35 +
-
WIADOMOŚĆ
-
Paszczakin.
Zremy? Nie zremy. Tak ostro bym tego nie nazwała.
Powstał zgrzyt i teraz zgniła atmosfera.
Nikt w zasadzie na siebie nie krzyczał, ja zwyczajnie powiedziałam co mysle a oberwało mi sie ze się czepiam.
Na swoim nie bylismy - wynajmowalismy mieszkanie.
A sprowadzilismy się z uwagi na to zebym nie była sama na czas ciazy i po, i troche ze wzgledów finansowych tez.
Pusurku u nas tez dom nie mały ale chyba odzwyczailismy sie juz od mieszkania razem.Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 lutego 2015, 20:20
Pusurek, Bliska 77, mamatrojki80, MartaDidi, Aasiula, moremi, malgos741, kkisia, Mega, iwcia77 lubią tę wiadomość
-
Ja to bym chciała ze pomimo zgrzytu zeby kazdy wrócił do dnia powszedniego, ja przepraszam jesli trzeba i nie bede sie gniewac bo szkoda zycia.
Ale moja mama ze swoim zawisistym humorem jakos ciezko jej wyluzowac widze.Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 lutego 2015, 20:21
malgos741, Arwena, iwcia77 lubią tę wiadomość
-
Nie martw sie, porosmawiajcie sobie z Dzidzia, zaraz bedzie leliejslash wrote:Mam nadzieje ze to minie, ale to juz trwa kilka dni.
Staram się jakoś az tak nie denerwowac, ale w piatek to pół dnia płakałam tak mi było zle.
iwcia77 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyMy mieliśmy 2 lata temu taki okres przejściowy po sprzedaży domu i w trakcie budowy następnego, wynajęliśmy sobie coś na ten czas. Nie chcę i nie lubię być od nikogo zależna, z moją matką nie wytrzymałbym obecnie nawet 3 dni pod wspólnym dachem :-)czasem relacje matka-córka są paradoksalnie bardzo skomplikowane. Ja wiem, że czasem nie ma wyjścia...
paszczakin, MartaDidi, Pusurek, megan8, Aasiula, moremi, ComeToMeBaby, ania.g, kicia 123, Arwena, kkisia, iwcia77, Dorka1979 lubią tę wiadomość
-
Hehe, jak zesmy sie skarzyli na ceny zlobkow i ewentualne oczekiwanie na inny to tesciowa tez zaproponowala, ze przyjedzie pomoc..
U mnie to jest opcja "nie mam mowy".. Nie ma takiej mozliwosci- bardziej sobie cenie moje zdrowie psychyczne niz kilka stow..
Iwone, moremi, ComeToMeBaby, Bozia3, kkisia, Mega, iwcia77, Dorka1979 lubią tę wiadomość
Jeśli czegoś nie wolno, a bardzo się chce, to można
-
Bliska 77 wrote:Nie martw sie, porosmawiajcie sobie z Dzidzia, zaraz bedzie leliej
Jak mała kopie to humor nam wraca.
Dzięki Bliska.
Oby te głupie dni szybko mineły, ale czy wszystko wroci do normy? Nie wiem.
Mieszkamy tu ponad 2 mce i wszystko było ok az do teraz.
A do siostry i tak mam zal ze wyjechała i nie potrafiła porozmawiac tylko on biedna istotka a mi sie teraz obrywa. Tylko nie wiem za co czy za prawde czy faktycznie wyolbrzymiam.
Bliska 77, moremi, malgos741, kkisia, Mega, iwcia77 lubią tę wiadomość
-
mamatrojki80 wrote:My mieliśmy 2 lata temu taki okres przejściowy po sprzedaży domu i w trakcie budowy następnego, wynajęliśmy sobie coś na ten czas. Nie chcę i nie lubię być od nikogo zależna, z moją matką nie wytrzymałbym obecnie nawet 3 dni pod wspólnym dachem :-)czasem relacje matka-córka są paradoksalnie bardzo skomplikowane. Ja wiem, że czasem nie ma wyjścia...
Mi sie wydawało ze realcje nasze były dobre, ale widac tylko wydawało.
Kiedy byłysmy na odległosc.
Taka stara jestem a taka naiwna i głupia
Szkoda mi mojego męża.Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 lutego 2015, 20:28
-
Pusurek wrote:Nie wiem, pewnie fantastyczny kraj z przepieknymi gorami. Ale z niemowlakiem bym tam raczej nie pojechala.
bo cyganie dziecie ukradna
jak blondyn to jest spora szansa..
http://wiadomosci.wp.pl/kat,1356,title,4-latka-znaleziona-u-Romow-ma-na-imie-Maria,wid,16088834,wiadomosc.html?ticaid=114445
a potem bedzie jak w "wyjasnieniu" tej sprawy- ze dziecko od Ciebie dostali
mamatrojki80, moremi, iwcia77 lubią tę wiadomość
Jeśli czegoś nie wolno, a bardzo się chce, to można
-
oj pociagniecie...Przestan sie mazac... Na pocieszenie moge powiedziec, ze zaczna troche sypiac, jak sie umorduja w ciagu dnia raczkowaniem albo bieganiem...czyli jeszcze pare miesiecy- pociagniesz...Pusurek wrote:Ja pierdziu, Aga, ile my tak jeszcze pociagniemy??
Bliska 77, Pusurek, Aasiula, kkisia, Mega, iwcia77, BISCA lubią tę wiadomość
Mateusz jest już pełnoletni , wiec suwaczka wstawiać nie będę -
Ja bym nie wytrzymala 3 godz..mamatrojki80 wrote:My mieliśmy 2 lata temu taki okres przejściowy po sprzedaży domu i w trakcie budowy następnego, wynajęliśmy sobie coś na ten czas. Nie chcę i nie lubię być od nikogo zależna, z moją matką nie wytrzymałbym obecnie nawet 3 dni pod wspólnym dachem :-)czasem relacje matka-córka są paradoksalnie bardzo skomplikowane. Ja wiem, że czasem nie ma wyjścia...
mamatrojki80, paszczakin, Pusurek, kkisia lubią tę wiadomość
Mateusz jest już pełnoletni , wiec suwaczka wstawiać nie będę
-
nick nieaktualnyPusurek wrote:Nie wiem, pewnie fantastyczny kraj z przepieknymi gorami. Ale z niemowlakiem bym tam raczej nie pojechala.
O Polsce na świecie też słyszałam opinie, że to daleki, zimny kraj, z niedzwiedziami polarnymi, stereotypy są krzywdzące. Polacy oceniają Rumunów przez pryzmat żebractwa ulicznego. Osobiście byłam w Rumunii i Mołdawii, nic mi się nie stało, tam też żyją ludzie z dziećmi
Bliska 77, moremi, Bozia3, Arwena, kkisia, iwcia77 lubią tę wiadomość
-
Miedzy Wami a rodzicami sie ulozy, po prostu musicie nauczyc sie razem zyc a zgrzytow sie nie uniknie, jak wszedzie gdzie sa ludzie, pary tez sie kloca prawda? Wiem ze z rodzina to zawsze bardzie boli ale na pewno chca dobrze, co do siostry, coz pewnie nie miala dosc cywilnej odwagi ale mysle ze pogadacie sobie na spokojnie np przez telefon i bezpieczniej bo mniej emocji i latwiejslash wrote:Jak mała kopie to humor nam wraca.
Dzięki Bliska.
Oby te głupie dni szybko mineły, ale czy wszystko wroci do normy? Nie wiem.
Mieszkamy tu ponad 2 mce i wszystko było ok az do teraz.
A do siostry i tak mam zal ze wyjechała i nie potrafiła porozmawiac tylko on biedna istotka a mi sie teraz obrywa. Tylko nie wiem za co czy za prawde czy faktycznie wyolbrzymiam.Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 lutego 2015, 20:32
slash lubi tę wiadomość
-
Troszke inaczej, jak jestes na swoim terenie... W mojej mamy domu nie odwazylabym sie zostac wiecej jak wspomniane 3 godz...Pusurek wrote:Sleshus, rozumiem Cie doskonale. U mnie od sierpnia nastapi kolejny przewrot rodzinny - bedzie z nami mieszkala moja mama, bo ja musze wrocic do pracy, a mialam zostac na wychowawczym. Mama bedzie z Adasiem. I tez sie boje jak bedzie. Dobrze, ze duzy dom mamy, jakby co...
mamatrojki80, Pusurek, moremi lubią tę wiadomość
Mateusz jest już pełnoletni , wiec suwaczka wstawiać nie będę
-
nick nieaktualny
-
slash wrote:Mi sie wydawało ze realcje nasze były dobre, ale widac tylko wydawało.
Kiedy byłysmy na odległosc.
Taka stara jestem a taka naiwna i głupia
Szkoda mi mojego męża.
Slash, daj sobie i im chwile.. Czasami nasze hormony tez wyolbrzymiaja skale problemu..
Ale jak taki wisielczy nastroj sie sie utrzyma to ja bym uciekala nawet na wyjmowane jakbym mogla- masz sie teraz cieszyc nowym pokoleniem, a nie denerwowac poprzednim..
slash, MartaDidi, Bliska 77, Aasiula, ComeToMeBaby, moremi, Arwena, kkisia lubią tę wiadomość
Jeśli czegoś nie wolno, a bardzo się chce, to można
-
Dziewczyny a co Wy robicie z tymi ubrankami? Sprzedajecie, oddajecie? Czy kitracie gdzies na poddaszu, jak ja na ten przyklad?Bliska 77 wrote:Dzis zrobilam kolejna segregacje ubran, corcia ma juz 68cm zatem kolejne ciuchy poszly w odstawke, ostatnio ogladala ksiazeczke starszej i uwaga w wieku 12mcy miala 70cm, to skutek 48cm przyorodzie
Bliska 77, iwcia77, Dorka1979 lubią tę wiadomość
Mateusz jest już pełnoletni , wiec suwaczka wstawiać nie będę
-
Tak masz rację - brak jej cywilnej odwagi. Zawsze taka była. Trafiłas w 10tkę.Bliska 77 wrote:Miedzy Wami a rodzicami sie ulozy, po prostu musicie nauczyc sie razem zyc a zgrzytow sie nie uniknie, jak wszedzie gdzie sa ludzie, pary tez sie kloca prawda? Wiem ze z rodzina to zawsze bardzie boli ale na pewno chca dobrze, co do siostry, coz pewnie nie miala dosc cywilnej odwagi ale mysle ze pogadacie sobie na spokojnie np przez telefon i bezpieczniej bo mniej emocji i latwiej
Oby było tak jak mowisz i wróciło wszystko do normy.
Ja jestem ugodowy człowiek nie lubie konfliktów i moze dlatego tak mnie to wszystko boli.
MartaDidi, Bliska 77, iwcia77 lubią tę wiadomość
-
Po pierwszym trzymalam dla drugiego a teraz kolezance daje i do organizacji pomagajacej biednym i w tygodniu chce cos wyslac ale to po starszej dla 2,5letnien dziewczynki, jednej z czworki rodzenstwa ktorych matka zginela w plonacym domuMartaDidi wrote:Dziewczyny a co Wy robicie z tymi ubrankami? Sprzedajecie, oddajecie? Czy kitracie gdzies na poddaszu, jak ja na ten przyklad?
Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 lutego 2015, 20:36
MartaDidi, gosia7122, Iwone, moremi, kkisia, Mega, iwcia77 lubią tę wiadomość
