35 +
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
no tsh nieco powyżej normy dla staraczek, powiedziała mi że powinno być poniżej 2,5 a ja mam prawie 2,6. i nieco prolaktyna wyższa, ale to jest luzik. i wywróżyła mi niedoczynność tarczycy.
pytałam, czy nie może mi dać czegoś na zbicie to powiedziała, ze nie, bo to powinien robić endokrynolog, to jest zabawa z hormonami, może będzie chciał usg tarczycy zrobić itd. a jeszcze powinnam zrobić ft3 i ft4.
załamałam się - musze zapierdalać do lekarza pierwszego kontaktu po skierowanie, a potem sie rejestrować. patrzyłam w necie na kolejki nfz to u nas prawie 5 miesięcy na wizytę. nie to co mój m- hop i na jutro. ja pierdolę. jak mi tak powiedzą to nie będę miała wyjścia, będę musiała iść prywatnie. i jeszcze badania bym musiała sobie sama zlecić żeby iść do lekarza z wynikami, a nie że ja pójdę po 5 miesiacach, on mi zleci badania i znowu czekaj 5 miesięcy żeby iść z wynikami. Gdzieś w innej przychodni widziałam ze miesiąc, zobaczę. Najpierw musze skombinować skierowanie.
tylko kasa, kasa i jeszcze raz kasa.Sabina, mamatrojki80, Aasiula, kkisia, Arwena lubią tę wiadomość
-
acha- i jeszcze wypytała o wyniki m i wspomniała o klinice leczenia niepłodnosci Gameta w Trojmiescie. I ze tam jakiś lekarz jest co go bardzo jej pacjentki polecają. Że wielu pomógł zajść w cionżę.
Ale mam sobie najpierw to HSG zrobić, bo wymagają.
I wogóle to czas pomyśleć o usg piersi i napisała gdzie, bo ona nie robi.
No i dała mi mój swistek z cytologii, także nie będe musiała tłumaczyc lekarzowi ze cytologia ok, bo mi pani dohtor przysłała smsa z wynikiem.Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 lutego 2015, 13:59
Sabina, mamatrojki80, moremi, Aasiula, Margolcia88, kkisia lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyComeToMeBaby wrote:no tsh nieco powyżej normy dla staraczek, powiedziała mi że powinno być poniżej 2,5 a ja mam prawie 2,6. i nieco prolaktyna wyższa, ale to jest luzik. i wywróżyła mi niedoczynność tarczycy.
pytałam, czy nie może mi dać czegoś na zbicie to powiedziała, ze nie, bo to powinien robić endokrynolog, to jest zabawa z hormonami, może będzie chciał usg tarczycy zrobić itd. a jeszcze powinnam zrobić ft3 i ft4.
załamałam się - musze zapierdalać do lekarza pierwszego kontaktu po skierowanie, a potem sie rejestrować. patrzyłam w necie na kolejki nfz to u nas prawie 5 miesięcy na wizytę. nie to co mój m- hop i na jutro. ja pierdolę. jak mi tak powiedzą to nie będę miała wyjścia, będę musiała iść prywatnie. i jeszcze badania bym musiała sobie sama zlecić żeby iść do lekarza z wynikami, a nie że ja pójdę po 5 miesiacach, on mi zleci badania i znowu czekaj 5 miesięcy żeby iść z wynikami. Gdzieś w innej przychodni widziałam ze miesiąc, zobaczę. Najpierw musze skombinować skierowanie.
tylko kasa, kasa i jeszcze raz kasa.
Kometa, to ja Cię pocieszędziecko tez kosztuje
idź po skierowanie i sprawdz szybko jak z tymi terminami tak realnie jest, może nie będzie dramatu. Ja się w sumie nie znam... ale może powinnaś do ginekologa-endokrynologa chodzić? może tak Ci będzie łatwiej, nie wiem jak długo do obecnego lekarza chodzisz, a czasem zmiana lekarza też może być kłopotliwa.
ComeToMeBaby, moremi, kkisia lubią tę wiadomość
-
Kometa w sumie ma troche doktorka racji.Bo byc moze tzreba zrobic usg tarczycy , cała trójce tarczycowa itd.Ja tam odrazu doendo uderzałam prywatnie bo jednak od tarczycyto jednak endo najlepszy
Sabina, ComeToMeBaby, moremi, Aasiula, kkisia lubią tę wiadomość
-
no właśnie, hormony mnie tak nie wkurzają jak te chrzanione kolejki. mam poczucie, ze tyle czasu się marnuje. no nic, zobaczę.
no pewnie, że kosztuje dziecko. ale to to są wydatki ponadprogramowe
moja ginekolog to ginekolog, ale bardzo polecana. zreszta ja też u niej sie dobrze czuję.
nie wiem, ogólnie wkurwiłam sie tym, ze ona mi nie wyreguluje tsh tylko mam iść do endo, a do endo mam wizję ze mnie zapiszą na za pół roku. eh.. skończy się pewnie na prywacie.Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 lutego 2015, 15:56
Sabina, moremi, Aasiula, kkisia lubią tę wiadomość
-
Kapta, w sumie no ma rację. I ja ją rozumiem. Ona jest znana z tego, ze jak tylko coś budzi wątpliwości to wysyła na badania / tudzież do specjalistów typu endo/ żeby nad wszystkim zapanować. I tabsów anty też laskom bez badań nie przepisuje. Jedno dobre. Nie chce mieć niczego na sumieniu w razie czego.
Ale myślałam poprostu że dzisiaj to załatwię. A tak to jestem w czarnej dupie.kapturnica, moremi, Aasiula, kkisia lubią tę wiadomość
-
ComeToMeBaby wrote:Kapta, w sumie no ma rację. I ja ją rozumiem. Ona jest znana z tego, ze jak tylko coś budzi wątpliwości to wysyła na badania / tudzież do specjalistów typu endo/ żeby nad wszystkim zapanować. I tabsów anty też laskom bez badań nie przepisuje. Jedno dobre. Nie chce mieć niczego na sumieniu w razie czego.
Ale myślałam poprostu że dzisiaj to załatwię. A tak to jestem w czarnej dupie.ComeToMeBaby, Aasiula, kkisia lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyComeToMeBaby wrote:no właśnie, hormony mnie tak nie wkurzają jak te chrzanione kolejki. mam poczucie, ze tyle czasu się marnuje. no nic, zobaczę.
no pewnie, że kosztuje dziecko. ale to to są wydatki ponadprogramowe
moja ginekolog to ginekolog, ale bardzo polecana. zreszta ja też u niej sie dobrze czuję. ja mam ze sobą taki problem, że do faceta to pójdę jak będzie mi chyba "groził" poród dopiero. mam blokadę psychiczna na facetów- ginów. to trochę potrwa zanim się przełamię. ta moja nawet poleciła w tej klinice faceta. łatwiej zdaje sie trafić na specjalistę faceta niż kobietę, będe musiała brać chyba jakieś nerwosole czy coś przed wizytą.
nie wiem, ogólnie wkurwiłam sie tym, ze ona mi nie wyreguluje tsh tylko mam iść do endo, a do endo mam wizję ze mnie zapiszą na za pół roku. eh.. skończy się pewnie na prywacie.ja gdybym miała bliżej to jeździlabym do ginekologa-endokrynologa, ale to daleko za dał ko jak dla mnie
ComeToMeBaby, moremi, Aasiula, kapturnica, kkisia lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyComeToMeBaby wrote:no właśnie, hormony mnie tak nie wkurzają jak te chrzanione kolejki. mam poczucie, ze tyle czasu się marnuje. no nic, zobaczę.
no pewnie, że kosztuje dziecko. ale to to są wydatki ponadprogramowe
moja ginekolog to ginekolog, ale bardzo polecana. zreszta ja też u niej sie dobrze czuję. ja mam ze sobą taki problem, że do faceta to pójdę jak będzie mi chyba "groził" poród dopiero. mam blokadę psychiczna na facetów- ginów. to trochę potrwa zanim się przełamię. ta moja nawet poleciła w tej klinice faceta. łatwiej zdaje sie trafić na specjalistę faceta niż kobietę, będe musiała brać chyba jakieś nerwosole czy coś przed wizytą.
nie wiem, ogólnie wkurwiłam sie tym, ze ona mi nie wyreguluje tsh tylko mam iść do endo, a do endo mam wizję ze mnie zapiszą na za pół roku. eh.. skończy się pewnie na prywacie.
NO to jak masz do niej zaufanie i dobrze się czujesz pod jej opieką to tym bardziej słuchaj co Ci radzi. Lekarz wie najlepiej niestety, my tu sobie możemy dywagować i "diagnozę" Ci stawiać... a i dobrze, ze nie zabiera się za leczenie tego na czym się nie zna tylko odsyła Cię do specjalisty, weź to za dobry sygnał jej kompetencji. Ja wiem, ze człowiek się wkurza, składki płacić musisz, a do lekarza dostać się trudno.ComeToMeBaby, Sabina lubią tę wiadomość
-
Estradiol do dupy, bo tylko 116, ale zaraz zobaczymy co dalej.
Kometa, wrzuć na luz i wyslij chłopa, żeby Cię do endo umówiłSabina, Mega, Aasiula, kapturnica, kkisia lubią tę wiadomość
-Jack, jestem w ciąży!
-Nie przypominam sobie, żebyśmy...
-Byłeś pijany!
-Aż tak - nigdy! -
mamatrojki80 wrote:Ja wiem, ze człowiek się wkurza, składki płacić musisz, a do lekarza dostać się trudno.
eh.
chyba się dziś napiję.
w końcu mogę. okres mam. wolno mi. ;/
a mój m jak usłyszał że jednak mam iść do endo to mówi: no ale poważnie mówisz?! i sie smieje. ja mówię, ze poważnie i to nie jest śmieszne, bo mnie nie zapiszą na jutro jak jego. a on do mnie: no to żeś sobie wykrakała tego lekarza... no nie martw się, ogarniemy to. no co- trzeba to pozałatwiać i tyle.
Sabina, Aasiula, kapturnica, moremi, kkisia lubią tę wiadomość
-
moremi wrote:Estradiol do dupy, bo tylko 116, ale zaraz zobaczymy co dalej.
Kometa, wrzuć na luz i wyslij chłopa, żeby Cię do endo umówił
Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 lutego 2015, 14:25
-
nick nieaktualnyComeToMeBaby wrote:o to to to, właśnie.
eh.
chyba się dziś napiję.
w końcu mogę. okres mam. wolno mi. ;/
a mój m jak usłyszał że jednak mam iść do endo to mówi: no ale poważnie mówisz?! i sie smieje. ja mówię, ze poważnie i to nie jest śmieszne, bo mnie nie zapiszą na jutro jak jego. a on do mnie: no to żeś sobie wykrakała tego lekarza... no nie martw się, ogarniemy to. no co- trzeba to pozałatwiać i tyle.
No i dobrze Ci powiedział....jak te baby lubiom wszystko komplikować -
Reni wrote:patrzę na moje tsh 3,110 uIU/ml (0,27-4,2) niby w normie ale wychodzi na to, że jednak wysokie
i jakoś się nim ginowie nie interesowali
w klinice również
muszę zapytać jak teraz będę czy ślepa czy może ślepamamatrojki80, kapturnica, kkisia lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyComeToMeBaby wrote:heh, żeby mógł. on nie może. z nas dwóch tylko on ma uprawnienia do omiania kolejek. ja pierdziu chyba krew zacznę oddawać honorowo czy coś.. a nie wiem czy to pomoże. w dupę z taką służbą zdrowia.
Kuźwa zanim Ty Honorowym dawca krwi zostaniesz to chyba lepiej szybciej w tą cionże zajdź....ciężarne tez maja przywilejesą nawet specjalne kasy w sklepach dla brzuchatych
kkisia lubi tę wiadomość
-
mamatrojki80 wrote:Kuźwa zanim Ty Honorowym dawca krwi zostaniesz to chyba lepiej szybciej w tą cionże zajdź....ciężarne tez maja przywileje
są nawet specjalne kasy w sklepach dla brzuchatych
dobra, rozbroiłaś mnie. ciut ze mnie zeszło.
no to cóż, będzie cza jechać do lekarza po skierowanie.
mamatrojki80, kkisia lubią tę wiadomość