35 +
-
WIADOMOŚĆ
-
Krakonka wrote:Jestem obstawiona lekami i pewnie dostanę ich więcej, owszem, ale to dlatego, że niedawno byłam w ciąży i jeszcze z rozpędu jestem ginekologicznie świadoma i skupiona na organizmie. Ale za to Ty znasz swój cykl, masz wykres, mierzysz temperaturę. Dla mnie to kosmos:) Nie umiem sobie wyobrazić mierzenia temperatury o jednej porze, bo chyba bym takiej nie znalazła. A już robić to codziennie? Wytrzymałabym góra 3 dni.
A propos Twojego innego posta, o mężu który "nie da rady i nie będzie wstawał"... Wiesz, tak sobie pomyślałam, że rozsądek podpowiada pogodzenie się z jego niedojrzałością i egotyzmem i poczekanie, aż będzie gotowy na dziecko. Inaczej możesz stanąć przed wieloma problemami - czy będzie Ci pomagał czy nie, to mały pikuś, każda kobieta może urodzić i wychować nawet kilkoro dzieci sama. Ale jak będzie się czuło dziecko? (jeśli on nie zmieni podejścia). A jeśli będziesz potrzebowała pomocy w ciąży czy po niej i zażądasz jej od niego, a usłyszysz "sama chciałaś, ja mówiłem, żebyś na mnie nie liczyła"? Będziesz rozgoryczona i w ogóle.
Natomiast sercem jestem z Tobą. Ja nieomal zmusiłam mojego M do pierwszego dziecka (najstarsze mam z byłym), a teraz rok naciskałam, zanim uzyskałam niechętną zgodę. I nie były to negocjacje tylko szantażMyślę o tym, że takie wymuszanie jest nie fair, bo dziecka powinni pragnąć oboje rodzice, szczególnie, jak trzeba się "mocno" starać, ale nie jestem w stanie zdławić instynktu i pragnienia posiadania jeszcze jednego dziecka. To zupełnie tak, jakby ono gdzieś już było, tylko czekało na "sprowadzenie", a ja rezygnując zostawiłabym je. Bardzo dobrze rozumiem Twoją potrzebę i będę Ci kibicowała. Może akurat wszystko się ułoży. Mój M bardzo zawiódł mnie w ciąży (a raczej moje oczekiwania), ale zwariował na punkcie córki (co niestety nie zmieniło jego podejścia do posiadania drugiego dziecka). Ojcem jest dobrym, a córunia go uwielbia.
Ja nie moge czekac, az bedzie gotowy. Mam 44 lata. Sytuacja jest bardzo skomplikowana ale to we mnie nastapila najwieksza przemiana. Jestem cholernie zdeterminowana. Bardzo trudny czas przed nami, tym bardziej, ze moje wyniki nie napawaja super optymizmem. Ale bede walczyc:-)
Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 lutego 2015, 11:32
caffe, mamatrojki80, moremi, kapturnica, Reni, Sabina, Aasiula, gosia7122, Parka, kkisia, iwcia77, BISCA lubią tę wiadomość
Zofia8
-
moremi wrote:Ktoś tutaj polecał piwo bezalkoholowe dla ciężarnych - takie o smaku piwa. Co to było? Chcę szwagierce kupić.
Bozia polecala i ja potwierdzam- Jever Fun- nie rozpoznalabym po smaku ze to bez alkomoremi, kapturnica, Bozia3, iwcia77 lubią tę wiadomość
-
mamatrojki80 wrote:Hej, nie wiem czy tak faktycznie jest, ale słyszałam, że prawdopodobieństwo naturalnego zajścia w ciąze u 43 latki wynosi 3 %, więc... szansa jest
Powiedzialabym, ze porazajaca:-)Sabina, Parka, iwcia77 lubią tę wiadomość
Zofia8
-
mamatrojki80 wrote:A ja jestem dziś w domu, mąż pojechał rano do Warszawy na 2 dni, ja lubię jak on czasem gdzieś pojedzie, lubię tak pobyć trochę bez niego
złapać oddech i troszkę od siebie odpocząć.
miło jak nie dotyczą prania, zakupów, czy wizyt lekarskich
Zofia8, Mega, Bozia3, kapturnica, paszczakin, Aasiula, Parka, ComeToMeBaby, kkisia, iwcia77, BISCA lubią tę wiadomość
-Jack, jestem w ciąży!
-Nie przypominam sobie, żebyśmy...
-Byłeś pijany!
-Aż tak - nigdy! -
moremi wrote:Ktoś tutaj polecał piwo bezalkoholowe dla ciężarnych - takie o smaku piwa. Co to było? Chcę szwagierce kupić.
http://a.pl/krakow/alkohole/piwo/bavaria-piwo-bezalkoholowe-330ml
natomiast dużo lepsze są piwa niemieckie - ale trzeba się trochę naszukać - albo w necie, albo w dobrych sklepach alkoholowych. Ja miałam szczęście i taki sklep mam 300 m od domu. Polecam takie - naprawdę dobre i Paszcza się już przekonała, Na dodatek mają 0,0 %, a nie jak inne 0,5%. To są takie:
http://bezalkoholowe.com/jasne/89-kulmbacher-alkoholfrei.html
http://bezalkoholowe.com/jasne/86-bitburger-alkoholfrei-00-.html
http://bezalkoholowe.com/jasne/80-jever-fun-.htmlWiadomość wyedytowana przez autora: 3 lutego 2015, 11:37
moremi, paszczakin, Aasiula lubią tę wiadomość
-
Krakonka wrote:Koszmar dla tylu. Ona urodziła, dziecko ponoć jej męża, inna kobieta jest biologiczną matką, pewnie ma męża. No i samo maleństwo, biedactwo.
Nie da się wyeliminować błędu ludzkiego, przecież nikt nie zrobił tego specjalnie. Odpowiedzialny za to też będzie miał ciężko z poczuciem winy.
Ciekawe, czy te wady wykryli wcześniej. Myślałam, że przy invitro kobieta jest pod specjalnym nadzorem?
Nie straszcie.
u nas przy IVF byly karty z chipem dla ludzi i elektroniczne chipy na wszystkich probowkach, sloiczkach, itp.. Nie mozna bylo wykonac kolejnego kroku bez skanowania "pary" razem. A i tak zesmy sie z Simba smialy, zeby nie byly czarneBo kto ich tam wie, co sie w labie dzialo..
A co do specjanego nadzoru- to nie, nie ma.. Po 30 dniach udanej procdury IVF ciaza jest "uznana" za zwykla i tak tez prowadzona. Ryzyko powiklan i wad jest takie samo jak przy naturalnej ciazy, no i chyba jesli babk anie zdecydowalal sie na inwazyjne badania prenatalne to niespecjalnie mozna by bylo te wady genetyczne wykryc.
Pytanie, co to za wady byly, bo przeciez na USG specjalista moze zobaczyc bardzo duzo..kapturnica, moremi, Mega, Aasiula, kkisia, Arwena, iwcia77 lubią tę wiadomość
-
mamatrojki80 wrote:A ja jestem dziś w domu, mąż pojechał rano do Warszawy na 2 dni, ja lubię jak on czasem gdzieś pojedzie, lubię tak pobyć trochę bez niego
złapać oddech i troszkę od siebie odpocząć.
mamatrojki80, iwcia77 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyZofia8 wrote:Powiedzialabym, ze porazajaca:-)
Zosia, dlatego Tobie szczególnie potrzebne jest wsparcie ogarniętego lekarza. Tyle jest opowieści o jakości służby zdrowia w UK, nie wiem jak to jest naprawdę. Ale może miałbyś szansę w Polsce wszystkie badania zrobić? tutaj zrobisz nawet prywatnie i nikt Ci trudności nie będzie robił. W ubiegłym roku gościłam w domu kuzynkę męża, która tak właśnie zrobiła (mieszka w Irlandii), ona twierdzi, że mimo narzekań pacjentów, u nas system opieki nad ciężarną jest bardzo dobry, ja też tak uważam.moremi, caffe, gosia7122, Aasiula, iwcia77 lubią tę wiadomość
-
Bozia3 wrote:jeśli masz dostęp tylko do sieciówek - to nic innego nie znajdziesz, niż bavaria. Ona jest ok - ale tylko ta klasyczna (bo jakieś tam wit czy inne są już jak zepsuta oranżada) o takie ma być:
http://a.pl/krakow/alkohole/piwo/bavaria-piwo-bezalkoholowe-330ml
natomiast dużo lepsze są piwa niemieckie - ale trzeba się trochę naszukać - albo w necie, albo w dobrych sklepach alkoholowych. Ja miałam szczęście i taki sklep mam 300 m od domu. Polecam takie - naprawdę dobre i Paszcza się już przekonała, Na dodatek mają 0,0 %, a nie jak inne 0,5%. To są takie:
http://bezalkoholowe.com/jasne/89-kulmbacher-alkoholfrei.html
http://bezalkoholowe.com/jasne/86-bitburger-alkoholfrei-00-.html
http://bezalkoholowe.com/jasne/80-jever-fun-.html
Mieszkamy w centrum i sklepy z alkoholem mamy dwa pod bokiem
A jak jeszcze Paszcza twierdzi, że jever jest ok, to kupię
Tekst skopiowałamBozia3, paszczakin, iwcia77 lubią tę wiadomość
-Jack, jestem w ciąży!
-Nie przypominam sobie, żebyśmy...
-Byłeś pijany!
-Aż tak - nigdy! -
nie przepadam za piwem
jak coś to z sokiem na mazurach w wakacje
ale na wszelki wypadek zapiszę sobie w pamiętniku, bo cholera wie czego mi się zachce
a jest jakieś whisky?Bozia3 wrote:jeśli masz dostęp tylko do sieciówek - to nic innego nie znajdziesz, niż bavaria. Ona jest ok - ale tylko ta klasyczna (bo jakieś tam wit czy inne są już jak zepsuta oranżada) o takie ma być:
http://a.pl/krakow/alkohole/piwo/bavaria-piwo-bezalkoholowe-330ml
natomiast dużo lepsze są piwa niemieckie - ale trzeba się trochę naszukać - albo w necie, albo w dobrych sklepach alkoholowych. Ja miałam szczęście i taki sklep mam 300 m od domu. Polecam takie - naprawdę dobre i Paszcza się już przekonała, Na dodatek mają 0,0 %, a nie jak inne 0,5%. To są takie:
http://bezalkoholowe.com/jasne/89-kulmbacher-alkoholfrei.html
http://bezalkoholowe.com/jasne/86-bitburger-alkoholfrei-00-.html
http://bezalkoholowe.com/jasne/80-jever-fun-.htmlMega, mamatrojki80, Aasiula, moremi, malgos741, iwcia77, BISCA lubią tę wiadomość
-
Zofia8 wrote:Ja nie moge czekac, az bedzie gotowy. Mam 44 lata. Sytuacja jest bardzo skomplikowana ale to we mnie nastapila najwieksza przemiana. Jestem cholernie zdeterminowana. Bardzo trudny czas przed nami, tym bardziej, ze moje wyniki nie napawaja super optymizmem. Ale bede walczyc:-)
mamatrojki80, Mega, moremi, caffe, paszczakin, gosia7122, Iwone, Parka, ComeToMeBaby, kkisia, Arwena, iwcia77 lubią tę wiadomość
-
Reni wrote:nie przepadam za piwem
jak coś to z sokiem na mazurach w wakacje
ale na wszelki wypadek zapiszę sobie w pamiętniku, bo cholera wie czego mi się zachce
a jest jakieś whisky?moremi, iwcia77 lubią tę wiadomość
-
Reni wrote:nie przepadam za piwem
jak coś to z sokiem na mazurach w wakacje
ale na wszelki wypadek zapiszę sobie w pamiętniku, bo cholera wie czego mi się zachce
a jest jakieś whisky?Bozia3, paszczakin, Aasiula, Mega, Parka, iwcia77, BISCA lubią tę wiadomość
-Jack, jestem w ciąży!
-Nie przypominam sobie, żebyśmy...
-Byłeś pijany!
-Aż tak - nigdy! -
A widziałyście, że Burszta ma konkurencję? Na drugim wątku jest bardzo uśmiechnięta pani psycholog. Po jej poście wnioskuję, że sama kozetki potrzebuje
Bozia3, Sabina, Aasiula, Mega, iwcia77 lubią tę wiadomość
-Jack, jestem w ciąży!
-Nie przypominam sobie, żebyśmy...
-Byłeś pijany!
-Aż tak - nigdy! -
Zofia8 wrote:Ja nie moge czekac, az bedzie gotowy. Mam 44 lata. Sytuacja jest bardzo skomplikowana ale to we mnie nastapila najwieksza przemiana. Jestem cholernie zdeterminowana. Bardzo trudny czas przed nami, tym bardziej, ze moje wyniki nie napawaja super optymizmem. Ale bede walczyc:-)
Dla mnie byloby najwazniejsze wiedziec, na czym sie stoi. Bo do czasu az maz nie odmawia prob produkcji dziecia, to oznacza ze sie tak jakby na nie zgadzal. Dobrze, ze Cie uczciwie informuje, ze reki do pomocy przy niemowalku nie przylozy, od takiej deklaracji mozna tylko odbiec w dobra strone.Moze jak zobaczy dziecie to sie z czasem zakocha i bedzie tylko lepiej. Moze nie- a wtedy bedziesz na to przygotowana, ze w gruncie rzeczy masz wychowac dziecko sama. Bo sie zdecydowalas znajac jego zdanie.
I tak jest ok jak na pare, ktora wczesniej postanowila, ze nie beda mieli dzieci, a potem jednej stronie sie odmienilo. Trzeba uszanowac, ze zdanie drugiej sie nie zmienilo, ale jest sklonna do jakiejkolwiek wspolpracy, ze wzgledu na partnera.kapturnica, Bozia3, moremi, Aasiula, Zofia8, Parka, Arwena, iwcia77 lubią tę wiadomość
-
Zofia8 wrote:Ja nie moge czekac, az bedzie gotowy. Mam 44 lata. Sytuacja jest bardzo skomplikowana ale to we mnie nastapila najwieksza przemiana. Jestem cholernie zdeterminowana. Bardzo trudny czas przed nami, tym bardziej, ze moje wyniki nie napawaja super optymizmem. Ale bede walczyc:-)
No to tym bardziej popieram Twoją decyzję. Rzeczywiście, nie ma się co oglądać, trzeba myśleć o swoich potrzebach.Tez jestem bardzo zdeterminowana, mąż niby popiera, ale nie jest tak zaangażowany, jak ja, a w dodatku nie mogę liczyć na wsparcie rodziny, która chyba by mnie wydziedziczyła, gdyby się dowiedziała o moich planach. Cieszę się, że tu jesteś, czuję się pewniej, że nie jestem sama ze swoim wiekiem (41) i determinacją
A wyniki to tylko wytyczne do zaradzenia ewentualnym przeszkodom. W dobie dzisiejszej medycyny ciąże po 40 są coraz większym odsetkiem. Nawet na forach widaćBozia3, gosia7122, moremi, Reni, Zofia8, iwcia77 lubią tę wiadomość
Syn 16.08.99
Córka 21.05.2013 -
Reni wrote:nie przepadam za piwem
jak coś to z sokiem na mazurach w wakacje
ale na wszelki wypadek zapiszę sobie w pamiętniku, bo cholera wie czego mi się zachce
a jest jakieś whisky?
u nasz sa szampany i wina bezalkoholowe.. tak samo syfiaste jak sieciowkowe piwa (wg mojego gustu). Ale jak ktos lubi slodkawe sikacze to rozczarowany nie bedzie.
Simba pamietam miala cos jak bezalkoholowe Campari. W zeszym tygodniu mnie poczestowanan bezalkoholowa Caipirinha.
Bleh, bleh, ble, bleh.
to juz zostane przy wodzie gazowanej..Bozia3, moremi, iwcia77 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyHej!
Heretyczka szybkiego powrotu do zdrowia dla synka
widze,ze kilka dziewczyn ma bardzo ciekawe wykresyno no !!!
witam nowe kolezanki
dziekuje za ciepłe słowaa pokoik zrobie zdjecia jak juz bedzie gotowy i pokaze Wam
teraz nie ma co pokazywac bo czesci jeszcze nie mam mimo,ze jest zamówiona a czesc zapakowana jeszcze jest
do tego musze zgłosic sie do ginekologa w koncu tylko teraz jest problem kiedy hihii no ale musze bo miesniak daje znac o sobie oraz te wyniki badan musze omówic no o wyregulowac bardziej cykl bo lubimy sie kochac a wiecie,ze my płodna parą jestesmy hyhyhyhy
i nie wspomne tu o kilku ciazach biochemicznych które sie przytrafiły pomiedzy ciazami a to organizm tez troszke obciaza jednak.
DObrego dnia Wam życze
megan8, caffe, Sabina, moremi, gosia7122, Aasiula, gretka, Bozia3, Mega, Iwone, malgos741, Parka, mysza1975, kkisia, Arwena, iwcia77, BISCA lubią tę wiadomość
-
Edit po Paszczakinie:
Przepraszam za wcześniejszą ocenę Twojego męża, Zofio. Nadal uważam, że argument o w stawaniu to niedojrzałość, ale nie powinnam wygłaszać stanowczej krytyki nie znając Waszej sytuacji. Nie ma obowiązku dojrzewania do posiadania dziecka:) Ale Ciebie rozumiem, ja też długo długo nie chciałam i dopiero 3 lata temu mi się odmieniło.
moremi, Aasiula lubią tę wiadomość
Syn 16.08.99
Córka 21.05.2013