moze to zostawmy
-
Jeszcze na chwilkę się wtracę. Bursztyn poczułam się przez ciebie atakowany wręcz poczułam się jak worek treningowy widocznie szukałaś takiego i trafiło na mnie. Nie sądzę żebym napisała coś co mogło kogokolwiek urazić a ciebie wkurzyło to ze napisałam ci ze są gorsze tragedie w życiu niż ból porodowy. Nie rozumiem dalej twojej agresji w stosunku do mnie. Każda z nas wypowiada się tu z perspektywy własnych doświadczeń i ja też i każda z nas ma do tego prawo. Myślę że kto jak kto ale psycholog powinien to rozumieć. Bo zdaje się że taka jest twoja profesja? Choć może się mylę. Tak doprowadziłas mnie do bardzo złego stanu psychicznego i choć kilka razy próbowałam uciąć rozmowę to ciągnęłas ja dalej chcąc udowodnić nie wiem co?... a to czy kogoś obrażasz czy nie jak widzę to dla ciebie " pikus " . I moim zdaniem TO jest zdecydowany nietakt, a nie to ze uważam ze nawet ciężki poród zakończony szczęśliwie jest dobrym porodem. Nie wiem czy tylko ja to tak widzę ?
Aasiula, malgos741, ania.g, samira, Iwone, caffe lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyBurszta to ja Ci zalecam dokładny reset
dwie skrzynki wódki i będzie dobrze
tylko następny poród na jaki pójdziesz to Twój
Ja w życiu bym nie poszła jako osoba towarzyszaca, a tym bardziej na trzeźwoiwcia77, Bursztyn, kapturnica, kkisia, ania.g, Mega, Iwone, mysza1975 lubią tę wiadomość
-
ja to bym poszla jako osoba towarzyszaca z ojcem dziecka , prosto do baru na pepkoweSabina wrote:Burszta to ja Ci zalecam dokładny reset
dwie skrzynki wódki i będzie dobrze
tylko następny poród na jaki pójdziesz to Twój
Ja w życiu bym nie poszła jako osoba towarzyszaca, a tym bardziej na trzeźwokapturnica, kkisia, Mega, Iwone, mysza1975 lubią tę wiadomość
-
mandragora wrote:Jeszcze na chwilkę się wtracę. Bursztyn poczułam się przez ciebie atakowany wręcz poczułam się jak worek treningowy widocznie szukałaś takiego i trafiło na mnie. Nie sądzę żebym napisała coś co mogło kogokolwiek urazić a ciebie wkurzyło to ze napisałam ci ze są gorsze tragedie w życiu niż ból porodowy. Nie rozumiem dalej twojej agresji w stosunku do mnie. Każda z nas wypowiada się tu z perspektywy własnych doświadczeń i ja też i każda z nas ma do tego prawo. Myślę że kto jak kto ale psycholog powinien to rozumieć. Bo zdaje się że taka jest twoja profesja? Choć może się mylę. Tak doprowadziłas mnie do bardzo złego stanu psychicznego i choć kilka razy próbowałam uciąć rozmowę to ciągnęłas ja dalej chcąc udowodnić nie wiem co?... a to czy kogoś obrażasz czy nie jak widzę to dla ciebie " pikus " . I moim zdaniem TO jest zdecydowany nietakt, a nie to ze uważam ze nawet ciężki poród zakończony szczęśliwie jest dobrym porodem. Nie wiem czy tylko ja to tak widzę ?
po 2- zaczelas sama ta dyskusje
po 3- napisalas ze porod bol mojej przyjaciolki top pikus- a ja uznalam to za nietakt, bo jest to nietakt- i otwarcie o tym napisalam,
po 4- tak, urazilas mnie tym, a a nie wkurzylas, w momencie zwrocenia /ci na to uwagi zareagowals agresywnie
po 5- rozumiem ze kazdy wypowiada sie z perspektywy wlasnych doswiadczen, wiec w tym kontekscie NADAL nie rozumiem kjak mozesz nazywac doswiadczenie mojej przyjaciolki "pikusiem", bo jest inne niz Twoje? czy lekcewazenie bylo tutaj konieczne?
po 6- do zlego stanu psychicznego doproawdzilas sie sama i wez za to odpowiedzialnosc, jak i za to ze Twoje lekcewazace wypowiedzi moga zostac uznane za nietaktowne i obrazliwe
po 7- ciezki porod mozna uznac za szczesliwy jesli szczesliwie sie konczy, tyle tylko ze o nie o to w mojej wypowiedzi chodzilo.
po 8- wydaje mi sie ze czasami masz trudnosci ze zrozumieniem pisanego tekstu, wiec moze najpierw postaraj sie przeczytac ze zrozumieniem a potem moze nie bedziesz musiala oskarzac kogos o TWOJE zle samopoczucie
Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 września 2014, 19:02
-
No to pojechałas po rajtuzach
Nie mam problemów ze zrozumieniem tekstu pisanego, nie było w moich postach agresji ani nikogo nie lekcewaze i chciałam odłożyć kłótnie na bok i się z tobą dogadać ale widzę ze się nie da. Zobacz ile było docinek z twojej strony w moim kierunku po moim ostatnim poście... miałam prawo się z tym źle poczuć. Agresję odnajduje ale raczej nie w swoich postach Bursztyn...
No nic czuje się zdecydowanie wyroszona z forum...skoro resztę stać tylko na wylajkowanie tego co pisałam... dziękuję wszystkim za zrozumienie i wsparciecaffe, Parka lubią tę wiadomość
-
Boshhh a Wy dalej walkujecie ten temat????Laski te ciaazowe zaparzyc ziolka na spokojnosc a te nieciazowe wypic litre i czknąc na zdrowie
Assska przeca Ty juz stara forumowiczka to co sie wpychasz na nowa?
Ja tam bym poszla za osobe towarzyszaca do porodu.Problem w tym ,ze nikt kurFaani nie zaciaza ani nie rodzi w mojej rodzinie..I ja sie pytam czemu????? Ze mna chcialabyisc mlodsza sis Ma 25lat i obawiam sie, zepo przezyciach Burszta to ona mi w razie czego sie wystracha i nie bedzie chciala mnie zrobic ciotka.Kurde z chlopem rodzic nie zamierzam bo pewnie by jaja stracil w najgorszym wypadku zostalbypobity , pogryziony albo wyklety najgorszymi epitetami...Takze pewnie jak juz bede rodzaca w samotnosci a pozniej niech przychodza i ogladaja.... Takze ten tego jesio maly problemik..Trza byc w ciazy coby kminic jak i z kim rodzic buuuuuuuuuuWiadomość wyedytowana przez autora: 30 września 2014, 19:16
Aasiula, Bursztyn, iwcia77, Mega, mysza1975 lubią tę wiadomość
-
iwcia ten co daja dobry odlot to praski w Warszawie a " rodzic po ludzku"- czyli tzw, rzeznia to inflancka w Warszawie. Masz wybór albo idziesz pod gilotyne albo na impreze.hehe.
iwcia77, kkisia, samira, mysza1975 lubią tę wiadomość
-
mandragora wrote:No to pojechałas po rajtuzach
Nie mam problemów ze zrozumieniem tekstu pisanego, nie było w moich postach agresji ani nikogo nie lekcewaze i chciałam odłożyć kłótnie na bok i się z tobą dogadać ale widzę ze się nie da. Zobacz ile było docinek z twojej strony w moim kierunku po moim ostatnim poście... miałam prawo się z tym źle poczuć. Agresję odnajduje ale raczej nie w swoich postach Bursztyn...
No nic czuje się zdecydowanie wyroszona z forum...skoro resztę stać tylko na wylajkowanie tego co pisałam... dziękuję wszystkim za zrozumienie i wsparcie
nie bierzesz odpowiedzialnosc za to ze ZACZELAS ta przepychanke lekcewazacym "pikusiem"
a jesli za "docinki" uznajesz zadanie Ci logicznego pytania na jakiej podstawie uwazasz ze jej mordowanie sie 9 godzinne to "pikus" - to jest to dosc niepokojace....
Sugerowalabym cofniecie sie o pare stron i przeczytanie jeszcze raz, tym razem ze zrozumieniem...
No i ostatnie sprawa, nikt cie z forum nie wyprasza, nadal sama to sobie robiszWiadomość wyedytowana przez autora: 30 września 2014, 19:21
samira lubi tę wiadomość
-
kapturnica wrote:Boshhh a Wy dalej walkujecie ten temat????Laski te ciaazowe zaparzyc ziolka na spokojnosc a te nieciazowe wypic litre i czknąc na zdrowie
Assska przeca Ty juz stara forumowiczka to co sie wpychasz na nowa?
Ja tam bym poszla za osobe towarzyszaca do porodu.Problem w tym ,ze nikt kurFaani nie zaciaza ani nie rodzi w mojej rodzinie..I ja sie pytam czemu????? Ze mna chcialabyisc mlodsza sis Ma 25lat i obawiam sie, zepo przezyciach Burszta to ona mi w razie czego sie wystracha i nie bedzie chciala mnie zrobic ciotka.Kurde z chlopem rodzic nie zamierzam bo pewnie by jaja stracil w najgorszym wypadku zostalbypobity , pogryziony albo wyklety najgorszymi epitetami...Takze pewnie jak juz bede rodzaca w samotnosci a pozniej niech przychodza i ogladaja.... Takze ten tego jesio maly problemik..Trza byc w ciazy coby kminic jak i z kim rodzic buuuuuuuuuuiwcia77, kkisia lubią tę wiadomość
-
kapturnica wrote:Boshhh a Wy dalej walkujecie ten temat????Laski te ciaazowe zaparzyc ziolka na spokojnosc a te nieciazowe wypic litre i czknąc na zdrowie
Assska przeca Ty juz stara forumowiczka to co sie wpychasz na nowa?
Ja tam bym poszla za osobe towarzyszaca do porodu.Problem w tym ,ze nikt kurFaani nie zaciaza ani nie rodzi w mojej rodzinie..I ja sie pytam czemu????? Ze mna chcialabyisc mlodsza sis Ma 25lat i obawiam sie, zepo przezyciach Burszta to ona mi w razie czego sie wystracha i nie bedzie chciala mnie zrobic ciotka.Kurde z chlopem rodzic nie zamierzam bo pewnie by jaja stracil w najgorszym wypadku zostalbypobity , pogryziony albo wyklety najgorszymi epitetami...Takze pewnie jak juz bede rodzaca w samotnosci a pozniej niech przychodza i ogladaja.... Takze ten tego jesio maly problemik..Trza byc w ciazy coby kminic jak i z kim rodzic buuuuuuuuuu
no własnie to o moja kupe chodzi... hehe.
iwcia77, Aasiula, kkisia, mysza1975 lubią tę wiadomość
-
a ja jestem stara matka, pierwsze dziecie w wieku 30 lat drugie 34 lata. teraz mam 36 i chce jeszszcze. MAm trzech chłopów w domu chce jakas babeczke coby na starosc z kim móc poplotkowac, bo o czym ja z chłopami bede gadac o samochodach???
kapturnica, iwcia77, kkisia, Aasiula, malgos741, ania.g, samira, Mega, mysza1975, Parka lubią tę wiadomość