35 +
-
WIADOMOŚĆ
-
najlepsze było to, że komórka czeka na swojego mężczyznę jak ten wyjedzie i że owulacja czeka najczęściej do weekendu
i że plemniki wytrzymają nawet 7 dni .. chyba nie w XXI wiekukapturnica, gretka, moremi, Sabina, kkisia, Simba lubią tę wiadomość
-
Reni wrote:najlepsze było to, że komórka czeka na swojego mężczyznę jak ten wyjedzie i że owulacja czeka najczęściej do weekendu
i że plemniki wytrzymają nawet 7 dni .. chyba nie w XXI wieku
jakby nas tam wpuścili....chryste - zrobiłybyśmy wykład na co najmniej 12 godzin...i to bez analizy ojca sroki - brakło by już czasu...kapturnica, Mega, Reni, gretka, moremi, kkisia, Simba, iwcia77 lubią tę wiadomość
-
pytanie tylko czy mózg w trakcie śk nie płata figla i dopiero jak ktoś zemrze tak na śmierć to może potem jednak coś jest w sumie nikt nie wrócił ani z piekła (bo siedzi w kotle w smole i nie może wyleźć) ani z nieba, bo jest tak zajebiście, że po co wracać
Bozia3 wrote:a tak z innej beczki....czytałyście książkę "Dowód"? Lekarz neurochirurg opisuje swoją śmierć klinicznąMega lubi tę wiadomość
-
to na drugą część programu.. hahhaha
doktuś zaczął coś gadać o śluzie to babka go uciszyła, że niby to na kolejny odcinek ( a pewnie poszło o to, że to telewizja śniadaniowahahah)
kapturnica wrote:A jak wyjezdza na miesiac?kapturnica, moremi, Mega, Sabina, kkisia, Simba, iwcia77 lubią tę wiadomość
-
Reni wrote:to na drugą część programu.. hahhaha
doktuś zaczął coś gadać o śluzie to babka go uciszyła, że niby to na kolejny odcinek ( a pewnie poszło o to, że to telewizja śniadaniowahahah)
Ewa je sautebez chlebka
Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 listopada 2014, 10:55
Reni, moremi, EwaT, Bozia3, Mega, Sabina, kkisia lubią tę wiadomość
-
oooo maj gaaaad, doczytalam (to tak w temacie
)
i drzy mi reka, bo chyba po raz pierwszy od poczatku mojego pobytu na 35+ wcisnelam kilka lajkow pod rzad Ewce
poza tym, jesli tolerancja ma dzialac w dwie strony, to czemu w tym tekscie (oficjalny tekst deklaracji wiary)
"UZNAJĘ, iż ciało ludzkie i życie, będąc darem Boga, jest święte i nietykalne:
- ciało podlega prawom natury, ale naturę stworzył Stwórca,
- moment poczęcia człowieka i zejścia z tego świata zależy wyłącznie od decyzji Boga.
Jeżeli decyzję taką podejmuje człowiek, to gwałci nie tylko podstawowe przykazania Dekalogu, popełniając czyny takie jak aborcja, antykoncepcja, sztuczne zapłodnienie, eutanazja, ale poprzez zapłodnienie in vitro odrzuca samego Stwórcę.
jakies skurwysyny mowia mi, ze ja odrzucam Boga?
kapturnica, Reni, EwaT, moremi, anna maria, gretka, Mega, Sabina, kkisia, Simba, iwcia77 lubią tę wiadomość
-
Bozia3 wrote:a tak z innej beczki....czytałyście książkę "Dowód"? Lekarz neurochirurg opisuje swoją śmierć kliniczną - wielce ciekawa pozycja - czytałam inne, ale on to bardziej rozbudował - wszystko jednak zmierza do jednego - nie ma po drugiej stronie koncepcji kościelnego piekła, czyśćca i nieba...wszyscy piszą o nieprzyjemnych odczuciach - ale trwających jakiś czas - tunele, czarne śruby, błota itp...potem jest już pięknie..on słyszał przekaz bezsłowny - jestem kochany, nie mogę zrobić nic złego....więc jeśli wierzyć w takie doznania - co na to religia? Koncepcja piekła zmienia się wraz ze wzrostem świadomości ludzkiej - dawniej to był diabeł z miotłą w kotle - cierpienia miały wydźwięk czysto fizycznego bólu. Teraz raczej chodzi o "brak dostępu do Boga" - o braku odczuwania jego energii.....
-
moremi wrote:Malutkie bochenki. Jeden został, reszta do mrożenia poszła.
A jakby ktoś ze stolycy chciał spróbować, to mają swoje sklepy firmowe http://www.piekarniapodolszynscy.pl/sklepy.php
Nie sądzę tylko, żeby ceny też były hajnowskie.
hehe, ja tez chodze po takie ilosci i mroze.. tylko ze my z Polszy rodem chleb kupujemy taki http://www.czystoziarnisty.pl/korzyscimoremi, Simba lubią tę wiadomość
-
ONI
a tu ciekawostka
http://wyborcza.pl/1,75478,17027895,Znany_ksiadz_odszedl_z_Kosciola.html?utm_source=facebook.com&utm_medium=SM&utm_campaign=FB_Gazeta_Wyborcza
paszczakin wrote:
jakies skurwysyny mowia mi, ze ja odrzucam Boga? -
Bozia3 wrote:A ja zgłaszam protest! Bursztyn sorki, ale uważam, że to Ty się czepiłaś i to konkretnie....zadałam sobie trud prześledzenia całej dyskusji i nie znalazłam (przynajmniej do momentu Twojego włączenia się do niej) tego o czym piszesz - o prześmiewczym i szyderczym tonie dotyczącym wiary i religii....To temat drażliwy i dziewczyny od początku zaznaczały, że chodzi o tą kobietę i jej styl wypowiedzi...tu zamieściłam cytaty - bo trochę się wkurwiłam szczerze mówiąc -ale po przeczytaniu mi przeszło - więc jak wrócisz z Kościoła - to może będziesz spokojniejsza troszkę i trzeźwiej spojrzysz na to:
Aha - tylko Ewa napisała, że jej chodzi o nowennę - ale ona się nie udzielała wyjątkowo
"nie gadam z nimi, ale po prostu nie mogłam strawić tego pamiętnika i nie chodzi mi o to, ze drwię z czyjejś wiary. Jest coś odpychającego, czego nie potrafię zdefiniować, od czytania tego co napisała." - Caffe
"Przeczytalam ten pamietnikk..Hmmm cud, palec Bozy??????A moze szczesliwy zbieg okolicznosci??
No i sie jej udało...Tak jak zdarzaja sie ciaze z cykli bezowulacyjnych , z nasienia bezplemnikowego jak i z niedroznych jajowodow .Mysle ,ze wiara przenosi gory i nie mam na mysli wiary w Boga ale ogolnie pozytywne myslenie..."- Kapta
"Ja też poczytalam ten pamiętnik, tak zgrubsza, co bardziej soczyste kawałki omijalam bo nie dałam rady. Podzielam zdanie Caffe, styl pisania nie do zniesienia.
Ja nie umialabym tak żyć. Może tak łatwiej? Że sobie wymodle, wręcz załatwie wszystko. Normalnie jak transakcja. Nie znam się. Życzę zdrowej i spokojnej ciąży" - Sabina
iwcia77 napisała:
"Wielebny Ojcze- jest spowiedz pisemna do rozgrzeszenia...o nowennie pompejskiej...niejakiego Kotleta...umarl w butach - tylko nich sie wielebny nie rzuca z dzwonnicy ..."
Bursztyn:
"ale wlasciwie to o co wam chodzi?
ze ktos odmawia nowenne?
a jest w tym cos zlego?"
"raczej w jaki sposób to pisze .. "- Reni
"no , ze czytac sie tego nie da , dlatego ja nie przebrnelam nawet przez "wstep". nie mam nic przeciwko modlitwom ale patetyka i " natchnienie" mnie osobiscie irytuja a do tego takie wrazenie " reklamy" ...poza tym na samym koncu ma przeniesienie do pamietnika na belly i dwie daty ciazy ...24 i 26 sierpien odznaczone pierwsza we wrzesniu a druga dzisiaj...nie wiem jak to rozumiec. na szczescie nie musze tego czytac i nie bede. " - Iwcia
"moze zbulwersowal mnie tez fakt , ze zdalam sobie sprawe ,ze jestem sceptykiem - niedowiarkiem .
.." - Iwcia
Bursztyn napisała:
czyli jednak o nowenne chodzi?
"EwaT:
tak
ale ja sie nie dopierdalam, jakby co"
Ja się odniosę do poniższego fragmenty wypowiedzi tej dziewczyny:
"dwa słowa o Nowennie - to modlitwa do św. Maryi, Matki Bożej z Pompejów. Nazywana jest nowenną nie do odparcia, bo Maryja nigdy, NIGDY nie opuszcza proszącego Ją tą modlitwą . Słyszałam o niej wcześniej, o tym że jest mega hardcorowa, bo trwa aż 54 dni, a każdego dnia trzeba odmówić 3 całe różańce (15 dziesiątek!). Zawsze uważałam że trzeba być strasznie zdesperowanym żeby się na tę Nowennę zdecydować i mieć jakąś wielką intencję. 54 dni zamiast klasycznych 9 bo Maryja kazała odmówić najpierw 3 nowenny błagalne a potem 3 dziękczynne (za wysłuchanie prośby - widać Maryja nie przewiduje innego scenariusza:)) 6 x 9 = 54. 54 dni bardzo intensywnej modlitwy. I gwarancja wysłuchania . gwarancja pomocy. gwarancja, że jak ja już nie wiem co zrobić i jak błagać o litość Boga, trzeba zwrócić się do Matki Niebieskiej, która rozumie i kocha jak nikt inny, i która o cokolwiek poprosi Swego Syna - zostaje wysłuchana. Najskuteczniejsza Orędowniczka na świecie."
Dziewczyna myli dwa pojęcia: Maryja nigdy nie opuszcza proszącego, a to nie oznacza, że spełnia jego prośby tak jak on chce i tak jak napisała ta dziewczyna, że to gwarancja wysłuchania.
Nie opuszczac proszącego to może oznaczać, że nie będzie spełniona Twoja prośba, ale dostaniesz tyle siły, żeby przetrwać to co Cię w życiu spotkało i z czym się nie zgadzasz. Nie opuścić proszącego to może oznaczać, że nie będziesz miał swojego potomstwa, ale będziesz miał możliwość opiekować się adoptowanymi dziećmi.
Nie ukrywam, pogrzebałam trochę na ten temat. Zacytuję kilka wypowiedzi po tym jak ktoś napisał, że jego prośby nie zostały wysłuchane:
musisz najwyraźniej jeszcze duuużo więcej przemyśleć, niż do tej pory Ci się udało.
1. Nie rozumiem traktowania życzeniowego modlitwy, tak jakbyś założył się z Bogiem „dobra, to ja odmówię, ale ty MUSISZ mi dać o co proszę. Bóg jest miłosierny, i daje nam to, co dla nas najlepsze, jeśli tylko mu pozwolimy na ingerencję. Jeśli o nią prosimy. Bardzo pretensjonalnie podszedłeś do tej modlitwy, brak Ci trochę pokory… Był to jak widać również, a może przede wszystkim sprawdzian dla Ciebie.
Ale nie martw sięBóg słucha, i wysłuchuje. To, że nowenna się zakończyła, nie oznacza, że to o co prosiłeś się nie wydarzy. Jeśli Tylko w Bożej wszechwiedzy jest to dla Ciebie przeznaczone, to na pewno to dostaniesz!!!
bądź cierpliwy i pokorny, czasem wiele się musi zdarzyć, przeistoczyć, lub naprawić w innych lub nas samych, aby rzeczy naturalnie osiągnęły pożądany stan. Módl się, ufaj, rozmawiaj z Bogiem, Maryją, proś, ale również i ofiaruj… nie tylko w swojej intencji.
2. Też mam na imię Paulina, też odmawiałam nowennę w intencji daru rodzicielstwa.. też narazie nie jestem w ciązy. niedługo zacznę trzecią nowennę….pozdrawiam
3. Prawdziwa modlitwa jest taka, kiedy wszystko zostawiasz w rękach Boga. Bóg to nie koncert życzeń, a w Ojcze nasz masz tam słowa …bądź wola Twoja….
Mój Drogi modlitwa zawsze zostaje wysłuchana, ale nie zawsze tak jakbyśmy tego chcieli lub nie w tym czasie cobyśmy chcieli.
I ja właśnie nie akceptuję wypowiedzi tej dziewczyny (drugie wytłuszczenie w cytacie) bo to dla mnie jest pycha, a nie pokora i zawierzenie się Bogu.
moremi, paszczakin, gretka, Reni, Mega, kkisia, kapturnica, Bozia3, iwcia77 lubią tę wiadomość
-
No i dzien dobry- wpis o chlebkach zaliczony, o wierze tez, wiec moge powiedziec, ze przygotowana do zajec jestem.
Mi sie podoba, ze mamy dyskusje na rozne tematy rowniez- toz to forum dyskusyjne nie? A ze ja aktualnie jestem staraczka in spe to moge i o Bogu i o chlebku.
O polityce nie bede, bo sie nie znam- przestalam ogladac wiadomosci w czasach rzadow blizniakow, bo mnie w depresje wstydzeniowa wpedzaly i ten dobry nawyk pozostal mi do dzisiaj.Poza tym politycy mnie nie kreca, bo ja nie umiem za dobrze rozmawiac o dupie maryni- tzw "social situations" mnie mecza mimo wieloletniego treningu. szczescie jak sie trafi na kogos, z kim mozna rzeczywiscie porozmawiac, a nie prawic o pogodze, rozporzadzeniach i zyciu w Belgii. Ale to rzadko, rzadko, a teraz tym bardziej sie nie bede na takie akcje dobrowolnie skazywac, bo z budyniem w glowie to jeszcze jakas totalna glupote moglabym palnac, a tam kurcze nie ma opcji "edytuj post"
moremi, Mega, Simba, kapturnica, iwcia77 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyW temacie pieczywa, to upiekłam wczoraj dwie blaszki zytnio- owsianego chleba i juz jesteśmy w połowie drugiej...
Nie wiem czy to zdrowo bo wcześniej pół bochenka sklepowego wystarczało nam na dwa dni.moremi, Sabina, kkisia, kapturnica lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyJeśli chodzi o wczorajszy wieczór to jest mi obojętne czy ktos wierzy, czy nie, ile i jak się modli, jak sie leczy i jakie metody uznaje.
Nie akceptuję jedynie podejscia zakładającego, że wszyscy którzy wierzą sa idiotami.Iwone, moremi, kkisia, Bursztyn, gosia7122 lubią tę wiadomość