35 +
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
Bozia3 wrote:Simba - team widzę działa bezbłędnie...dobrze, że masz wsparcie
A strasznie sie balam naszych relacji po porodzie, oraz swoich reakcji. Oby tak dalej.
mamatrojki80, kkisia, Bozia3, macduska, Aasiula, Mega, kapturnica, Pusurek, ComeToMeBaby lubią tę wiadomość
-
Pusurek wrote:Ineska trzymam kciuki!
Simba, kurna, jak ja Ci zazdroszcze faceta! U mnie mialo byc tak samo... Beczec mi sie znowu chce...
Bisca, co za dramat, ja pierdziu. Chciala odejsc powiadasz... Fak.Aasiula, BISCA, Mega, kapturnica, Pusurek, kkisia, gosia7122 lubią tę wiadomość
-
ania.g wrote:Mysza, jak Wojtek noce przesypia i jak w dzień? Pytam z ciekawości, w końcu w parze byłyśmy
Nie narzekam. Kąpiemy go tak koło 20.00, potem jeszcze troche zabawy i pieszczot i około 21.00 do łóżeczka. Czasami trochę się buntuje i usypianie trwa dłużej, ale generalnie przed 22.00 zasypia. O północy daje mu jeszcze na śpiocha butlę i generalnie dosypia do 6.00 rano. Czasami przebudzi się w nocy z płaczem, ale wystarczy mu dać smoczka do buzi i pieluchę do policzka. O 6.00 znowu butla. Mój M wychodzi do pracy więc biorę Wojtka do siebie, trochę pogadamy, koło 7.00 się usupia wtulony maksymalnie w poduszkę, ja przy nim drzemię i tak mniej więcej do 9.00-9.30.
A w dzień to różnie. 2-3 razy od pół do 1,5 godziny.
Ale żeby nie było tak słodko to z mojego M wyszedł Alozj (Iwcia sorry), choć jak tak myślę to zawsze taki był. Wojtkiem się trochę zajmie, choć czasem to wygląda tak, że bierze go na ręce i siedzi przy kompie. W sobote się wkurzyłam maksymalnie. Zadzwoniła kuzynka, żeby wpaść po południu. Ja od rana na nogach, rozebrałam choinkę, ogarnęłam mieszkanie, zakupy obiad, mój M był u mechanika z samochodem, a potem już tylko internet i co ja słyszę. Odpowiada mojej kuzynce przyjdziemy jak skończymy sprzątać. Więc mu mówię jak skończyłeś to możesz iść ja jeszcze sprztątam. I zabrał się i poszedł.
Dziś powtórka z rozrywki. Przyjechał z pracy, dostał obiad i do kompa. A potem mi mówi, że musimy zmnienić dietę, bo chce schudnąć. Ja mówię proszę bardzo - gotuj, bo dziś zjadłeś obiad i ani dziękuję, ani pocałuj się w dupę, nie mówiąc o pomyciu naczyń po sobie. To strzelił focha i się nie odzywa. A potem jak się kładł spać a ja byłam w łazience to mi kompa wyłączył, choć widział, że coś tam działam. Nosz kurwa, ja mu tego nie daruję.megan8, Iwone, kasiulek1201, Mega, SolarPolar, malgos741, Bozia3, ania.g, kkisia, Aasiula, gretka, ComeToMeBaby, gosia7122, Simba, iwcia77, Sabina lubią tę wiadomość
-
Simba wrote:Faken, znowu przez Was nie spie w dodatku trzymam klawiature na Leonie. Chuj nie matka...
Natka - doczekasz sie zobaczysz- tekst o biszkopcie mnie rozmontowal, trzymaj sie bejbe
Peppa²
Macdu - bylismy u lekarza, powiedzial zeby glowa sie nie przejmowac, bedziemy obserwowac, ale wg niego jest ok.
Chcialam Wam powiedziec, ze oprocz bycia chuj nie matka, jestem jeszcze chuj nie zona. Moj M od porodu jest cudowny. W duzej mierze dzieki niemu, w domu jest porzadek sa dwa cieple posilki, mnie zdarza sie spac po 6-7 godzin
Wczoraj w dzien dzieci daly mi troche popalic, bo hrabia Max vel Heniutek, zyczy sobie po jedzeniu miec towarzystwo i gowno go to obchodzi ze ja akurat przewijam jego brata i szyukuje mu jedzenie w pomieszczeniu obok. Wczoraj uslyszalam moc jego rozdarcia wiec przybieglam z Leonem ktoremu nie zdazylam nalozyc pampersa, odlozylam go na kanape i zaczelam Henka uspokajac. Ryk na caly dom i w tym momencie zobaczylam jak Leon olewa to wszystko cieplym moczem na kanapePotem zasneli, M wrocil z pracy - ja sie slanialam na nogach, ale moj kochany maz kupil mi jeszcze po drodze eklerke. Ehhh. Opowiedzialam mu swoj dzien i powiedzialam ze Henka jednak trzeba przyzywczajac ze po jedzeniu jest odkladany do lozeczka i dobrze by bylo zeby spal (moj M ich nosi i spiewa im piosenki). M powiedzial ze ok. I juz po karmieniu o 24ej znowu zaczal ich nosic i im spiewac i ja - skonczona suka - zrobilam mu o to awanture. Jestem kretynka. Przeciez ten ich kontakt jest na wage zlota - on to lubi, oni to kochaja
Mój też M, a jaki inny, daj trochę swojego.kasiulek1201, Mega, Aasiula, Simba, iwcia77, Sabina lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyComeToMeBaby wrote:o tej orze to ja bym nie była w stanie zatrybić, ze mam sięgnąć po termometr... myślałabym, że się pali albo coś...
No, fakt, czasem i ja się nad tym zastanawiam, ale tak wstaję do pracy, więc innej mocy nie ma jak chcę się trochę poobserwować. W weekend mierzę i zapadam z powrotem w głęboki sen
Aasiula lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyHejka, ja już na stanowisku pracy
Cichutko tu z rańca
Mam ogromną prośbę do Starszyzny Szanownych Staraczek oraz Mam tego forum wspomóżcie dobrą radą koleżankę, bo wszystko wskazuje na to, że pomału ten cykl dobiega ku końcowi i lada moment @ zapuka. Może jakieś wspomagaczealbo co :'-/ Może jakieś badanka zrobić tak dla sprawdzenia siebie:) Ja niestety straszny laik jestem, ale wiedzę chętnie będę chłonąć, a może nawet dzięki temu egzamin uda mi sie zaliczyć, o którym mówiła heretyczka
Przyjmuje wszystko na klatę i mega Wam za to z góry dziekuję.
Miłego dzionkaAasiula, ComeToMeBaby lubią tę wiadomość
-
Aasiula nie wiem czy miałam sen proroczy ale bylas preagnant
Pokazałas nam tu testa oczywiscie był to Quixx
i zrobiłas bete
Takze kciukasy zacisniete by sen sie spelnil
paszczakin, kkisia, Aasiula, BISCA, Mega, gretka, Mango, ComeToMeBaby, gosia7122 lubią tę wiadomość
-
Iwone wrote:Dobry dzień
Kapta buty się podobały?A juz sie nastawilam na odsylanie heheh
kkisia, Aasiula, Iwone, Mega, ComeToMeBaby lubią tę wiadomość
-
Tadam!!! 0sma a ja dopiero kawe pije. Fakt od szostej mala mlaska , kreci sie, wzdycha a ja twarda niczym Roman Bratny - mam wolne to nie bede sie zrywac. Zaraz ide na spacerek a potem na szmate . Pozdrawiam.
malgos741, peppapig, kkisia, Aasiula, BISCA, Mega, gretka, ComeToMeBaby, gosia7122, Simba, Sabina lubią tę wiadomość
-
Ja juz pol godziny w fabryce.
Pozniej Was doczytam, wczoraj mialam nieciekawy dzien i padlam spac o 22.00, jak tylko wlazlam do domu. Spuchnieta bylam jak bania, ostatnie 2 dni bebol mialam 2 razy wiekszy niz normalnie, az sie zastanawialm czy lekarzowi paniki nie zasiac..
Ale chyba tylko wody z jakiego niewiadomego powodu nabralam.
Dzis juz ok- znowu moglam zapiac kurtke.. No i przespalam cala noc, kontrolnie budzac sie co 2 godziny, ale od razu zasypialam..SolarPolar, Pusurek, peppapig, kkisia, Aasiula, Mega, gretka, gosia7122, Simba, Sabina lubią tę wiadomość