35 +
-
WIADOMOŚĆ
-
Ja rzuciłam palenie 14 lat temu.
Paliłam jak smok, a na imprezach jak dwa smoki.
Według mnie ważna jest motywacja i sposób.
Ja miałam motywację - chęć posiadania dziecka, a nie chciałam go truć..., nie miałam natomiast sposobu. Wydawało mi się niemożliwym, żebym nie paliła.
Na wakacjach dorwałam książkę od kuzynki "Potęga podświadomości" Murphego....no i pękałam ze śmiechu czytając ją - takie czary mary...Był tam też rozdział o nałogach...w jaki sposób się afirmować i nastawiać - to dopiero mnie rozśmieszyło...ale pomyślałam ok - pobawię się...
Po 3 dniach klepania tych cudów...nie zapaliłam rano, w południe i wieczór...Jeśli wytrzymałam dzień- oznacza, że wytrzymam całe życie - taka zrodziła mi się myśl...i towarzyszy mi do dziś..
Trzy pierwsze dni najgorsze, potem leci.
Do dziś czasem mam ochotę zapalić, mam też dosyć często schizofreniczne sny...: z jednej strony siedzę i z rozkoszą oddaję się paleniu a z drugiej...o Boże co ja robię, przecież skończyłam z tym sportem....no i budzę się zdenerwowana....(zapewne z podniesioną prolaktyną..chłę chłę..iza37, bliska77, Bursztyn, inessa, promyk, megan8, polarmiś lubią tę wiadomość
-
KaRa wrote:Witam was dziewczyny.
Potrzebuje szybkiej rady. - Czy jest jakis lek na uspokojenie ktory mozna stosowac w ciazy?
Wczoraj dowiedzielismy sie ze niestety nastapil nawrot raka u mojej mamy. 2 lata temu zdiagnozowano u niej raka gardla. Niestety przerzucil sie do pluc- 2 guzy po 5cm w lewym dolnym placie.
Jestesmy zdruzgotani....
Nie moge sie uspokoic. Od rana mocno wymiotuje i boje sie przez to o ciaze.
Akurat dzis o 14stej mam badanie prenatalne wiec musze sie jakos ogarnoc.
Czy jest cos na uspokojenie dla ciezarnych?
Mam bardzo spiety brzuch i boje sie ze maluszkowi to zaszkodzi.
Prosze dziewczyny o modlitwe w sprawie mojej mamybliska77, inessa lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyRzuciłam dzięki mojemu M. Powiedział, że jak nie rzucę, to on się za robienie dzieci nie zabiera. I to była olbrzymia motywacja. Potem ciąża, potem okres karmienia, potem znowu ciąża i znowu karmienie i tak nie palę już ponad 7 lat.
promyk wrote:Czesc dziewczyny. Troszke mnie nie bylo...mam do was pytanko- czy ktoras z was rzucila palenie. Mam z tym problem i chce sie z nim uporac. Pale juz slabsze ale jednak pale, z dwoch paczek pale jedna. Jesli dalyscie rade to podpowiedzcie mi jak sie uporac z tym nalogiem.inessa, promyk, polarmiś lubią tę wiadomość
-
dla Inneski: Ksiądz Twardowski:
Nie płacz w liście,
nie pisz że los ciebie kopnął,
nie ma sytuacji na ziemi bez wyjścia,
kiedy Bóg drzwi zamyka - to otwiera okno,
odetchnij popatrz,
spadają z obłoków,
małe wielkie nieszczęścia potrzebne do szczęścia,
a od zwykłych rzeczy naucz się spokoju,
i zapomnij ze jesteś gdy mówisz że kochasz...
Ja jestem przekonana, że dla Ciebie i Twojego męża okno się otworzy...Reni, bliska77, inessa, Bursztyn, promyk, samira lubią tę wiadomość
-
Bozia3 wrote:dla Inneski: Ksiądz Twardowski:
Nie płacz w liście,
nie pisz że los ciebie kopnął,
nie ma sytuacji na ziemi bez wyjścia,
kiedy Bóg drzwi zamyka - to otwiera okno,
odetchnij popatrz,
spadają z obłoków,
małe wielkie nieszczęścia potrzebne do szczęścia,
a od zwykłych rzeczy naucz się spokoju,
i zapomnij ze jesteś gdy mówisz że kochasz...
Ja jestem przekonana, że dla Ciebie i Twojego męża okno się otworzy...
a u mnie okna takie brudne
Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 czerwca 2013, 11:38
inessa lubi tę wiadomość
-
no jasne że będziemy się modlić i bardzo mi przykro naprawdę.ale bądż dobrej myśli proszę i uważaj na siebie i maluszka,idź do lekarza lub do szpitala, ale wydaje sie melisa bedzie dobraKaRa wrote:Witam was dziewczyny.
Potrzebuje szybkiej rady. - Czy jest jakis lek na uspokojenie ktory mozna stosowac w ciazy?
Wczoraj dowiedzielismy sie ze niestety nastapil nawrot raka u mojej mamy. 2 lata temu zdiagnozowano u niej raka gardla. Niestety przerzucil sie do pluc- 2 guzy po 5cm w lewym dolnym placie.
Jestesmy zdruzgotani....
Nie moge sie uspokoic. Od rana mocno wymiotuje i boje sie przez to o ciaze.
Akurat dzis o 14stej mam badanie prenatalne wiec musze sie jakos ogarnoc.
Czy jest cos na uspokojenie dla ciezarnych?
Mam bardzo spiety brzuch i boje sie ze maluszkowi to zaszkodzi.
Prosze dziewczyny o modlitwe w sprawie mojej mamyinessa, Bursztyn lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyChyba tylko melisa. Ja jeszcze brałam walidol w poprzedniej ciąży. Taka melisa z waleriana w tabletce so ssania.
Współczuję Ci. Moja mama ma raka płuc nieoperacyjnego, jest to długie i ciężkie leczenie.
Teraz jest po radioterapi i bardzo źle się czuje i niknie w oczach
Musisz teraz być silna za dwoje.
KaRa wrote:Witam was dziewczyny.
Potrzebuje szybkiej rady. - Czy jest jakis lek na uspokojenie ktory mozna stosowac w ciazy?
Wczoraj dowiedzielismy sie ze niestety nastapil nawrot raka u mojej mamy. 2 lata temu zdiagnozowano u niej raka gardla. Niestety przerzucil sie do pluc- 2 guzy po 5cm w lewym dolnym placie.
Jestesmy zdruzgotani....
Nie moge sie uspokoic. Od rana mocno wymiotuje i boje sie przez to o ciaze.
Akurat dzis o 14stej mam badanie prenatalne wiec musze sie jakos ogarnoc.
Czy jest cos na uspokojenie dla ciezarnych?
Mam bardzo spiety brzuch i boje sie ze maluszkowi to zaszkodzi.
Prosze dziewczyny o modlitwe w sprawie mojej mamyinessa, samira, grosza lubią tę wiadomość
-
KaRa wrote:Witam was dziewczyny.
Potrzebuje szybkiej rady. - Czy jest jakis lek na uspokojenie ktory mozna stosowac w ciazy?
Wczoraj dowiedzielismy sie ze niestety nastapil nawrot raka u mojej mamy. 2 lata temu zdiagnozowano u niej raka gardla. Niestety przerzucil sie do pluc- 2 guzy po 5cm w lewym dolnym placie.
Jestesmy zdruzgotani....
Nie moge sie uspokoic. Od rana mocno wymiotuje i boje sie przez to o ciaze.
Akurat dzis o 14stej mam badanie prenatalne wiec musze sie jakos ogarnoc.
Czy jest cos na uspokojenie dla ciezarnych?
Mam bardzo spiety brzuch i boje sie ze maluszkowi to zaszkodzi.
Prosze dziewczyny o modlitwe w sprawie mojej mamy
Prosze, badz dobrej mysli, to sie da leczyc.
co do srodkow uspokajajacych to niestety odpadaja wszystkie, bo sa to zazwyczaj albo benzodiazepiny lub barbiturany ktore niestety przenikaja do lozyska i moga powodowac uszkodzenia plodu, szczegolnie grozne w pierwszym trymestrze, pozostaje ziolowa Waleriana. Ale skonsultuj to jeszcze z lekarzem. Przytulammocno i modle sie
bliska77, inessa lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyKaRa wrote:Witam was dziewczyny.
Potrzebuje szybkiej rady. - Czy jest jakis lek na uspokojenie ktory mozna stosowac w ciazy?
Wczoraj dowiedzielismy sie ze niestety nastapil nawrot raka u mojej mamy. 2 lata temu zdiagnozowano u niej raka gardla. Niestety przerzucil sie do pluc- 2 guzy po 5cm w lewym dolnym placie.
Jestesmy zdruzgotani....
Nie moge sie uspokoic. Od rana mocno wymiotuje i boje sie przez to o ciaze.
Akurat dzis o 14stej mam badanie prenatalne wiec musze sie jakos ogarnoc.
Czy jest cos na uspokojenie dla ciezarnych?
Mam bardzo spiety brzuch i boje sie ze maluszkowi to zaszkodzi.
Prosze dziewczyny o modlitwe w sprawie mojej mamyinessa lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyBozia3 wrote:dla Inneski: Ksiądz Twardowski:
Nie płacz w liście,
nie pisz że los ciebie kopnął,
nie ma sytuacji na ziemi bez wyjścia,
kiedy Bóg drzwi zamyka - to otwiera okno,
odetchnij popatrz,
spadają z obłoków,
małe wielkie nieszczęścia potrzebne do szczęścia,
a od zwykłych rzeczy naucz się spokoju,
i zapomnij ze jesteś gdy mówisz że kochasz...
Ja jestem przekonana, że dla Ciebie i Twojego męża okno się otworzy...inessa, samira lubią tę wiadomość
-
Bozia3 wrote:dla Inneski: Ksiądz Twardowski:
Nie płacz w liście,
nie pisz że los ciebie kopnął,
nie ma sytuacji na ziemi bez wyjścia,
kiedy Bóg drzwi zamyka - to otwiera okno,
odetchnij popatrz,
spadają z obłoków,
małe wielkie nieszczęścia potrzebne do szczęścia,
a od zwykłych rzeczy naucz się spokoju,
i zapomnij ze jesteś gdy mówisz że kochasz...
Ja jestem przekonana, że dla Ciebie i Twojego męża okno się otworzy...
inessa, bliska77 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyKaRa bede pamietać w modlitwie
Spytaj może w aptece o jakies ziołowe leki powiedz,że jesteś wciąży a wieczorkiem już pytaj lekarza.
Bozia rozłożyłaś mnie na łopatki poryczałam sie jak ta głupia przed kompem, dziekuje kochana jesteś, wogóle dziewczyny kochane jesteście dziekuje Wam<3
Bursztynku my juz w tym innym ośrodku byliśmy i oni nam kazali przyjśc za rok bo za krótki staż małżeński a że wiek taki to się nie liczy no cóz bo się znów nakrece.
Ja nie pale ale mój maż pali i teściowie też poprostu białej gorączki dostaje bo mój mąż mało pali ale teściowie maskra jakaś. Wszyscy wiedzą,że w naszych pokojach zakaz jest ale i tak w jednym czuć bo oni sobie sami te papierochy robią i one strasznie śmierdzą. Nie znosze a jeszcze przy mojej astmie. No ale to teściowiebliska77, Bursztyn, samira, grosza lubią tę wiadomość
-
Reni wrote:miałam się zapytać dosyć często pytacie się czy ktoś bierze progesteron itp
albo, że któraś z Was idzie do lekarza (bez skierowania) zrobić jakąś tam bete, prolaktyne itp
czy bez lekarza można brać samemu takie leki? czy to są na receptę?
a i jeszcze jedno co to znaczy "dupek" parę razy spotkałam się, że dziewczyny biorą dupka
Boże bliżej emerytury niż podstawówki a człowiek taki zielony w tych sprawachszkoda, ze ta zieleń nie odbija się na wykresie
całe życie człowiek się uczy
Progesteron, a właściwie jego niedomoga występuje po owulce - jego wzrost podnosi tempkę (tę naszą wymarzoną) i zwykle oznacza przebytą owulację. Pomaga w fazie lutealnej i wspomaga pracę ciałka żółego. No i zażywa się Luteinę (progesteron) lub sztuczny progesteron - lek Duphaston (potocznie zwany Dupek). Ja zażywałam Dupka 3 miesiące przed ciążą i potem przez całą ciążę. Są to leki na receptę (niestety działają na masę ciała).
No a beta - to badanie ciążowe z krwi. Po testach pozytywnych lub zamiast - można sobie trzasnąć betę(oczywiście bez skierowanie - kosztuje chyba około 30 zł)- badanie z krwi wcześnie wykrywające ciążę - ona bardzo wtedy wzrasta....(znaczy ta beta..
O prolaktynie CI nie piszę - bo jak już wie Twój mąż - jesteś od tego specjalistką...inessa, bliska77, Reni lubią tę wiadomość
-
inessa wrote:KaRa bede pamietać w modlitwie
Spytaj może w aptece o jakies ziołowe leki powiedz,że jesteś wciąży a wieczorkiem już pytaj lekarza.
Bozia rozłożyłaś mnie na łopatki poryczałam sie jak ta głupia przed kompem, dziekuje kochana jesteś, wogóle dziewczyny kochane jesteście dziekuje Wam<3
Bursztynku my juz w tym innym ośrodku byliśmy i oni nam kazali przyjśc za rok bo za krótki staż małżeński a że wiek taki to się nie liczy no cóz bo się znów nakrece.
Ja nie pale ale mój maż pali i teściowie też poprostu białej gorączki dostaje bo mój mąż mało pali ale teściowie maskra jakaś. Wszyscy wiedzą,że w naszych pokojach zakaz jest ale i tak w jednym czuć bo oni sobie sami te papierochy robią i one strasznie śmierdzą. Nie znosze a jeszcze przy mojej astmie. No ale to teściowiei dobrze! Milosc to milosc wkoncu
inessa, bliska77 lubią tę wiadomość
-
a tak w ogole to dzien dobry Dziewczynki
Za oknem przyjemnie, ale ja mam zj.....y humor przez ta cholerna prace a raczej mierne wyniki w pisaniu, dobra nie chce smedzic, tylko tlumacze powodu mojego dolka. I pewnie prolaktyna mi wzrosla ze stresu, jak bede w PL to sobie zbadam... Mam kolatanie serca, placzliwosci, czarne mysli a to wszystko przez to pieprzone pisanie. Moze pojde sobie na spacer? Co?Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 czerwca 2013, 12:17
inessa, bliska77, samira lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyBursztynku każda para jest rozpatrywana indywidualnie i z tego co wiem pary nie żyjące w jako malżeństwo też mogą adoptować dziecko tylko oboje muszą wyrazić zgode no i wtedy również patrzą jak para jest długo ze sobą. U nas nie tlko patrza na staż małżeński ale ile czasu jesteśmy ze sobą,wiek się nie liczy. Pani psycholog bardzo młodziutka nie rozumialła zwłaszcza czasów z naszego dzieciństwa bo do tego najbardziej się doczepiła, a że to były czasy stanu wojennego to np. nie rozumiała,ze rodzice nie mieli za bardzo pieniążków,że jak ja ze wsi mało jeżdziliśmy na wakacje, do kina itd,że mało się z nami bawili(chociaż to robili tylko inaczej niż dziś),że jak rodzic powiedział to my go słuchaliśmy a nie jak dziś rodzice powiedza dziecku to ono ma go .... (nie zawsze ale coraz częściej tak jest) chodzi mi o atorytet ona nie rozumie tamtych czasów.
No i nie wiem Bursztynku możesz mi powiedzić bo ja się uczyłam toche psychologii ale może się coś zmieniło ile trwa faza zauroczenia u pary dorosłych ludzi?bliska77, samira, grosza lubią tę wiadomość
-
Probowalam wielu srodkow: guma,pastry,e-papieros. Raz udalo mi sie rzucic. Przytylam 15 kg. w przeciagu 6 mc. Czulam sie i wygladalam jak orka wyrzucona na brzeg...tylko dresy miescily moj tylek. Mimo to nie palilam przez 22 mc. Potem porzadny kop i snow siegnelam po fajke
inessa, Reni lubią tę wiadomość
Promyk