X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Odpowiedz

35 +

Oceń ten wątek:
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 2 listopada 2014, 12:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dorka1979 wrote:
    Ale ona przecież zmarła na sepsę a nie na chorobę z którą walczyła, a lekarze to też pizdy skoro było lekarstwo to zamiast czekać aż mąż pojedzie po nie tyle kilosów tam i spowrotem mogli dostarczyć o wiele szybciej helikopterem, napewno było ją stać na to. Bo z sepsy można się wyleczyć bo u mnie w rodzinie dwa wyleczone przypadki i rok temu przyjaciółka mojej córki też wyleczona. I nie zmarła przez to że chciała najpierw ciążę donosić, bo gdyby postanowiła przerwać ciążę aby się leczyć to mógł być ten sam efekt tylko szybciej bo sepsa zaatakowała jej organizm nie przez ciążę tylko przez chemioterapię która zabiła całkowicie jej odporność.
    Nie wiemy czy jazda po leki to nie byl wymysl rezysera dla podtrzymania napiecia. Wiem, ze kolo Agaty skakali lekarze na maxa, bo byla zbyt wazna pacjentka do stracenia.
    A sepsa? Coz, zabija zdrowych, a co dopiero czlowieka z zerowa odpornoscia.
    Ludzie, ktorzy zyja w oczekiwaniu na przeszczep ( czasem calymi latami ) maja warunki, ktorych musza przestrzegac. Dla kobiet jest to wlasnie ciaza. Raz, ze oslabia organizm, dwa, ze w przypadku znalezienia dawcy, trzeba z niego zrezygnowac. Agata miala inny cel, chciala byc matka, to jej niestety nie dalo szansy na zycie. Spelnila sie, moze, ale co dalej z jej nablizszymi?
    Jak sie bedzie czula kiedys jej corka, kiedy to wsztystko zrozumie? Czy nie bedzie sie w glebi ducha posadzala o smierc matki?

    Mega, kapturnica, malgos741, Parka, macduska, Bliska 77, Sabina, iwcia77 lubią tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 2 listopada 2014, 12:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dzien doberek, smuty dzis widze na forum. Dzien taki...
    My w czysciutkim domu czekamy na chlopa, ktory przyjedzie w nocy i odmozdzamy sie przy tv. :) na obiad duszony losos, wiec sie nie przemecze. :)

    Milego dnia. :)

    Mega, Parka, macduska, Bliska 77, peppapig, iwcia77 lubią tę wiadomość

  • malgos741 Autorytet
    Postów: 7451 21129

    Wysłany: 2 listopada 2014, 12:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Pusurek wrote:
    Dzien doberek, smuty dzis widze na forum. Dzien taki...
    My w czysciutkim domu czekamy na chlopa, ktory przyjedzie w nocy i odmozdzamy sie przy tv. :) na obiad duszony losos, wiec sie nie przemecze. :)

    Milego dnia. :)

    jaki smutny dzień Sabina ma pozytywny teścior :-)

    Iwone, Parka, Mega, macduska, Pusurek, Sabina, iwcia77 lubią tę wiadomość

    01.2015 iui :( invicta Gdańska
    10.2015 iui :( Artemida Olsztyn
    ivf Kwiecień punkcja 14.04.2016 :(
    kariotypy ok
    mutacja MTHFR
    ivf listopad Novum co ma być to będzie...transfer 18.11.2017 :(
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 2 listopada 2014, 12:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Witam, ja jeszcze nie wiem czy dzień mam smutaśny bo dopiero się obudziłam ale mojego też nie ma i na obiad tylko ziemniaczki świeże muszę wstawić więc też nie za wiele roboty.
    Sabinko po cichutku gratki

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 listopada 2014, 12:57

    Mega, Parka, macduska, Mala79, Sabina, iwcia77 lubią tę wiadomość

  • Mega Autorytet
    Postów: 7398 25518

    Wysłany: 2 listopada 2014, 13:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    nie chce mi sie wygramolić z łóżka.....

    Mala79, Sabina, iwcia77 lubią tę wiadomość

    "I kiedy czegoś gorąco pragniesz, to cały wszechświat sprzyja potajemnie twojemu pragnieniu..." Alchemik

    1usae6ydqzglfzj9.png

    zrz6l6d8dtqrzz6p.png
  • Parka Autorytet
    Postów: 1411 6081

    Wysłany: 2 listopada 2014, 13:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Sabina <3 kiedy pokazesz tescior ?!

    A tak w ogole to dzien dobry. Ja na wyjezdzie bo mamy do odwiedzenia cmentarze w roznych czesciach Polski. Czuje sie refleksyjnie...

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 listopada 2014, 13:15

    macduska, malgos741, Pusurek, Mega, Bliska 77, Sabina, iwcia77, Bozia3 lubią tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 2 listopada 2014, 13:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Pusurek wrote:
    Nie wiemy czy jazda po leki to nie byl wymysl rezysera dla podtrzymania napiecia. Wiem, ze kolo Agaty skakali lekarze na maxa, bo byla zbyt wazna pacjentka do stracenia.
    A sepsa? Coz, zabija zdrowych, a co dopiero czlowieka z zerowa odpornoscia.
    Ludzie, ktorzy zyja w oczekiwaniu na przeszczep ( czasem calymi latami ) maja warunki, ktorych musza przestrzegac. Dla kobiet jest to wlasnie ciaza. Raz, ze oslabia organizm, dwa, ze w przypadku znalezienia dawcy, trzeba z niego zrezygnowac. Agata miala inny cel, chciala byc matka, to jej niestety nie dalo szansy na zycie. Spelnila sie, moze, ale co dalej z jej nablizszymi?
    Jak sie bedzie czula kiedys jej corka, kiedy to wsztystko zrozumie? Czy nie bedzie sie w glebi ducha posadzala o smierc matki?

    Może będzie,
    a moze będzie jej wdzieczna za dane życie?

    kapturnica lubi tę wiadomość

  • kapturnica Autorytet
    Postów: 23855 63939

    Wysłany: 2 listopada 2014, 13:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A ja Wam powiem ,ze bedac w takiej sytuacji pewnie nie zdobyła bym sie na urodzenie dziecka kosztem wlasnego zycia.....
    NA SZCZESCIE NIE BYLAM NIGDY PRZED TAKIM WYBOREM I DYLEMATEM I MAM NADZIEJE ,ZE NIE BEDE NIGDY....
    Macdus byc moze bedzie bardzio wdzieczna bo przeciez istnieje tylko dzieki jej wyborom , ale i w sytuacjach trudnych moze czuc ,ze zyje kosztem matki.Bo napewno zdarza sie sytuacje kiedy bedzie porownywana do matki gdy dorosnie i co bedzie osiagała.....
    Ciezka rozkminka,....Wybor miedzy zyciem a smiercia nigdy nie ejst łatwy....

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 listopada 2014, 13:17

    Pusurek, macduska, Mega, Bliska 77, Sabina, iwcia77 lubią tę wiadomość

    V8GJp2.pngZtiMp1.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 2 listopada 2014, 13:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    macduska wrote:
    Może będzie,
    a moze będzie jej wdzieczna za dane życie?
    Moze. A moze bedzie zarabiala na oplacenie psychoterapeuty po 30 stce. Nie wiemy. Duzo zalezy od rodziny, ojca. Nie chcialabym byc w jego sytuacji, szczegolnie, ze przez to kiem jest, jest nieco osoba publiczna. Bedzie podlegal ocenie spoleczenstwa, niezaleznie od tego, co zrobi ze swoim zyciem, zawsze trafi na swiecznik. Malutka tez. Ich zycie nie bedzie latwe. Daj Boze, zeby sobie je jakos ulozyli.

    macduska, Mala79, kapturnica, Sabina, Parka, iwcia77 lubią tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 2 listopada 2014, 13:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    kapturnica wrote:
    A ja Wam powiem ,ze bedac w takiej sytuacji pewnie nie zdobyła bym sie na urodzenie dziecka kosztem wlasnego zycia.....
    NA SZCZESCIE NIE BYLAM NIGDY PRZED TAKIM WYBOREM I DYLEMATEM I MAM NADZIEJE ,ZE NIE BEDE NIGDY....
    Macdus byc moze bedzie bardzio wdzieczna bo przeciez istnieje tylko dzieki jej wyborom , ale i w sytuacjach trudnych moze czuc ,ze zyje kosztem matki.Bo napewno zdarza sie sytuacje kiedy bedzie porownywana do matki gdy dorosnie i co bedzie osiagała.....
    Ciezka rozkminka,....Wybor miedzy zyciem a smiercia nigdy nie ejst łatwy....

    nie mówiłam, ze to łatwe
    i tak jak piszesz też nie chciałabym wybierać


    a trudne chwile zdarzają się każdemu,

    a z innej beczki

    Kapta to mówisz że nie ma sznsy zeby to jajo zostało złapane przez drugi jajowód?

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 2 listopada 2014, 13:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Pusurek wrote:
    Moze. A moze bedzie zarabiala na oplacenie psychoterapeuty po 30 stce. Nie wiemy. Duzo zalezy od rodziny, ojca. Nie chcialabym byc w jego sytuacji, szczegolnie, ze przez to kiem jest, jest nieco osoba publiczna. Bedzie podlegal ocenie spoleczenstwa, niezaleznie od tego, co zrobi ze swoim zyciem, zawsze trafi na swiecznik. Malutka tez. Ich zycie nie bedzie latwe. Daj Boze, zeby sobie je jakos ulozyli.

    No nie będzie
    ale trudno myśląc w ten sposób decydować o czyimś istnieniu lub nie

    w końcu rodząc dziecko nigdy nie wiemy jakie życie je czeka

    W życiu najpiękniejsze jest to że zawsze jest jaieś

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 2 listopada 2014, 13:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dzizasie, jak jak przeoczylam Sabine???? Mamuniu.... spokojnie spokojnie... nie jaramy sie jeszcze .... oddychamy....

    <3
    Dawaj fotka i kolejne dobre wiesci! Czekamy!

    Mala79, kapturnica, Mega, malgos741, Sabina, Parka, iwcia77, moremi lubią tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 2 listopada 2014, 13:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    a nam po dzisiejszej nocy odpadła częśc łóżka :-)

    Mala79, Simba, Mega, malgos741, BISCA, peppapig, Parka, iwcia77 lubią tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 2 listopada 2014, 13:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Pusurek wrote:
    Dzizasie, jak jak przeoczylam Sabine???? Mamuniu.... spokojnie spokojnie... nie jaramy sie jeszcze .... oddychamy....

    <3
    Dawaj fotka i kolejne dobre wiesci! Czekamy!

    a bo wpadłyśmy w jakąś filozoficzną dyskusje...

    Mega, iwcia77 lubią tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 2 listopada 2014, 13:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    macduska wrote:
    a nam po dzisiejszej nocy odpadła częśc łóżka :-)
    Czy Wasze starania o dziecko nie weszly odrobine w faze przesady? ;)

    kapturnica, macduska, Mega, Bliska 77, malgos741, peppapig, Sabina, Parka, iwcia77 lubią tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 2 listopada 2014, 13:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Witam sie zycze udanej niedzieli

    Ja wiadomo gdzie jestem pisac nie musze :-) Mega wyleguj sie wyleguj za mnie tez :-)
    Wczoraj tak jak wiekszosc ogladalam film nad zycie na tvnie i powiem Wam, ze to trudny wybor tak jak juz sie wypowiadalyscie w tej kwestii zycia i smierci co wybrac...to podejscie indywidualne ale powiem szczerze,ze ja bym do tego w ten sposob nie podeszla bo mam Synka dla ktorego bede walczyc do samego konca(chociaz tez nie wiem ile czasu bede taka jaka jestem w tej chwili- nikt mi tego nie powie, nikt nie zapewni).... temat rzeka i go urywam..

    Co tu zjesc hmm musze sie wybrac na poszukiwanie jedzenia na pasazu bo zglodnialam ide zobaczyc do sphinxa co mi moga swiezego zaserwowac...

    Mega, Bliska 77, malgos741, Iwone, Sabina, Parka, iwcia77 lubią tę wiadomość

  • kapturnica Autorytet
    Postów: 23855 63939

    Wysłany: 2 listopada 2014, 13:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    macduska wrote:
    nie mówiłam, ze to łatwe
    i tak jak piszesz też nie chciałabym wybierać


    a trudne chwile zdarzają się każdemu,

    a z innej beczki

    Kapta to mówisz że nie ma sznsy zeby to jajo zostało złapane przez drugi jajowód?
    W mom przypadku niet :(....A ciagnie lewy jajnik , znak ,ze dominujacy..Buuuuu

    macduska, malgos741 lubią tę wiadomość

    V8GJp2.pngZtiMp1.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 2 listopada 2014, 13:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    macduska wrote:
    a nam po dzisiejszej nocy odpadła częśc łóżka :-)
    Hehe no to teraz musisz w stolarza sie zabawic albo zlecic misje drugiej polowie hihihi :-)

    macduska lubi tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 2 listopada 2014, 13:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A moje dziecko nie chce spac. W nocy krecil sie i wiercil, wierzgal kopytami, ewidentnie brzuszek. Jakies tam baki puszczal, ale niesmiale. Kupy nie walnal, bo moze sie bal, ze mu nie przebiore i bedzie taki osrany lezal? ;) Umeczylismy sie oboje na maxa. Rano przyszla do niego corka, a ja zalapalam godzien snu. A teraz powta - lezy w bujaczku i pospal cale 20 minut...Czy to juz czas na wodke i makowke czy jeszcze nie? ;)

    kapturnica, Simba, Bliska 77, Mega, malgos741, Mala79, Sabina, Parka, iwcia77 lubią tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 2 listopada 2014, 13:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Pusurek wrote:
    Czy Wasze starania o dziecko nie weszly odrobine w faze przesady? ;)

    też się nad tym zastanawiam :-P

    Pusurek lubi tę wiadomość

‹‹ 5299 5300 5301 5302 5303 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Jak radzić sobie z trudnymi pytaniami, gdy cierpisz na niepłodność i masz problemy z zajściem w ciążę?

Tylko osoby, które doświadczyły przedłużających się starań o dziecko, wiedzą jak trudne mogą być pytania ze strony innych... "A Wy kiedy będziecie mieli dziecko?" jest jednym z najczęstszych. Jak odpowiadać na trudne pytania? Jak radzić sobie z emocjami podczas przedłużających się starań o dziecko? I dlaczego problemy z płodnością są tak trudnym emocjonalnie doświadczeniem? Przeczytaj artykuł doświadczonego psychologa - Justyny Kuczmierowskiej, która na codzień pracuje z parami borykającymi się z niepłodnością! 

CZYTAJ WIĘCEJ

Kluczowe składniki dla przyszłej Mamy, czyli co warto suplementować w ciąży

Ciąża to odmienny i wyjątkowy stan, który jest jednocześnie dużym wyzwaniem dla organizmu kobiety. To czas, kiedy zmienia się zapotrzebowanie na składniki odżywcze. Które z nich są szczególnie istotne dla przyszłej mamy i dla rozwijającego się dziecka? Co warto suplementować w ciąży, aby zadbać o zdrowie i rozwój maluszka? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Owulacja – kiedy owulacja zwiększy szanse na zajście w ciążę

Kiedy owulacja? Większość kobiet wie, że owulacja to czas, w którym możliwe jest zajście w ciążę. Ale kiedy dokładnie ona występuje, jakie są objawy owulacji, jak ją rozpoznać lub co może na nią wpływać nie dla wszystkich jest oczywiste. Kilka faktów na ten temat oraz parę prostych instrukcji jak obserwować swoje ciało pomoże Ci wielokrotnie zwiększyć szanse na zajście w ciążę.

CZYTAJ WIĘCEJ