35 +
-
WIADOMOŚĆ
-
Dzien dobry
Widzę tematy standardowe na forum: kupa, pierogi i magnesy
Ale mi sie nic nie chce...Bliska 77, kkisia, Simba, Bozia3, moremi, iwcia77 lubią tę wiadomość
-
kkisia wrote:Witam laski
Iwon mialas napisac cos wczoraj ?
ehh, non stop coś i tak od poniedziałku
Zacznę od początku. W poniedziałek ok. 12 zadzwoniłam do castoramy z pytaniem czy przycinają płyty meblowe i czy je oklejają. Usłyszałam, że tak, więc zapytałam czy jeśli przyjadę ok 18 będę to mogła załatwić. Pan powiedział że tną do zamknięcia sklepu, do 21.
Godz.16.45 jesteśmy z mężem w castoramie i dowiadujemy się, że oni już dziś nie tną i że nie oklejają. Wkur...łam się na maxa. Szybkie zakupy i wróciliśmy do domu.
Zjada mi posty, to będę pisać w odcinkach
We wtorek kiedy rano obudziłam starszego syna do szkołykkisia lubi tę wiadomość
-
c.d.
We wtorek kiedy rano obudziłam starszego syna do szkoły, upewniłam się że wstał i zabrał ze sobą biały obrus, który miał przynieść na wigilię klasową i położyłam się jeszcze na godzinkę.
O 10 zadzwoniłam do niego z pytaniem czy obrus nie był za krótki i dowiedziałam się, że on jeszcze nie dotarł do szkoły, bo podobno nie zdążył na autobus i z kolegą poszli pieszo, że są już blisko i za chwilę będzie w szkole.
Po 15 min dzwonię ponownie i mówi mi że się gdzieś w lesie zgubili. Kazałam włączyć nawigę i wrócić do głównej drogi gdzie miałam podjechać.
Podjechałam w umówione miejsce, ale go tam nie było. Znowu telefon do niego gdzie jest. W końcu udało nam się spotkać.
Zawiozłam go do szkoły pod same drzwi i wróciłam do domu. Dla pewności weszłam na dziennik elektroniczy sprawdzić czy jest na lekcjach i patrzę, a on ma nieobecność na angielskim. Tego już było za wiele.
Wydzwaniam, piszę smsy i cisza, żadnej reakcji. Wkur.na zastanawiam się co zrobić. W między czasie odbieram młodszego z przedszkola i próbuję się dodzwonić ale tym razem w ogóle nie można się połączyć, bo jest poza zasięgiem, albo ma wyłączony telefon.
Godz.13:50 dzwoni do mnie wychowawczyni ze szkoły, że mojego syna nie wypuści, że muszę go osobiście odebrać, bo nauczyciele zgłaszali jej że on się dziwnie zachowuje, jakby był po jakiś dopalaczach! Poza tym słabo ją słyszę, bo coś na linii przerywa.
Syn jest na antydepresantach i wie, że nie wolno mu niczego zażywać, ani pić alkoholu!. Z powodu tych leków, nauczyciele są powiadomieni, że jeśli by coś zauważyli niepokojącego, to mają mnie powiadomić.
Jadę do szkoły najszybciej jak mogę, łamiąc wszystkie możliwe przepisy. Dojeżdżam, wpadam do klasy z zamiarem pobicia mojego syna że się odważył cokolwiek brać, a tu się okazuje, że on nic nie brał, a nerwowy był, bo zostawił koledze z którym szedł przez las, swój nowy drogi telefon i nie miał z nim kontaktu, a bał się, że ten kolega coś sobie zrobił, bo dzień wcześniej matka wyrzuciła go z domu i nie pozwoliła wrócić. Że stracił kolegę i swój telefon.
c.d.n.Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 grudnia 2014, 12:23
Sabina, kkisia, anna maria, iwcia77, Arwena lubią tę wiadomość
-
c.d.
Na angielskim był, tylko że się spóźnił i pani nie zdążyła poprawić obecności.
Wczoraj odreagowywałam poniedziałkowo-wtorkowe wydarzenia i poza tym, że żelazko przybrudziło mi wyprane firanki, nic sie nie wydarzyło.
Za to dziś z rana dzwonię do poradni, bo w zeszłym tygodniu w piątek lekarka miała nie przyjmować i okazało się, że lekarka w zeszłym tygodniu przyjmowała a w ten piątek jej nie ma.
Nosz kur..a mać. Ktoś tu z kogoś robi idiotę. Nie mam wyjścia, nadal będę musiała jeździć o 5 rano w kolejkę, bo inaczej sie do lekarza nie dostaniemy. A miało być tak pięknie. W czwartki lekarz miał przyjmować wszystkich tych, co stali pod okienkiem, a w piątki resztę i tych co się telefonicznie zarejestrują. Jestem tak wściekła, że mam zamiar iść do kierownika przychodni, pokazać mu biling połączeń ( że dzwoniłam tydzień temu i dziś) i żeby wyciągnął konsekwencje personalne i zgłosić to NFZ-uSabina, kkisia, anna maria, Simba, Bursztyn, moremi, iwcia77, Arwena lubią tę wiadomość
-
trochę to nieskładnie napisałam, ale jestem tak wku.a że cała sie trzęsę.
Lepiej żebym teraz w ciąży nie była, bo i tak jej nie utrzymam. W ogóle zastanawiam się, czy nie dać sobie spokoju, bo za nerwowo u mnie jest ostatnio...Sabina, kkisia, anna maria, Arwena lubią tę wiadomość
-
Bozia3 wrote:no i nie ma w tym boskim zestawie matki...
- ona ma niższe miejsce...gdzieś tam na Ziemi i na dodatek dziewica...
- ale to już dyskusja na inny temat....anna maria, Sabina, Reni, kkisia, Bozia3, moremi, iwcia77 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
kkisia wrote:Iwone no nie dziwie sie zes wkurwiona
Wdech wydech i policz do 10
Wczoraj umówiłam się na telefon z instruktorem nauki jazdy, bo przekładałam jazdy na inny termin i od wczoraj nie umiem się połączyć z instruktorem. Kur.a, co się dzieje?
Chyba sama się umówię na terapię, bo już nie wyrabiamSimba, kkisia, iwcia77 lubią tę wiadomość
-
Bliska 77 wrote:a odnośnie dzieci z dworca zoo, cóż mam ją do dziś, tyle razy ją przerabiałam, ze praktycznie jest cała rozklejona
z kontrowersyjnych autorów zdecydowanie polecam Kosińskiegoanna maria lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny